Izabela124. Posted October 31, 2010 Posted October 31, 2010 [url]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA170040.jpg?t=1287604843[/url] ha ha biegająca kupa futra :evil_lol: [url]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA210079.jpg?t=1288166165[/url] jakie dziwne płetwy ma ten bojownik [url]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA280132.jpg?t=1288337292[/url] piękny wschód :loveu: Quote
Alicja Posted October 31, 2010 Posted October 31, 2010 [quote name='beam6']O to, to - te hektolitry kawy pite przez cały dzień :) To bardzo dobra rada Gioco ;-)[/QUOTE] no ale bez kawy nie ma życia ;) ... ja 1szą wypijam o 6 rano w pracy ...potem kolejna ok 10 ... później to już zależy od okoliczności ... fakt ze woda mineralna musi być na posterunku ale to wszystko mało , więc trzeba się ratować ;) a że na sen tabletek jakiś takich :roll: spec na receptę nie tykam więc alternatywą jest magnezik ;) Quote
Gioco Posted October 31, 2010 Author Posted October 31, 2010 [quote name='beam6']O to, to - te hektolitry kawy pite przez cały dzień :) To bardzo dobra rada Gioco ;-)[/QUOTE] Był moment, ze wcale kawy nie piłam :razz: Zaczęłam znowu ale już nie leci ich cztery do 10 z rańca ;) Zamiast dragów wolę magnez w formie czekolady i orzechów :p [quote name='Alicja']no ale bez kawy nie ma życia ;) ... ja 1szą wypijam o 6 rano w pracy ...potem kolejna ok 10 ... później to już zależy od okoliczności ... fakt ze woda mineralna musi być na posterunku ale to wszystko mało , więc trzeba się ratować ;) a że na sen tabletek jakiś takich :roll: spec na receptę nie tykam więc alternatywą jest magnezik ;)[/QUOTE] Polecam czekoladę :evil_lol: Zaś spać nie mogę nie z powodu kawy a z powodu nadmiernej nerwowości. Nawet jak mi się trafi możliwość odreagowania to mi kobieta Renaultem zwiała :mad: Odreagowania za kierownicą w formie jeżdżenia też odpada - Maleństwo od ponad pięciu tygodni stoi, tym czymś małym co czasem się poruszam się nie da. To jest dobre do miasta. Nadmiar spraw do załatwienia też nie jest skuteczna i nie powoduje zaników pamięci. Dlatego wolę czekoladę i chociaż mam usprawiedliwienie :diabloti: [quote name='Iv_']Ząbek ach ten ząbek ... :evil_lol: :cool3: [URL]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA260109.jpg?t=1288286935[/URL][/QUOTE] Najśliczniejszy na świecie :evil_lol::evil_lol::evil_lol: [quote name='Izabela124.'][URL]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA170040.jpg?t=1287604843[/URL] ha ha biegająca kupa futra :evil_lol: [URL]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA210079.jpg?t=1288166165[/URL] jakie dziwne płetwy ma ten bojownik [URL]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA280132.jpg?t=1288337292[/URL] piękny wschód :loveu:[/QUOTE] Ta kupka futra to lecący Jaś, zaś po trawniku kulga się Ryjek :p Bojowniki są niedoceniane i męczone w małych zbiornikach a są pięknymi rybami jak widać ;-) Wschód piękny, pomimo tego, że nad Warszawą :evil_lol: Quote
Gioco Posted October 31, 2010 Author Posted October 31, 2010 [CENTER][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA270128.jpg?t=1288551746[/IMG] [IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA270130.jpg?t=1288551746[/IMG] [IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA310141.jpg?t=1288551746[/IMG] [IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA310142-1.jpg?t=1288551746[/IMG] [IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA310146.jpg?t=1288552588[/IMG] [/CENTER] Quote
Gioco Posted October 31, 2010 Author Posted October 31, 2010 [CENTER][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA310143.jpg?t=1288552588[/IMG] [IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA310144.jpg?t=1288552588[/IMG] [IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA310145.jpg?t=1288552588[/IMG] [IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA310147.jpg?t=1288552588[/IMG] [/CENTER] Quote
Gioco Posted October 31, 2010 Author Posted October 31, 2010 [quote name='Izabela124.']Ha ha piesia-diabełki wymiatają :D[/QUOTE] ;-) Młoda dostała w prezencie rogi i oczywiście po pierwszej wielkiej radości znalazła dla nich zastosowanie :diabloti: Quote
Alicja Posted October 31, 2010 Posted October 31, 2010 bowski :loveu: pies Szatanka ;) [url]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA310143.jpg?t=1288552588[/url] Ja czekolady nie za bardzo mogę , bo po pierwsze muszę zrzucić na wadze ok 5 kg , przed operacją stopy , a to nastąpi w kwietniu a po 2 jakoś ostatnio mi nie wchodzi ... za to orzeszki :loveu: każde i w każdej ilości ;) Quote
beam6 Posted October 31, 2010 Posted October 31, 2010 [quote name='Gioco'];-) Młoda dostała w prezencie rogi i oczywiście po pierwszej wielkiej radości znalazła dla nich zastosowanie :diabloti:[/QUOTE] Jedyne słuszne :evil_lol: Dyzminowi wyjątkowo pasują - i do charakteru i do wyglądu :eviltong: Quote
Gioco Posted October 31, 2010 Author Posted October 31, 2010 [quote name='Alicja']Ja czekolady nie za bardzo mogę , bo po pierwsze muszę zrzucić na wadze ok 5 kg , przed operacją stopy , a to nastąpi w kwietniu a po 2 jakoś ostatnio mi nie wchodzi ... za to orzeszki :loveu: każde i w każdej ilości ;)[/QUOTE] Ze mnie samo spada. Czekoladą i colą reguluję cukier, który też mi z nerwów leci w dół. Przejdzie - podobno z czasem. [quote name='Alicja']bowski :loveu: pies Szatanka ;) [URL]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/PA310143.jpg?t=1288552588[/URL][/QUOTE] Jak zdjęcia pokazują Dyza przykład potwierdza powiedzenie, że ładnemu we wszystkim ładnie :evil_lol: [quote name='beam6']Jedyne słuszne :evil_lol: Dyzminowi wyjątkowo pasują - i do charakteru i do wyglądu :eviltong:[/QUOTE] Dużo bardziej niż różowy kubraczek z napisem Angel :eviltong: Zaś starzy górale twierdzą, że pies upodabnia się do właściciela :diabloti: Quote
Alicja Posted October 31, 2010 Posted October 31, 2010 [quote name='Gioco']Ze mnie samo spada. Czekoladą i colą reguluję cukier, który też mi z nerwów leci w dół. Przejdzie - podobno z czasem. [B]przejdzie ...kiedyś musi ....[/B] Jak zdjęcia pokazują Dyza przykład potwierdza powiedzenie, że ładnemu we wszystkim ładnie :evil_lol: Dużo bardziej niż różowy kubraczek z napisem Angel :eviltong: Zaś starzy górale twierdzą, że pies upodabnia się do właściciela :diabloti:[/QUOTE] o tak to stwierdzenie jest :cool2:;) Quote
Gioco Posted October 31, 2010 Author Posted October 31, 2010 [quote name='Alicja']o tak to stwierdzenie jest :cool2:;)[/QUOTE] I jest prawdziwe. Wszystkie moje psy są diabła warte :evil_lol: Smerfy też :diabloti: Quote
beam6 Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 [quote name='Gioco']Mistrzu Qti dzisiaj odszedł do krainy wiecznych łowów. [/QUOTE] [CENTER][IMG]http://www.sluchowisko.net/zdjecia/1/znicz.gif[/IMG][/CENTER] Quote
Gioco Posted November 1, 2010 Author Posted November 1, 2010 [B]Wczoraj w rozmowie telefonicznej wyraziłam swoją niechęć do ewentualnego kontaktarzu z siostrą Adasia. Beam6 podsunęła mi rozwiązanie mojego dylamatu, który mnie gnębił od dłuższego czasu. Adasia wola była jaka była i na dzień dzisiejszy nie ma miejsca żeby można było Qtiemu świeczkę zapalić. Dlatego każdą osobę, która o nim pamięta chciałaby zapalić Adasiowi świeczkę zapraszam do zrobienia tego wirtualnie pod adresem: [URL]http://wirtualnyznicz.pl/zapal.html?pid=1006274[/URL][/B] Quote
Alicja Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 Zapaliłam :calus: Widać Adaś miał w tym swój cel że tak zdecydował ... to nie wyryte litery na kamieniu się liczą ... to pamięć o tej osobie się liczy Quote
Izabela124. Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 Również myślę tak jak Ala, liczy się pamięć Zapaliłam ['][']['] Quote
Gioco Posted November 1, 2010 Author Posted November 1, 2010 Adaś chciał być i jest blisko mnie. Był jednostką nieprzeciętną i pomysły miewał hardcorowe. Takie też wymyślił sobie przeznaczenie swojej powłoki cielesnej. Mam możliwość poklepania go po zakolach, poprawienia muszki lub (jak mnie szlag na niego trafia) założenia mu kokardki na czubek. Lecz wciąż nie ma właśnie tej kamiennej tabliczki. Nasza kultura jest jaka jest i większość naszych rodaków musi mieć grobowiec żeby go obstawić zniczami. Pomysł Adasia wmurował mnie ale teraz to sobie z nim normalnie konwersuje i chociaż zawsze mam rację, ponieważ się nie kłóci i nie dyskutuje. Adaś rozpoczął inwestycję, którą kontynuuję ale nie mam do niej serca. Bo to miało być nasze miejsce na ziemi a nie miejsce gdzie wszystko będzie Adasia przypominało. Za bardzo to wszystko wciąż boli. Inwestycję dokończę, choć już dawno wiem, że mieszkać tam nie będę ale interes pomysłu Adasia rozruszam. Właśnie po to, żeby mieć możliwość wmurowania tej kamiennej tablicy, w miejscu które było dla niego celem życia. Quote
Alicja Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 [quote name='Gioco']Adaś chciał być i jest blisko mnie. Był jednostką nieprzeciętną i pomysły miewał hardcorowe. Takie też wymyślił sobie przeznaczenie swojej powłoki cielesnej. Mam możliwość poklepania go po zakolach, poprawienia muszki lub (jak mnie szlag na niego trafia) założenia mu kokardki na czubek. Lecz wciąż nie ma właśnie tej kamiennej tabliczki. Nasza kultura jest jaka jest i większość naszych rodaków musi mieć grobowiec żeby go obstawić zniczami. Pomysł Adasia wmurował mnie ale teraz to sobie z nim normalnie konwersuje i chociaż zawsze mam rację, ponieważ się nie kłóci i nie dyskutuje. Adaś rozpoczął inwestycję, którą kontynuuję ale nie mam do niej serca. Bo to miało być nasze miejsce na ziemi a nie miejsce gdzie wszystko będzie Adasia przypominało. Za bardzo to wszystko wciąż boli. Inwestycję dokończę, choć już dawno wiem, że mieszkać tam nie będę ale interes pomysłu Adasia rozruszam. Właśnie po to, żeby mieć możliwość wmurowania tej kamiennej tablicy, w miejscu które było dla niego celem życia.[/QUOTE] i własnie w takim miejscu będzie Adasia więcej ...aniżeli w grobowcu na cmentarzu ... wiem ...symbole , nasza kulturowość ...ale ważne jest indywidualne spojrzenie , czasem warto wyłamać się dla samego siebie z tych konwenansów ... Przykre jest w tym wszystkim tylko to , że przeznaczenie TEGO miejsca było inne a stanie się inaczej ...miało być wspólne życie a pozostanie pamięć i żal , ze nie tak miało być Myślę , ze teraz tym bardziej jest ci ciężko :glaszcze: Quote
Osa Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 [quote name='Gioco']Adaś chciał być i jest blisko mnie. Był jednostką nieprzeciętną i pomysły miewał hardcorowe. Takie też wymyślił sobie przeznaczenie swojej powłoki cielesnej. Mam możliwość poklepania go po zakolach, poprawienia muszki lub (jak mnie szlag na niego trafia) założenia mu kokardki na czubek. Lecz wciąż nie ma właśnie tej kamiennej tabliczki. Nasza kultura jest jaka jest i większość naszych rodaków musi mieć grobowiec żeby go obstawić zniczami. Pomysł Adasia wmurował mnie ale teraz to sobie z nim normalnie konwersuje i chociaż zawsze mam rację, ponieważ się nie kłóci i nie dyskutuje. [/QUOTE] Gioco to co tu czytam wmurowuje mnie - tak jak Ciebie na początku- nie żeby negatywnie ale po prostu do końca nie mogę tego ogarnąć... Bardzo szanowałam Adasia i bardzo go lubiłam dlatego trzymam kciuki żeby udało Ci się ziścić jego plany i pomysł. Dzięki za link - bo trochę brakowało mi tego choćby symbolicznego zapalenia znicza.... Życzę Ci dużo siły. Quote
megi82 Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 też zapaliłam...."nie umiera ten -kto zyje w naszej pamięci".... Quote
Alicja Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Ja tak od siebie ... Ja i mój TZ często rozmawiamy o smierci ...co jest np nie do przełknięcia dla mojej teściowej , zresztą nasze pomysły w temacie ,,co po .. ,, też nie , zresztą i nasi znajomi często nie akceptują tego , ze u nas już wszystko ustalone w razie gdyby .... Nie da sie przygotowac na odejście bliskiej osoby , ale można mieć wpływ na to jak ma wyglądać nasze ,,PO,, ..i szanuję Cie bardzo za to że jaki by nie był pomysł Adasia ty potrafiłas go zaakceptować i uczyniłaś tak jak sobie tego życzył ... A ja nadal wierze , że nasi bliscy są z Nami ..... Przepraszam , ze pogłębiłam ten temat ale tak mnie naszło ............................. :calus: Quote
Gioco Posted November 2, 2010 Author Posted November 2, 2010 Śmierć jest koleją życia i czeka każdego z nas. Jednych wcześniej, drugich później. Nie należy się jej bać i unikać tego tematu. Tak zostałam wychowana i takie zdanie wyniosłam z domu. Nie raz Adaś pękał z uciechy jak mój Tata wypowiadał swoją ostatnią wolę, którą od lat znam na pamięć. Tatuś wymyślił sobie, że należy poddać go kremacji i Mama będzie sobie mogła urnę z jego prochami poklepać po dekielku - niczym po Tatusia łysinie - pogadać sobie z nim, pośmiać. Niestety takiej możliwości oficjalnie nasze państwo prawa nie przewiduje. Tak więc Adaś się nasłuchał i chociaż wiedziałam o innej opcji zaskoczył mnie. Qti chciał, ze względu na rodzaj nowotworu na jaki chorował, poświęcić swoją powłokę cielesną badaniom, żeby pomogło to ratować innych chorujących na ten nowotwór. Wolę zmienił w ostatnim momencie, zabezpieczając środki na to, żeby (brakuje mi określenia czynności) przetworzyć jego prochy w formę dopuszczaną przez prawo. I dlatego jest i będzie ze mną. Adasiowi nie był obojętny los stworzeń zamieszkujących naszą planetę. Chciał pomagać ludziom i zwierzętom. Przy okazji chciał mieć dom. Dom z ogrodem swojego pomysłu. I tak będzie. I każdy z punktów jego ostatniej woli będzie spełniony. Wiem, że brakowało, choćby takiego wirtualnego miejsca żeby zapalić Adasiowi świeczkę i dlatego zamieściłam ten link. Chociaż do tej pory odchorowywuję każde wspomnienie Adasia. Siłę mam, czasami wpadam w doła, czasami mam odpały ale się zbieram. Tak jak napisałam te cztery miesiące temu: Adaś był hero, zaś ja się staram być kobietą na miarę mojego mężczyzny. Quote
Alicja Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Gioco ....Adaś [U]JEST[/U] z Ciebie dumny :calus: Quote
Gioco Posted November 3, 2010 Author Posted November 3, 2010 [quote name='Alicja']Gioco ....Adaś [U]JEST[/U] z Ciebie dumny :calus:[/QUOTE] Mam taką nadzieję :-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.