Karka Posted July 7, 2005 Share Posted July 7, 2005 :oops: :oops: ups Link to comment Share on other sites More sharing options...
carotina Posted July 7, 2005 Share Posted July 7, 2005 Karka, małe lewki są boooskie :o :D :angel: :angel: :angel: :angel: :angel: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karka Posted July 7, 2005 Share Posted July 7, 2005 no jaaasne carotina :P uwielbiam takie maleństwa ostrzyżone 8) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alutka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 :diabloti: Uważaj Tomku ! bo teraz mam wielką moc :evil_lol: Twoja duszyczka w niebezpieczeństwie. Zapraszm Cię do karczmy :cooldevi: :D dobrego nigdy za wiele Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia_i_Luka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 Lewki słodziachne! :angel: Ale nie ma się co dziwić - w końcu bichony... 8) To zobowiązuje. :wink: 8) A u nas nie najlepiej. Wróciłyśmy z białą do domku w środę, a wczoraj już u weta. :cry: Otóż sprawa jest damska - ginekologiczna - obcięłam jej kołtunki w miejscu, gdzie słońce nie sięga i od tego czasu kłopot. Zaczęła się wylizywać, kulić, częściej sika. Jestem na 110% pewna, że jej nawet nie drasnęłam nożyczkami, zresztą kołtunki były minimalne i obcięłam je baaaardzo delikatnie. Nasza wetka obejrzała, kazała przemywać rumiankiem i dała multimastit - maść, ale nie postawiła żadnej diagnozy - może podrażnienie od wylizywania, ale tak naprawdę to ona nie wie :roll: :-? . Smaruję i przemywam, ale poprawy nie ma. :cry: Biała leży w łazience, bo do tego jest upał i ciągle dyszy. Na spacerach generalnie idzie, ale co jakiś czas kuli się i wiać, że coś tam jej przeszkadza. O tyle dziwna sytuacja, że stało się to niemal dokładnie po wycinaniu tych kołtunków! Teraz sobie myślę, że może to zbieg okoliczności, a biała ma jakieś zapalenie pęcherza, cewki, pochwy... Sama nie wiem. :roll: Niby miałyśmy stawić się u wetki jutro, ale chyba nie wytrzymam i pójdziemy jeszcze dzisiaj... Może macie jakieś pomysły, co to może być?? Ehhhh, zawsze musi się coś przychrzanić... :evil: :evil: :evil: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka76 Posted July 8, 2005 Author Share Posted July 8, 2005 Gosia, nie obwiniaj sie, to na 100% nie od przyciecia kudełków- ja moją Pusię też podstrzygam w różnych miejscach i jest wszystko ok. Moze mała złapała coś wchodząc do jeziora? Zapalenie pęcherza wygląda inaczej niz to, co opisusjesz, jesli juz to jest to jakas infekcja...leć do wetki i nie czekaj, aż sie małej pogorszy. Trzymam kciuki, wszystko będzie na pewno dobrze Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia_i_Luka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 No właśnie, też cały czas myślę o tym jeziorze! Z tym, że ostatni raz pływała 8 dni temu... :roll: Może jakieś świństwo wyleźć po tygodniu? :roll: Do wetki pójdę, czekam tylko na 15.00, bo pierwszą zmianę mają do 12.00, a potem dopiero od 15 do 19... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomek67 Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 Gosia, szkoda mi Luczki :cry: Takie świństwo może się inkubować nawet do miesiąca, niestety :( Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomek67 Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 Z innej beczki. Sprawdziłem plan sedziowania w Krośnie. Jesteśmy bezkonkurencyjni w bolończykach. Ale to jeszcze nic. Poza nami nie ma ani pół bichona :o ! Nawet choćby najchudziuchszy maltańczyk! Nic! :-? Wszystkich psów 448. Jakbym się zaparł, to mogę wszystkie sfotografować :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alutka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 [quote name='"Gosia&Luka"']No właśnie, też cały czas myślę o tym jeziorze! Z tym, że ostatni raz pływała 8 dni temu... :roll: Może jakieś świństwo wyleźć po tygodniu? :roll: Pewnie, że może !. Ja wogóle moim pieskom ani do rzeki, ani do jeziora nie pozwalam wchodzić. Są za delikatne. Tobie też odradzam . A tak wogóle to ona chętnie sama wchodzi do wody czy ją lekko zmuszasz ? :confused: :D dobrego nigdy za wiele Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alutka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 [quote name='Tomek67'] Wszystkich psów 448. Jakbym się zaparł, to mogę wszystkie sfotografować :wink:[/quote] To fotografuj ! Fakt piesków bardzo mało.A ile pudli toy i yorków ? Oj gdybym wiedziała to byśmy przyjechali wystawę "obskoczyli " zawsze o trzy psy byłoby więcej a potem ..potem.................... karczma . :eating: :beerchug: :D dobrego nigdy za wiele Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 UUU Gosia napisz jak wrócisz co z Luczką .Może faktycznie złapała coś w wodzie .Licho nie śpi.Bo napewno nie zaszkodziła jej twoja toaleta. Tomek no to zrób jak najwięcej fotek .Małe wystawy mają swój klimat i są z reguły bardzo fajnie , długo się je potem wspomina. A u nas cieczka -Mumiś zainteresowany wodzi nosem za suczką , dostał nawet za to od niej po nim ale za kilka dni jak dziewczyna poczuje" wolę " to niestety Mumiś musi zmienić dom na kilka dni. Nie chciałabym by zbyt szybko dojrzał :wink: a ma do tego ciągąty :wink: Póki co sprawdza czy reszta suczek też tak interesująco pachnie :roll: głupolek mały. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alutka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 [quote name='Karka']UUU . A u nas cieczka - :wink: Póki co sprawdza czy reszta suczek też tak interesująco pachnie :roll: głupolek mały.[/quote] U nas też cieczki się zaczynają :shock: a nasz duży głupol też dokładnie sprawdza i czeka, czeka........ ale nic z tego nie będzie ! i basta :microwav: :D dobrego nigdy za wiele Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 No mój to jeszcze mmały głupolek ale prawdziwy erotoman :oops: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomek67 Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 [quote name='Alutka'][quote name='Tomek67'] Wszystkich psów 448. Jakbym się zaparł, to mogę wszystkie sfotografować :wink:[/quote] To fotografuj ! Fakt piesków bardzo mało.A ile pudli toy i yorków ?[/quote] Yorki - 4 psy i 8 suczek. Pudli - ZERO wklęsłe. Za to są m.in. komondor i czeski fousek - rzadkości na większych wystawach. :P Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 No to sobie pewnie przygotujesz aparacik na komondora :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomek67 Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 [quote name='Karka']No mój to jeszcze mmały głupolek ale prawdziwy erotoman :oops:[/quote] hehehe - nic nadzwyczajnego :lol: Karka - nie męcz zbyt długo Mumisia tym celibatem :P Chyba nie jesteś moherowa? :P Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 Kurde Tomek przecież to dzieciak jeszcze :evilbat: nic z tego :roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomek67 Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 No jasne, że bedę chciał ustrzelić komondorkę (suka w otwartej). Może to jest ta sama, co ją widziałem w styczniu w Rzeszowie? :P No - ja tylko nie chcę, żebyś Mumisia narażała na długotrwałego stresa :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 Pewnie ta sama - życzę sobie zobaczyć :) A Mumiś by nie był w stresie pójdzie na chałupy :wink: on wszędzie czuje się dobrze ma świetny charakter 8) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 Spadam na razie bo u nas zaczyna się solidna burza :roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alutka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 [quote name='Karka']Kurde Tomek przecież to dzieciak jeszcze :evilbat: nic z tego :roll:[/quote] Dzieciak, dzieciak tak się mówi i myśli. Ja też tak myślałam i co ? Kiedy mój Amorek miał pół roku to jego babcia miała cieczkę, a ja byłam spokojna, Wychodzę na podwórko i co widzę ? no co ? kto zgadnie. Na interwencję było już zapóżno, ale szczeniat na szczęście nie było.! :Dog_run: :D dobrego nigdy za wiele Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alutka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 :2gunfire: Grzmiało nieżle ale już po burzy :bigok: :D dobrego nigdy za wiele Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alutka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 [img]http://prodtn.cafepress.com/1/20906541_F_tn.jpg[/img] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karka Posted July 8, 2005 Share Posted July 8, 2005 co za uśmiech :o :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts