Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

zobaczcie ,może znacie kogoś z tamtych okolic kto mógłby pomóc ?

[url]http://www.dogomania.pl/threads/223008-okolice-PONIATOWEJ-sunia-po-%C5%9Bmierci-w%C5%82a%C5%9Bciciela-wyje-pod-zamkni%C4%99tym-domem-to-ju%C5%BC-2-ty[/url]

Posted

dziękuję Asiaczku .
ciężki ten miesiąc ,strasznie odczuwam brak tej porannej pracy :(
popadam w deprechę ,nie wiem co mam z sobą zrobić ,tylko przeliczam co na co kiedy i jak..
sen nocami też nie przychodzi .
Za to z psami mam jak z małymi dziećmi ,oszalały na punkcie śniegu ,niestety szaleństwa kończą oblepieniem kulkami śniegu ,mokre są potem okropnie.
Jednak Widok jak szaleją jest cudowny.
buziaki ,idę do pracy.

Posted

Moje dzisiaj, jak zobaczyly tyle sniegu, to tez powariowały:)
Bieganie, tarzanie się, łapanie sniegu w llocie...
Az szkoda było wracać do domu, ale nastepne czekały w kolejce:)

pzdr.

Posted

[quote name='dorcia44']Asiaczku ,podziwiam twoje psy mają niesamowicie zgrabne sylwetki :) ciekawi mnie dlaczego ta rasa?[/QUOTE]
Hm, ciężko odpowiedziec....

Miałam sznaucery olbrzymy, potem odeszła nam młoda sunia, chyba pół roczna sznaucerka i jakos potem nie miałam juz serca, aby wrócić do sznaucerów. I zaczełam szukac jakiejś innej rasy; corgi, owcz. belgijskie, szkockie, rodezjany... i jak już prawie straciłam nadzieję, że jeszcze jakas rasa mi się spodoba - natrafiłam na zdjęcia basenji w książce. Nie bylo wtedy internetu.
W rozmowie z moja Przyjaciółka z Opola wspomniałam, że zauroczyly mnie basenji, a ona na to, że z kolei jej przyjaciele hoduja tę rasę:0 I tak to się zaczęła (oczywiście, w duzym skócie)...

Moje baski dostaja 3 razy jeść, mogłyby miec więcej ruchu, ale u nich jest ten problem, że nie spuszczam ich ze smyczy na osiedlu. Musze pójść na jakies duże tereny zielone i dopiero tam jest pełen luz. Ale na taki spacer moge wziąć 2-3 baski, więcej - nie, bo nie jestem w stanie nad nimi zapanowac, a i one czuja, że "normalny" luz robi się "luźniejszy" i kombinuja;)

Pzdr.

Posted

Ach ten śnieg...A ja nie wiem czy mam wlać moim chłopakom, którzy wyprowadzają psy pod moją nieobecnośc czy psom za te harce na śniegu:diabloti:Finał jest taki, ze jedna jest do obciecięcia takie kołtunki jej się porobiły (chłopaki tez miały w tym udział myjąc ją i wycierając nieudolnie ),ze czesze i nic.:mad::mad::mad:Dorciu musi być juz tylko lepiej i za to trzymam kciuki.

Posted

Asiaczku 3 razy dziennie to sporo jak na dorosłe psy ,jak więc utrzymują taką sylwetkę ? same mięśnie.
ja od zawsze kochałam dogi ...i plaskate :) plaskate i ich wielkie oczy .
monia12 staram się nie tracić nadziei ale to wcale nie takie proste.
muszę mieć drugą pracy bo inaczej będzie kiepsko,rewelacyjnie nie było przy dwóch ,ech nie ma co,.
szykuje się do pracy .
dziś będę podła (chyba) szczarze zamknę do klatki wystawowej ,,zobaczymy jaki będzie efekt.

Posted

[quote name='Asiaczek']No i jaki efekt z ta klatką?

pzdr.[/QUOTE]

Asiaczku ja myślę, ze Dorcia nie miała sumienia tak zrobić jak pisała :evil_lol:.No chyba , ze chwilowo była b.zła na swoje futra.

Posted

Moniko i tu się mylisz ;) dziewczyny trafiły za kratki .
Dżaga i Baja ,nie pomyliłam się typując szczarzy.
Wróciłam ,a w domu czyściutko :) panienki z aresztu wyszły szczęśliwe ,biegiem na dwór i co trzeba zostawione.
W tym tyg. również tak będzie ,ciekawe jak długo będę czekała na efekty ?
Baja to chętnie włazi do klatki ona niestety zna to urządzenie :( Dżaga wcale się nie broni ,nie płacze..nic.
Mi jest z tym ciężko i tu przyznaje się bez bicia najchętniej bym się wycofała,ale po rozmowie sama z sobą doszłam do wniosku że tak zwyczajnie nie może być
W 6 miejscach kałuża ,w dwóch kupy...zapach jak się w chodzi uderzający .
Klatka stoi w pokoju ,otwarta ,co rusz któraś tam się ładuje ,czyli niestraszny im areszt.
Oczywiście wykorzystywać ją będę tylko wtedy kiedy wychodzę popołudniu do pracy.

Posted

Jednak!!!!
Jak zwierzaki przyzwyczajone do klateczki, to on im nie straszna:)
Moje maluchy rodza się w klatce i wiedza, że to jest ich azyl. Tam maja swoje legowisko, tam dostaja jeść. więc jak nieraz musze je zamknąć, bo trzeba sprzatnąć pokój, umyc podłogi, to tylko cmokam na nie i mam towarzystwo w klateczce, zadowolone, bo przeciez dostana jeszcze smakoszka:) I w klatce nie sikają!
Po wyjściu z klatki szybciutko gnają na podkłady i tam zostawiają, co trzeba:)
Piszę tutaj o szczeniakach.

dorosłych nie mam potrzeby zamykac w klatce, chociaz czasami, przy samczykach nie daje dary. Szczególnie w okresie cieczek i kryc, samce sa niespokojne i tylko szukają zwady. więc raz jeden, raz drugi jest zamykany w klatce na kilka godzin. Po cieczkach sytuacja wraca do normy:)

Pzdr.

Posted

Dorciu, psom wcale klatka nie musi kojarzyć się źle, z karą itd. Tak jak pisze Asiaczek to może być ich azyl. W hodowli mojego psiaka, też była kenelówka i psiaki tam właziły na drzemki.Mój Kiki też niedługo, jak wrócę do pracy, będzie sobie siedział 6 godz w takiej klatce, bo się stresuje i posikuje mi w domu, jak jest sam. Zamierzam od góry nakryć klatkę kocykiem i dawać mu tylko tam gryzaki, kong z przysmakiem do wylizania. Mam nadzieję,że to pomoże, bo nikt z nas nie ma ochoty w kółko wycierać siusików... [quote name='dorcia44']Moniko i tu się mylisz ;) dziewczyny trafiły za kratki .
Dżaga i Baja ,nie pomyliłam się typując szczarzy.
Wróciłam ,a w domu czyściutko :) panienki z aresztu wyszły szczęśliwe ,biegiem na dwór i co trzeba zostawione.
W tym tyg. również tak będzie ,ciekawe jak długo będę czekała na efekty ?
Baja to chętnie włazi do klatki ona niestety zna to urządzenie :( Dżaga wcale się nie broni ,nie płacze..nic.
Mi jest z tym ciężko i tu przyznaje się bez bicia najchętniej bym się wycofała,ale po rozmowie sama z sobą doszłam do wniosku że tak zwyczajnie nie może być
W 6 miejscach kałuża ,w dwóch kupy...zapach jak się w chodzi uderzający .
Klatka stoi w pokoju ,otwarta ,co rusz któraś tam się ładuje ,czyli niestraszny im areszt.
Oczywiście wykorzystywać ją będę tylko wtedy kiedy wychodzę popołudniu do pracy.[/QUOTE]

Posted

zgadzam się, klatka odpowiednio wprowadzona, to nie jest kara;-)
Ja kupiłam teraz klatke, bo musze mieć gdzie psiaki zamykac jak z nimi cwicze na zmiane i o ile Ayuś kompletnie nie wie co to jest, to Maja od razu sobie klatke wzięła w posiadanie, tam chodzi drzemać, tam ucieka ze wszystkimi skarbami, ktore jej sie uda ukraść;-) i ogólnie bardzo jej się klatka podoba.
No i w treningu zachowywania czystości klatka baaaaaaaardzo pomaga;-)

Posted

[quote name='mshume']Dorciu, psom wcale klatka nie musi kojarzyć się źle, z karą itd. Tak jak pisze Asiaczek to może być ich azyl. W hodowli mojego psiaka, też była kenelówka i psiaki tam właziły na drzemki.Mój Kiki też niedługo, jak wrócę do pracy, będzie sobie siedział 6 godz w takiej klatce, bo się stresuje i posikuje mi w domu, jak jest sam. [B]Zamierzam od góry nakryć klatkę kocykiem[/B] i dawać mu tylko tam gryzaki, kong z przysmakiem do wylizania. Mam nadzieję,że to pomoże, bo nikt z nas nie ma ochoty w kółko wycierać siusików...[/QUOTE]
Tak, tak!
Zapomnialam o tym napisac. Gdy nakryjesz kocykiem to robi się taka budka dla psa:)

pzdr.

Posted

Dziewczyny, a gdzie można poczytać o wykorzystywaniu klatki w treningu czystości i innych treningach? Moja siostra ma szczeniaka teriera. Że sika jeszcze to nic, strasznie niszczy, kiedy jest sam. Ale jest mądry, nauczy się, tylko, żeby nie pogryzł wszystkiego, zanim się nauczy.
Podrzućcie jakiś link, jeśli znacie, proszę.

Posted

Dorota, żartujesz? Żałuję, że nie wiedziałam o tym kiedyś, jak wzięliśmy Milvę ze schroniska. Miała syndrom kojcowy i zapalenie jelit. Sraczkę tak dużą i śmierdzącą, że wracając w połowie dnia do domu miałam cały salon zasrany wielkimi szarymi kopcami sraczki, która mimo mnóstwa gazet i podkładów, pięknie wsiąkała w drewnianą podłogę. Na którą wcześniej ciężko pracowaliśmy. W zestawie był też wszechogarniający smród do tego stopnia, że przekręcając klucz w drzwiach miałam odruch wymiotny, zanim otworzyłam drzwi. Warunkowanie instrumentalne po tygodniu. Po 2 miesiącach suce minęło, paskudne plamy na podłodze zostały do dziś.
Doskonale rozumiem. Komfort codziennego życia jest konieczny (o ile brak smrodu można nazwać komfortem, a nie podstawową potrzebą)
Trzymam kciuki, żeby się trwale i szybko nauczyły.

Posted

Ja mam kennel, gdy wychodzę psy już wiedzą, ze trzeba iść do klatki. Jak jest otwarta śpią w niej, jedzą, piją. W nocy, a czasem w dzień śpi w niej kot, bo klatka bradzo mu się podoba.

[url]http://ulubiency.wp.pl/kat,1010807,title,Klatka-dla-psa-wiezienie-czy-bezpieczne-schronienie,wid,13192018,wiadomosc.html?ticaid=1df2d[/url]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...