Poker Posted September 21, 2009 Posted September 21, 2009 Świetne wiadomości :multi:, dziewczynki zrobiły miła niespodziankę :lol: Czyli można im szukać domków od zaraz.Chyba dobry byłby domek u młodych ludzi z podrośniętymi dziećmi chętnymi do zabawy. Quote
hop! Posted September 21, 2009 Posted September 21, 2009 [quote name='Poker']Czyli można im szukać domków od zaraz.Chyba dobry byłby domek u młodych ludzi z podrośniętymi dziećmi chętnymi do zabawy.[/quote] Szukajcie wrocławianki, a ja będę kibicować i trzymać kciuki. ;) Quote
Lucyna Posted September 22, 2009 Posted September 22, 2009 Cieszę się hop!, że inny piesek znalazł dom dzięki ogłoszeniu, które zrobiłaś na Azę :loveu: Będziemy szukać w okolicach Wrocławia,ale jeśli ukaże się ogłoszenie w Metro, to może znaleźć się ktoś z innego terenu. Jeśli zadzwoni ktoś do Ciebie z ogłoszenia, proszę daj znać :-o Sunie śpią nadal pod sypialnią, nie pasuje im nocka pod schodami, ciekawe, czy to się zmieni :diabloti: Trochę drapały w drzwi, właściwie jestem przekonana, że robi to Anu. Jeśli nie godzi się na daną sytuację, histerycznie przebiera swoimi łapkami, widziałam to u Jamora. Aza stała spokojnie w boksie, Anu szalała przy kratach. Uważam, że powinny być rozdzielone. Bardziej zależy im na kontakcie z człowiekiem, niż na kontakcie ze sobą. Przez rywalizację o każdy dotyk człowieka są mało delikatne przy powitaniu. W momencie jak córka pojechała z Azą do weta, Anu nawet nie zauważyła jej nieobecności. W domu dalej czysto, załatwiają potrzby na zewnątrz. Quote
hop! Posted September 22, 2009 Posted September 22, 2009 [quote name='Lucyna']Będziemy szukać w okolicach Wrocławia,ale jeśli ukaże się ogłoszenie w Metro, to może znaleźć się ktoś z innego terenu. Jeśli zadzwoni ktoś do Ciebie z ogłoszenia, proszę daj znać :-o[/quote] Lucyna, dzisiaj pousuwałam wszystkie ogłoszenia Azy, bo jak wiesz ogłaszałam ją jako Frygę na woj.mazowieckie i ze swoimi danymi kontaktowymi. Zostawiłam tylko wyróżnione allegro (kończy się w czwartek), ale zmieniłam imię (z Frygi na Azę), lokalizację (podałam woj.dolnośląskie, Wrocław) i dane kontaktowe (z moich na Twoje). ;) Quote
Lucyna Posted September 22, 2009 Posted September 22, 2009 Ok hop, dzięki za pomoc jakiej mi udzieliłaś do tej pory. Jeśli Pani jutro się nie zdecyduje, to odnowię ogłoszenia. Na dzień dzisiejszy promuję je na spacerkach, zwracają uwagę. Nie wiem, którą wolałabym zostawić u siebie, obie są kochane i za każdą będę tęsknić. Oczywiście ja chcę dwie, ale małż nadal jedną (obojętne Aza lub Anu). Quote
Poker Posted September 22, 2009 Posted September 22, 2009 Może jednak jedna oddać i zostać DT, tak jak my.To bardziej potrzebne, mimo że boli :-( Quote
hop! Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 A co tu tak cicho się zrobiło? Lucyna, było/będzie spotkanie? Quote
Lucyna Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 Już odpowiadam, Pani zadzwoniła, ale zamiast się umówić, powiedziała, że po przemyśleniach jej rodzina jednak woli, aby suczka miała coś z labradora. Ma zadzwonić za jakiś czas. Proponowałam mini golden retriwerkę, ale nie podjęła tematu. Czeka na Colę, która jest na DT u Heleny. Moim zdaniem ta żywiołowa sunia nie nadaje się do domu z czteroletnim dzieckiem. Jak coś znajdę w jej typie to zaproponuję. Jednak jest to osoba, która pieska chce zobaczyć, a więc z okolic Wrocławia. Napiszę teraz co słychać u Bliźniaczek. Sunie kochane, ale koniecznie trzeba je rozdzielić. Razem zbyt żywiołowe przy powitaniu, robią krzywdę przepychając się wzajemnie i drapią po nogach i rękach. Ponadto zaczynają pilnować domu. Dzisiaj w nocy miałam alarm dwa razy. Myślałam, że serce mi wyskoczy, tak się wystraszyłam. Wybiegłam z sypialni aby je uspokoić, a one z radości pazurkami podrapały mnie dość boleśnie. Nie wiem co było powodem, ale szczekały tak strasznie, że dom się trząsł w posadach. Mieszkam w szeregówce, sąsiad pewnie też je słyszał. Spałam potem na dole ze strachu, że to się powtórzy. Jestem pewna, że to Anula daje sygnał, bo jest trochę histeryczna. I to ona pierwsza skacze na powitanie przebierając łapkami, a Aza zaraz za nią. Obszczekały znajomych jak wchodzili do nas do domu i powiem, że miałam problem z uspokojeniem ich. Było spotkanie z haskimi moich dzieci i był niewypał. Nie mogłam uspokoić Anu, szczekała na nie, ale tak jakby broniła dobytku. Spotkanie było na obcym terenie, może zmrok to spowodował. Aza poszła na smyczce za nimi, Anu nie dała się skusić. Rzuciła się z ząbkami na jednego jak próbował ją powąchać. Planujemy wspólny spacer, ale tak, aby husky nie były tak zainteresowane Bliźniaczkami. Jeśli Anu ich nie zaakceptuje, pójdzie do adopcji. nie będzie innego wyjścia. Tym bardziej, że moja Frezja jest cięta właśnie na nią. Biorę się za ogłaszanie Anuli. Wczoraj w Wyborczej znowu ukazało się ogłoszenie (bez zdjęcia niestety) nie odebrałam ani jednego telefonu. Właśnie dowiedziałam się od syna, że jedna wyła jak mnie nie było (głośniej niż moja husky). Mój małżonek bardzo je lubi i chodzimy razem na spacery do lasu. Są to bardzo kochane sunie, ale trochę skrzywdzone przez los. Rozsyłamy informację po znajomych, mamy kontakty z ludźmi zajmującymi się końmi, pytam o adopcję do Niemiec, ale taką abym miała nad tym kontrolę. Nie wiem co robić, z pewnością dwie nie mogą u mnie zostać. Quote
leni356 Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 Kontaktowała się ze mną pani w sprawie adopcji białej suni, która już ma DS, więc mogę podesłać zdjęcia którejś z bliźniaczek. W domu jest 2 letni labrador, ponoć łagodny i małe dziecko. Pani mieszka kawałek od Wrocławia, ale może podjechać Quote
Kana Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 Czyli do adopcji jest Anu ? Która to ? :evil_lol: Quote
Lucyna Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 Jamor uważał, że do dziecka to tylko Anu. Moim zdaniem Aza. Przypuszczam, że Anu może nie zaakceptować dużego psiaka. Ja nie mogę zatrzymać obu i tak jak pisałam, w pierwszej kolejności chcę wyadoptować Anu. Podeślij zdjęcie obu panienek i zobaczymy co z tego wyniknie. Jeśli im się spodobają i przyjadą zobaczyć to sami wybiorą. Jeśli zostanie u mnie Anu, będziemy próbowali ją przystosować do naszych warunków. Będąc bez siostry może się troszkę uspokoi, bo nie będzie miała wsparcia. Anu to ta z brązowymi znaczeniami. Taki ciaputek z Bajki. Mogę jeszcze coś dodać. Wróciłam ze spaceru, poszłam z Bliźniaczkami, bez Frezji. Zabieram ją ze sobą tylko wtedy jak idziemy wspólnie z małżem. Do końca nie jestem pewna zachowania Pielęgniarek. Natomiast Frezja czuje się przy nich odważna i obszczekuje napotkane pieski, a AA potrzebują spokoju. W drodze z Warki zatrzymaliśmy się aby coś przekąsić. Bliźniaczki przypięte do stolika. Obok były dzieci, jeździły na rolkach. Mój małż stwierdził, że Aza nie przepada za dziećmi, bo trochę je obszczekała. Dzisiaj się to potwierdziło, nie wiem czy nie lubi, czy dziecko to dla niej dziwna postać, ale szczekała z niepokojem na malucha w piaskownicy. Pan z taczką również wzbudził jej niepokój. Tutaj wtórowała jej Anu. Chyba zacznę chodzić osobno z każdą na popołudniowy spacer, może zdołam je czegoś nauczyć, bez wzajemnego nakręcania się suczek. Następny etap Małż wrócił z pracy i zachwyca się ich urodą. Każda z osobna jest śliczna. Można na nie patrzeć godzinami. Stroją minki, w domu są bardzo grzeczne i karne. Jak wchodzę do sypialni i mówię nie wolno, cierpliwie czekają pod drzwiami. Postanowiłam sprawdzić je na spacerze każdą osobno. Anu (brązowawyszła radośnie i bez stresu, machała ogonkiem. Nic jej nie wystraszyło. Aza natomiast na leciutko przygiętych nogach, cały czas przy nodze, nie szczekała na dzieci, które jeździły na wrotkach, ani na te w piaskownicy. Była grzeczna ale bardziej zestresowana niż Anu. Suczki muszą mieć swoje życie, inne niż do tej pory, każda kochający domek, osobny domek. To z pewnością zmieni ich zachowanie, na lepsze. A którą chcę zostawić? Nie wiem. Każdej będzie mi żal. Myślę, że chętnym należy przedstawiać obie, do wyboru. Aza ma ogłoszenia, zrobię dla Anu i będziemy czekać. Quote
Lucyna Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 Małż załatwił prezentację suczek osobie, która pomoże w adopcji (ma szerokie kontakty z koniarzami). Może wkleję jeszcze dzisiaj jakieś zdjątka ślicznotek. Mam nadzieję, że sunie nie traktują alarmu nocnego jako opuszczenie przeze mnie sypialni :angryy: bo będę sypiała pół nocy z małżem i pół nocy z nimi :evil_lol::evil_lol::evil_lol:. Muszę zasuwać krzesła, Aza wchodzi na nie i częstuje się np. chlebkiem. Quote
Vitka Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 W schronisku było zupełnie inaczej... to Anu chodziła na ugiętych nogach (nawet widać na wspólnych zdjęciach, że siedzi niżej niż Aza) a Aza wszystkich zaczepiała. ;) Cudownie, że się tak o nie troszczysz. :loveu: Quote
mamanabank Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 Lucyna no to teraz masz pojęcie co to jest sfora :lol:, one żyją swoim życiem psim i to prawda, że nawzajem się nakręcają i dodają sobie pewności, mam to samo, każdy pies z osobna - ideał - wszystkie razem - oczy dokoła głowy :roll: Quote
Poker Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 zdolne te dziewczynki do ......... wszystkiego :evil_lol: A ja mam ciągle 3 psy i kota i jakieś takie grzeczne są.Nic nie rozrabiają , aniołki dosłownie. Aż w końcu się natnę na :diabloti:, który da mi popalić :roll: Quote
Lucyna Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 Jesteśmy pod ich urokiem. Małżonek promuje suńki wszędzie opowiadając o nich w samych superlatywach. Wieczorem zostały same na około godzinę. Czy było wycie? Nie wiem. Muszę zapytać sąsiada :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Byłam z Frezjutkiem u rodziców, małż wrócił pierwszy. Powitały go entuzjastycznie i Aza posiusiała się ze szczęścia (tak opowiadał, że taka bidulka). Jutro na 11,00 jadę zaprezentować nasze gwiazdy. Mam nadzieję, że chętnie wysiądą z auta i nie obszczekają nikogo (a jeśli obszczekają, to trudno!) Postaram się zrobić filmik z osobnych spacerków dziewczynek. Zaraz wkleję zdjątka Quote
Lucyna Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 [B][I]Z ostatniej chwili[/I] Frezjulka pilnuje ulubionego fotela[/B] [IMG]http://i695.photobucket.com/albums/vv314/Lucyna_2009/P1030585.jpg[/IMG] [B] Azula pilnuje zakopanego chlebka, którym poczęstowała się ze stołu[/B] [IMG]http://i695.photobucket.com/albums/vv314/Lucyna_2009/P1030581.jpg[/IMG] [B]Anula (Ciaputek) weszła tam, gdzie nie wolno[/B] [IMG]http://i695.photobucket.com/albums/vv314/Lucyna_2009/P1030578.jpg[/IMG] [B]wszystkie śpią smacznie[/B] Quote
Poker Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 Superowe te dziewczynki są :loveu: A czemuż to Anu nie można spać na kanapie? tylko Kwiatuszkowi wolno? Co za nierówność :roll: Quote
Lucyna Posted September 24, 2009 Posted September 24, 2009 Dlatego, że kanapa małża. Z Kwiatuszkiem mieszczą się razem, a z dwiema Bliźniaczkami to już gorzej. Miejsca dla małża brakuje. Z dnia na dzień coraz lepiej. Na chwilę obecną krzesełka już nie ma, a małż zasypia siedząc przy stole na krześle. Kanapa zajęta :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Piesy mają swoją kanapę z poduszkami pod schodami. Dużo lepsza od małżowej. Ponadto fotel też małża i zajęty. Quote
leni356 Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 Cudze najlepsze - tak jak piłki w parku :roll: Pani się nie odzywa, wysłałam zdjęcia obu Quote
Lucyna Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 Dziękuję Leni :lol::loveu: Dzisiaj w nocy poprawa, nie było alarmu :multi: Aza spała pod sypialnią i dopiero o 6,30 zrobiła pobudkę wyjąc nie za głośno :roll: Anula upodobała sobie posłanko Frezji i tam spędziła nockę :p [IMG]http://i695.photobucket.com/albums/vv314/Lucyna_2009/P1030595.jpg[/IMG] [IMG]http://i695.photobucket.com/albums/vv314/Lucyna_2009/P1030596.jpg[/IMG] a tu dziewczynki razem, kanapa oddana do ich dyspozycji :cool3: [IMG]http://i695.photobucket.com/albums/vv314/Lucyna_2009/P1030598.jpg[/IMG] Quote
mamanabank Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 Anu wygląda rewelacyjnie w tym małym legowisku :lol: Quote
Szarotka Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 Anu na tym malym lozeczku wyglada :cool3::cool3::cool3: Quote
Lucyna Posted September 25, 2009 Posted September 25, 2009 Bliźniaczki były dzisiaj na prezentacji, w niedzielę znowu tam jedziemy. Jeśli znajdzie się chętny to wtedy napiszę coś więcej. Bardzo się podobały, wszyscy twierdzą, że w naturze prezentują się dużo lepiej. Były grzeczne, nie obszczekały nikogo - stanęły na wysokości zadania :loveu: Stosunki z Frezją bardzo się poprawiły, Kwiatuszek pogodził się z sytuacją. Stawiam trzy miski, a jedzą z jednej. One przywykły do towarzystwa przy jedzeniu, jak były w schronie, Frezja wychowywała się z 30 psami i też jest to dla niej naturalne. W drodze powrotnej zatrzymałam się, aby kupić karmę. W pobliżu pojawił się kotek, Aza siedząc w samochodzie obszczekała go i nie było to przyjazne. Małżowi bardzo sunie przypadły do gustu, cały czas się nimi zachwyca. [I][B]Walczy dzielnie o swoją kanapę[/B][/I]:evil_lol::evil_lol::evil_lol: [IMG]http://i695.photobucket.com/albums/vv314/Lucyna_2009/20090925406.jpg[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.