maniol_ka Posted January 16, 2005 Share Posted January 16, 2005 Od pewnego czasu zauważyłam ,że moja psica dosyć czesto się krztusi... np.na spacerze jak biegnie to w pewnym momencie sie krztusi tak jakby cos jej wleciało do gardła...albo jak wchodzi po schodach....niekiedy nawet jak sobie leży i da łebek do góry to też się to pojawia :( . Boje się żeby to nie było serduszko(tfu tfu),a może cos jej utkneło w gardle(jakiś patyk czy cuś?) (dlawienie jest podobne do tego jak psina coś zje i wleci jej 'nie do tej dziurki', albo jak nazre sie patyka i cos jej tam zostanie i wtedy sobie 'odkaszlnie' -chce zebyscie mieli dokładny obraz tego jak to krztuszenie wyglada) Co to może być? Jak wyglada kaszel przy chorym serduszku? A może się przeziębiła :roll: ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted January 17, 2005 Share Posted January 17, 2005 Jak sama zauważyłaś, przyczyn krztuszenia się czy kaszlu może być wiele. Jedno jest pewne- skoro trwa to już "pewien czas" i zdarza się "dosyć często"- to czas już wybrać się z tym do weterynarza. Twoja psica to goldenka? W jakim wieku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AdamAgata Posted January 17, 2005 Share Posted January 17, 2005 Oj nie chce cie martwic ale wydaje mi sie ze to serduszko :( moj Max mial to samo i... Udaj sie z sunia jak najszybciej do weterynarza a najlepiej do 2 by dali djagnoze mojemu maxi dali djagnoze ze zapalenie krtani a jak sie okazalo to mial bardzo chore serduszko Raz go tata ledwie uratowal tak sie zlozylo ze sam mial swoje tabletki na serduszko podal mu w ostatniej chwili i go uratowal sam wet to potwierdzil ze to mu pomoglo Chore serduszko to nie tragedja Ale lepiej wiedziec i zawsze miec cos przy sobie gdyby co... ALE CZYMAMY KCIUKI BY NASZE PRZYPUSZCZENIA SIE NIE SPRAWDZILY Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniol_ka Posted January 17, 2005 Author Share Posted January 17, 2005 [quote]Twoja psica to goldenka? W jakim wieku?[/quote] Tak to goldenka...ma już prawie 21 miesięcy :roll: Od jakiegos czasu czyli tak od tygodnia może 1,5... Na spacerze nie widać żeby jakoś specjalnie się męczyła,nie sapie,nie dyszy ma mnóstwo energi... Za każdym razem jak jesteśmy na wizycie kontrolnej u veta(co miesiąc)to Diora ma osłuchiwane serduszko i nikt nic nie mówił,że coś może byc nie tak :-? Jesssu jak przeczytałam wasze opinie to az mi się ciśnienie podniosło... :( Już dzwoniłam do veta i jutro jesteśmy umówieni na EKG...czy powinnam zrobic jeszcze jakieś inne badania? P.S Dzisiaj krztuszenie się w ogóle nie pojawiło,od 3 dni podaje jej rutinoskorbin i bronchosol(syropek),bo myslałam,ze to przeziębienie...,ale nie ma co musze się upewnić,ze to nic grożnego OBY :( P.S 2 Przy piciu wody też się czasem krztusi :confused: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted January 17, 2005 Share Posted January 17, 2005 moja Sabina miala bardzo podobne objawy do tych, jakie opisujesz. dodatkowo miewala zadyszki i ogolnie byla bez energii - powolna i ospala, taki czlapak. u niej krztuszenie sie okazalo sie byc skutkiem niewydolnosci pluc - a scislej nacieczen (zrostów) na plucach. serca tez nie ma w porzadku - wolniej pracuje, ale jest to efekt wlasnie chorych pluc, a nie jakas genetyczna przypadlosc, czy uszkodzenie. a z kolei wolno pracujace serce spowodowalo zla kondycje suki - bardzo szybko sie meczyla. zwykle osluchanie stetoskopem nic nie wykazalo. kardiolog postawil diagnoze dopiero na podstawie zdjecia RTG pluc. a chore serce zdiagnozowal na podstawie EKG (jako, ze powodow spowolnienia pracy serca moglo byc kilka zlecil tez badanie hormonow tarczycy i roznych pierwiastkow w organizmie - m. in. magnezu i potasu) Sabina juz do konca zycia bedzie musiala brac leki na pluca - Theospirex i Spasmophen. poczatkowo dostawala tez Olicard na przyspieszenie pracy serca (po ok. 3 m-cach odstawiony, bo serducho wrocilo do rownowagi, jak tylko pluca zaczely lepiej pracowac). na uzupelnienie magnezu i potasu Aspargin. dzieki lekom psica czuje sie swietnie, wrocila jej energia, na spacerach bryka, a nie czlapie :D jednak przez ostatni miesiac nie dostawala Spasmophenu, bo prawie nigdzie nie mozna go dostac. i krztuszenie sie i zadyszka wrocily :( wplyw na jej dolegliwosc ma tez pogoda - im chlodniej, tym Sabina lepiej sie czuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arnika Posted January 17, 2005 Share Posted January 17, 2005 może przeczytaj: [url]http://www.vetserwis.pl/kardiomiopatia_pies.html[/url] mam jednak nadzieję, ze to zwykłe zapalenie krtani. powodzenia jutro na badaniach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Insomnia Posted January 17, 2005 Share Posted January 17, 2005 moja Venka tez miala takie objawy,rowniez myslalam ze jej cos utknęło itd.Ale jak sie wybralam do weta to sie okazalo ze zapalenie tchawicy i tyle.I szybciutko przeszło,tyle ze jakis czas nie mogla wychodzic na dluzsze spacerki,a byla to akurat zima. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniol_ka Posted January 18, 2005 Author Share Posted January 18, 2005 Dzisiaj o 17 jedziemy na EKG ....strasznie sie boje :cry: Dzisaj znowu zdarza jej się krztusić....jak witała się ze znajomym to też kaszlała :( Trzymajcie za nas kciuki :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arnika Posted January 18, 2005 Share Posted January 18, 2005 trzymamy mocnoooo! ja jutro o 13.30 idę z moją parówką, też trzymajcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniol_ka Posted February 22, 2005 Author Share Posted February 22, 2005 Troszke mineło od tego czasu jak założyłam ten topic 8) ...nie mogłam na gorąco zdawać relacji bo miałam kłopoty z kompem....póżniej z netem,ale jestem :D No,więc niestety moja psica ma chore serduszko :cry: Vet zrobił EKG,RTG I USG wyniki wyszły delikatnie mówiąc nie za dobre... Serducho jest baaardzo powiększone(leży na 4 żebrach zamiast na 2) + arytmia i jakby tego było mało psica miała jeszcze zapalenie oskrzeli ech :( Na początku nie było wiadomo czy krztuszenie jest z zapalenia czy z serducha ,ale na szczęście okazało się,ze z tego pierwszego 8) Zapalenie oskrzeli leczyłyśmy ok. 3 tygodni i dławienie a raczej kaszel ustapił teraz czasem zdaży się jej chrząknąć,ale bardzo bardzo rzadko :lol: Jesteśmy oczywiście pod stałą opieką kardiologa... Dzieki lekom arytmia znikneła :multi: Serduszko co prawda nie wróci do normalnych rozmiarów,ale można poprawić jego 'kondycje' Ach zapomniałam dodać,że na początku było podejrzenie ,ze serducho jest tak wielkie po przebytej chorobie w wieku szczenięcym(coś w rodzaju pogrypowego zapalenia mięnia sercowego u ludzi)druga opcja to była tarczyca no i dzisiaj odebrałam wyniki krwi i okazało się ,ze psica ma niedoczynność :roll: W sumie to się ciesze ,bo poprzez leki na tarczyce można usprawnić serduszko...Od jutra zaczne podawać jej hormon tarczycy no i zobaczymy :roll: Następna wizyta za 3 tygodnie :( Szkoda mi psicy straaaaaaaasznie,bo jest jeszcze taka młodziutka i juz tyle leków echh :( Jakie są rokowania przy takiej chorobie?Czy psica dożyje póżnej starości? Vet jakos omija ten temat a ja bym chciala wiedzieć na co mam się przygotować... :roll: ASHER-moja suńka też dostaje Aspargin i Spasmophen(podobno maja go wycofać ze sprzedaży dlatego vet poradził nam kupić kilka opakaowań na zapas tak w razie czego :wink: pewnie dlategio nie mogłaś go dostać...u nas też jest z tym problem :-? ) Ile Twoja suńka ma lat?i jakiej jest rasy? ARNIKA - a jak tam Twój piesio :) ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted February 22, 2005 Share Posted February 22, 2005 [b]maniol_ka:[/b] Trzymam bardzo mocno kciuki za psisko! Z jakiego miasta jesteś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniol_ka Posted February 22, 2005 Author Share Posted February 22, 2005 aga-dzięki za kciuki 8) Jesteśmy z Katowic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted February 22, 2005 Share Posted February 22, 2005 Pytałam się skąd jesteś, bo mam w wawieoblatanych kardiologów! Ale skoro już leczenie psiakowi pomoga, to :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted February 23, 2005 Share Posted February 23, 2005 jeden z moich psiakow tez kaszle.. wyglada to tak, jak opisane we wczesniejszych przykladach, do tego dochodzi (nie wiem jak to nazwac.. krztuszenie, charczenie.. ) - pies wciaga powietrze tak, jakby mial zatkany nos, albo prawie zatkany - ma otwarty pysk i kilka lub kilkanascie wdechow robi caly napiety, charczac wlasnie i troche jakby sie duszac.. nei wiem jak Wam to opisac... :roll: vet podejrzewa bakteryjny kaszel, bo na k. kennelowy pies byl szczepiony. dostawal leki na zapalenie krtani. ogolnie cala ta choroba trwa juz kilka miesiecy, bo raz jest lepiej, potem pies wiecej popracuje i znow kaszle, po kilku dniach mu przechodzi, tak w kolko.. o sercu nei pomyslalam, pogadam z vetem przy najblizszej okazji.. ale kondycje to on ma dobra, biega w zaprzegu w koncu.. moze cos jest nie tak z odpornoscia ? bo dziwne po 1 ze husky sie tak latwo przeziebia, po 2 ze z wyleczeniem sa takie problemy.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna. Posted February 23, 2005 Share Posted February 23, 2005 [b] Wiosna [/b]mój szczeniak ma ten sam problem i zastanawiam się czego może być przyczyną.Też łapie powietrze przez nos-kilka wdechów-jakby sie zapowietrzył czy jakoś tak.Zdarza się to od jednego do kilku razy w ciagu dnia.Poza tym wszystko jest ok,nie krztusi się ,tylko to "zapowietrzanie".Czy ktos miał taki przypadek u swojego pieska? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted February 24, 2005 Share Posted February 24, 2005 [quote name='maniol_ka'] ASHER-moja suńka też dostaje Aspargin i Spasmophen(podobno maja go wycofać ze sprzedaży dlatego vet poradził nam kupić kilka opakaowań na zapas tak w razie czego :wink: pewnie dlategio nie mogłaś go dostać...u nas też jest z tym problem :-? ) Ile Twoja suńka ma lat?i jakiej jest rasy?[/quote] no wlasnie... mnie sie juz zapas spasmophenu konczy :( tego silniejszego (S. Duplex) w ogole juz nie moglam kupic, dostalam tylko ten zwykly, slabszy. a teraz nawet tego nie ma... z tego co mowil mi kardiolog ten lek nie ma zadnego zamiennika! (tzn. ma, ale trzeba go sprowadzac bodajze ze szwecji? i kosztuje kilkaset zlotych :roll: )... cholera, nie wiem co robic, bo po odstawieniu Spasmophenu suce sie wyraznie pogarsza :( Sabina wyglada jak dlugowlosy owczarek niemiecki (ale glowy nie dam, czy nie ma w niej jakichs domieszek), nie wiadomo dokladnie w jakim jest wieku, bo to znajda. lekarze po zebach wycenili ja na ok. 7 lat. [b]maniol_ka[/b] aj mysle, ze nie powinnas sie zamartwiac tym ile twoja sunia pozyje. jest przeciez pod dobra opieka. a lekarz pewnie nic nie chce mowic, fdlatego, ze takie prognozy nie zawsze sie sprawdzaja. zapytaj PALATINE, jej suczka jest ciezko chora na serce i lekarze dawali jej kilka miesiecy zycia. a sunia zyje nadal i chyba ma sie dobrze :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arnika Posted February 24, 2005 Share Posted February 24, 2005 [b]maniol_ka[/b], parów ma się lepiej, już rzadziej widzi "obcych". dostaje Euthyrox 25. mam już niedługo iść z nim na powtórzenie badań, jednak z tego co mówił wet przy niedoczynności tarczycy psiór będzie prawdopodobnie musiał brać tabletki już na stałę. jeden śmieszny efekt uboczny który zaobserwowałam to wzmożona aktywność seksualna :roll: a najlepsze w tym wszystkim jest to, że parów jest kastratem :lol: [/b] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniol_ka Posted February 25, 2005 Author Share Posted February 25, 2005 ASHER-ja za każdym razem jak jestem u veta to prosze o recepte i robie zapasy ...już za niedługo wykupie cały Spasmophen w mieście :wink: [quote]aj mysle, ze nie powinnas sie zamartwiac tym ile twoja sunia pozyje. jest przeciez pod dobra opieka. a lekarz pewnie nic nie chce mowic, fdlatego, ze takie prognozy nie zawsze sie sprawdzaja. zapytaj PALATINE, jej suczka jest ciezko chora na serce i lekarze dawali jej kilka miesiecy zycia. a sunia zyje nadal i chyba ma sie dobrze [/quote] Chyba rzeczywiście masz racje...na razie skupiam się na sunci żeby jak najszybciej wyzdrowiała :roll: Leczenia pomaga,więc mysle,ze Diora szybko dojdzie do siebie i będzie mi dłuuuuugo żyła 8) ARNIKA-ciesze się,że Twój psiur ma się już lepiej :lol: Diora też dostaje Euthyrox z tym że dawke uderzeniową czli 100... Za 3 tyg. idziemy na powtórne badanie krwi i mam nadzieje ,ze będzie dobrze :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arnika Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 [quote name='maniol_ka'] ARNIKA-ciesze się,że Twój psiur ma się już lepiej :lol: Diora też dostaje Euthyrox z tym że dawke uderzeniową czli 100... Za 3 tyg. idziemy na powtórne badanie krwi i mam nadzieje ,ze będzie dobrze :roll:[/quote] łoranyboskie! mój tłusty 12-kilogramowy parów dostaje po pół a 25 raz dziennie! masz wyniki swojego psa? weź zerknij na temat o parówie (niedoczynnośc tarczycy-interpretacja wyników) i porównaj wyniki, bo aż sama jestem ciekawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniol_ka Posted February 25, 2005 Author Share Posted February 25, 2005 Robiliśmy badania w ludzkim laboratorium tylko i wyłącznie na tarczyce... T4 wynosi 2,63 :-? Nie znam się na tym kompletnie... Za trzy tygodnie robimy powtórne badania i tym razem krew będzie wysyłana do psiego laboratorium i wtedy będe miała pełne wyniki... Zwróć uwage,że mam goldenke ,która waży 33 kg. :wink: to może dlatego taka duża dawka....hmm. Wydaje mi się,że mamy setke,bo to jeszcze bardzo młoda sunia i vet chce jak najszybciej wyrównać poziom hormonów żeby polepszyć prace serduszka ,a póżniej pewnie będzie dostawać 50 lub 25... :hmmmm: Karsivan też jej podaje...więc strasznie dużo tych leków :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arnika Posted February 25, 2005 Share Posted February 25, 2005 wiem, ze twoja to goldenka, ale to nie zmienia faktu, że dostaje dawkę prawie 10-krotnie większą :-? mój miał T4 1,53, (poza tym inne parametry TSH 3-cia gen. 0,004 i T3 78.1) więc teoretycznie jeszcze niższe.. hmm nie wiem co mam o tym myśleć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniol_ka Posted February 25, 2005 Author Share Posted February 25, 2005 [quote]hmm nie wiem co mam o tym myśleć... [/quote] Ja teraz tez nie wiem co mam o tym myśleć...:niewiem: już kompletnie zgłupiałam :roll: Z jednej strony ufam mojemu vetowi zna się na tym i wie co robi(taką mam nadzieje)a z drugiej ...hmm. No faktycznie Twój psiór ma gorsze wyniki od mojej suńki i ma o tyle słabszy lek-i to jeszcze po połówce dostaje :-? Ja Diorze podaje całą tabletke 1 raz dziennie....vet powidział,że jeżeli psica będzie za bardzo pobudliwa lub gdy zauważymy cos niepokojącego to mamy się do niego zgłosić i wtedy zmniejszy dawke...ale jak na razie nic takiego nie ma(lek bierze dopiero 4 dzień) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted February 27, 2005 Share Posted February 27, 2005 [quote name='anna2'].Poza tym wszystko jest ok,nie krztusi się ,tylko to "zapowietrzanie".Czy ktos miał taki przypadek u swojego pieska?[/quote] Ja miałam. Mój Filip się tak "zapowietrzał" przec całe życie... Myślę, że chodzi o ten sam rodzaj "problemów oddechowych", bo słowo "zapowietrza się" najlepiej to opisuje. Nigdy nie poznaliśmy przyczyny tej dolegliwości, zdrowy pies a się zapowietrzał... Zdarzało się często przy jedzeniu suchej karmy, a czasem tak sobie, bez żadnego powodu... Teraz mam inny problem, od jakiś 2-3 dni Kreska kaszle. Tak jakby coś jej utkwiło w gardle i chciała to odkrztusić... Wybierałam się do weta ok. środy-czwartku, ale w tym układzie chyba wybiorę się już w poniedziałek lub wtorek. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maniol_ka Posted March 4, 2005 Author Share Posted March 4, 2005 Pytałam veta o Eltroxin i powiedział ,ze to wcale nie za duża dawka i jak dla mojej psicy jak najbardziej odpowiednia :lol: (podobno niektóre psiaki biorą większe) :( A tak poza tym z Diorkowym serduszkiem jest coraz lepiej ...już jedne tableteczki nam odeszły :B-fly: Coztego-a jak tam Twoja psinka??? Z czego był ten kaszelek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna. Posted March 4, 2005 Share Posted March 4, 2005 [b]coztego[/b] napisałam w sprawie "zapowietrzania się"kilka tygodni temu do wet serwisu i dostałam taką oto odpowiedz: " Witam, Problem o którym Pani piszę nosi nazwę angielską reverse sneezing czyli katar wsteczny. Nie jest to groźna przypadłość (coś jakby czkawka u dzieci), po prostu zdarza się i już. Leczenia brak. Czasem częstotliwość objawów może zmniejszyć przy podawaniu leków uspokajających – np. Hydroxyziny ale w zasadzie nie zawsze jest to konieczne. Z wyrazami szacunku Lek.wet. Rafał Niziołek " Przyznam,że ta odpowiedz bardzo mnie uspokoiła,dlatego pozwoliłam sobie ją tu zacytować,gdyby ktoś miał również tego typu obawy . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.