Kkokoszka Posted April 14, 2022 Share Posted April 14, 2022 Cześc, pisze ten wątek w akcie desperacji i proszę o poradę. U mojego buldoga podczas badania USG wykryto wadę serca,i zbieranie się wody. Weterynarz poradził nam aby oszczędzać psa i przepisał nam rano oraz wieczorem Vetmedin 2,5mg Problem w tym,że podczas wypróżniania się pies nam odlatuje ( dodam tylko,że jest wynoszona aby się nie męczyć, i zero ruchu przez cały dzień), dusi się, zaciska szczękę, zaczyna piszczeć, musimy jej otwierać pysk i walczyć o jej życie. Dzieje się tak 2 razy dziennie. Leki są przepisane od wtorku (16.00) poprawy nie ma a weterynarz uważa,że nie da się nic zrobić i musimy czekać na poprawę, która jeżeli nastąpi do dopiero po kilku dniach.Boje się tylko, że jej nie doczeka.. Czy jest wdg was coś więcej co mogę zrobić?, czy mam liczyć na cud i poprawę, boje się jutrzejszego poranka i kolejnej walki :'( Dziękuję za każdą odpowiedź Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted April 14, 2022 Share Posted April 14, 2022 Dnia 14.04.2022 o 21:16, Kkokoszka napisał: czy mam liczyć na cud i poprawę chyba nie bardzo...:( Ile lat ma piesek? Na czym polega wada?Płyn zbiera się w płucach,czy w osierdziu?Od jak dawna jest w takim stanie? Niezależnie od Twoich odpowiedzi odwiedziłabym pilnie weta kardiologa (paskudny czas..święta).Psu z pewnością potrzebne jest rozstrzygające badanie - echokardiogram,samo usg,to za mało.Vetmedin - to też za mało... Tak,czy siak - idz do dobrej kliniki,echo można zrobić "od ręki". Z Twojego opisu jawi się bardzo trudna sytuacja i...cierpienie psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kkokoszka Posted April 14, 2022 Author Share Posted April 14, 2022 Dnia 14.04.2022 o 21:52, bou napisał: chyba nie bardzo...:( Ile lat ma piesek? Na czym polega wada?Płyn zbiera się w płucach,czy w osierdziu?Od jak dawna jest w takim stanie? Niezależnie od Twoich odpowiedzi odwiedziłabym pilnie weta kardiologa (paskudny czas..święta).Psu z pewnością potrzebne jest rozstrzygające badanie - echokardiogram,samo usg,to za mało.Vetmedin - to też za mało... Tak,czy siak - idz do dobrej kliniki,echo można zrobić "od ręki". Z Twojego opisu jawi się bardzo trudna sytuacja i...cierpienie psa... Dziękuję za odpowiedź, piesek ma 3 lata Nie znam się,nie zacytuję wypowiedzi weterynarza, ale płyn jak pokazywał nam na zdjęciu zbiera się przed serduszkiem.W poniedziałek zauważyliśmy pierwsze objawy Jak tylko piesek wytrzyma to jutro udamy się do specjalisty po kolejną opinie 😞 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted April 14, 2022 Share Posted April 14, 2022 Dnia 14.04.2022 o 21:59, Kkokoszka napisał: to jutro udamy się do specjalisty po kolejną opinie 😞 Trzymam kciuki,daj znać.Pozdrowienia. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kkokoszka Posted April 16, 2022 Author Share Posted April 16, 2022 Cześć, Powracam z wieściami o Tosi, po kolejnej wizycie u weterynarza zostaliśmy natychmiast przekierowani do specjalisty Piesek został zbadany przez kardiologa w krakowskiej przychodni Ciężko pisać o rokowaniach ale wiemy, że jest teraz w dobrych rękach Niestety jest to wrodzona wada serduszka która dopiero teraz dała o sobie znać, ale będziemy walczyć 🙂 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted April 16, 2022 Share Posted April 16, 2022 Dnia 16.04.2022 o 12:58, Kkokoszka napisał: le będziemy walczyć 🙂 To są bardzo dobre wieść,dzięki,że się odezwałaś.Super,że znalazłaś specjalistę,życzę Wam wszystkiego najlepszego,przede wszystkim - zdrowia dla suni.Odzywaj się,proszę... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosiulka Posted June 12 Share Posted June 12 Powiem tak, u nas Endokardioza stwierdzona w 2018 roku. (przyjmowała wtedy 2.5 Cardalis) a w 2020, przez 7 miesięcy był podawany Vetmedin/Cardisure niestety w dawce 5mg 2 x dziennie (teraz już wiem że chyba za dużo dla psa ważącego 5.90!) w maju 2021 pojawił się wylew podskórny (bardzo bardzo rzadko spotykanie działanie niepożądane po pimobendanie) więc Vetmedin/Cardisure został odstawiony. Była bezobjawowa ale w tym roku (2024) wszystko się bardzo nasiliło i nasiliło się gwałtownie. Moja Zosia jest delikatna, po większości środków na kleszcze miała działania niepożądane, zaczęłyśmy stosować prat-tic( niemal 2 lata bez większych sensacji - chociaż coraz bardziej go unikała, uciekała i nie chciała) ale, wieczorem 7.05.2024 podałam jej te kropelki a 9 maja na porannym spacerze po raz pierwszy całkowicie straciła przytomność (od tego czasu do dzisiaj stało się to kilkanaście razy). Oczywiście od razu pojechałyśmy do weterynarza - dokładne badania krwi (wszystko OK), Echo serca - endokardioza, lewa komora dużo powiększona ale na szczęście arytmii brak. Po pierwszym omdleniu pza Cardalis i furosemid oraz CardioForce postanowiłam podawać też Q10(unichinoL) w dawkach podzielonych (100mg dziennie). Wet przepisał dodatkowo Karsivan 2xdziennie po 1/2 tbl., była poprawa - od 25 maja do 6.06 nie zemdlała ani razu. Ale, ponieważ mamy kleszcze a kropelek już nie mogła dostać (decyzja wet), postanowiłam założyć jej kamizelkę InsectShield nasączoną permetryną która podobno!! nie przedostaje się do krwiobiegu.... Kamizelkę miała jeden dzień, zakładałam ją tylko na spacer.. Pierwsza noc od momentu założenia kamizelki - 3 nocne omdlenia, kaszel przy czym w jednym serce i oddechy bardzo bardzo szybkie po czym bardzo spowolnione (3-4 serce nie biło) później znowu to samo, ostatnie omdlenie - wyprostowane kończyny i kark i znowu mocne szybkie bicie serca a później spowolnienie.... I omdlenia codziennie do 11 maja. Noc 11-12 bez omdlenia. Kardiolog (inna) zaleciła na próbę ponowne podawania pimobendanu (bo przy jej stanie jest konieczny) w dawce 1.25mg 2 x dziennie + 10 mg furosemidu 2 x dziennie. Mam nadzieję że będzie dobrze. Apetyt cały czas jest. Zosiulka nie jest apatyczna i nigdy nie było obrzęku z powodu nagromadzenia płynów. Nie pozwalam jej się męczyć, jest noszona i wożona na spacery. Nie zostawiam jej też bez nadzoru - boję się że może zemdleć jak będzie sama więc nigdy nie jest. Trzymam kciuki za wszystkie chore psie serduszka ❤️ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.