Ellid9 Posted February 6, 2023 Posted February 6, 2023 Adoptowalismy 3 letniego psa w typie teriera irlandzkiego ze schroniska. W domu jest mega przytulaskiem zachowuje się normalnie kiedy zdaży się mu załatwić na podłogę to wpada w panike skula się i ucieka. Największym problemen jest to że nie chce sam z własnej woli wyjść na dwór musimy brać go na siłę na ręce i znosić po klatce aż do samego wyjścia na spacerze ładnie się załatwia ale strasznie ciągnie że ręce chce urwać. Kiedy po długim spacerze wracamy do domu zaczyna się histeria przy klatce, rzuca się, szarpie próbuje uciekać i znowu trzeba go wziąć na siłę zanieść nie ma mowy żeby sam szedł po schodach bo wpada w panike. Zachęcanie smaczkami nic nie daje . Co powinnam robić ? Jest dość dużym psiakiem i waży sporo a ja nie mam siły kilka razy dziennie go nosić kiedy się szarpie. Czy powinnam skorzystać z pomocy behawiorysty lub tresury ? Nie znam przeszłości psa- ale myślę że ktoś go skrzywdził. Pod drzewami że boi się drzwi bo nie chce wchodzić do pomieszczeń które je posiadają . Quote
Sowa Posted February 7, 2023 Posted February 7, 2023 Gdzie mieszkasz? Może ktoś zna dobrego trenera w Twojej okolicy. Quote
Sowa Posted February 7, 2023 Posted February 7, 2023 W miarę blisko masz Psikurs w Laryszewie pod Tarnowskimi Górami - prowadzący tam zajęcia trener zajmował się także azylowymi psami. W Pszowie jest centrum szkolenia psów Gregoria - prowadząca je trenerka jest doskonałą specjalistką od psów trudnych, także azylowych. Quote
Ellid9 Posted February 7, 2023 Author Posted February 7, 2023 Dnia 7.02.2023 o 19:23, Sowa napisał: W miarę blisko masz Psikurs w Laryszewie pod Tarnowskimi Górami - prowadzący tam zajęcia trener zajmował się także azylowymi psami. W Pszowie jest centrum szkolenia psów Gregoria - prowadząca je trenerka jest doskonałą specjalistką od psów trudnych, także azylowych. Dziękuję wezmę to pod uwagę na chwilę obecną umówiłam wizytę z polecanym przez wielu znajomych behawiorysta może jemu uda się coś zdziałać. Niby dzisiaj było lepiej sam nie przeszedł przez próg mieszkania ale bez problemów dał się wziąć na ręce i znieść ze schodów i sam wyszedł przez ostatnie drzwi na sam dwór. Zmieniłam mu szelki na inne i na spacerze ciągał się mniej niż dotychczas wejście też trwało krócej niż wcześniej ale mimo wszystko musiałam go wziąć na ręce bo sam z siebie wejść nie chciał położył się wypiął pupke i zaparł się że nie pójdzie dalej w mieszkaniu też już nie pokazywał strachu od samego wejścia napił się świeżej wody i położył się do odpoczynku a po niedługim czasie przyszedł do nas do salonu na głaski, nadstawiał pyszczek więc jakiś minimalny postęp jest. Może potrzebuje więcej czasu żeby zaufać ponownie człowiekowi ale fobie trzeba pomóc mu pokonać ze specjalistą żeby się nie musiał męczyć i stresować. Oby behawiorysta był w stanie pomóc i nie zmuszał nas do aranżowania spotkan z trenerem. Quote
Sowa Posted February 7, 2023 Posted February 7, 2023 Każdy pies potrzebuje czasu by zrozumieć nową sytuację. Jeśli w szczenięctwie miał kontakt z człowiekiem, wszelkie porozumienie jest łatwiejsze. Pies nie musiał być skrzywdzony aby obawiał się nowych sytuacji. Nie rozumiem, czemu trzeba by kogokolwiek zmuszać do spotkania z trenerem i sensownego szkolenia psa - dla każdego psa współpraca, czy to w grupie zwierzęcej czy w kontakcie z ludźmi, jest podstawą dobrostanu, psy są zwierzętami społecznymi. Szkolenie ma ułatwić tę współpracę - w sposób, który jest dla psa radością i motywacją, w sposób zgodny z wrodzonymi predyspozycjami zwierzęcia. Jeśli ktoś mianuje się behawiorystą, to chyba wie o tym. Quote
bou Posted February 8, 2023 Posted February 8, 2023 Dnia 7.02.2023 o 21:29, Ellid9 napisał: nie zmuszał nas do aranżowania spotkan z trenerem. Ale przecież nikt nie bedzie Cię "zmuszał". A psa zawsze lepiej 'ustawia' trener,niż behavorysta.Ale to Twoj wybór,oczywiście. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.