Jump to content
Dogomania

Zmorek, czyli o tym jak się udało!!!


sue

Recommended Posts

Dnia 4.05.2023 o 19:06, Nadziejka napisał:

🍀oby oby  wielkie kciuki za kotunia  Aniu czy dalas rade do weta?

Wczoraj nie było wolnego terminu z powodu urlopu jednej wetki, więc nie dotarłam ze Zmorkiem. Ale wygląda na to że samo przechodzi, dzisiaj już nie jest obśliniony. On ma takie kły przydługie i może się jakoś po nich ślina wydostaje albo się gdzieś podrażnił przy jedzeniu, będę obserwować. Na razie jest lepiej. I sierść w dziurawych miejscach odrasta, jak się na niego patrzy z góry to normalnie jak kot i do tego ofutrzony.

Jeszcze jakby sobie domył łapki przednie byłoby super, bo są takie nieogarnięte. Tymczasem jednak Zmorek to taka pielęgniarka, myje Skrzypka i Miśka a swoich łapek nie chce mu się. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 10.05.2023 o 16:03, Nadziejka napisał:

          Aniu z kramiku drugiego poslalam 35 zl kocinkowi 

 

Dnia 11.05.2023 o 07:05, Nadziejka napisał:

zapraszam na niespodzianeczke dla kocinka 💓  

Bardzo dziękuję ❤️ Potwierdzę oczywiście jak dotrze

Zmorek wskakuje już na kolana wieczorem, biedny stęskniony do miziania się, chce posiedzieć i żeby go przytulić, mruuuuczy i zaczął gadać, albo siada i paczy tymi wielkimi zielonymi oczkami. 

Może zrobię niedługo zdjęcie czy coś widać już ze zmian pozytywnych, ale nie mam wciąż weny do niczego bo mój osobisty Bazyli się wybiera na tamten świat i to dołuje 😞 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

No nic, trzeba żyć dalej...

Na początek przyszłego tygodnia umówiłam się ze Zmorkiem na wizytę. Wciąż mu cośtam szeleści w nosie i niżej, może to już trwałe zmiany po masywnym zapaleniu dróg oddechowych - w październiku widziałam go z takim glutem, że do tej pory nie umiem uwierzyć, że przeżył gdzieś zimę. Pewnie będzie musiał dostać coś na odporność. Zobaczymy też jak przybiera na wadze, bo czuć że przybrał, ale nie wiem ile 🙂 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.05.2023 o 09:57, sue napisał:

No nic, trzeba żyć dalej...

Na początek przyszłego tygodnia umówiłam się ze Zmorkiem na wizytę. Wciąż mu cośtam szeleści w nosie i niżej, może to już trwałe zmiany po masywnym zapaleniu dróg oddechowych - w październiku widziałam go z takim glutem, że do tej pory nie umiem uwierzyć, że przeżył gdzieś zimę. Pewnie będzie musiał dostać coś na odporność. Zobaczymy też jak przybiera na wadze, bo czuć że przybrał, ale nie wiem ile 🙂 

                                     🍀🍀💓  
Link to comment
Share on other sites

Dzisiejsza wizyta ze Zmorkiem: waży już 3,6 kg. Wygląd oceniony jako coraz ładniejszy 🙂 Osłuchany, w drogach oddechowych poniżej nic nie szeleści, glut zdarzający się oraz furkotanie to raczej nos/zatoki. W pyszczku jest niezbyt ładnie, trochę zapalone dziąsła, z tyłu kamień - będzie do zrobienia. Dostał antybiotyk na tydzień i później do kontroli. 

Paragon - za Zmorka z tego jest 55 zł za antybiotyk ale raczej Zmorek całego nie zeżre (a przynajmniej nie przez tydzień)

079e5540c8158d02a3b8a5a5cf737d3e.png

żwirek (makaron nie dla Zmorka)

56f57058f33c6141f890c4f26077ebcd.png

I tak sobie siedzi ale wciąż niedomyty fu

685f9a64a7e6779dc4b7df9d8c1ecae9.png

39ef19acac0e3909d0196c706bc9d66b.png

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...