Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Niestety się nie udało, dzieci Asi skutecznie zajęły jej czas tak, że nie zdąrzyła dojechać.
Dziś niestety na dojazd nie pozwoliły Trójmiejskie i okoliczne korki, jak się uda to spotkamy się jutro...

Posted

bylam w schronisku w poniedzialek ze starszym synem,poznalismy mloda...slodziak ,a nie kaukaz..prawie identyczna z siedmiolatka ,ktora mam domu,jak z jednego miotu,a moja jest z podwarszawskiej wsi...mysle ,ze sobie poradzimy...mam stado,ale mloda nie da sobie w kasze dmuchac...glupio mi tylko ,ze biore takie cudo ,zamiast jedna z tych nieadoptowalnych sierotek...moj 12-letni syn plakal caly wieczor,pierwszy raz byl w schronisku...tak sobie tlumacze,ze skoro zadnego ze swoich psow nie wybralam sobie sama,bo wszystkie same sie "trafialy",to chyba juz moge chociaz jednego wybrac wg wlasnego gustu...ale mam w pamieci niestety tych dwoch chlopakow ,ktorzy z kaukazica byli w boksie...Tak mi sie przypomnialo,jak bywalam w domu dziecka na wizytach z psem i byly takie dzieci,na widok ktorych kazdy sie usmiechal,a byly tez takie,ze serce sie sciskalo z zalu,ze swiat jest taki niesprawiedliwy...to taki wieczorne pisanie,mam nadzieje,ze nikt nie wezmie mi tego za zle..

Posted

mam problem,bo wszyscy moi znajomi sa na wakacjach,albo wlasnie wracaja,albo jada....zazwyczaj z dziecmi i bagazami,wiec trudno tam wepchnac kaukaza.na dogomanii ciezko znalezc kogos,kto pojedzie 400 km w jedna ,a potem w druga strone.zastanawialam sie nad autobusem pospiesznym,dlugo to trwa,ale sa postoje po drodze...co sadzisz na ten temat?

Posted

Nie wiem tylko, czy kierowca autobusu zgodzi się na przewóz tak dużego psa, bo generalnie jak się sukę wcześniej umęczy to nie powinno być problemów.
Nie ukrywam, że zależy nam na czasie, tylko i wyłącznie dla tego, że szkoda nam, by Phoebe dorastała w schronisku...

Posted

jezdzilam juz z psami do w-wy,zreszta place za bilet i jade...przepisy mowia o kagancu i ksiazeczce szczepien...sprawdze polaczenia i zadzwonie ,tak bedzie szybciej...a kto ja ma umeczyc?;)

Posted

Przepraszam że wczoraj nie odpisałam. Byłam na wizycie a poźniej zapomniałam.
Dzisiaj skontakuje się ze znajomym kiedy mógłby jechać ewentualnie.

Posted

Proszę pamiętać, że sprawa jest pilna.
Potrzebuję konkretnej daty odbioru psa.
W schronisku jest ogromne przepełnienie, o sunię pyta dużo osób.
Jest rezerwacja w związku z czym nie wydajemy jej do domu ale nie chcę, by musiała tutaj jeszcze tygodniami siedzieć i dorastać w schronisku.
Dobrze by było, gdyby najdalej w przyszłym tygodniu pojechała do domu.

Posted

Mówisz masz.
Poniedziałek rano o 6 wyjazd z sopotu.
Prośba jest o wykąpanie małej bo to służbowy samochod i wzieciu kocy.
No i jeszcze musze sie dogadac jak ją dowioze do sopotu.
Jade z małą.

Posted

Phoebe już w drodze po nowe lepsze życie...
Odwiozłyśmy ją z Adą kolejką do Sopotu, nie było żadnych problemów, spokojnie leżała całą drogę, w ogóle bardzo fajny pies, miejmy nadzieję, że tak pozostanie.
Z niecierpliwością będę wyczekiwać pierwszych relacji i zdjęć z nowego domu.

Posted

phoebe jest kaukazem,to nie ulega watpliwosci...przez kilka denerwujacych chwil dziwnie patrzyla na mojego 5-letniego syna,ktory natychmiast zaczal ja mietosic,ale po tym jak zaczeli ja skarmiac smakolykami,godzinna podroz z dziecmi na tylnim siedzeniu uplynela bezproblemowo...mlodszy i suka zasneli wtuleni w siebie...Od 2 godz Phoebe jest na podworku z moja 7-letnia miks kaukazka,terierowatym samcem i 8-letnim miksem samoyeda i niestety ,wszystkich sobie ustawila....pilnuje dzrzwii,bo za tymi drzwiami zniknelam ja,pilnuje miski z woda ,no i chodzi za mna krok w krok i nie daje psom do mnie podejsc...Ignoruje ja ,glaszcze przy niej moje i jak nie reaguje klapaniem,to chwale i nagradzam...ale klapia zebami z moja kaukazka 2 cm obok moich ud,jedna z lewej,druga z prawej strony,wiec to nic fajnego...jest okropna zazdrosnica...Jeszcze czeka ja spotkanie z wilczyca,ktora jest szefowa stada i z sredniej wielkosci kundelka,ktora tez jest ostra...ale mysle,ze to spotkanie,oczywiscie nie z calym stadem jednoczesnie,Phoebe bedzie niezbedne,bo ona rzeczywiscie ostro sie stawia i musza jej pokazac ,kto tu rzadzi ...mam nadzieje,ze to nie zabrzmialo nazbyt brutalnie...to dopiero pierwsze godziny i mysle,ze bedzie ok,w koncu ona jest szczeniakiem...

Posted

U Phoebe wszystko w porządku dzisiaj z Asią w drodze do pracy chyba z 15 minut rozmawiałyśmy :p
Przed chwilą nawet dostałam mmsa psiej ferajny, nudzącej się na wsi! Wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi, że suka tak dobrze trafiła!

Posted

Jest biedna,bo wciska sie za mna do domu ,a ja trzymam psy na podworku ,a ona jest bardzo spragniona pieszczot...na tym tle jeszcze troche dochodzi do konfliktow,bo jest zazdrosna o inne psy,chociaz od wczoraj i tak zrobila ogromne postepy,jesli chodzi o zrozumienie,ze pania trzeba sie bedzie dzielic...poza tym jest zupelnym dzikusem,skacze mi na plecy na spacerze,bardzo mocno gryzie po rekch,co jej sie wydaje super zabawa ,ale jakos to opanujemy....dzis sie wyluzowala i bawila z moja najgrozniejsza suka,ktora stoi na czele stada,a wlasnie jej reakcji najbardziej sie obawialam.Na szczescie okazalo sie,ze wilczyca potraktowala Phoebe ,jak duze szczenie...

Posted

Super!
Wiesz Asiu nie mogłam odczytać jeszcze mmsa bo mam nie ustawiony telefon.

Sunia jest spragniona kontaktu bo siedziała w schronisku, to szczenia potrzebuje czułości... Chyba ze chcesz zeby Ci na mordercę wyrosła :evil_lol:

Posted

to taki pojemny DS,choc pewnie tez do jakis granic:lol:jest jeszcze duzy ,rudy samiec,ktorego znalazlam pod ZOO w W-wie i to z jego powodu wynioslam sie na wies,bo trudno zmiescic 4 psy,5 kotow i dwoje dzieci na 40 metrach w bloku.Ta mala ruda sunia(podrzutek nocny od "zyczliwych"sasiadow),wazaca jakies 8 kg w samobojczych aktach odwagi rzucila sie pare razy na Phoebe,ale musi sie nauczyc,ze to nie jest dobry pomysl.Dopoki wilkowata nie pokazala,ze jest szefowa,to Phoebe rozstawila wszystkich po katach.Nie przepada tez za tym malym terierowatym samczykiem i troche go katuje,ale wilkczyca chodzi wtedy za nia i jak jest ostro,to interweniuje.Natomiast taka kremowa z czarnym pyskiem(miks kaukaza z ON) ma charakter troche ,jak Phoebe ,jest koszmarnie zazdrosna ,obrazila sie troche na mnie,a na poczatku sie stawialy do siebie okropnie.W tej chwili Phoebe chodzi i wylizuje wszystkim duzym psom kaciki pyskow i pokazuje brzuch,ale to ia tak sukces zwazywszy na to ,ze jest dopiero od pon wieczorem.Najgorzej jest w domu,kiedy czuje zarcie .Wtedy rzuca sie na wszystkich.Karmie ja osobno.Zamowilam jej dobra karme dla szczeniat duzych ras,ma troche miekkie lapy i ta tylna jej lekko ucieka.Trzeba bedzie za jakis czas sprawdzic ja pod katem dysplazji.Do moich dzieci ok,do cudzych z rezerwa,wiec bede ja przyzwyczajac,bo tu przychodza tabuny dzieci i nie chce jakis akcji.Ma wybitny instynkt strozowania,reaguje nawet,jak ktos poruszy klamka.Na noc wzielam ja do domu,bo czytalam wczoraj duzo na temat kaukazow,zeby ich nie izolowac od rodziny,bo dziczeja.Nie mozna tez klasc przy niej niczego na ziemi,bo zaczyna pilnowac i dostaje furii,jak psy do nie podchodza.Moze wam ja oddam:evil_lol:

  • 4 months later...
Posted

Asia psiała do mnie ostatnio sms:

Phoebe chowa sie zdrowo. Byłyśmy na wycieczce edukacyjnej w Wa-wie, autobusy, tramwaje, metro, szkolenie dla psów. Phoebe boi się tłumu, do ludzi ok, ale bardzo agresywna do innych psów i to ze strachu. Poza tym wszystko ok.

Muszę Asię pognębić o zdjęcia urośniętej Phoebe :)

  • 2 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...