dorobella Posted June 1, 2009 Author Share Posted June 1, 2009 Chłopak, który go miał trzy dni stwierdził, że pies nie da się podnieść i dotykać w okolice żeber....ale to chyba z strachu bardziej... może się im zaszył w jakimś kącie i nie dał wyciągnąć....i próbował capnąć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 1, 2009 Share Posted June 1, 2009 :gent::bye::Cool!::Cool!:hej cioteczko hej Reksiulu:loveu::loveu:super ze cioteczko zaszczepilas maluszka , zeby ten caly bol minal piesiatko malunie:thumbs:dzisiaj dopiero o 18 tej wyslalam conieco dla piesia , ale mam nadzieje ze dojdzie w tym tygodniu:loveu:[COLOR=Orange]pozdrawiam was i caluski dla zwierzaczkow:loveu:[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 1, 2009 Author Share Posted June 1, 2009 Dobry domeczek potrzebny pieskowi, taki co go pokocha :loveu: nie wyrzuci, nie opuści :shake: 8 kg, które Cię obroni ....odwdzięczy się i pokocha.... Dzięki cioteczki za wszelkie wsparcie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 1, 2009 Share Posted June 1, 2009 :thumbs::thumbs::bye::bye::Dog_run::Dog_run:zdrowiej synku cioteczkowy:loveu:mocno za was trzymam :loveu:[COLOR=DarkOrchid]cioteczko ja zaraz zaprosze cioteczko i poprosze o bazarus ..bo ja :shake:nie potrafie jeszcze robic bazarkow ... zrobimy dla Reksika :loveu::loveu:dobrej nocki wam zycze i spokoju :multi::loveu:[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted June 1, 2009 Share Posted June 1, 2009 Domku, gdzie jesteś? [IMG]http://www.e-gify.strefa.pl/gify/rozne/praca/praca26.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 1, 2009 Share Posted June 1, 2009 [quote name='ewa gonzales']:thumbs::thumbs::bye::bye::Dog_run::Dog_run:zdrowiej synku cioteczkowy:loveu:mocno za was trzymam :loveu:[COLOR=DarkOrchid]cioteczko ja zaraz zaprosze cioteczko i poprosze o bazarus ..bo ja :shake:nie potrafie jeszcze robic bazarkow ... zrobimy dla Reksika :loveu::loveu:dobrej nocki wam zycze i spokoju :multi::loveu:[/COLOR][/quote] Jestem Ewuś...bardzo miły psiak ten Reksiu!Bardzo!:loveu: Pomyślę,a może Ewuś te fanciki,które dla Princusia trzymałaś też wstawić? Jeszcze nie wstawiałam,to może coś dołożę i wstawię?...jutro postaram się to zrobić!:lol: Reksiku...Ty zdrowiej,bo wtedy łatwiej domku szukać!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 2, 2009 Share Posted June 2, 2009 :Rose::iloveyou::iloveyou::multi:Zuzliczkuuu koffanyyyy cudny :loveu::loveu:dziekuje ci ogromnie juhuuuu!! Reksik cudenkooo i panci Reksiowej dziekiii [COLOR=DeepSkyBlue]piekne ze wziela piesiatko i u swych ramion utulila:loveu:[COLOR=DarkOrchid]Zuzliczku aniolku wystaw to wszystko , ja sie ogromnie ciesze , [/COLOR][/COLOR]ze przybylas :multi:[COLOR=RoyalBlue]Dorobello kochana trzymaj sie , buziaki dla synka :buzi::Dog_run::Dog_run::kociak:i kotusia i psiakow :loveu:[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 2, 2009 Author Share Posted June 2, 2009 Dzięki cioteczki drogie :lol: Rex jak przystało na psa obronno-stróżującego w typie "owczarka na jamniczych nóżkach" wziął sobie na poważnie do serca obronę terytorium :crazyeye: Pracuję nad nim, ale chłopak zawzięty jest i pewnie myśli,że ma z 80 kg...a nie 8 :evil_lol: Na pewno potrzebuje domku, gdzie ludzie mają pojęcie o przywództwie w stadzie, hierarchii i zachowaniach dominacyjnych. Gdzie jego zachowania będą poddawane korekcie. U nas w dalszej okolicy panuje nosówka.... :shake: Kciuki za chorujące pieski :thumbs: Nie mogę go jeszcze zaszczepić na wirusówki, chociaż tydzień muszę odczekać.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 2, 2009 Share Posted June 2, 2009 :thumbs::thumbs::painting::kociak::Dog_run:cioteczko za piesiatka i za kociatka mocnooooooo [COLOR=RoyalBlue]!! A wy sie trzymajcie i chorubskom nie dajcie !! cioteczko moze trzeba odczekac okolo 2 tygodni , u nas wet zaleca taki okres po jednym szczepieniu . [COLOR=Lime][SIZE=5]Dorobello calusyyyy [COLOR=DeepSkyBlue]dla ciebie i synka :loveu::loveu::loveu:[/COLOR][/SIZE][/COLOR][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 2, 2009 Author Share Posted June 2, 2009 W teorii powinno się, ale z drugiej strony...nawet jeśli bym go zaszczepiła na wirusówki....dwa tygodnie na uodpornienie....a ja nie wiem czy.... w bliskiej okolicy jest przypadek nosówki.... Mój pies jest dobrze karmiony i szczepiony, a biedak Rexio nie :shake: .... zobaczymy jak się będzie czuł. Kupiłam mu purinę dla szczeniaków (z jagnięciną), bo on nie umie jeść większych suchych i wyżera kotu urinary :cool3: i mojej suni też. Dopiero się uczy. Już wiem, że najlepiej domek bez dzieci i najlepiej z ogródkiem. A gdzie taki znaleźć :shake::-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted June 2, 2009 Share Posted June 2, 2009 Dorobella, nie trac ducha - psiaczek jest maly, mlody i sliczny, znajdzie dom bezdzietny i spokojny, tylko mysle, ze trzeba zrobic mu lepsze zdjecia - w dzien, na zielonej trawie, a poniewaz jest czarny, moze zawies mu na szyi (tylko do zdjec) cos czerwonego, np. chusteczke - to przykuwa uwage i przynosi szczescie. ze Slaska jest sporo dogomaniakow, jesli akurat nie masz aparatu, na pewno ktos Ci pomoze. no i ogloszenia, ogloszenia... faktycznie, odczekaj chwilke z wirusowkami - niech sie maly wzmocni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 2, 2009 Author Share Posted June 2, 2009 Ducha nie tracę, ja mam duże doświadczenie z footrami i niestety znam ludzki prymitywizm, typu cytuję "Jak pies kuleje - to nie robi się nic i mu samo przechodzi" albo "On tylko obcych gryzie, swoich nie"- w stosunku do dzieci :shake: Pies się naprawdę stara, ale nie zawsze mu wyjdzie :shake: i siknie sobie na ścianę (jak się zapomni).... ja z nim wychodzę 4-5 razy. Nauczył się już, że niestety, ale kupkę robi na smyczy. Nie wiem jaki on ma stosunek do facetów, kobiety traktuje normalnie. Stara się też szczekać jak ktoś wejdzie. Boi się dzieci i w trakcie bliskiego kontaktu warczy, chyba,że trzymam mu rękę na głowie i mówię dobry piesek. Nie jestem za niego pewna. Podejrzewam,że na 100% potrafi użreć:diabloti: Aparat pożyczyłam od kolegi. Te fotki były robione z lampą błyskową (nie opanowałam jeszcze jak się wyłącza). Mam coś w stylu czerwonej chustki. Może dzisiaj go wykąpię w szamponie p/łupieżowym. Mam już takie krople na kleszcze i pchły to mu zaaplikuję, ale chciałabym, żeby mu ten łupież zszedł. Moje dziecię oczywiście standard na antybiotyku plus kolejne dawki szczepionki uodporniającej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 3, 2009 Share Posted June 3, 2009 :thumbs::Cool!::Cool!:trzymajcie sie zdrowiutko ! fpozdrowienia dla syncia cioteczko :loveu::loveu::loveu:dzieki ze dbasz i Reksiunia , caleee 8 kilo piesa obropnnego hohooooooooo:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted June 3, 2009 Share Posted June 3, 2009 Ciągle jeszcze szczerzy się na twojego synka? Niewdzięcznik jeden :mad: Przydałoby się go poogłaszać... Niestety, nie potrafię, nigdy tego nie robiłam :oops: [SIZE="1"][COLOR="DarkOrange"][SIZE="1"]Dzisiaj mój Dinek ma zabieg, bardzo się denerwuję...[/SIZE][/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 3, 2009 Author Share Posted June 3, 2009 Psiur warczący :diabloti: , niewdzięcznik próbujący użreć:mad: moje jedyne dziecię waży 8 kg i 700 g- przytył troszkę :) Mam nadzieję,że z nim nie będzie tak jak z persem :shake: ,który miał być u mnie dwa tygodnie :evil_lol: - a jest 4 miesiące, po dwóch niedoszłych adopcjach :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 3, 2009 Author Share Posted June 3, 2009 zula zobaczysz będzie okay :evil_lol: Dinuś szybko wróci do zdrowia :) Rexsiu musiałby mieć insze ;) fotki, a ja jeszcze nie obadałam jak się wyłącza błyskową, a nie chcę zepsuć koledze aparatu. Wczoraj spotkałam znajomego z bratankiem, ok.5 letnim...też warczał na niego. Nie dziwię się mu, że się boi...pewnie niejednego kopa borok dostał :-( Są dzieci i dzieci :angryy: Mam nadzieję,że jutro mi się uda sesję stworzyć :) [SIZE=1]Jak wrócę z Chorzowa z EEG[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 3, 2009 Author Share Posted June 3, 2009 Agregat mi dzisiaj zwiał, wrócił po godzinie.... ta obroża, którą mam jest za luźna :( Zapomniałam dopisać, że on warczy jak go dotykają lub zbliżają się od tyłu. Zula jak piesio po operacji się czuje ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted June 3, 2009 Share Posted June 3, 2009 przydalyby mu sie szelki zamiast obrozy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 3, 2009 Author Share Posted June 3, 2009 Miałam szelki :angryy:, ale mnie "w bambuko" chłopak zrobił, zaadoptował sunię pit bulla, pożyczył zestaw smycz , szelki i transporter...cudem odzyskałam transporter :diabloti: Pominę kwestię okłamywania osób wydających mu szczeniaka do adopcji, itp. Obroża jest regulowana, po mojej ukochanej Belli [*] (bullterrierce). Jest zmniejszona na maxa i niestety luźna :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted June 3, 2009 Share Posted June 3, 2009 [quote name='dorobella']Agregat mi dzisiaj zwiał, wrócił po godzinie.... [/QUOTE] Dzięki Bogu, że wrócił. Domku mu trzeba na już, bo chyba już za bardzo przywyka do ciebie, z biegiem czasu będzie mu coraz trudniej cię opuścić :shake: [SIZE="1"]Dino już przychodzi do siebie, zaczyna powarkiwać na koty - będzie dobrze ;)[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 4, 2009 Author Share Posted June 4, 2009 Kiedyś do mojej dobermanki "przyczepił się" pies w typie PON-a. Miał na sobie....ze 100 kleszczy :crazyeye: Miałyśmy go najdłużej z kocio-psich tymczasowiczów....ponad rok :crazyeye: nim udało się znaleźć dobry dom. Z nim sprawa może nie być taka prosta :shake: u mnie w domu trwa walka o hierarchię w stadzie, kolega jest V-ce.... jak nie patrzę :mad: warczy i próbuje użreć moje dziecię. Jak patrzę ....jest po nim :razz:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 dorobella, nie mam jak pomoc na odleglosc, poza wsparciem i udzielaniem dobrych rad, a to niewiele. nie miej wiec obiekcji i wyslij mi PW ze swoimi danymi bankowymi ( nr konta itp) - wysle przekaz na szelki dla malego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 4, 2009 Author Share Posted June 4, 2009 Ja nie mam obiekcji :shake: pilnuje,żeby nie zwiał i martwię się :roll: co będzie jak zwieje w nowym domu. Osiedle zna.... Wiecie jak jest czasami, z dobrych chęci coś się robi i chce komuś pomóc i.... lipa. Kolega potraktował mnie po chamsku i nowych szelek i smyczy nie oddał. A Rexiowi powiedziałam "Zwiejesz jeszcze raz, to nie wracaj". Teraz dopiero wróciłam z Chorzowa, spacer zaliczony teraz nakarmić głodnych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 5, 2009 Share Posted June 5, 2009 :painting::Dog_run::Cool!::Cool!:cioteczko a jak po eeg? czy to twoje badania czy synka ? jak sie czujecie ?:loveu::loveu:pozdrawiam was i caluje w noski piesiatka :loveu:Reksiuniu badz grzeczny :multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 5, 2009 Author Share Posted June 5, 2009 Opis EEG będzie pod koniec miesiąca...wtedy sobie porównam z tymi poprzednimi, a te wczoraj na nowym aparacie. Syna miał badanie. Jeszcze w sierpniu kolejne TK, a w lipcu chirurg (ma na głowie kaszak, albo coś podobnego i trzeba wyciąć, a w głowie torbiel, którą monitorujemy). Jeszcze kompletuje dokumentację do nauczania indywidualnego.... wczoraj zaliczyłam przychodnię (neurologa),żeby wypisał.... i od poniedziałku papierzyska składać.... Lało wczoraj, zimno było wróciliśmy padnięci, żal mi było syna, bo boroczek chory, gorączkę miał, ale..... trzeba było, bo termin. Mam nadzieję, że nowy domek Rexiowi wybaczy, że uwielbia łóżka :eviltong: i lubi się na łóżeczku położyć :evil_lol: Dzięki za zainteresowanie:Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.