Jump to content
Dogomania

Toffi spowrotem w domku :)


kredka

Recommended Posts

  • Replies 142
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W obecnej chwili Toffcio się najadł,napił wody i leży pod świerkami bacznie przyglądając się na dzieci bawiące za siatką;)
Dzisiaj podeszła taka mala dziewczynka "Amelka"-córka tej pani co ma wziąść Toffika...Amela ma 5latek.I tak...siadła przy siatce,głasiała Toffika po nochalu i mówiła "Wiesz kochany piesku,na pewno ktoś Cię weźmie,zobaczysz kinga cie nie wyrzuci,znajdziesz domek i taka drugą amelke,która też da ci dziubka" a jak odchodziła zrobiła "cmook" w kierunku toffika i powiedziała "lubię cię piesku".Ona nie wie że Toffik będzie jej...ale jak słyszałam to co ona mówi to się rozpłakałam ze szczęścia że takie małe dziecko wie już że takie stworzenie też pragnie dotyku i miłości.Rośnie nam mała dogomaniaczka;)Niedługo kiedy Toffik będzie już u Ameli,jej rodzeństwa i jej mamy to wstawię zdjęcie Amelki i Toffika...wtedy zobaczycie jak ona go kocha;)

Link to comment
Share on other sites

jednak Toffik dzisiaj nie pójdzie do nowego domku:placz:pani powiedziała że weźmie go jak go wyleczymy:-(Ja nie mam pieniędzy,moja mama już widzę niechętna na dalszy tymczas...:-(Niech ktoś z lubelskiego weźmie go chociaż na czas leczenia!!proszę!!pieniądze i transport załatwię.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kredka']jednak Toffik dzisiaj nie pójdzie do nowego domku:placz:pani powiedziała że weźmie go jak go wyleczymy:-(Ja nie mam pieniędzy,moja mama już widzę niechętna na dalszy tymczas...:-(Niech ktoś z lubelskiego weźmie go chociaż na czas leczenia!!proszę!!pieniądze i transport załatwię.[/quote]


Czyli znów trzeba szybko działać. Mam nadzieję, że szybko tu się dziewczyny zjawią. Kurcze.. że ja tak daleko mieszkam ! :angryy: Pomogłabym lepiej...

Link to comment
Share on other sites

Dopiero teraz dałam radę wskoczyć do kompa i chciałam zabrać się za allegro i...nie bardzo wiem czy jest sens je wystawiać???:oops:
Na razie wstrzymałam się...decydujcie!

Kredko,kochanie...c[B]zy ta pani to już domek stały dla Tofficzka na 100%?[/B]
[B]Co jest Toffikowi?[/B]

Cioteczki...pomóżcie Toffikowi...prosimy o krótki tymczas!!!

Link to comment
Share on other sites

kurcze a tak się pięknie układało:shake:
Kredko czy Pani nie chce teraz zabrać Toffika bo: 1) nie wie co mu jest i boi się zarazić lub 2) nie chce ponosić kosztów leczenia czy jest jeszcze jakaś inna przyczyna ??
Przyznam, że bardzo mi się to nie podoba bo każdy zwierzak choruje od czasu do czasu:shake:

Czy byłaś może z Toffikiem u weta albo masz taką możliwość?

Link to comment
Share on other sites

No jestem tu wreszcie:roll:
Sytuacja na chwilę obecną wygląda tak - Pani, sąsiadka Kredki, zdecydowała by się, że ewentualnie wzięła by Toffika do siebie, jak zostanie wyleczona jakaś ranka na grzbiecie, u nasady ogona. To może być jakieś pogryzienie, otarcie, a może być grzybica lub inna choroba(początki świerzba lub nużycy), tego, co to jest, choć to jest nieduże, nikt z nas nie wie i jedyną osobą, która może to 1)zdiagnozować 2)wskazać leczenie i 3)orzec, czy dolegliwość ta jest zaraźliwa dla ludzi i zwierząt(Pani ma w domu jeszcze yorka i koty), może lekarz weterynarii, do którego Kredka ma się udać jutro, czyli dziś;), o 18.

Mama Kredki się wkurza, bo Kredka ma uczulenie na sierść:roll: Kredka, proszę Cie nie tarmoś Toffika cały czas, wiem, trudno się powstrzymać:evil_lol:, ale ogranicz kontakty z nim dla swojego dobra i zdrowia, a także dla dobra Toffika, żeby nie wkurzać Twojej mamy;) Siedzi sobie psina w kojcu spokojnie z jedzonkiem i piciem, to nie zginie, nie ma potrzeby byś go doglądała cały dzień non stop i narażała się na kontakt z sierścią i gniew mamy. Mamie przy przygotowaniach do Świąt pomóc trzeba;):lol::cool3:

Tak więc Kredka z Toffikiem ma iść do weta na godz. 18 i ten ma orzec co i jak. [U][B]Kredka, jeśli trzeba będzie pobrać zeskrobinę, to ja pobierzcie na posiew, to trzeba zdiagnozować dogłębnie, bo może nie od razu będzie wiadomo co to jest.[/B][/U]
proponowałam Kredce, że pokryję koszty wizyty u weta, a może przynajmniej dorzucę od siebie 50 zł, ale mama Kredki powiedziała, że sama dorzuci do wizyty:loveu:w razie większych wydatków moja oferta jest nadal aktualna;) a i może dogo ciotki coś dorzucą:oops: nie mam pojęcia ile zakrzyknie sobie ten wet i co będzie musiał zrobić przy Toffiku:roll:

[B]Zuzliku[/B], do czasu wyjaśnienia się kwestii, co ma Toffik na grzbiecie i czy Pani chce mu jednak dać ten dom, wstrzymajmy się z allegro.

[B]Kredka,[/B] może warto jutro Toffika odrobaczyć także?
I tak, prędzej czy później trzeba to będzie zrobić i go zaszczepić na wściekliznę i wirusówki. No i pozostanie jeszcze ochrona przeciwkleszczowa(babeszja i borelioza szaleje:nerwy:) i przeciwpchelna(obroża lub krople na skórę karku). Jeśli ta Pani go weźmie, też będzie musiała zrobić powyższe rzeczy.

[B]Kredeczko[/B] i porób jeszcze parę fajnych fotek Tofficzka, żeby było go dobrze widać i żeby pysio był dobrze widoczny, bo to się do ogłoszeń przyda:cool3:

[B]Brysio,[/B] jeszcze raz Ci dziękuję ze zrobione ogłoszenia:modla::Rose::modla::Rose:

wobec tego czekamy wszyscy na wieści od weta i na zdanie Panie na temat tego co przekazał wet i ewentualnej adopcji Tofficzka:roll:

[SIZE=1]ps - na Święta nie mam netu i na dogo mnie nie będzie:-([/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

OK!Wstrzymuję się!
Trzymam kciuki za Kredkę i Tofficzka!:loveu::loveu::loveu:Wet konieczny!

Kredziu...kochanie...napatrzaj się w wolnych chwilach...ale tylko ocznie!Tofficzek i tak już jest u Ciebie bezpieczny i wie,że go kochasz!:evil_lol:
Podkreślam...w wolnych chwilach...znasz najlepszy sposób na mamy?Znasz:evil_lol::evil_lol::evil_lol:...warto zastosować,a wszyscy będą szczęśliwi:loveu::loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']
Kredziu...kochanie...napatrzaj się w wolnych chwilach...ale tylko ocznie!Tofficzek i tak już jest u Ciebie bezpieczny i wie,że go kochasz!:evil_lol:
Podkreślam...w wolnych chwilach...znasz najlepszy sposób na mamy?Znasz:evil_lol::evil_lol::evil_lol:...warto zastosować,a wszyscy będą szczęśliwi:loveu::loveu::loveu::loveu:[/quote]

właśnie Kredeczko:loveu: po pierwsze, patrz na Tofficzka do woli, a głaskaj rzadziej, bo musisz dbać o zdrówko;)

a najlepszy sposób na mamy, zwłaszcza przed Świętami - pomagać, nie pyskować, po dworze się nie włóczyć, podłogi szorować:czytaj:
ot co!;)
czekamy na wieści od weta.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marinka']I ja chętnie dorzucę grosz na leczenie. Oby to nie była nużyca:shake:
[/quote]

dzięki Marina za gotowość pomocy:loveu:

i ja się boje:nerwy: jakiejś nużycy, świerzba lub grzyba, ale trzeba czekać na oględziny i zeskrobinę:roll: nie ma teraz innej opcji:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bico']i ja się boje:nerwy: jakiejś nużycy, świerzba lub grzyba, ale trzeba czekać na oględziny i zeskrobinę:roll: nie ma teraz innej opcji:roll:[/quote]
no to czekamy ale wierzę, że to żadne świństwo:roll: na wyniki pewnie trochę trzeba będzie poczekać; mam nadzieję, że już same oględziny ranki pozwolą wetowi coś powiedzieć..
na wszelkie ranki profilaktycznie można zastosować Ozonellę - działa bakteriobójczo, grzybobójczo, wirusobójczo;

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy u weta!!Pani weterynarz to nasza znajoma(kiedyś kupiliśmy od niej pinczerkę)...kiedy dowiedziała się że Toffik to przybłęda stanęły jej łzy w oczach i zapłaciłam tylko za odrobaczenie i szczepienie;)Rana na ogonku to tylko niezagojona rana po pogryzieniu,ale tak czy inaczej Toffik ma być smarowany maścią dla ludzi.To taki antybiotyk,którym ja się smaruje jak pojawiają mi się ogromne strupy...pani mówiła że to po smarowaniu zagoi się w przeciągu 1tygodnia(może troszkę dłużej).Dobrze że go wczoraj wykąpałam...nie ma zakażenia i wszystko idzie super;)ogonek wysmarowany!!:multi:pozostaje czekać...

Odpowiadam na którejś z was pytanie;)Pani chce wziąść Toffiasza...jednak mówiła że nie zamieszka on w domu:-(Tylko na podwórku...wśród kotów,królików i dziadka,który uwielbia zwierzęta i w swoim garażu przebywa całymi dniami...także Toffcio będzie miał towarzstwo i posłanie:loveu:jedzonka też mu nie zabraknie...powiedziałam że jak będę szła z moją sucz do lasu bądź na stawy mogę zabierać go na spacery...pani się zgodziła:multi:najważniejsze że do Toffika będę miała jakieś 70m :multi:

Link to comment
Share on other sites

Ja nie robię nic nadzwyczajnego...poprostu już tak mam...kiedy zobaczę jakąś przybłędę nie mogę przejść obojętnie.Bo wiem że kiedyś i ja mogę zostać sama na tym świecie,i wtedy ja mogę potrzebować pomocy.

Toffik to wyjątkowy psiak...chyba te jego oczka spowodowały że tak się w nim zakochałam.

Dzisiaj na spacerze porobię nowe fotki :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Kamień z serca mi spadł, bo już się ostro bałam...Ufff:multi:
Tak się cieszę, Tofficzek zdrów:multi: Ranka niegroźna, został odrobaczony i zaszczepiony - Kredka, świetna robota:loveu::loveu::loveu:

Ale się cieszę:sweetCyb::sweetCyb:

czyli Pani już wie o tym, że to nic zaraźliwego i że psiak jest odrobaczony i zaszczepiony? Pamiętajcie o czymś na kleszcze, to to cholerstwo poważne choroby roznosi:roll:

Po Świętach jest wizyta przedadopcyjna?

Fajnie, że będziesz miała Tofficzka tak blisko sienie, na oku, to krzywda mu się nie stanie:multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kredka']
Odpowiadam na którejś z was pytanie;)Pani chce wziąść Toffiasza...jednak mówiła że nie zamieszka on w domu:-(Tylko na podwórku...wśród kotów,królików i dziadka,który uwielbia zwierzęta i w swoim garażu przebywa całymi dniami...także Toffcio będzie miał towarzstwo i posłanie:loveu:jedzonka też mu nie zabraknie...[/quote]

mieszkanie na dworze w budce lub np. w garażu, to nie problem, pod warunkiem, że właśnie, jest odpowiednie schronienie dobre na zimę i lato i jedzonko także, picie i doglądanie co jakiś czas, a w razie potrzeby wizyta u weta;) tam mało psu do szczęście potrzeba - przede wszystkim miłości i to co powyżej;)

Link to comment
Share on other sites

Uffffffffff....już nie będę pisać nic o strachu,że się bałam....ufffff już dobrze!Co ja piszę...wspaniale! Kredko...jak piesuś ma odpowiednie futerko,a do tego cieplutkie i suchutkie miejsce...a dotego kochających ludzi...a do tego odpowiednią opiekę...[B]a do tego Ciebie obok:lol:[/B]...to nawet na dworze może być szczęśliwy,radosny i zdrowy!


Dzięki,że zakochałaś się w oczkach Toffiasza w ...szkarpeciorach!:loveu:
...Elegant:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Także ogłoszeń robić już nie musimy!;)Bo domek ma zagwarantowany...szczerze?To pierwszy raz szukałam domu przybłędzie na taką skale;)Pierwszy raz przez dogomanie...i pierwszy raz mi się udało!!:multi:To daje siłe na kolejne przybłędy,których w mojej miescowości przed zimą jest dużo:shake:Uhhh...kamień z serca.:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...