sota36 Posted February 20, 2005 Share Posted February 20, 2005 Mam 7 miesiecznego briarda, od 3 tygodni kiedy mlody chodzi slychac przy kazdym kroku cos w rodzaju "strzelania" w jednej stopie. Pies biega chetnie, skacze, lapa zdrowa, nie boli go z pewnoscia. Odpowiednio karmiony, karma w kierunku ochrony stawow i Arthroflex, dobry i systematyczny przyrost masy ciala, nie bylo szalenczego przyrostu - wszystko wzorcowo. Kiedy bylam u lekarza z nim, wet dokladnie lapke obadal - i stwierdzil, ze skoro psa nie boli, nie bedziemy go jeszcze przeswietlac, bo to szczeniak - poczekamy, gdyz moze to jest - nie wyraze sie doslownie,ale tak zrozumialam - nierownomierny przyrost kosteczek palcow, i to powoduje takie cichutkie "strzelanie'przy kazdym kroku. Powinno mu to przejsc, jesli pies podrosnie . Czy ktos mial u szczeniaka cos podobnego??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted February 22, 2005 Author Share Posted February 22, 2005 Nikt nic nie wie??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted March 12, 2005 Author Share Posted March 12, 2005 Kochani - sprawa dalej aktualna - nikt nic nie wie???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasienka_ Posted March 12, 2005 Share Posted March 12, 2005 :niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Insomnia Posted March 12, 2005 Share Posted March 12, 2005 ja nie mialam tam z moim dogiem,ale skoro weterynarz Ci tak mówi i nie naciąga badz nie namawia na niepotrzebne przeswietlenia itd.to moim zdaniem dobrze o nim swiadczy,bo znam przypadki kiedy weterynarz chcial niepotrzebnie robic operacje,zmienial cos ciagle w jadlospisie szczeniat ras wiekszych,odstawial wapno,i takie tam rozne preparaty na wzrost itd.i ogolnie mowiac cudował dla kasy,a chodizlo o 3-miesiecznego szczeniaczka,z podejrzeniem krzywicy i o ile dobrze pamietam tez dysplazji i te wszystkie zabiegi ktore mialy pomoc małemu,tylko mu zaszkodziły :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted March 12, 2005 Author Share Posted March 12, 2005 dzkei i ja podobnie tak mysle - mam zaufanie do weta - mam tez kolejny dowod, ze nie naciaga, pytam Was, bo moze ktos ma jakis "domowy" sposob na te "dolegliwosc" albo jaka wskazowke mi udzieli .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Insomnia Posted March 12, 2005 Share Posted March 12, 2005 widzisz,ja z moją dorastającą dozyca,tez miałam problemiik odnosnie łapek,ale innego typu,zaczely sie jej ciutke rozjeżdżać. W kazdym razie na jakies wzmocnienie moze podawaj mu gotowane kurze łapki,nio chyba ze juz to robisz? kurze łapki dobrze robią na różne kostne sprawy :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted March 12, 2005 Author Share Posted March 12, 2005 Mlody dostaje Arthroflexa.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Insomnia Posted March 12, 2005 Share Posted March 12, 2005 ja wiem wiem,ale moja dostawała i to i to,i łapki naprawde pomagają. A nie są drogie,bo kilogram nawet około 2 zł.wiec polecam :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted March 12, 2005 Author Share Posted March 12, 2005 dzieki - tu nie chodzi o cene jakis lapek! Wiadomo - w poniedzilek kupie mu (zniose smrod ich gotowania - hihihi) i niech "chlopok" je!!~! Najwaniejsze - byle dla zdrowia!!! A tak szczerze = to chcialbym byc psem ...- u mnie.. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Insomnia Posted March 12, 2005 Share Posted March 12, 2005 wiesz,tylko nie przesadz z ich iloscia :D mysle ze wystarczy okolo 5-6 łapek dziennie,tak do okolo 8 i bedzie luzik :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted March 13, 2005 Author Share Posted March 13, 2005 dzieki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted March 13, 2005 Share Posted March 13, 2005 [quote name='sota36'] A tak szczerze = to chcialbym byc psem ...- u mnie.. :)[/quote] :lol: Mój ojciec zawsze mówi, ze w następnym wcieleniu chce być moim psem :wink: [quote name='sota36']Pies biega chetnie, skacze, lapa zdrowa, nie boli go z pewnoscia[/quote] Jakby działo sie coś złego to by psiak pewnie kulał i coś by go bolało... Obserwujesz go uważnie, jest stale pod opieką weterynarza, wiec myślę, ze jeśli będzie powód do niepokoju to zauwazycie. 8) (oby go nie było :thumbs: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted March 13, 2005 Author Share Posted March 13, 2005 No fakt - pod czyjnym okiem 2 opiekunow jest ten nasz pies - i tak sie zastanawiam, czy czasami nie ma juz tego dosc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esthom Posted March 13, 2005 Share Posted March 13, 2005 [quote name='Insomnia']ja nie mialam tam z moim dogiem,ale skoro weterynarz Ci tak mówi i nie naciąga badz nie namawia na niepotrzebne przeswietlenia itd.to moim zdaniem dobrze o nim swiadczy,bo znam przypadki kiedy weterynarz chcial niepotrzebnie robic operacje,zmienial cos ciagle w jadlospisie szczeniat ras wiekszych,odstawial wapno,i takie tam rozne preparaty na wzrost itd.i ogolnie mowiac cudował dla kasy,a chodizlo o 3-miesiecznego szczeniaczka,z podejrzeniem krzywicy i o ile dobrze pamietam tez dysplazji i te wszystkie zabiegi ktore mialy pomoc małemu,tylko mu zaszkodziły :-([/quote] Aj, aj, racja. Znam weterynarza, który pobudował klinikę (taką z prawdziwego zdarzenia), rozreklamował się w całym mieście, jest najdroższy w okolicy i... uśmiercił niepotrzebnie kilka psów. Ludzie, którzy to wiedzą omijają go z daleka, ale są też tacy (laicy), którzy pod wrażeniem budynku kliniki chyba ciągną do niego jak zombie. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted March 13, 2005 Share Posted March 13, 2005 a ja chciałam powiedzieć coś w związku zt ym ale u pieska innych gabarytów,bo u yorka :lol: oczywiście,to może przejść samo z siebie(to strzykanie).. ale ostatnio usłyszałam,że to równie dobrze może być taki urok(mojemu szczeniakowi czasem czuć delikatnie takie przeskakiwanie).. a tak szcerze,to ja też coś takiego mam,pstrykam czasem jak idę. :lol: więc to naprawdę nie musi być nic poważnego,jeśli pieskowi nic nie jest oprócz pstrykania :wink: albo juz tak ma,albo z tego wyrośnie(jeśli oczywiście nic więcej z tego nie będzie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.