Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dobrze, że nic poważniejszego się nie stało. Ale jednak szkoda nerwów, bo pewnie byłaś już przygotowana, a tu takie coś i trzeba będzie to przeżywać znowu...
Trzymam kciuki żeby lek pomógł i żeby nie było już problemów.

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

ło ludzie zawał na miejscu:roll:
upiekło się Bellci ale martwię się o nią. co to może być :-(
wszystkiego dobrego dla solenizantki :loveu::loveu:- dużo zdrówka :lol:

Posted

[quote name='Kinia']Dobrze, że nic poważniejszego się nie stało. Ale jednak szkoda nerwów, bo pewnie byłaś już przygotowana, a tu takie coś i trzeba będzie to przeżywać znowu...
Trzymam kciuki żeby lek pomógł i żeby nie było już problemów.[/QUOTE]

no, na szczęście dobrze się wszystko skończyło. Najbardziej to szkoda mi psa, bo bądź co bądź "trochę" krwi się z niej polało. dzięki!

[quote name='gusia1972']ale dobrze że wet przytomny i w porę reagował :) za miesiąc będzie lepiej :)[/QUOTE]

wet na szczęście bardzo przytomny :) mam nadzieje, że będzie lepiej

[quote name='Od-Nowa']ło ludzie zawał na miejscu:roll:
upiekło się Bellci ale martwię się o nią. co to może być :-(
wszystkiego dobrego dla solenizantki :loveu::loveu:- dużo zdrówka :lol:[/QUOTE]

dzięki:)

Miałam się z tym na spokojnie przespać, ale się nie udało:-( Bellcie musiało boleć pomimo zastrzyku przeciwbólowego, bo prawie całą noc spędziła na popiskiwaniu, a nad ranem to już w ogóle jej zaczęło odwalać i prawie po ścianach biegała. Poza tym ciągle podkrwawiała troszkę, obie spałyśmy chyba z 2-3 h:roll: Na 10.00 stawiłyśmy się u weta, Bellcia dostała jeszcze 2 zastrzyki, jeden przeciwbólowy, drugi na tą krzepliwość krwi. Poza tym do domku tabletki przeciwbólowe i kolejne na krzepliwość , dziś już nie powinna wylelcieć z niej ani kropelka krwi. Po godzinie zastrzyk zadziałał, pies spokojnie w końcu poszedł spać i zasnął snem głębokim :)
Bellcia telefonicznie jeszcze została skonsultowana z dr. Bernackim, który powiedział to samo co nasz wet... najpierw trzeba dać psu dojść do siebie, potem te dokładniejsze badania i wtedy się dowiemy co dalej.

Pies poza tym ma się wyśmienicie, nie jest jakaś mega osłabiona, serducho pracuje prawidłowo, wszystkie podstawowe badania krwi pokazują, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. I bądź tu człowieku mądry:roll:

Posted

[quote name='Niufciak']100 lat dla Belluni:loveu:
Niech szybko wraca do zdrowia:)[/QUOTE]

dzieki:)

[quote name='Kinia']Hej!
Pewnie obie odpoczywacie po tej nieprzespanej nocy, jeszcze raz napiszę że trzymam kciuki żeby krzepliwość wróciła do normy;)[/QUOTE]

Hej:)
Tak, obie odsypiałysmy, dzięki:)

Minęły już 2 dni, ale jakoś nie mięłam głowy do pisania. Codziennie odwiedzamy weta, który zastrzykuje Belle. Poza tym odżywiamy się tabletami;) Wczoraj dodatkowo było usg, mamy małego krwiaczka, który ma się sam wchłonąć. Tzn. samo to raczej nic się nie robi;) Bella powoli wraca do siebie. Dziś już było dużo lepiej niż wczoraj, oczami i głową by juz dom rozniosła, wiec zaczęłam dziś z nią trochę klikać. I tu moje pytanie, ma ktoś może jakis pomysł na jakiekolwiek sztuczki w których pies porusza tylko głową i przednimi łapami na leżąco? (pomijając kiwanie na nie i na tak, podawaine łap i krzyżowanie:diabloti:)

Rekonwalescentka kołnierzowa:
[IMG]http://i829.photobucket.com/albums/zz215/BellaLab/Bella3064.jpg[/IMG]

[IMG]http://i829.photobucket.com/albums/zz215/BellaLab/Bella3067.jpg[/IMG]

W dzień, jak ktoś z nią jest siedzi bez tego, natomiast w nocy musi męczyć się w tym. W kaftaniku zdaża jej się wylizywać i chciała też potraktować brzuszek zębami. Wole nie ryzkować.

Posted

A "wstydź się" próbowałaś??
Na leżąco mogło by być:)

A co do komend, mam do ciebie proźbę.. wiem ze nauczyłaś Bellę przynosić różne przedmioty:)
Podpowiec mi jak moge nauczyc tego mojego pysia:)
Potrzebuje to do ratownictwa i nie wiem jak się za to zabrać..:)
Z góry dziekuje za pomoc:loveu:

Posted

Belluni życzę szybkiego powrotu do zdrówka.
ileż można trzymać głowę w abażurze :diabloti::evil_lol:


Wiska a ja Cię chyba dziś znów widziałam w skowronim ;-) nie jestem pewna do końca.
TZ mi mówił,że kiedyś podeszłaś do niego na spacerze i Lirutka Cię oszczekała :cool3:
tylko mnie wtedy nie było.
następnym razem jak Ci ktoś pomacha z oddali to odmachnij - upewnię się,że to Ty :razz:

Posted

[quote name='Niufciak']A "wstydź się" próbowałaś??
Na leżąco mogło by być:)

A co do komend, mam do ciebie proźbę.. wiem ze nauczyłaś Bellę przynosić różne przedmioty:)
Podpowiec mi jak moge nauczyc tego mojego pysia:)
Potrzebuje to do ratownictwa i nie wiem jak się za to zabrać..:)
Z góry dziekuje za pomoc:loveu:[/QUOTE]

Wstydź się sucz już umie:)
Ja miłością całkowitą jestem zakochana w kształtowaniu;), więc przynoszenia/podawania uczyłabym tylko tak, jeśli pies nie ma tego we krwi i od razu gdy mu się coś rzuci biegnie po to.
Trzymasz w ręce lub kładziesz na ziemi jakiś przedmiot, klikasz i nagradzasz choćby spojrzenie psa w stronę tego, potem za dotkniecie łapą/pyskiem, z czasem samym pyskiem, potem za otwieranie pyska w stronę przedmiotu, aż w końcu za złapanie. Potem dochodzi tylko komenda, i zaczynasz wysyłać psa po przedmiot który kładziesz coraz dalej:)

Jeśli nie używasz kilkera, to robiłabym podobnie tylko wtedy chwalisz głosem i nagradzasz. Bądź przygotowana, że pies nie koniecznie podczas jednej sesji szkoleniowej będzie łapał przedmiot.


[URL]http://www.youtube.com/watch?v=qMthMo8gLzk[/URL] od 2.08, zaczyna się nauka podawania

[quote name='Kinia']Fajnie, że z Bellą już lepiej. Co do sztuczek, to może ziewanie i oblizywanie się?[/QUOTE]

ooo, dzięki pokombinuje z ziewaniem trochę:)

[quote name='Minerva']Spóżnione 100 lat :)
I zdrówka życzymy :)[/QUOTE]

dzięki


[quote name='wiska']zdrowia! biedna bella...a my na jak na zlosc wlasnie "przezywamy"cieczke...:/[/QUOTE]

dzięki:) A ja miałam się wyzbyć tego "problemu":roll:

[quote name='Od-Nowa']Belluni życzę szybkiego powrotu do zdrówka.
ileż można trzymać głowę w abażurze :diabloti::evil_lol:

[/QUOTE]

Dzięki:) Bellcia już się nawet przyzwyczaiła do abażuru:diabloti::lol:(no dobra, pomińmy fakt, że jakimś cudem przedziurawiła go zębem). Na początku, bardzo przejęła się nową rolą i w bardzo profesjonalny sposób udawała lampkę nocną:evil_lol:

[quote name='Aga&Ganja']Niech Bellcia wraca do siebie! :)
Ty masz dużo świetnych pomysłów. Na pewno coś wymyślisz. :)[/QUOTE]

dzięki

Po pierwsze, to przepraszam, że dopiero teraz odpisuje, ale w tamtym tygodniu doby dla mnie za krótkie były;)
Podsumowanie urodzinowe słowno-zdjęciowe już prawie napisane, dziś wieczorem powinno się ukazać na blogu;)
Z Bellcia czynimy postępy, odwiedzamy weta już co drugi dzień:lol: W piątek miała zdjęty już co drugi szew, a resztę w poniedziałek. Krwiaczek powoli sam się wchłania, w poniedziałek najprawdopodobniej zdecydujemy czy będziemy mu pomagać naświetlaniem. Poza tym Bella czuje się wyśmienicie:roll: Do maximum pobudza ja niemal wszystko. Pod byle pretekstem wybija się na pół metra w góre i usiłuje uprawiać dzikie galopy po domu:roll: Ma ktoś może pomysł, jak aktywnemu labowi wyjaśnić, że on nie może teraz skakać i ganiać? Poważna rozmowa z wetem nie zrobiła na suce wrażenia:diabloti::lol: Ewidentnie nie obchodzą jej słowa weta, który na razie zakazał skoków pod sufit i dzikich galopów.


jedna dzisiejsza Bellcia
[IMG]http://i829.photobucket.com/albums/zz215/BellaLab/Bella3202.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Magda25']Doszła smyczucha ?
Jak Bella sie miewa ?[/QUOTE]

Magda, smycz doszła, ale jeszcze leży na poczcie... dziś miałam odebrać, ale poczta zamknięta:-( W poniedziałek się po nią wybiore.

Posted

[quote name='BellaLab']Magda, smycz doszła, ale jeszcze leży na poczcie... dziś miałam odebrać, ale poczta zamknięta:-( W poniedziałek się po nią wybiore.[/QUOTE]
Oki oki. Tak pytałam, bo to różnie bywa, poczta lubi gubić przesyłki.

A na niewybieganego laba chyba nie ma sposobu, spacerki na smyczy, częste a krótkie i nieforsowne...

Posted

Cieszę się, że Bella wróciła w pełni do zdrowia:)
Wiesz jak ja spacerowałam z eM po kastracji jak bardzo, bardzo, bardzo chciał skakać i szaleć? Trzymałam karme w ręce i prowadziłam grubaska aż się zmęczył:lol:. Jeszcze druga moja metoda to rzucanie smaczków przed psa żeby jadł z ziemi, wtedy nie skacze i idzie spokojnie (chyba że źle rzucisz)

Posted

To dobrze, że z Belcią już dobrze ;)
Ooo, wiem coś o nadaktywnym psie, bo niedawno mój Benek przechodził babeszjozę (swoją droga, straszna choroba..) i mimo, że już byl troche podleczony ale miał jeszcze igłe w łapce i dostawał zastrzyki to go roznosiło na końcu :cool3:

Posted

[quote name='Agu.']piękny biszkoptowy pyszczek :D[/QUOTE]

dzięki

[quote name='Magda25']Oki oki. Tak pytałam, bo to różnie bywa, poczta lubi gubić przesyłki.

A na niewybieganego laba chyba nie ma sposobu, spacerki na smyczy, częste a krótkie i nieforsowne...[/QUOTE]

no, niestety często się zdarza to gubienie przesyłek


[quote name='Kinia']Cieszę się, że Bella wróciła w pełni do zdrowia:)
Wiesz jak ja spacerowałam z eM po kastracji jak bardzo, bardzo, bardzo chciał skakać i szaleć? Trzymałam karme w ręce i prowadziłam grubaska aż się zmęczył:lol:. Jeszcze druga moja metoda to rzucanie smaczków przed psa żeby jadł z ziemi, wtedy nie skacze i idzie spokojnie (chyba że źle rzucisz)[/QUOTE]

Bella ma się już wyśmienicie, od poniedziałku może juz biegać i skakać spokojnie, jeszcze tylko pozostał ten krwiaczek. Na spacerach nie miałam z nią raczej problemów, truchtać sobie mogła, wiec truchtała na smyczy podczas gdy ja szłam, i to ja wyciszało chyba, psów obcych, które by zauważyła nie spotkałyśmy na szczęscie, wtedy byłoby gorzej. W domu za to była maskara w postaci pełnego energi laba;)

[quote name='Pestka']To dobrze, że z Belcią już dobrze ;)
Ooo, wiem coś o nadaktywnym psie, bo niedawno mój Benek przechodził babeszjozę (swoją droga, straszna choroba..) i mimo, że już byl troche podleczony ale miał jeszcze igłe w łapce i dostawał zastrzyki to go roznosiło na końcu :cool3:[/QUOTE]

Nadaktywne psy ja uwielbiam, ale wtedy i tylko wtedy gdy mogą biegać, bo zawsze jakoś wtedy idzie chociaż troche je zmęczyć:cool3:

[quote name='Minerva'][URL]http://i829.photobucket.com/albums/zz215/BellaLab/Bella3202.jpg[/URL]
Śliczna fotka :) I już bez kołnierza ;)[/QUOTE]

dzięki:)

W poniedziałek zdjęta została reszta szwów i tym samym Bella dostałą pozwolenie na szaleństwa :) Krwiaczek nadal jest, co prawda mniejszy, ale jest, więc będziemy go naświetlać-dziś zaczynamy :)

W piątek, koleżanka podsuneła mi jeden pomysł na sztuczke, który nieco rozwinełam:evil_lol: Tak, wiec zaczynamy szykować myśle, że dość fajna złożoną z kilku sztuczkę. Czy fajna to juz ocenicie Wy, jak skończymy:cool3: Postaram się wtedy jak najszybciej o jakiś filmik:) A na razie sztuczka pozostaje słodką tajemnicą:evil_lol:

Kilka zdjęć spasionego kundla z soboty... obowiązkowo zaczynamy odchodzanie psa.
[IMG]http://i829.photobucket.com/albums/zz215/BellaLab/Bella%20kwiecien%202010/Bella3432.jpg[/IMG]

biszkoptowa krowa w niebieskich szelkach gryzła trawę kręcąc mordą:evil_lol:
[IMG]http://i829.photobucket.com/albums/zz215/BellaLab/Bella%20kwiecien%202010/Bella3334.jpg[/IMG]

[IMG]http://i829.photobucket.com/albums/zz215/BellaLab/Bella%20kwiecien%202010/Bella3335.jpg[/IMG]

[IMG]http://i829.photobucket.com/albums/zz215/BellaLab/Bella%20kwiecien%202010/Bella3336.jpg[/IMG]


[IMG]http://i829.photobucket.com/albums/zz215/BellaLab/Bella%20kwiecien%202010/Bella3337.jpg[/IMG]

cdn. (kiedyś:roll:)

Posted

Hej Wam :hand:
[url]http://i829.photobucket.com/albums/zz215/BellaLab/Bella%20kwiecien%202010/Bella3432.jpg[/url]
Śliczny portrecik :)
Czekamy na tą nową sztuczkę :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...