Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 301
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Niestety jest gorzej.
Dzisiejszy tymczasowicz miał przyjechac do mnie koło południa. Wlaściciele zadecydowali jednak, że lepiej będzie jak trafi z powrotem do schroniska KU*** Mać!:angryy: Nie raczyli mnie nawet o tym poinformować! Sama musiałam się do nich dobijać i wypytywać. Ludzie są chorzy i wredni. I nie ważne w jakim stopniu chcą pomóc zwierzęciu, zawsze je skrzywdzą!:angryy:

Posted

O matko, ludzie czasem mają sieczkę w głowie:roll:
Ale dla Puszka lepiej, oby już nic nie przeszkodziło mu w wyjściu z klateczki.

Posted

Jak dzisiaj rano spojrzałam za okno to sie przeraziłam. Ta mała kruszyna w deszczu, klatce w schronisku!

Ustawiłam sobie dzień w taki sposób, że dzisiaj jadę po niego! Nie wie jeszcze o której, ale dzisiaj go zabieram.

Zgłosiłam go w zeszłym tygodniu do porady okulistycznej. Odpowiedź brzmi PIES NIE BĘDZIE WIDZIAŁ! Nie wierzę w to. Dlatego jutro idę z nim do okulisty potwierdzić tą tezę...

Posted

Jest już u mnie :multi:

Ledwo co zdążyłam.... Ale udało się.
W samochodzie trochę niespokojny. nie wiedział biedaczek co się dzieje...I do tego jeszcze te cholerne korki :angryy: no ale dotarlismy.
Natychmiast go wykapałam, czarna woda ! Zniósł dzielnie. Kupa był oczywiście, siku tez zrobił. Nie dziwię mu się. Pona rok siedział w schronisku..

Rzucił się na jedzenie jakby rok nie jadł :angryy: Zwrócił połowę tak łapczywie jadł. Zabrałam michę, wieczorem ugotuję mu ryz z mięskiem.

Poznaje dom, obija sie o sciany i meble. Nie ingeruje, niech pozna przestrzenie...

caly czas popiskuje. A jak popiskiwał przy zastrzyku! O rany jaki histeryk!
Szczekac tez potrafi! Ale cichutko, tak samo jak w schronisku...

Jutro go obetne. (niestety dzisiaj nie mam aparatu i nie moge zrobic zdjec). Jutro go opitole konkretnie maszynka. Zdejme z niego stara siersc, weszcie rozpoczal nowe zycie :multi: i pstrykne male co nieco. Zobaczycie jego kosci :(

Wizyta u weta w czwartek. Zaczynamy leczenie. Zaczynam robic bazarki :)

Posted

Na razie nie mam aparatu.
Ogólnie jest ok. Tylko te oczka... Dziwne jest jednak to, że jak przykładam dłoń do jego oka to je mruży...

Przespał całą noc a raczej pół. Nie dziwię mu się, dłuuuugo leżal!
Uczy się mieszkania. Już idzie mu coraz lepiej. Oczywiście uderza się jeszcze w lepek, ale delikatnie.

Na spacerach chodzi, nie biega. Ani razu nie podbiegl nawet troszkę. Wącha trawę, nawet ją wcina :)
dzisiaj rano go odrobaczyłam. Jutro lub w piatek pójdę na badania krwi, kupy i takie tam. Mam nadzieję, że będzie ok. Jego kupa jest całkiem całkiem :)

Ten pies... to stworzenie to coś cudownego! jest taki biedny, kochany i milutki... normalnie go kocham :) z reszta tak jak wszystkie...

Strasznie śmierdzi mu z tego malutkiego ryjka. Ma okropny kamień, ale na narkozę i czyszczenie chyba jest już za stary. jakie są sposoby pozbycia się tego smrodu? Macie jakieś delikatne?

Dziękuję Wam, że jesteście :loveu:

Posted

To byłoby wielkie szczęście, gdyby się okazało, że jednak jego wzrok można uratować i jest to schorzenie które można wyleczyć.
A póki nie pozna wszystkiego wokoło, to będzie się malizna obijała i na to nie ma rady.
Możesz spróbować dawać mu różne przysmaki czyszczące zęby, pod warunkiem ,ze będzie je chciał gryźć.
Można tez spróbować czyścić zęby samemu.
Kocicy która do mnie przyjechała na tymczas i miała tragiczne uzębienie z zapaleniem dziąseł, czyściłam najpierw stosując spraj do czyszczenia a póxniej żel orozyme.
Najlepiej, gdyby wcinał suchy chleb i jabłka;)

Posted

kurde, chlebem i jabłkami go nie podtucze :)

Mam cala karte choroby jego oczu. Byl juz u Garncarza, mial nawet operacje. Nie ma szans na odzyskanie wzroku... ale dla pewnosci pojde jeszcze raz.

Puszek non stop popiskuje, jest niespokojny, nie potrafi sobie znalezc miejsca. (w chwili obecnej zasypia w swoim poslanku, mieciutkim bo normalnie wsadzilam mu tam sterte kocy ;)

Wyczesalam go, leci z niego jak z uschnietej choinki.

o, wstal i znowu popiskuje. wierci sie i uklada kocyki po swojemu. znowu sie polozyl :)

Szczeka, czasami od tak sobie. Dopiero ja go zawolam przyjdzie do mnie za glosem i uspokaja sie, ale popiskuje caly czas. Moze tak juz ma, moze sie oswaja, zobaczymy...
Pazury ma długie... Jutro ide do fryzjera, z nim oczywiscie. Porobie zdjecia chudzielca, bankowo!

Posted

Chleb i jabłka na przegryzkę, jeśli będzie jadł ;)
Jemu świat się wywrócił do góry nogami i być może brakuje mu poczucia stabilizacji jaką miał przez rok w swojej klateczce. To był jego świat.
Jeszcze biedak nie widzi a tyle wokoło się dzieje. Nowi ludzie, nowe zapachy, nowe dźwięki. On może po prostu się boi i popiskuje.
Jemu trzeba dać chwilę na przyzwyczajenie się, że Ty, to jego ostoja teraz:loveu:

Posted

Mam nadzieję, że jest jak piszesz. mam też nadzieję, że nic go nie boli...

Tak sobie patrzę na niego i stwierdzam: jaki on jest piękny! Teraz, taki wyczesany, puszysty Prawdziwy Puszek!

Posted

Puszek już po wizycie u fryzjera. Był bardzo dzielny ale przerażony. Pani go wymuła, wyczesała, wystrzygła, wypachniła. Jest piękny! A co najśmieszniejsze wygląda jak szczeniak :) Ludzie mnie zaczepiali na ulicy zachwyceni jego urodą i pytali czy jeszcze urośnie :evil_lol: Mówiłam: na bank juz nie urośnie! Ma 9 lat i jest niewidomy. Nie wierzyli :)

Fotki mam nadzieję będą pod wieczór. Wciąż nie mam aparatu :angryy:
To tyle z dobrych wieści.

Byłam tez u weta. Serducho pika, nie jest aż tak źle. Natomiast jego zeby są w stanie tragicznym :-o Weterynarz powiedziała, że takiego kamienia to nie widziała. Połowa zębów jest do wyrwania, kamień do usunięcia. Niestety Puszek jest w podeszłym wieku... jutro lub w poniedzialek muszę zrobić badania krwi, ekg i inne potrzebne badania, ktore powiedzą czy puszek nadaje się pod narkozę, czy nie...
Prawdopodobnie ból dziąseł i zębów jest przyczyną jego popiskiwania... W poniedziałek będę znała koszty zabiegów i badań. Nie będą małe...Ale tym będziemy martwić się po weekendzie.
A w poniedziałek również okulista...

Posted

Wszyscy strasznie interesuja się Puszkiem. Jest taki kochany, grzeczny i cudowny.
Dzisiaj nawet jeden facet powiedział, że po konsultacji z żona może stanie do konkursu na adopcje Puszka :multi:

Wypromuje go tak, że kolejki będa sie po niego ustawiać !

A z dobrych wieści to to, że przestał robic kupe w domu. Siku jeszcze się zdarza.
Wciąż piszczy...mimo to robi się coraz spokojniejszy ale to jeszcze nie to czego od niego oczekuje ;>
Przesypia cała noc. Dalej szczeka jak mnie woła i ta mu już chyba zostanie :)
Kupiłam mu mięciutkie smakołyki. Bardzo je lubi a jak wcina te same co moja suka, odnoszę wrażenie, że bolą go zęby ale jest tak zachłanny, że mimo bólu zje.

Zwrot był dzisiaj. Zjadł śniadanie, później dostał mięsko i za pare minut bach na dywan :)

Teraz spi...mój kochany...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...