beti Posted August 10, 2003 Share Posted August 10, 2003 Kochani!!!! Powiedzcie gdzie mam zgłoscić "donos" o bardzo złej hodowli bokserów bez rodowodów (gdzie matka nie miała nawet roku gdy została zapłodniona!!!!!) Warunki fatalne !!!! Tylko proszę nie mówcie o TOZ-ie bo Warszawski oddział jako tako znam i wiem, że w niczym nie pomogą. Komu jeszcze można to zgłosić żeby te szczeniaki były pierwszymi i ostatnimi, które wychodował ten mało myślący człowiek. Dziękuję i pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
serafe Posted August 11, 2003 Share Posted August 11, 2003 Obawiam się, że nic nie możesz zrobić. To jest legalne w świetle prawa. Chore ale prawdziwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beti Posted August 16, 2003 Author Share Posted August 16, 2003 Może można nasłać jakiś Związek Hodowców albo coś w tym rodzaju - szkoda, żeby to co tam się działo miało się powtarzać ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszka.xww Posted August 16, 2003 Share Posted August 16, 2003 Beti, jaki związek hodowców? Przecież suka to kundelek, kundelki to se można jak się chce i ile razy zapragniesz. Żadne normy nie obowiązują :evil: I na przyszłośc - to nie jest hodowla, to masowa produkcja "boksów" made in tajwan - czyli boksopodobnych kundli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mirka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Niestety nie jest łatwo ukarać takich ludzi. Ja prawdopodobnie poszłabym do Związku Kynologicznego, znalazła kogoś kompetentnego od bokserów, przedstawiła sprawę i być może tam wiedzieliby co robić, kogo nasłać. Innego rozwiązania nie widzę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mirka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Nie wiem, czy to nie byłoby w ich interesie, w końcu ten ktoś (pseudo hodowca) jest w pewnym sensie konkurencją i to nie zdrową (tanie i byle jakie szczeniaki) a ludzie nabierają się na to. A potem słyszy się takie teksty. Kupiłem rasowego psa za 100 zł, a wy macie po 1500 zł chyba upadliście na głowę. Myślę, że to leży poniekąd w interesie hodowców danej rasy aby w miarę możliwości eliminować takich ludzi np robiąc im taką antyreklamę, że już nigdy nie zdobędą się na odwagę aby handlować (bo inaczej nie można tego nazwać) szczeniakami. Z pewnością dużo zależy od ludzi, którzy działają w danej sekcji. Są tacy, którzy podchwycą temat i będą się starali rozwiązać ten problem, są też tacy którzy,że się tak wyrażę oleją temat. Jedno co wiem jeśli się osobiście nie pójdzie i nie spróbuje porozmawiać w Związku to faktycznie nic się nie załatwi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
milka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 W Łodzi pewnemu pseudohodowcy robi się antyreklamę, ale cóż z tego. Jego hodowla nadal jest polecana przez ZK - myślę, że to kwestia znajomości. Poza tym ma on niezły atut w ręku bo sprzedaje psy bez papierów tanio bez odrobaczania i bez szczepień. Czy laika obchodzą te rzeczy- nie. Pies ma być tani- to jest podstawa, no a przy okazji niech jeszcze przypomina wyglądem przedstawiciela danej rasy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mirka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Pisząc laik miałam na myśli kogoś, kto nie ma zielonego pojęcia gdzie kupić psa z rodowodem, z jakiej hohowli, co przy zakupie psa powinien otrzymać od hodowcy itd. Takich ludzi łatwo jest "wrobić". Widzi psa przypominającego daną rasę, widzi małe kuleczki (szczeniaczki). Wcześniej nie orientował się w jakiej cenie są rodowodowe szczeniaki, dlatego nie dziwi go niska cena a wręcz cieszy. Sprzedający mówi mu, że takie tanie bo nie płaci za rodowód, który dużo kosztuje, a jak będzie chciał to w przyszłości kupi go w ZK. I tak co jakiś czas przychodzą do Nas ludzie, którzy mówią "dzień dobry przyszliśmy kupić rodowód". I jakie jest ich straszne rozczarowanie, gdy okazuje się, że kupili Kundelka przypominającego rasowca po prostu od oszusta. Gdy mówi się co powinien dostać przy zakupie szczeniaka od hodowcy oczy wyskakują z orbit ze zdziwienia. To jeszcze nic, gorzej gdy naiwnośc ludzka nie zna granic i taki jeden z drugim robi awanturę,że to ZK chce go oszukać, bo nie chce mu sprzedać rodowodu, a on przecież ma rasowca. A na pytanie np. gdzie psiak ma tatuaż szczena takiemu delikwentowi opada do ziemi, bo pierwsze słyszał, że psy się tatułuje.?????? :shocked!: :o . To jest straszne, że świadomość ludzi jest tak ograniczona jeśli chodzi o podstawy kynologii. Nie można mieć o to do nich całkowitej pretensji. W końcu nie każdy przed kupnem psa idzie po informacje i wskazówki do ZK, tylko szuka po ogłoszeniach, a potem zdaje się na bajer sprzedawcy. Ostatnio o ile się nie mylę w MOIM PSIE był artykuł poświęcony co powinno się otrzymać przy zakupie szczeniaka, na co zwracać uwagę przy wyborze psa itd. Niestety takie czasopisma kupuja najczęściej hodowcy lub psiarze, którzy wiedzą od dawno takie rzeczy. Wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem byłoby zamieszczenie podobnego , bardzo obszernego artykułu w jakiejś komercyjnej gazecie, którą czyta znaczny procent społeczeństwa. Wtedy może otworzyłyby się oczy niektórym nieświadomym ludziom. Ale co ja piszę, do takiej gazety trzeba mieć CHODYYYYYYY i to duze, żeby taki artykuł zamieścić. Kurcze ale się rozpisałam :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nani ni Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 W swietle prawa "kundelek", bo niemozliwe jest, zeby suka nie majac roku uzyskala prawa hodowlane. Szczenieta nie dostana rodowodu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buldog Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 Dawaj ten nowy watek ;) Jak wroce z obiadu, to sie pokloce :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzena Pokrywka Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 Jacek, na cenę szczeniąt wyrobienie metryczek nie ma aż takiego dużego wpływu. Karta krycia -25 zł, tatuaż + metryka - 25 zł. Przy miocie liczącym 5 szczeniąt koszt wyrobienia metryk to 150 zł. Przy takich kosztach chyba warto sprzedać szczenięta z metrykami nawet taniej? To, że szczenięta nie mają papierów to czasem jest kwestia nieuczciwości właściciela suki. Zdarza się, że nie rozlicza się za krycie ( co jest największym finansowym obciążeniem) twierdząc, że krycie się nie udało. Wówczas sporo kasy jest w kieszeni... Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buldog Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 Fakt, bez papierów psa nie wystawisz, ale czy to aż takie koszty? Sądze, że ja więcej wydaje na wyjazdy z Chanem do lasu, niż większość hodowców na wystawy... Zaraz, zaraz - jesli o koszty chodzi, to wez jednak pod uwage, ze oni przeciez TEZ z psami jezdza do lasu, karmia je, lecza, kiedy trzeba, a calosc zwiazana z wystawami (chocby oplaty, dojazdy, pozniej krycia, dojazdy na krycia, czasem bardzo daleko, konieczne w niektorych rasach szkolenia, egzaminy itd.) to sa koszty, ktore im dochodza jeszcze DO TEGO, co Ty wydajesz, a co i oni musza wydac na utrzymanie psa. Buldog, licze że rozwiniesz troszkę moje przemyślenia A nie chcialoby Ci sie wrzucic "rodowod", "rasowy bez rodowodu", albo cos podobnego do wyszukiwarki i pogrzebac w wynikach?Bo juz pare razy rozwijalem i nie tylko ja. Sorka, akurat mnie robota dorwala po obiadku i nie bardzo mam nastroj na uzewnetrznianie jakichs glebokich przemyslen ;) Moze pozniej :-? PS. jesli "szczegolny gen" to papiery - to ma. Ale jest juz "ostatni z rodu", a przynajmniej z tej "linii", bo rodziny to on juz raczej nie zalozy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mirka Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 Dość często zdarza się tak, że hodowca posiadający nawet sukę i psa hodowlanego robi lewe krycie tzn kryje sukę drugi raz w roku co jest niedozwolone. Władze ZK o niczym nie wiedzą, bo za to są duże kary, więc taki delikwent ma szczeniaki teoretycznie rasowe a w praktyce nie bo "lewe". Niestety wiadomo, że i suka ma osłabiony organizm bo przecież ledwo co odchowała miot a tu kolejny i szczeniaki z takiego drugiego krycia są dużo słabsze. A tu co następne krycie za parę miesięcy i tym razem będą i metryczki i wszystko niby legalnie. Tylko jakie będą te szczeniaki: dużo słabsze i mniej odporne. A potem się słyszy, że jakaś tam rasa jest coraz słabsza. Między innymi przez takich ludzi, którzy psują kynologię w Polsce. Czasem jest tak, że hodowca (dla mnie to pseudo hodowca) posiada psa bądź sukę hodowlaną, inna suka lub pies też jego z różnych powodów, pomimo jego starań nia kwalifikuje się do hodowli, bo np ma jakąś wadę dyskwalifikującą. No i co z tym fantem zrobić, no szczeniaki. Wtedy nie ważne jest , że jedno z rodziców spełnia wszystkie warunki hodowlane, drugie niestety nie. I co, znów są szczeniaki z lewego krycia, za małe pieniądze, dziedziczące np; wadę genetyczną po jednym z rodziców. I tak kółko się zamyka. Takich przykładów można przytoczyć wiele. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzena Pokrywka Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 Wydaje mi się, że większość hodowców nie wlicza w cenę szczeniąt kosztów wystawiania, gdyby tak było to cena mogłaby być czasem nawet kilka razy wyższa. Większe znaczenie ma tu opieka nad suką w okresie ciąży oraz nad szczeniętami ( również weteranyjna). Oczywiście liczebność miotu też ma duże znaczenie. W przypadku miotu małego 2 lub 3 szczenięta cena może być nieco wyższa. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mirka Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 Oczywiście liczebność miotu też ma duże znaczenie. W przypadku miotu małego 2 lub 3 szczenięta cena może być nieco wyższa. :D Tu z pewnością masz rację. Ale chynba najwieksze koszty są za krtcie dobrtm, podkreślam dobrtm reproduktorem. One sięgaja nawet kilku tysięcy, szczególnie jeśli chodzi o krycie zagraniczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mirka Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 Narobiłam troche literówek, za co przepraszam. :o :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzena Pokrywka Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 O tym pisałam wcześniej 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mirka Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 O tym pisałam wcześniej 8) Wiem, ja też o tym już wspominałam. Chciałam tylko to podkreślić, dla tych, którzy nie mają pojęcia jakie to są koszty. Czasem nawet sprzedając szczeniaki po dobrej cenie nie zwracają cię całkowicie koszty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buldog Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 Akurat Azji rodzice nie opuszczają swojego "rezerwatu" - nie wierze, że poza wystawieniem dla uprawnień gdziekolwiek ktoś je zabierał, poza karmieniem nikt sie nimi nie zajmuje. Bywa i tak - ale normalne to nie jest. Co do wyszukiwarki: sporo tematów już chodziło na forum, czy to znaczy, że nie można jeszcze raz tematu poruszyć? Ludzie na forum przychodzą, odchodzą... mało kto chyba czyta wszystkie posty od początku forum, troszkę tego jest... Mozna poruszyc, ale jesli bedziesz to robil po raz ktorys w ciagu kilku miesiecy, to zrozumiesz, o co mi chodzi ;) A przejrzenie, co juz na ten temat zostalo powiedziane, chyba nikomu nie zaszkodzi :niewiem: Problemem jest wlasnie to, ze sporo ludzi zamiast przejrzec starsze posty - ja np. zanim sie tutaj pierwszy raz w ogole odezwalem, przeczytalem wszystko, co mnie na forum interesowalo i jeszcze troche - to zadaje pytania, na ktore czesto zaczynaja odpowiadac kolejni, ktorzy wiedza niewiele wiecej, zaczynaja sie klotnie, w ktorych rownie czesto najglosniejsi sa ci, ktorzy wiedza najmniej, a efekt jest taki, ze topikow jest coraz wiecej i wiecej i wiecej... I naprawde niekiedy ciekawe rzeczy gina gdzies "przywalone", nazwijmy to, mniej wartosciowymi. Jak sie zmusisz :lol: i jednak zrobisz to, co proponowalem, to zobaczysz, ze temat byl przewalkowany na wszystkie mozliwe strony kilka razy - a pytania i odpowiedzi byly wlasciwie te same ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buldog Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 Hi, Jacek, odrobilem za Ciebie "zadanie domowe", cieszysz sie? 8) Tak pisalem o tym szukaniu, pisalem - i az mi sie samemu zachcialo przypomniec conieco. Nie sa to na pewno wszystkie topiki, bo szukalem tylko wsrod tych, gdzie przynajmniej raz sie odezwalem (a i tak doszedlem tylko do polowy, bo dalej mi sie nie chcialo :P ) - i mniej wiecej pamietam, o co chodzilo - ale pare ciekawych rzeczy mysle, ze znajdziesz. http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic.php?t=2154 http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic.php?t=3375 http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic.php?t=1317 http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic.php?t=3081 http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic.php?t=271 http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic.php?t=3666 http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic.php?t=3667 http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic.php?t=3565 http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic.php?t=4230 http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic.php?t=1543 http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic.php?t=4401 http://www.dogomania.pl/forum/viewtopic.php?t=2280 Zapracowalem na :beerchug: ? ;) ;) ;) Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buldog Posted September 12, 2003 Share Posted September 12, 2003 No poczytałem trochę, nie wszystko, bo jak wątek ma 15 stron i nie ma Cie na 3 pierwszych, to już odpuszczałem... Blad. Na niektorych sa bardzo ciekawe rzeczy, bynajmniej nie pisane przeze mnie ;) W wielu sprawach się zgadzamy, w kilku mamy zdanie podobne, ale nie do końca - nawet jak się zgadzamy, to z innych "pobudek", ale to chyba już mniejszy problem. W wolnej chwili wyszukam z Twojego profilu wszystkie Twoje posty - powinien chyba podać link do odpowiedniej strony... Tego jest prawie trzy tysiace - na 390 topikach sie gdzies tam, mniej lub wiecej odezwalem. Wiec tak dluga "wolna chwila" Ci sie moze dlugo nie zdarzyc :lol: Chyba, ze urlop wezmiesz - ale czy to warto :niewiem: Jeśli nie masz nic przeciwko temu, to wybrane tematy zapodam jeszcze raz; nie te w których możemy sobie poprzytakiwać, ale te które można jeszcze przedyskutować. Chyba temu służy forum, prawda? A nawet jakbym mial, to i tak temu raczej nie dam rady zapobiec, nie? ;) Nie, nie mam. Nie zamierzam zaczynać kolejny raz dyskusji w temacie, w którym kto inny napisał dokładnie to co ja mam do powiedzenia, postaram się ograniczyć tylko do "nowego spojrzenia" na niektóre sprawy, albo argumentów które nie były brane pod uwagę. (...) Wlasnie dlatego wrzucilem te rzeczy tutaj - jak jednak siegniesz dalej, niz te trzy strony beze mnie :lol: , to zobaczysz, ze w sumie niewiele miejsca zostalo na nowe argumenty. "Nowe spojrzenia" - moze. Ale argumenty byly juz chyba wszystkie mozliwe. Pozdrawiam Rowniez. P.S. A gdzie na tym piwku mamy się spotkać? Jak sie bede do Polski wybieral, to sie jakos tam zamelduje ;) Zreszta pomalu mi sie dluga lista miejsc do odwiedzenia zbiera 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzena Pokrywka Posted September 12, 2003 Share Posted September 12, 2003 tu jedyne co można wrzucić w koszty to reklamy i ewentualne dodatkowe badania dot. dziedziczenia niektórych chorób co ułatwia jego promowanie. Poza tym nic mi nie przychodzi na myśl nie mam swojego reproduktora. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted September 12, 2003 Share Posted September 12, 2003 Stracić można na przykład wtedy gdy koszty, czyli te wszystkie : zakup doskonale zapowiadającego się psa, liczne prestiżowe dla rasy wystawy ( wygrane!!!), codzienne wyżywienie (extra jakość), opieka weta, reklama w poczytnych czasopismach i necie (profesjonalna!!!), dodatkowe badania itd nie spowoduja pojawienia się licznych chętnych z suczkami :( Albo okaże się , że "panicz" daje wadliwe szczenięta :( Albo ma niskie libido i trudności z kryciem :( Albo...jest bezpłodny!!! :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buldog Posted September 16, 2003 Share Posted September 16, 2003 Jacek: Jesli dobrze rozumiem, to SH chodzilo o psa, w ktorego inwestujesz kaske, zeby uzyskac dla niego uprawnienia reproduktora - a okazuje sie, ze sie na niego nie nadaje. A Ty masz chyba na mysli dobrego i sprawdzonego reproduktora, do ktorego sie ustawiaja kolejki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marzena Pokrywka Posted September 16, 2003 Share Posted September 16, 2003 Albo okaże się , że "panicz" daje wadliwe szczenięta :( Albo ma niskie libido i trudności z kryciem :( Albo...jest bezpłodny!!! :( :( :( czy to nie są aluzje do psów sprowadzonych w ostatnich latach? o pewnym reproduktorze krąży właśnie opinia, że daje wadliwe potomstwo ja kryłam nim dwa razy i jest wszystko o.k. o innym właśnie , że ma problemy z kryciem - nim również kryłam i obyło się bez problemów. Pies, który jest powszechnie znany jako bezpłodny dał u nas w kraju niezłe potomstwo. I do tych właśnie psów nie ustawiają się kolejki, a szkoda.... A wracając do reklamy reproduktorów to tak naprawdę tych dobrych psów nie ma potrzeby reklamować w poczytnych pismach bo hodowca z jakimiś ambicjami na pewno do nich dotrze. Ktoś komu zależy tylko na szczeniakach, na których można zarobić zadowoli się psem sąsiada Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.