Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ten najbardziej uszkodzony kawałek ucha stał się martwy i odpadł przy zdejmowaniu szwów. Jutro czeka Aretkę kolejny zabieg mający na celu wyrównanie ucha. Ogólnie czuje się dobrze, infekcja która zabiła fragment ucha, już poległa śmiercią naturalną. Fretka je normalnie, biega, wskakuje na kanapę i do łóżka, nawet sobie zaczęła poszczekiwać.
Będzie dobrze, tylko ucho będzie miała kopiowane.

Posted

[quote name='Gioco']Ten najbardziej uszkodzony kawałek ucha stał się martwy i odpadł przy zdejmowaniu szwów. Jutro czeka Aretkę kolejny zabieg mający na celu wyrównanie ucha. Ogólnie czuje się dobrze, infekcja która zabiła fragment ucha, już poległa śmiercią naturalną. Fretka je normalnie, biega, wskakuje na kanapę i do łóżka, nawet sobie zaczęła poszczekiwać.
Będzie dobrze, tylko ucho będzie miała kopiowane.[/QUOTE]
musi być dobrze ...a uszko włoski zarosną ;)

Posted

[quote name='Alicja']Jakie plany na weekend ??[/QUOTE]
Od jakiegoś czasu planowałam wyjazd, żeby rozpocząć coś nowego. Wczoraj gwałtownie zmieniłam decyzję. Mówiąc wprost: plany są pokręcone jak moja psychika.

Widziałam Asiaczka z baskami w tvp info, w relacji z Kielc :-)

Aretka już ma nareperowane, śliczne uszko:

[CENTER][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07770.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07771.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07772.jpg[/IMG]

[/CENTER]

Posted

Kopiowane uszko nie jest takie złe;)

Serio widziałaś mnie w relacji z wystawy kieleckiej? Patrz!, a ja siebie nie widziałam;)
Wczoraj do domu wróciłam coś ok. 21.00, nakarmic zwierzaki,herbatka z cytryną (dobra na wszystko!) i lulu... Spałam jak zabita dzisiaj do prawie 7-ej, az wstyd...Ale rozgrzeszam się z tego długiego spania, bo baski tez moooocno spały:)

pzdr.

Posted

[quote name='Asiaczek']Kopiowane uszko nie jest takie złe;)[/QUOTE]
Wygląda coraz lepiej. Aretka jest po prostu yorkiem z krótszym uszkiem. Już zdrowym, nie bolącym i za tydzień zdejmujemy szwy. Dzisiaj w nocy zdjęła abażur i chwilę nie była yorkiem typu lampa. Nie udało jej się jednak podrapać, więc jest ok :-)
Chociaż ten problem już mi odszedł.

[quote name='Asiaczek']
Serio widziałaś mnie w relacji z wystawy kieleckiej? Patrz!, a ja siebie nie widziałam;)
Wczoraj do domu wróciłam coś ok. 21.00, nakarmic zwierzaki,herbatka z cytryną (dobra na wszystko!) i lulu... Spałam jak zabita dzisiaj do prawie 7-ej, az wstyd...Ale rozgrzeszam się z tego długiego spania, bo baski tez moooocno spały:)

pzdr.[/QUOTE]
Serio Ciebie widziałam. Wprawdzie reporterka była dziwnie uparta i wystawę określała jako zawody. Nie zareagowała nawet na poprawki sędziny, że jest to WYSTAWA. Pokazała jednak Ciebie jak i baski w migawkach. Była to relacja na żywca, w granicach 13 albo 14 :-)

Posted

[CENTER][B]Gacopyrz nam się zalągł:

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07773.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07774.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07776.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07777.jpg[/IMG]

Rajska Bubba nie spuszcza z oka tego dziwnego stwora:

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07775.jpg[/IMG]

[/B][/CENTER]

Posted

bowski ten zalęgnięty :lol:
[url]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07776.jpg[/url]

jak uszko Buby obrośnie to nikt się nawet nie zorientuje ze coś było majstrowane ...ale i tak najważniejsze że nie boli już

Posted

[quote name='Alicja']bowski ten zalęgnięty :lol:
[url]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07776.jpg[/url][/QUOTE]
:diabloti:
Dyź wiele ma twarzy i wcieleń :evil_lol:
[quote name='Alicja']
jak uszko Buby obrośnie to nikt się nawet nie zorientuje ze coś było majstrowane ...ale i tak najważniejsze że nie boli już[/QUOTE]
Widać będzie, że jest mniejsze i kopiowane ale widać też, że to wypadkowe a nie ukrywanie wady.

Posted

Jak się okazuje, zalęgnięty to lepszy numer jest. Ruszył sobie na łowy i prawdopodobnie krowę napadł. W każdym bądź razie zaległ później na kanapie by chrupać, lizać, ciamkać i zjeść krowi ogon:

[CENTER][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07778.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07779.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07780.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07781.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07782.jpg[/IMG]

[/CENTER]

Posted

A tak ogólnie to od dzisiaj jestem starsza od Adasia.
Musiałam skończyć 36 lat, żeby Qtiemu nareszcie przyznać rację w tym co knuł i kombinował gdy wiedział, że już odchodzi. Próbował wtedy ułożyć mi życie. Chociaż byłam pewna, że się myli to spróbowałam iść tą drogą i wygląda na to, że Adaś miał rację. Nigdy nie przestał i nie przestanie być dla mnie tym najważniejszym ale życie toczy się dalej. Dlatego po wielu godzinach dylematów mogę stwierdzić, że jest obok mnie facet, którego mogę ochrzcić TZ i którego Dyź zaakceptował a nawet pokochał ;-)

Posted

[quote name='Gioco']A tak ogólnie to od dzisiaj jestem starsza od Adasia.
Musiałam skończyć 36 lat, żeby Qtiemu nareszcie przyznać rację w tym co knuł i kombinował gdy wiedział, że już odchodzi. Próbował wtedy ułożyć mi życie. Chociaż byłam pewna, że się myli to spróbowałam iść tą drogą i wygląda na to, że Adaś miał rację. Nigdy nie przestał i nie przestanie być dla mnie tym najważniejszym ale życie toczy się dalej. Dlatego po wielu godzinach dylematów mogę stwierdzić, że jest obok mnie facet, którego mogę ochrzcić TZ i którego Dyź zaakceptował a nawet pokochał ;-)[/QUOTE]

:cool2:




...Dyziek Tester ;)...ale krowy mógł oszczędzić ...:lol:
[URL="http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07782.jpg"]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07782.jpg[/URL]

Posted

[quote name='Alicja']:cool2: [/QUOTE]

:-)

[quote name='Alicja']
...Dyziek Tester ;)...ale krowy mógł oszczędzić ...:lol:
[URL="http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07782.jpg"]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07782.jpg[/URL][/QUOTE]
Nie mam tylko pojęcia co z resztą krowy zrobił, do domu nie przyniósł :diabloti:

Posted

[quote name='Gioco']:-)


Nie mam tylko pojęcia co z resztą krowy zrobił, do domu nie przyniósł :diabloti:[/QUOTE]

pewnie zaniósł do szewca by my buty z wołowej skóry sprawił ;)

Posted

[URL="http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07776.jpg"]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07776.jpg[/URL] - Cześć Dyzmin! :megagrin::megagrin::megagrin:

... ale tu się u Was dzieje... Aretka buroczka biedna :(

Posted

[quote name='Agucha'][URL="http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07776.jpg"]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202011/DSC07776.jpg[/URL] - Cześć Dyzmin! :megagrin::megagrin::megagrin:

... ale tu się u Was dzieje... Aretka buroczka biedna :([/QUOTE]

Taki life, że się dzieje i życie idzie do przodu. Żyjąc tym co było, co mogłoby być można popaść w obłęd. Tym co odeszli już życie się nie wróci ale dopóki są w naszych myślach żyją. A przecież nie chcieliby żeby nam, tym którzy zostali, było źle.

Aretka całkiem nieźle radzi sobie z tubą i bez ucha. Dzisiaj zdejmujemy szwy i kończy się era yorka typu lampa ;-)

[quote name='Alicja']:roflt::roflt::roflt:[/QUOTE]

:diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...