Jump to content
Dogomania

zła hodowla


beti

Recommended Posts

Moja rasa, siberian husky, należy niestety do bardzo modnych, a przy tym tanich, bo łatwo rozmnażających się. Samce kryją łatwo, szczenięta rodzą się bez komplikacji, a mioty są średnioliczne (5-7 sztuk), więc nie trzeba od razu dokarmiać.

W mojej 5-cioletniej "karierze" odchowałam zaledwie cztery mioty. Każdorazowo kryłam starannie wybranym psem o interesującym mnie rodowodzie ( 2 x Interchampionami! ), dobrym (w ocenie wielu różnych sędziów!) eksterierze i dostępnych dla mojej kieszeni warunkach krycia.

Może mam lekkiego fioła, ale zawsze robię po sprzedaży szczeniąt ( tylko w odpowiedzialne ręce! ) bilans wydatków i wpływów.

Każdorazowo ten bilans, jak w piosence, wychodzi mi na zero :-? A raz, kiedy urodził się tylko jeden szczeniak to wręcz dołożyłam do tego "interesu". Marzeno, pytasz

czy to nie są aluzje do psów sprowadzonych w ostatnich latach?
Nie,to nie są aluzje do nikogo. po prostu tak bywa w zyciu, że nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli :(

Dlatego mam suki i korzystam z cudzych reproduktorów :)

Moje dwa psiaki są co prawda reproduktorami, ale żaden jeszcze nie krył!

Jeden ma już 6,5 roku i raczej nie zostanie "tatusiem". Jest świetnym psem zaprzęgowym; to wystarczy :) Z kolei drugi ma dopiero 2 lata i mam nadzieję doczekać się jakiegoś potomstwa po nim. Ale nie jest to pies do "produkcji" szczeniąt lecz przede wszystkim domowy ulubieniec.

Najmłodszy milusiński ma dopiero 15 miesięcy. Przed nami jeszcze 2 wystawy i...mam nadzieję też uzyska uprawnienia. Na razie cieszymy się Młodzieżowym Championatem - pierwszym zrobionym przez całkowicie białego psa!

Dla mnie cena rasowego szczeniaka to po prostu "koszty uzyskania" :wink: w bardzo niedochodowym "biznesie" jakim jest to pasjonujące hobby - amatorska hodowla psów :)

Jeśli nie masz kasy to... w schronisku czeka mnóstwo spragnionych miłości zwierząt.

Ale to już było!

Link to comment
Share on other sites

hmm... ale prawda jest taka, ze jezei hodowca chce, to moglby sprzedac szczeniaki z rodowodem taniej. nie mowie tu o szczeniakach po interchampionach, ae o "przecietnych" psiakach z papierem. koszty krycia, wyrobienia metryk, weta, odchowania miotu i utrzymania suki w czasie ciazy i karmienia NIE SA az tak duze, zeby hodowca w ramach "odbicia" sobie kasy, jaka wydal musial beac za kazdego szczeniaka 1000zl [jezeli oczywiscie bedzie to miot sredniej wieklkosci, a nie malutki..]

wszystko to kwestia hodowcy. Ale z drugiej strony - ktos kupujac tak taniego psiaka z metryka, moze zrobic to tylko dlatego, ze "okazja", abo bedzie, ze szczeniaki jakies wadliwe, i dlatego tanie.. ;//

Link to comment
Share on other sites

jezei hodowca chce, to moglby sprzedac szczeniaki z rodowodem taniej. nie mowie tu o szczeniakach po interchampionach, ae o "przecietnych" psiakach z papierem

przeciętnych psów się nie powinno się w ogóle rozmnażać!Zwłaszcza w rasie tak rozpowszechnionej jak husky!

Link to comment
Share on other sites

przeciętnych psów się nie powinno się w ogóle rozmnażać!Zwłaszcza w rasie tak rozpowszechnionej jak husky!

W porządku tylko jakie psy przyjmujemy za przeciętne. W ogłoszeniach przeważnie czytamy sprzedam szczenięta z rodowodem po championach. Którego championa uważamy więc za przeciętniaka, a którego za godnego tego tytułu?

Niestety nasi sędziowie są bardzo chojni w rozdawaniu wniosków. Nie przypominam sobie jeszcze wystawy na której nie przyznanoby np. zwycięstwa młodzieży ( wyjątki to wystawy na których oceniają sędziowie zagraniczni).

Link to comment
Share on other sites

W ogłoszeniach przeważnie czytamy sprzedam szczenięta z rodowodem po championach. Którego championa uważamy więc za przeciętniaka, a którego za godnego tego tytułu?
poza czytaniem ogłoszeń powinno się również min. studiować rodowody rodziców szczeniąt, poszukać zdjęć przodków albo postarać się zobaczyć ich na żywo, obejrzeć (foto lub żywe) rodzeństwo i potomstwo własne oraz rodzeństwa itp.

Oczywiście dotyczy to przypadku kiedy poważnie myślimy o hodowli.

Zwykłemu posiadaczowi psa, który chce mieć "takie śliczne szczeniaczki po swojej kochanej Niuni", wyda się to wszystko zbędną fanaberią :( :evil: .

Niestety nasi sędziowie są bardzo chojni w rozdawaniu wniosków. Nie przypominam sobie jeszcze wystawy na której nie przyznano by np. zwycięstwa młodzieży ( wyjątki to wystawy na których oceniają sędziowie zagraniczni).
Zwycięstwo młodzieży (i to trzykrotne, w tym jedno z międzynarodówki lub wystawy klubowej) daje zaledwie championat młodzieżowy!

Ja widziałam już wiele takich przypadków, również u polskich sędziów, że nie przyznano zwycięztwa młodzieży. Wywoływało to zawsze oburzenie wystawcy :)

Poza tym, jak wyjaśniam wyżej, wyniki wystawowe nie są dla mnie jedynym wyznacznikiem wartości suki czy reproduktora.

Nadal jednak pozostaje pytanie

jakie psy przyjmujemy za przeciętne

I to jest właśnie najtrudniejsze zagadnienie w udanym doborze hodowlanym!

Hodowla aby przyniosła spodziewane rezultaty wymaga ogromnej wiedzy, doskonałego materiału hodowlanego oraz tej odrobiny wyczucia czy szczęścia, która zapewni osiągnięcie sukcesu :)

Link to comment
Share on other sites

Sh, myślę że podchodzisz do faktu posiadania psa zbyt profesjonalnie. Czy myślisz, że ktoś kto pierwszy raz kupuje psa z rodowodem, tak po prostu dla siebie, będzie przeglądać rodowody czy szukać zdjęć przodków ? Nie wiem jak ty, ale ja kupiłam swojego pierwszego husky właśnie z ogłoszenia i nie interesowało mnie szczególnie to jakich ma przodków. Ja nie patrzyłam na niego jak na materiał hodowlany. To miał być tylko pies rodzinny. A jeśli już mówimy o materiale hodowlanym to tak naprawdę większość polskich husky to przeciętniaki. Więc z tego co piszesz wynika że większość z nas powinna zastanowić się nad sensem hodowli.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że ktoś posiadający psa (w tym rasowego) kupił sobie jedyną na rynku prawdziwą miłość dostępną za pieniądze :D :wink:

Hodowla to już jednak bardziej poważna sprawa niż codzienne kontakty z psem ( żywienie, opieka weta, wychowanie, zabawa). Bycie hodowcą to, poza tym co napisałam powyżej, min. branie odpowiedzialności za te zwierzaki, które rodzą się w jej wyniku.

Mylące jest według mnie sformułowanie zawarte w statucie ZKwP mówiące, że związek ten zrzesza osoby amatorsko zajmujące się hodowlą i szkoleniem psów rasowych.

Dla wielu osób amatorstwo jest tożsame z amatorszczyzną :(

A twórca tego zapisu miał zapewne na myśli amatora=miłośnika.

Dużo złego czynią też funkcjonujące w społeczeństwie stereotypy; szczególnie ten mówiący o tym, że sunia raz w życiu dla zdrowia musi mieć szczenięta.

Ja również kupiłam moją pierwszą sunię z ogłoszenia ( tak zaczyna większość przyszłych hodowców :) ), ale zanim pomyślałam o jej rozmnażaniu poczyniłam te wszystkie "zbyt profesjonalne" zabiegi.

Pies, który nie spełnił moich oczekiwań nie jest po prostu używany w hodowli :( ale nie przeszkadza mu to być miłym towarzyszem całej psiej i ludzkiej rodziny :)

Link to comment
Share on other sites

Piasłam to wcześniej, ale mnie wyłączyli i nie poszło...

jeżeli hodowca chce, to mógłby sprzedac szczeniaki z rodowodem taniej. nie mowie tu o szczeniakach po interchampionach, ale o "przeciętnych" psiakach z papierem

Jak hodowca "ma kaprys" to sprzedaje szczeniaki tanio - nawet po interchampionach, byleby w dobre warunki - wiem znam.

przeciętnych psów się nie powinno się w ogóle rozmnażać!

SH, Marzena P - czy aby nie przesadzacie?

Nie twierdzę, że trzeba rozmnażać "wszystko co jest po rodowych rodzicach" ale w końcu ktoś (może nie całkowity "lejek"=laik :wink: ) wymyślił te warunki hodowlane? W końcu nie każdy ma ochotę (czas, warunki, pieniądze) "ścigać się" na poziomie Zw Świata czy Europy.

I wielu ludzi szuka psa określonej rasy z typową dla tej rasy psychiką i exterierem niekoniecznie idealnym - ale zgodnym ze wzorcem...

I co to w/g Was znaczy przeciętny?

Nie interchampion?

No i z kim by wygrywały te "super super"?

I co uważacie, że byłoby dobrze gdyby przyszli właściciele mieli wybór

np piesio po super hiper rodzicach zw. świata i okolic za 4000

lub za 500 "po rodowodowych" bez papierów i nic w środku?

Link to comment
Share on other sites

CHI , zacytowałas jako moje słowa innej osoby :evil: na dodatek jestem wręcz przeciwnego zdania, że

Cytat:

przeciętnych psów się nie powinno się w ogóle rozmnażać!

Oczywiście jest to moje zdanie, z którym inni wcale nie muszą się zgadzać.

Prawdą jest natomiast, że

wielu ludzi szuka psa określonej rasy z typową dla tej rasy psychiką i exterierem niekoniecznie idealnym - ale zgodnym ze wzorcem
i to dla nich są psiaki okreslane na zachodzie nieco pejoratywnym słowem "pet-dog". Zwierzaki te są jednak "z urzędu" pozbawione możliwości rozmnażania się! I to mi się podoba!

Podobną możliwość stwarza w Polsce obowiązujacy od 01.03.2003 nowy regulamin hodowli, ale prawdę mówiąc nie słyszałam aby któryś z hodowców z tego skorzystał :(

Oczywiście zgadzam się z tym , że używanie w hodowli wyłącznie championów nie daje żadnej gwarancji na sukces.

Ale... prawdopodobieństwo wzrasta!

Mówiąc champion mam jednak na myśli nie tylko samego posiadacza tytułu, ale również jego równie utytułowanych przodków, rodzeństwo itd, co już zresztą opisałam wcześniej. Ponadto ważne jest aby ta "wybitność" dotyczyła zarówno reproduktora jak i suki. Sam super-samiec to zaledwie 50% genów. Równie ważne, a często zupełnie nie brane pod uwagę, są zalety suki. Rozmnażanie suczek, które z biedą otrzymały 3 x bdb uważam za kompletne nieporozumienie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...