Nike Posted February 17, 2005 Share Posted February 17, 2005 Witam wszystkich po latach :) Nasz biały Monsterek ma już 2 i pół roku. Jak ten czas leci... Od paru miesięcy mieszkamy w domku z ogródkiem, więc ma teraz gdzie biegać. Pojawił się jednak problem. Jeśli pobiega bardziej intensywnie, wykonując dużo zwrotów i kółek, na drugi dzień jest cały obolały. Najgorzej jest w nocy i nad ranem, gdy mięśnie ma zastane. Wtedy, zmieniając pozycję, krzyczy z bólu, a mięśnie w tylnych nogach są wyraźnie napięte. Co mamy mu podawać? Czy brak mu jakichś witamin? Na razie nie byliśmy u weta, chcąc psu oszczędzić wrażeń, gdyż każda wizyta to dla niego wielki szok i "trzęsiawka" ze strachu. Może ta przypadłość jest na tyle popularna, że otrzymam pomoc tutaj? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted February 17, 2005 Share Posted February 17, 2005 Na skurcze miesni wskazana jest dieta bogata w magnez, wit. z grupy B. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tagir Posted February 17, 2005 Share Posted February 17, 2005 A czy przypadkiem te przykurcze mięśni nie są spowodowane zapaleniem stawów biodrowych ?? Sprawdźcie czy reaguje na ucisk w miejscu stawów.Najlepiej mozna to sprawdzić prróbując rozmasowywac mu nogi i patrząc gdzie go boli najbardziej albo kiedy go postawicie złapcie palcami i uciśnijcie stawy biodrowe jak podkurczy zad i zacznie kucać to moze znaczyc że raczej chodzi o stawy.Jeśli tak to wystarczą jakieś 4 wizyty u weta i oczywiście czasowe ograniczenia w ruchu. Nic strasznego :)Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nike Posted February 17, 2005 Author Share Posted February 17, 2005 Na szczęście pozwala na masaż i przy nacisku na stawy nie piszczy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tagir Posted February 17, 2005 Share Posted February 17, 2005 To świetnie! W takim razie na waszym miejscu dałbym mu kilka dni odpoczynku i nie pozwalał na intensywne bieganie.Powinno pomóc a jak nie to pozostaje juz tylko wizyta u Weta. Nie ma co zbyt długo z nia zwlekac gdyby to sie przedłużało albo powtarzało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted February 17, 2005 Share Posted February 17, 2005 Jesli zdarza sie to w nocy, to warto zadbac jeszcze o to, zeby mial w doopke naprawde cieplutko - moze jakies polarowe spodenki na noc? :D No i ten magnez przede wszystkim Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nike Posted February 17, 2005 Author Share Posted February 17, 2005 W doopkę, to on ma cieplutko :) Moim zdaniem jest za bardzo rozpieszczany, ale to nie ja włażę mu do kosza, żeby mu jeszcze cieplej było, tylko jego pani: [img]http://www.rednet.krakow.pl/~mloda/!ola/Monster_z_Asia.jpg[/img] A w ogóle, jakieś rady odnośnie diety bardzo by się przydały. Jakie smakołyki podawać poza suchą karmą i w jakiej formie ów magnez? Można taki dla ludzi, np. Magne B6? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted February 17, 2005 Share Posted February 17, 2005 Kurka no :evilbat: Mialam taaaki dlugi post z linkami i mi go wcielo przy wysylaniu :evilbat: Napisze jeszcze raz, jak wroce do domu, bo zaraz koncze prace Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wi_wa Posted February 17, 2005 Share Posted February 17, 2005 Koniecznie idźcie do weta, bo może trzeba wykonać rentgen kręgosłupa. Moj bulek ( ktory już odszedł) miał podobne problemy. Pies nie módł sie ułożyć. Miał potworne bóle. Okazało się po prześwietleniu, że miał spondylazę. Najpierw jeden wet podawał mu sterydy, ktore pomagały na krótko. Potem zmieniliśmy weta i zaczął być leczony homeopatią. Przeżył na tej homeopatii 7 lat, do 14 roku życia. Może to nie jest u waszego bulka spondylaza, ale lepiej sprawdźcie, bo pies cierpi i szkoda takiego białska ( mój też taki był). Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nike Posted March 9, 2005 Author Share Posted March 9, 2005 Niestety to trwa. Tak jakby się odnowiło, gdy pies się zaziębił i dostał kataru. Byliśmy z nim u weta już dwa razy. Dostał zastrzyki - jakiś antybiotyk o szerokim spektrum, witaminy, wapno, środek rozkurczowy wraz z orzeczeniem, że tym razem są to komplikacje pogrypowe, czyli zapalenie mięśni. Czy piesek kogoś z Was miał podobne kłopoty? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiain Posted March 9, 2005 Share Posted March 9, 2005 Ja bym spróbowała zrobić prześwietlenie tych łap, być może pies ma bolesność spowodowaną urazem, a jak się to zaniedba to mogą zachodzić zmiany zwyrodnieniowe. Bule są bardzo wytrzymałe na wszelkie boleści więc mogło mu się coś stać dużo wcześniej, a teraz przez zabawę ten ewentualny wcześniejszy uraz daje mu znać o sobie To taka moja sugestia Pozdrawiamy Kasia & Goro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nike Posted March 19, 2005 Author Share Posted March 19, 2005 Wczoraj piesek poszedł "do remontu". Został zrobiony rentgen kręgosłupa i stawów. Oba wyniki są prawidłowe. Potem niestety, musiał dostać narkozę, gdyż w żaden sposób nie pozwalał na obcięcie bardzo długich paznokci, od których zaczęły mu się już deformować palce oraz podcięcie opuszki z odciskiem. Dziś, po dłuższym spaniu w koszu, dosłownie kwiczy przy wychodzeniu, kuca, trzęsie się z bólu i pewnie ze strachu. Gdy już się rozchodzi, ból mija. Czy jest to sprawa mięśni? Czy tym razem boli go łapka od kroplówki, czy może paznokcie, z których dwa zostały podcięte razem z nerwem? Jakie jeszcze badania powinniśmy wykonać? Czy może badanie krwi, ale w jakim kierunku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiain Posted March 19, 2005 Share Posted March 19, 2005 ojej, dlaczego wraz z nerwami ktoś psu paznokcie miałby obcinać, nie rozumiem tego? Mój bulcio sciera sobie sam pazury, ciekawa jestem czemu twój piesio tak nie ma A może to ta opuszka go tak boli? Na twoim miejscu poobserwowałabym go jeszcze ale jeśli pies mocno cierpi to jedz do weta! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nike Posted March 20, 2005 Author Share Posted March 20, 2005 A jednak dwa pazurki zostały obcięte z nerwami, a i tak są długie. Zresztą wet coś przewidywał, bo dał "na wszelki wypadek" tabletki przeciwbólowe. W jakiej formie można podawać psu magnez? I jak się przekonać, że jest potrzebny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gotrek Posted March 20, 2005 Share Posted March 20, 2005 [b]Nike[/b] - ja podaję sole kwasu asparaginowego-potasowa i magnezowa w postaci tabletek, ale raczej nie o to Ci chodzi. Najlepiej przekopiuj temat do działu Weterynaria zapewne ktoś się wypowie o własnych doświadczeniach. Ucałuj Monsterka od mnie w nochalek :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nike Posted March 20, 2005 Author Share Posted March 20, 2005 O to właśnie mi chodzi :) Mogłabyś napisać coś więcej? Czy podajesz profilaktycznie, czy leczniczo i w jakiej dawce? P.S. Ależ Ty masz piękne bullki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gotrek Posted March 20, 2005 Share Posted March 20, 2005 Aspargin - skład: 1 tabletka zawiera: wodoroasparaginian potasowy - 250 mg, wodoroasparaginian magnezowy - 250 mg. Uzupełnia niedobór magnezu i potasu. Można nabyć bez recepty. Ja podaje leczniczo, ma uzupełniać niedobór wynikający z wypłukiwania tych składników przez drugi lek. W sumie bierze 1 tab. dziennie, po pół rano i wieczorem. Ps. Hmmm, ale ja mam jednego bulisia :), no i faktycznie dla mnie jest najpiekniejszy na świecie :D. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nike Posted March 27, 2005 Author Share Posted March 27, 2005 Ja nie wiem, czy to możliwe, ale wszystko wskazuje na... kolkę z powodu pokarmu :o Jest to tym bardziej dziwne, że brat Monstera rozwija się doskonale na takiej samej karmie. Przez kilka dni gotowaliśmy makaron z mięsem i marchewką, i Monsterek zaczął znów, jak kiedyś, "pięknie" zatruwać powietrze. Równocześnie skończyło się kwiczenie z bólu przy wychodzeniu z legowiska. Żeby mieć pewność, co do naszej diagnozy, podaliśmy psu kubek tej starej karmy (którą, nota bene, bardzo lubi) i niedługo potem brzuch mu stwardniał i Monster znów skomlał. Teraz pojada poczciwego Friskiesa i wszystko jest ok :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
staffik Posted March 30, 2005 Share Posted March 30, 2005 Trzeba sobie zadać pytanie: Czy wet który go oglądał leczy konie i krowy ... i czasami psy? Wet wetowi nie równy. Ja na Twoim miejscu poszukałbym weterynarza, który przejmuje pieskami i nie traktuje ich jak konie czy krowy. Dla wielu weterynarzy pies to istota podobna do np. konia czy krowy, psa traktują przedmiotowo i tyle (wiem coś o tym). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nike Posted March 31, 2005 Author Share Posted March 31, 2005 Sęk w tym, że wet jest w porządku. Prześwietlił stawy i jelita, wyniki były prawidłowe, więc skończyło się na paru zastrzykach, bo pies miał trochę kataru. I np. ostatnio wręcz wzorcowo wysterylizował nam kotkę, bez żadnych komplikacji :) Najważniejsze, że już wszystko dobrze :) Karma, powodująca kolkę to Chappi. Lecznica z dobrym chirurgiem to Krak-Vet na Centralnej w Krakowie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.