zachary Posted May 7, 2009 Share Posted May 7, 2009 Zaciskamy mocno wszystkie kciuki:thumbs::thumbs::thumbs::thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronikaa Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 No, no, super dziewczyny :lol: Trzymamy mocno kciuki :thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorixx Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 piszcie laski, piszcie, co u Czarnuszka i Białaska? powiodła się akcja?:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 Dorixx ja z wrażenia to chyba opiję się :roll: ... Nie mogę uwierzyć, że kochane bączki są już bezpieczne, ale zacznijmy od początku. Jak dotarłyśmy do psiaczków, menel siedział z nimi. Hanek coś zagadywała do niego, a ja w tym czasie poszłam odpiąć Czarnuszka z uwięzi. Obroża była tak mocno zapięta, miałam wrażenie, że maluszek udusi się. Za jakąś chwilkę podszedł gość do Czarnuszka i w tym momencie maluszek zesiusiał się ze strachu :-( Gość odciął obróżke i Czaruszek został uwolniony. Hanek potem odpięła Białaska. W rezultacie nawet nie powiedziałyśmy gościowi wprost, że bierzemy psiaki od niego na zawsze. Pytał tylko, czy Białasek też jedzie, a my odparłyśmy, że tak. Psiaki po odpięciu wpadły w euforię i ciągnęły na smyczkach, a my uradowane za nimi pędziłyśmy :evil_lol: Najpierw odtransportowałyśmy Czarnuszka na jego nowe włości. Spodobał się całej rodzince, starsze dzieci od razu zaczeły go głaskać:loveu::loveu::loveu:. Zostawiłyśmy smyczkę, obróżkę z adresówką i umowę do wypełnienia. Czarnuszek płakał początkowo za Białasem, a z kolei Białas bardzo wyciszył się i dzielnie pojechał z nami do lecznicy. W lecznicy nie czekałyśmy w ogóle, wet Maciek zaszczepił chłopaka i zbadał. Potem nadszedł czas na zawiezienie Białaska do DT. Chłopak bardzo grzecznie zachowywał się i ujął tymczasową panią swoim spokojem. Będzie miał do towarzystwa małego psiaczka Czarusia i 2 koty. Jutro kąpiel, a w poniedziałek przetransportujemy budę dla niego, teraz ma spać na dole w pomieszczeniu. W drodze powrotnej do domu wstąpiłam do nowych Państwa Czarnuszka żeby zostawić miseczkę. Oczom własnym nie mogłam uwierzyć - Czarnuszek vel Brutusek wykapany i czyściutki siedział w objęciach dzieci. Zjadł udeczko z kurczaczka na kolacyjkę, wypił wodę :loveu::loveu::loveu: Boję się cieszyć za bardzo, żeby nie zapeszyć. Na razie jest wszystko ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 Hanek na pewno napisze coś jeszcze, ja tylko dodam, że tymczasowa pani Białaska również wydaje się być w porządku. Bardzo delikatnie obchodziła się z Chłopaczkiem, miała mu dać na kolację puszeczkę, my zostawiłyśmy suchą karmę. Białas nawet nie płakał za nami, ale patrzył tak mądrze :loveu: kochany bączek! Czarnuszek z kolei wdrapuje się na kolanka nowej pani i trąca pysiem, żeby go głaskać:loveu::loveu:. Starszy synek pani bardzo się nim opiekuje,a jego siostry mu wtórują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 Ciotki, nie mogę uwierzyć!:crazyeye:Dwa szczęścia naraz!!!:crazyeye:Oby się wszystko dobrze ułożyło u psiaczków...:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 :loveu:udownie ! Oby nie tęskniły za sobą. A czy dla Białaska to Dt czy DS? Ważne, że z łancuchów zabrane ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 [quote name='ick']:loveu:udownie ! Oby nie tęskniły za sobą. A czy dla Białaska to Dt czy DS? Ważne, że z łancuchów zabrane ...[/quote] Dla Białaska to DT, będziemy go odwiedzać i dowozić karmę. Pani zdaje sobie sprawę, że może do wakacji zostać. Czarnuszek nie może zostać u tych ludzi. Teraz dzwoniła ta kobieta!!! Masakra!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted May 8, 2009 Share Posted May 8, 2009 O rany!, co znowu? Po paru godzinach, po kąpieli i smacznym żarełku won, dokąd???? A niech to wszyscy.....:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 Jedziemy z Hanek i Czarnuszkiem do DT do Tomaszowa Mazowieckiego, to jedyna i ostatnia szansa dla maluszka. Trzymajcie kciuki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 :loveu:Trzymamy mocno kciuki !!! Co za ludzie, dobrze, ze nie na ulicę wypuścili:p.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 IKA & SONIA wraz z hanek i Czrnuszkiem dojezdzaja juz do Tomaszowa. :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 I co u :loveu:Czarnuszka ?:loveu: I Białaska ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted May 9, 2009 Author Share Posted May 9, 2009 Jakiego te psiaki mają pecha, rany! Mam jednak nadzieję, że zła passa powoli się kończy. Białas grzeczny, w nocy pogryzł kocyk, więc musimy mu z Kasią dowieźć jakieś nowe posłanko (może od Ingi?). Nie chce jeść, myślę, że to stres i szczepienie, może być trochę skołowany. Tej suchej Kobers, którą mu dałyśmy nie chce wogóle, tylko mięso gotowane zjadł i trochę z puszki. Pani Ewa (opiekunka tymczasowa) jest nim zadziwiona, mówi, że nigdy nie miała tak dużego psa, zwykle do większych czuła respekt, a Białasek taki duży cielaczek łagodny kochany. A Czarnuszek zdążył być Brutusem (kilkugodzinne DS), potem Bączkiem (podróż), a jego tymczasowa Pani Ania nazwała go ślicznie Tymek. Jego DS to była porażka. Jak tu ufać ludziom? Byłyśmy na wizycie przedadopcyjnej, wydawali się ok, z przewagą na bardzo ok. Po tej akcji to już w ogóle chyba się zrażę do adopcji. Tak jak IKA&SONIA pisała: byli nim zachwyceni, dziękowali za tak wspaniałego pieska, wypisali umowy adopcyjne, wypełnili adresówkę, wykąpali, wyniuniali. Po czym po 10 wieczorem telefon. Nie odebrałam bo myslałam, że to ten menel, poszłam sprawdzić do notesu co to za numer. Okazało się, że to DS. No to dzwonię do baby. Ta przeprasza, że go jednak nie mogą zatrzymać bo: i tu cała lista - a bo skacze, a bo piszczy, a bo dzieci się go boją, uciekają przed nim, a on się nie nadaje do mieszkania wewnątrz domu, a bo płacze, a bo jest ruchliwy i mamy go zabierać natychmiast. Okazało się, że go na noc zamknęli samego w kuchni i myśleli, że będzie zadowolony. A on piszczał i skakał po tej kuchni, a oni wynajmują i nie mogą sobie pozwolić na zniszczenia. Tyle stresów, zmiana miejsca, rozstanie z Białaskiem, a oni go jeszcze samego zostawiają! No to jej mówię, żeby go wzięli do pokoju, że się uspokoi jak mu pozwolą spać u siebie. A ta na to, że to niemożliwe bo od niego śmierdzi!!! To po co mówiła, że kotek to z nimi śpi, a piesek będzie mógł po całym mieszkaniu swobodnie się poruszać? I że nigdy go nie zostawią bo to nie wchodzi w grę, oni nie są tacy, ona zawsze się opiekowała porzuconymi stworzeniami? Na szczęście kilka dni wcześniej zgłosiła się Pani Ania z Tomaszowa Mazowieckiego, że weźmie Czarnuszka na DT, do mieszkania w bloku. No i wczoraj wieczorem się zgodziła, mimo, że uprzedziłam ją, że psiak może skakać po ścianach, wyć i nie wiadomo co wyczyniać, takiego potwora Ci ludzie odmalowali z niego. Na razie Tymek jest grzeczny, chociaż chodzi za Panią Anią krok w krok, ładnie zgadza się z jej psiaczkiem, zaprasza do zabawy, nie piszczy, nie szczeka niepotrzebnie. Zobaczymy jak będzie z zostawianiem go samego w domu, ale będą go powoli przyzwyczajać. Jeśli okaże się, że z jakiś powodów nie dają sobie z nim rady, to poprosimy o poradę Jacola może, no nie? Ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Musi w końcu... Reasumując: Białasek jest na DT w Chrzanowie, na podwórku, będzie miał budę w pon. Jest odrobaczony, zaszczepiony. Czeka go kastracja. Tymek jest na DT w bloku, w Tomaszowie Mazowieckim. Leczenie nużycy trwa, odrobaczony jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 Hanek ja mam poslanko dla Bialaska, tylko pytanie czy mozna mu jutro podrzucić :-o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronikaa Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 To super wieści, że psiątka bezpieczne :loveu: I kolejny raz mamy okazję się przekonać, że naprawdę dużo zależy od podejścia człowieka do psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 Ja ze swojej strony dodam, że oba psiaki mają cudowne charaktery :loveu::loveu::loveu: i muszą trafić do naprawdę wspaniałych domków. Przeszły już zbyt wiele i nie możemy dopuścić do kolejnych nieszczęść. Ja w poniedziałek dostarczę posłanko od Ingi, myślę, że przyda się! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted May 9, 2009 Author Share Posted May 9, 2009 [quote name='Ada-jeje']Hanek ja mam poslanko dla Bialaska, tylko pytanie czy mozna mu jutro podrzucić :-o[/quote] Myślę, że można mu jutro podrzucić (ale lepiej się zapowiedzieć telefonicznie żeby na pewno byli w domu) od razu z puszkami, bo tych kobersów nie chce jeść i można zabrać ten jeden nienapoczęty worek spowrotem. IKA&SONIA podrzucić może posłanko od Ingi dopiero w poniedziałek. W sumie im więcej posłanek tym lepiej, bo jak je w takim tempie będzie zjadał to nie nastarczymy;) W poniedziałek pani Ewa wpadnie do Uli po budę (akurat się złożyło, że będą dużym autem dostawczym w Mętkowie po iglaki, więc w drodze powrotnej wpadną i załadują budę). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanek Posted May 9, 2009 Author Share Posted May 9, 2009 A ja jeszcze też dodam, że Tymek był bardzo grzeczny w czasie jazdy, a jechałyśmy prawie 4 godziny! Chwilami tak słodko się przytulał leżąc na plecach z łapkami do góry i przysypiał. W ogóle on zachowuje się jak szczeniak chwilami, w sumie to może nie ma jeszcze roku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 :loveu:Takie fajne psiaczki ...Całe szczeście są bezpieczne . [COLOR=red][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 To ja już nie będę się tak spontanicznie radować, poczekam rozumnie, z wyrachowaniem ....na rozwój sytuacji u psiaków.Mam pytanko, czy Białasek będzie mieszkał w budzie i kojcu, czy tylko w budzie mając swobodny dostęp do całego podwórka???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ada-jeje Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 Bialasek bedzie mieszkal na zewnatrz w budzie bo w DT sa jeszcze dwa psy, Ale na uwiezi bedzie talko podczas pracy robotnikow przy budowie altany. Myslimy rowniez o kupnie kojca, jezeli Ci panstwo zgodzili by sie byc stalym DT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorixx Posted May 9, 2009 Share Posted May 9, 2009 Ludziom, którzy zdecydowali się Tymka zabrać na ds a potem rozmyślili proponuję kupić maskotki a nie żywe zwierzęta :angryy: na szczęście domek tymczasowy spadł z nieba i wydaje się być "normalnym" :loveu: a Białasek jak się dobrze "postara" może oczaruje tymczasowych właścicieli i jego dt stanie się ds :razz: oby grzeczne psiny były! Kundelki trzymajcie się!!! :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted May 10, 2009 Share Posted May 10, 2009 Moja mama dała mi 50 zł i za tą kwotę kupię jutro Białaskowi jedzonko i jakieś smakołyki :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IKA & SONIA Posted May 10, 2009 Share Posted May 10, 2009 Mamy pierwsze wieści z DT Tymusia :loveu::loveu::loveu: "Witam, Tymek ma się bardzo dobrze, jest grzeczny. Całą noc przespał spokojnie, nawet raz nie zapiszczał, sam z własnej woli poszedł spać do drugiego pokoju, gdzie leży jego podusia. Wczoraj byliśmy na wsi u rodziny więc sobie pobiegał, ale zauważyłam , że boi się mężczyzn. Okazało się że Tymek zna komendę siad i próbuje podawać łapę. Wczoraj nie chciał nic jeść ale dzisiaj wymieszałam mu tą suchą karmę z puszką i ładnie wyczyścił miskę. Proszę o przysłanie tej książeczki zdrowia, bo chciałam jutro iść z Tymkiem do weterynarza . Przesyłam parę zdjęć." Zaraz wstawię fotki :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.