Jump to content
Dogomania

Nieaktualne, właścicielka przestała się odzywać... WĄTEK DO ZAMKNIĘCIA.


maciaszek

Recommended Posts

Zadzwoniła dziś do mnie pani, która dostała mój numer w katowickim schronisku. Ma do oddania psa, 8-letniego dalmatyńczyka. Pies jest u niej od ok. 2 tygodni. Przygarnęła go, bo ludzie, którzy go mieli już go nie chcieli. Przygarnęła go myśląc, że da radę się nim zajmować. Że jakoś pogodzi pracę z częstymi wyjazdami za granicę z opieką nad psem. Niestety nie da się. Pani wyskoczył kolejny zagraniczny wyjazd. Za tydzień. Nie ma co zrobić z psem. Poza tym dalej będzie tak samo. Raz na jakiś czas wyjazdy i problem z umiejscowieniem gdzieś psa... Psa, który ma za sobą długą tułaczkę po wielu domach, więc każde kolejne przerzucanie go to dla niego niezbyt komfortowa sytuacja :shake:. Psa miało małżeństwo. Rozwiedli się. Najpierw pies był z nim, potem z nią, potem mieszkał u babci, potem jeszcze u kogoś tam z rodziny, u znajomych, aż w końcu trafił do tej pani :roll:.
Czekam teraz na maila z wszelkimi informacjami o psiaku i ze zdjęciami.
Na razie wiem tyle:
- ma 8 lat
- to samiec, chyba niekastrowany
- jest grzeczny, spokojny, łagodny, posłuszny
- do ludzi nastawiony pozytywnie, w tym do dzieci, również malutkich (mieszkał z takim dzieckiem przez półtora roku)
- z psami się dogaduje
- potrafi zostawać sam w domu
- jest zaszczepiony, odrobaczony
[SIZE=4][COLOR=Red][B]I ma TYLKO tydzień czasu...[/B][/COLOR][/SIZE]
Mam numer do obecnej właścicielki, która ma być ze mną w kontakcie. Gdyby ktoś chciał, udostępnię.

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia i opis psa jutro.
Zyskaliśmy trochę czasu. Pani zawiezie Atosa (bo tak ma na imię) do swojej cioci, pod Oświęcim, do domu z ogrodem. Tam Atos może poczekać do czasu znalezienia nowego domu.
Czekam też (bo na razie pani nie przesłała) na namiary na ciocię, jakiś telefon kontaktowy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea_m']A Pani na własną rękę szuka jej domu?[/quote]Pani szukała i szuka (nie wiem jakimi sposobami i drogami, bo jej o to nie zapytałam :oops:), ale za tydzień wyjeżdża za granicę i nie będzie w stanie szukać. A ciotka pani, jak sądze, szukać nie będzie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kamilka91']I co, są jakieś zdjęcia, więcej info?[/quote]Mam wrażenie, że pani mnie olała. Nie odpowiada na moje smsy. Milczy jak zaklęta. Możemy chyba uznać temat za zamknięty.
Wkurza mnie taka postawa. Jak potrzeba pomocy to telefony, maile i maciaszek ma stać na baczność. Jak już nie potrzeba to cisza :angryy:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kamilka91']Ale wypadałoby dać jakąkolwiek odpowiedź... :shake:[/quote]No właśnie... Tym bardziej, że tak byłyśmy umówione. Że jak pani znajdzie dom, jakieś rozwiązanie to da mi znać... Ech, ludzie... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Brązowa1, wszystko wyjaśni się we wtorek. Wtedy znowu będę w schronie, robić zdjęcia nowym psiakom.

[quote name='bea_m']Jakoś tak dziwnie że ostatnio w waszym rejonie jest dużo zgłoszeń że oddadzą sukę a za chwilę brak kontaktu z właścicielami.[/quote]Atos, którego dotyczy ten wątek to akurat pies ;).

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...