Justa Posted August 13, 2003 Posted August 13, 2003 Mam mały problem z moją 3-miesięczną suczką. Sika już ładnie na dworze i nie miała z tym wiekszych problemów. ALe jak moi rodzice wracają z pracy mała tak sie cieszy, że sika na podłogę. Wczoraj jak mała popuściła moja mama stwierdziła, ze nie należy tak "oficjalnie" się z nią witać, bo suczka jeszcze bardziej sie podnieca... ale dzisiaj mama nawet nie ukucnęła do niej, tylko stała i psinka i tak nasikała.... Nie wiem co robić... czy może samo jej to przejdzie?? Nie chcę jej za to karcić, bo może ona pomyśli, ze nie chcę, żeby się witała i cieszyła... już sama nie wiem.... Pomóżcie Just@ & GALA Quote
Aisha Posted August 13, 2003 Posted August 13, 2003 U szczeniąt to normalne i nie ma się tym co wiele przejmować. Wyrośnie z tego z całą pewnością. Niemal wszystkie pieski, które znałam w tym wieku gdy się cieszyły zawsze sikały. Pies sąsiadów (bokserek) tak się cieszył na mój widok, że zawsze miałam buty do czyszczenia bo mi popryskał. Pozostaje przeczekać, a póki co pokochać. Powodzenia Quote
Rotti Posted August 14, 2003 Posted August 14, 2003 Justa Mama ma rację. Suczka co prawda wyrośnie z posikiwania ale przyzwyczajenie do wylewnego witania pozostanie. Problem powstanie dopiero wtedy jak piesek urośnie. Człowiek wchodzący do domu np z siatkami albo odwiedzający znajomy nie ma raczej ochoty być obskakiwanym przez psa. Quote
Justa Posted August 14, 2003 Author Posted August 14, 2003 Dzieki za rady, uspokoiłyśce mnie... Wczoraj jak tata wracał do domu wzięłam GALĘ na ręce i dopiero jak emocje opadły puściłam:) I nic nie zrobiła:):):):):) Teraz siedzi i wyleguję się na balkonie, patrząc co dzieje sie na podwórku... ostatnio to jej ulubione miejsce:) Pozdrowionka!!!!!!!!!!! Justa & GALA :angel: Quote
skubi Posted August 15, 2003 Posted August 15, 2003 Ja znam półtoraroczną suczke, która jak ktoś wchodzi do domu najpierw skacze, potem kladzie się na plecki i sika do góry :lol: Wlasciciele jak wracają do domu to nie od razu witają się z nią i wtedy jest dobrze, cyrk zaczyna się jak przychodzą goście. Ci co suczke znają wiedzą, że na nią trzeba uważać. Jednak dgy ktos zechce się z niż witac czeka go mokra niespodzianka :cry: Quote
Iwona. Posted August 15, 2003 Posted August 15, 2003 A ja mam pytanie, które zadaje w imieniu koleżanki. Jej pies 8 mieś. sika zawsze przed wyjściem na spacer jak tylko zobaczy smycz. :( Macie jakieś pomysły jak go tego oduczyć, bo mi już sie skończyły :niewiem: Quote
Justa Posted August 15, 2003 Author Posted August 15, 2003 Może lepiej zakładać jej smycz dopiero na dworku.... nie wiem?!?!?! Widocznie psika tak sie cieszy spacerkiem, ze nie wytrzymuje.... Moze inni maja jakies pomysły Quote
Iwona. Posted August 15, 2003 Posted August 15, 2003 Justa chyba tak, myślałam jeszcze o tym,żeby zakładać mu smycz nie tylko przy wychodzeniu na spacer, może jakby pochodził w niej w domu to później mniej by sie cieszył przy wychodzeniu na dwór :roll: Quote
Justa Posted August 20, 2003 Author Posted August 20, 2003 Myślę, ze to dobry pomysł, zeby zakładać jej smycz w domu, zeby nie kojarzył jej się tylko ze spacerem... psina szybko pojmie, ze smycz nie koniecznie myusi oznaczać tylko spacer i moze trochę sie uspokoi.... Pozdro Justa & GALA Quote
coztego Posted October 23, 2003 Posted October 23, 2003 Moze trzeba z nim częściej wychodzić. Być może nie sika z radości, że idzie na spacer, tylko dlatego, że już nie może wytrzymać. Niech spróbuje przez jakiś czas wychodzić z nim bardzo często, nawet z "pustym pęcherzem", jeśli będzie pozytywny efekt, powoli z biegiem czasu będzie redukować ilość wyjść. Quote
sylwiaskalska Posted October 23, 2003 Posted October 23, 2003 Czasami smycz psom kojarzy sie z czymś nieprzyjemnym jesli pies zostal skarcony smyczą. Wtedy ma lęk i posikuje. Nie wiem jak to w twoim przypadku. Ja swojemu jak był malutki zakladalam smycz dopiero jak byl na dworzu. Wogóle mój pies nie chodzi po domu nawet z obrożą. Justa twój pieseczek jest jeszcze maluti więc posikiwanie na widok właścicieli to normalna sprawa, mój to nawet jak miał rok to posikiwał ze szczęścia. Ja zawsze starałam się jak przychodzili znajomi zeby 5 minut przed wizytą wyjść z psem na spacer aby opróznił pęcherzyk. I wtedy nawet jak się cieszył to żadko posikiwał. Myśle ze też dobrym sposobem to ignoracja psa jak ktoś przychodzi bez zapowiedzi i - wiem wiem to trudno jak taka kluseczka jest w domu :) , ale wtedy pies nie reaguje tak. POWODZENIA. Oczywiście jak zrobi siku na trawniku to daj małą nagrode, że dobrze się spisała :) Quote
susy Posted October 27, 2003 Posted October 27, 2003 Moja Luna też wylewnie się witała ale ostatnio już przestała. Nie stosowałam, żadnych sposobów a ona porostu z tego wyrosła Quote
sheltistar Posted November 2, 2003 Posted November 2, 2003 Większość szczeniaczków sika z radości lub ze strachu. Jak podrosną, zazwyczaj im to przechodzi, ale lepiej zareagować. Trochę ignorowania jescze nigdy psu nie zaszkodziło, zwłaszcza, ze pies będzie ignorowany głównie przy powrotach do domu. Objaw radości jest miły, ale nie może być uciążliwy ani dla domowników, ani dla gości. :x Jeśli ktoś ma problemy z sikaniem u psów (albo z wychowaniem) polecam ksążkę: "Wychowuję mojego psa" - autor Philippe De Wailly. Jest tam dużo nie tylko o sposobach wychowania, ale i o przyczynach problemów. Znając przyczyny - łatwiej nam wszystkiemu zapobiec. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.