Jump to content
Dogomania

artykul


Recommended Posts

Czy Ty pojawiasz sie w tym dziale tylko po to, zeby dowodzic, ze bullowate i ich wlasciciele sa na swiecie wylacznie po to, zeby Cie atakowac?
Poza tym - jestem kobieta - co powinienes juz zauwazyc we wczesniejszych dyskusjach.
Dales link bez zadnego swojego komentarza - wiec pytam, w jakim celu? Informacji? Wymiany zdan?

Link to comment
Share on other sites

Wiesz - pochlebia mi, że mnie pamiętasz :lol:

Wiesz, czasem należy czytać cos, nie szukając zbytniej sensacji 8)

Link wkleilem, uznając, że są tu ludzie, ktorzy być może mają cos do powiedzenia :o

Co zaś do samego artykułu, hmm jak dla mnie szkoda psa, lepiej było właściciela odstrzelić. Chociaż jeśli właściciel był z gatunku dres jak go oceniają na forum gazety.pl, to pies raczej normalny nie był. 0X

Zadowolony upsss ... [b]a[/b] :roll:

Pozdrawiam

ps/ nie pamiętam Ciebie

Link to comment
Share on other sites

Najbardziej w tym wszystkim rozbawila mnie wypowiedz ze to byla krzyzowka Amstaff'a z PittBull'em.

Jak kiedys szedlem ulica to panowie Policiancji poprosili mnie zebym zalozyl psu kaganiec bo moze zobaczyc policyjny mundur i zucic sie na nich. To powiedzialem ze pies idzie spokojnie i jest na krotkiej zmyczy i ze sie nie zuci. Po krotkiej wymianie zdan kazano mi doslownie zabierac psa i spie******. Od taka kultura naszych oficerow policji.

Link to comment
Share on other sites

[b]fireworks [/b]-naprawde powiedzieli do ciebie "spierd......" ? :o

z drugiej strony naginaja tak bardzo jak tylko ludzie im pozwalaja. a ze zapewne nie wziales ich numerów słuzbowych i nie złozyłes na nich skargi do np komendy wojewodzkiej 8) , beda to robic nadal. bo ludzie za przeproszniem, sami daja sie 'gnoic'.. :-?

a skargi odnosza skutek, wiem z autopsji. :D

Link to comment
Share on other sites

Ja raczej bym wykonal, nie bral numerow sluzbowych.
Czemu? Psa mi by bylo zal. Przeciez w zeszle wakacje byl b. podobny przypadek, policjant zastrzelil 2 psy - rottka i amstaffa, oficjalna wersja identyczna jak w tym wypadku, a nieoficjalna? Policjant poklocil sie z wlascicielem psow po spotkaniu na lace, na ktorym to pies policjanta pogryzl sie z amstaffem. Konsekwencje? Zadne.
Gdybym byl sam to co innego, geba nie szklanka, ale psa to zastrzela bez zadnych konsekwencji, wiedza ze afery nie bedzie, a jak jeszcze na "pitbulla" trafi to pochwale dostana za temperowanie dresiarstwa. Ktos bedzie dochodzil ,ze np. ja pracuje w kancelarii prawnej i dres nosze tylko na silowni? Nie.
Takze niestety radze wykonywac takie polecenia.

Link to comment
Share on other sites

to nie jest polecenie, taka odzywka jest niedopuszczalna!!!!!!!! :evil: :-? :x

no chyba ze masz na mysli polecenie co do kaganca :wink: to lepiej 'wykonac' ale numery i tak bym wzieła.... :evilbat: bo chyba za to mi psa nie zastrzela? zreszta kto ich tam wie :evil: ciagle pozwalaja sobie na naduzycia, delikatnie mowiac :x

Link to comment
Share on other sites

NA temat artykułu się wypowiadać nie będę bo nie mam pojęcia co tam się stało kto zawinił. Wiem że są inne sposoby radzenia sobie z agresywnymi psami i nie trzeba od razu do wszystkich strzelać.
Ale odpowiedzi na ten artykuł to po prostu przekraczają wszelkie granice. Nie mam pojęcia co za debile wypowiadają się na tamtym forum czy ci ludzie są ograniczeni? Nawet nie potrafią się normalnie wypowiedzieć. Krew mnie zalewa, szlag trafia, nuż w kieszeni otwiera dalej już tylko niecenzuralne słowa mi do głowy przychodzą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MSMIMI'][b]fireworks [/b]-naprawde powiedzieli do ciebie "spierd......"[/quote]

Dokladnie to nie pamietam ale miej wiecej bylo tak
" Zabieraj tego psa i spie......"
a do swojego partnera zaraz po tym
" No juz mi dzien popsul ...... " i tego nie uslyszalem ale raczej cos w moim kierunku.
Skarga nie wiem czy by pomogla bo swiadkow na ten incydent nie mialem. A zreszta potem by wyszlo ze to ja zaczolem i po co mi to.

Ale mialem rowniez mile spotkania z policjia, kieds pewien osobik nie stroniacy od alkocholu. Jego pies ktory jak tylko widzial mojego to normalnie szlal, moj czasmi nawet na niego uwagi nie zwracal ale to i tak byla moja wina ze jego pies sie zuca. Doszly mnie sluchy ze rozpowiadal ploty ze ucze psa rozszarpywac inne psy, wiec poszedlem do niego i chcialem to wyprostowac to zaczol mnie straszyc ze mi psa zastrzeli. Wiec zadzwonilem po policje przyjechali bardzo mili panowie ktozy pomogli mi w tej sytylacji.
Zglosilem skarge u dzielnicowego.
Ale nadal raz na jakis czas mam male sprzeczki z tym baranem.

Link to comment
Share on other sites

Powtórzę to, co napisałam w innym wątku.
Na podstawie jednego artykułu, w dodatku z "WYBIÓRCZEJ" trudno nabrać obiektywnego zdania.

"Gazeta" dała plamę drukując niepełne informacje i nadając artykułowi sensacyjny tytuł.

Przeczytajcie "Życie Warszawy":

"Agresywny pies dostał trzy kule

Pijany właściciel groźnego psa pobił przechodnia. Później szczuł czworonogiem policjantów. Funkcjonariusze musieli zabić zwierzę.


Pijany właściciel mieszańca pitbula i amstafa szedł w nocy z niedzieli na poniedziałek ul. Saską. Klął i zaczepiał niemal wszystkich przechodniów. Nie reagowali, bo pies wyglądał na groźnego i miał zdjęty kaganiec. Dopiero starszy mężczyzna zwrócił awanturnikowi uwagę.

- Rozjuszony pijak zaczął go kopać i bić - opowiadają świadkowie zajścia. Dopiero wtedy przechodnie zadzwonili na pogotowie i po policję. Karetka zawiozła pobitego do szpitala. Policjanci ruszyli zaś w pościg za agresywnym mężczyzną.

Zauważyli go przy rondzie Wiatraczna. Właśnie szczuł psem kolejnego przechodnia. Przerażony mieszkaniec Pragi nie był jeszcze pogryziony tylko dlatego, że opędzał się od groźnego psa kijem. Kiedy właściciel pitbula usłyszał od policjantów, aby założył kaganiec swojemu zwierzęciu, stał się bardzo agresywny.

- Poszczuł psem policjantów. Zwierzak usłyszał krótką komendę "bierz" - opowiada aspirant sztab. Alina Wądołkowska z komendy policji na Pradze Południe. - Był jeszcze na smyczy, ale właściciel ledwo go utrzymywał.

Jeden z funkcjonariuszy widząc, że za chwilę zostanie zaatakowany, schował się za drzwi radiowozu. W tym czasie jego kolega wyjął i załadował pistolet. Kilkakrotnie ostrzegł, że będzie zmuszony użyć broni. - Pijany mężczyzna nic sobie z tego nie robił. Krzyknął nawet "to sobie strzelaj" - opowiadają policjanci. - Zaraz potem spuścił zwierzę ze smyczy.

Pies popędził w stronę radiowozu. Policjant się nie zawahał. Rozległy się strzały. Agresywne zwierzę padło dopiero wtedy, gdy dosięgły go trzy kule.

- Właściciel zwierzęcia, 23-letni Adam S., został zatrzymany. Badanie wykazało, że miał około dwóch promili alkoholu we krwi - dodaje aspirant Wądołkowska. Mężczyzna odpowie przed sądem za pobicie przechodnia i czynną napaść na funkcjonariusza policji. Grozi mu za to nawet dziesięć lat więzienia.

Data: 2005-02-01

Sebastian Sulowski [email][email protected][/email] "

Zmienia to trochę postać rzeczy, prawda??
Zawinił durny właściciel psa. Jego wina jest ewidentna.
Szkoda psiaka :cry:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pavulon']to wszystko Pagaj czy jeszcze jakiś dowód wlasnej głupoty tutaj zaprezentujesz.
Skad wiesz jak bylo, w tym artykule jest tez tylko wersja policji,
Poza tym moim zdaniem temat nadaje sie tylko do usuniecia[/quote]Za to ja sie nie łudze, ze to wszystko z twojej strony i jeszcze zaprezentujesz pokaz chamstwa

Jakim prawem odnosisz sie tak do osoby (zresztą kobiety) :evil: , ktora - w przeciwienstwie do ciebie kulturalnie - pokazuje inne aspekty i punkty widzenia, które warto wziac pod uwage próbując wyrobic sobie wlasne zdanie... Masz swoje, to [b]grzecznie [/b]przy nim pozostań, a nie narzucaj je innym :-? , dobrze ?

Link to comment
Share on other sites

Mnie również nie podoba się sposób przedstawienia sprawy przez Pagaj (skąd wiadomo, że "Wyborcza" skłamała - poza Twoją subiektywną niechęcią do niej, a "Życie" przedstawiło świętą prawdę?), ale przecież nie zamierzam jej ubliżać z tego powodu. Nie wiem, jak było, nie widziałam sytuacji. Okazuje się jednak, że na temat jednego zdarzenia pojawiają się dwie skrajnie odmienne wersje. Poza tym, to już jest chyba 4-ty topik na ten sam temat, może by to uporządkować jakoś? :-?

Link to comment
Share on other sites

Wyborcza nie skłamała. Nie napisałam tego. Po prostu pominęła ważne fakty naginając wydarzenia do własnej teorii.
Nie pierwszy raz zresztą.
I dlatego nie jestem skłonna wierzyć akurat jej dziennikarzom w tej sprawie.

BTW Mokka nie pałam "subiektywną niechęcią do niej" - czytam ją regularnie od pierwszego numeru. Ale nie czytam bezkrytycznie.

Link to comment
Share on other sites

Mnie przy tym nie było. Nie wiem, co się naprawdę wydarzyło, dwie gazety opisały sytuację w taki sposó, że możnaby pomyśleć, że chodzi o dwa zupełnie różne zdarzenia. Dlatego ja nie zabieram głosu w tej sprawie, bo po prostu nie wiem, jak było naprawdę. Nie krytykuję żadnej z gazet, choć jedna z nich (ale nie wiem, która) nie napisała prawdy. I tyle mojego zdania na ten temat.

Link to comment
Share on other sites

co by nie napisala jakakolwiek gazeta-->co upowaznilo policjanta zeby zastrzelic zwierze? :o 3 strzaly? zeby go zabic wystarczyloby strzelic raz-3 strzaly to wyraz zlosci okrucienstwa..wyzyl sie na psie..nie wiem czy roztrzasacie najwazniejszy aspekt tej sprawy.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='draka'] 3 strzaly? zeby go zabic wystarczyloby strzelic raz-3 strzaly to wyraz zlosci okrucienstwa.[/quote]

i tu się mylisz Draka :( wcale 1 kula nie jest wystarczająca i przesadzająca o nagłej smierci psa. Ale faktem jest, że nie o to tu chodzi ile razy strzelił.

Już pisałam, że zeznania "niby świadków" i policji są bardzo rozbieżne i tak na prawde trudno zająć jednoznaczne stanowisko w tej sprawie.

Jedno jest pewne...doszło do tragedii i znowu z winy człowieka. :evil:

Link to comment
Share on other sites

najbardziej to mnie zeslabilo jak przeczytalem ze jest to mieszanka pita z astem, taki zwykly przechodzien nie jest w stanie tego stwierdzic
a oni sie maja za specjalistwow

a dla tych pał co strzelali mam pozdrowienie CHWDP, bo jest tyle innych sposobow zeby psa obezwladnic, na sranie maja ten gaz przy sobie, moze sa tak tepi ze go uzywaja jako dezodorant,
no ale nie wszyscy sa tacy bo raz zaczepilem dwoch gliniarzy zeby sie dowiedziec jak to jest z tymi smyczami i kagancami (oczywiscie giha i olesn stali przy nodze i jakos krzywo gliniarze nie patrzyli na moje psiaki)
no wiec pies na smyczy nie musi miec zalozonego kaganca a pies w kagancu moze biegac bez smyczy

a co do tego psiaka to jezeli rzeczywiscie ten wlasciciel go szczul to zal mi go bo zaplacil sroga kare za glupote swojego wlasciciela

Link to comment
Share on other sites

Czytam, Czytam :o

A tak wogole to zamiast sie tutaj wypowiedzieć, lepiej wypowiedzielibyście się na forum gazet.pl, gdzie 3/4 gości jeszcze raz chętnie by zastrzeliła tego psa. Więc zamiast tutaj prowadzić pyskówkę między soba, zewrzyjcie szeregi i poustawiajcie w kącie "rzeźników" na forum gazeta.pl.

To taka moja skromna uwaga :oops:

Bądź co bądź macie jedną z niewielu możliwości prostowania co niektórych faktów na temat waszych psów. Więc do bojuuuu :angel: Dużo narzekania a mało działania a fuuuj :x

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...