Dinka (kiedyś Małpka) z lękiem separacyjnym ma wspaniały dom w Krakowie.

[tamb]

Małpka zrobiła poważną demolkę, dużo zniszczeń. Nie obejdzie się jednak bez klatki. Państwo chcieli tego uniknąć, ja też ale się nie uda. Jeśli ktoś wie, gdzie w Krakowie można kupić dużą, wygodną klatkę, poproszę o linki.

[Faro]

Dowiem się gdzie zamawiały dziewczyny klatke dla Saimona (wiem , że szukałyśmy jej w internecie ) kurier przywiózł na drugi dzień. (są w sklepie in ternetowym krakvetu, ale dla nas były za małe) Lepsze są te klatki metalowe , bo.... mniej ograniczaja pole widzenia . Saimon w każdym razie taka ma , jest trwała, bezpieczna i Saimonek "od pierwszego wejścia" ją zaakceptował ( Saimon to dorosły boksiu z ADHD do sześcianu !!!! )

[tamb]

Byłam dzisiaj u Państwa i małej łobuziary. Klatka duża już pożyczona, Dinka (tak teraz ma na imię), weszła do niej, zjadła przysmak, poleżała zadowolona i wyszła. Nie boi się klatki, zaakceptowała ją. Państwo starają się bardzo ale na tym etapie ogłaszamy dalej.

[tamb]

Nasza gwiazda będzie jutro w tv. Klatka bardzo się sprawdza,sunia zaakceptowała ją. Wczoraj została na pół godziny. Dotąd w czasie tak krótkich wyjść robiła demolkę.

[hop!]

Z pewnych względów Dinka nie może zostać na stałe w obecnym domu. Traktujemy go jak bardzo dobry DT, w którym sunia może przebywać do czasu znalezienia odpowiedniego DS.

Ponownie przejęłam prowadzenie wątku - tak będzie lepiej. Maupa4, dzięki za wprowadzenie zmian. ;)

[Lucyna]

Będziemy Dince kibicować ... jeśli klateczkę zaakceptowała to nie jest źle ...

[hop!]

Zadzwonił ktoś po programie?

[tamb]

Nikt nie zadzwonił a Dinka w czasie dwugodzinnej nieobecności wydostała się z klatki. Już drugi raz. Państwo zaczęli bać się zostawiać ją w klatce, żeby nie zrobiła sobie krzywdy wydostając się.

[Lucyna]

O boziucho, co ona w tym łepku sobie myśli ... pewnie musi mieć domek, gdzie cały czas jest ktoś obecny i będzie z nią pracował. Gdzie znaleźć taki doświadczony i gotów do poświęceń?
Nie spodziewałam się, że będzie to tak trudna adopcja :oops:

[Vitka]

A może powinna mieć kojec na zewnątrz na czas nieobecności właścicieli? Ma gęstą, puszystą sierść, da sobie radę.

[tamb]

Też o tym pomyślałam. Może trzeba zrobić zrzutkę na kojec tak jak na wątku Gralla. A niezależnie od wszystkiego cały czas ogłaszać.

[tamb]

Nie wiem już co robić. Powrót do hotelu byłby dla Dinki koszmarem. Ani Państwo tego nie chcą , ani ja. Nowe dobre domki nie dzwonią. Państwo Dinki mają codziennie zniszczenia, klatka stała się dla Dinki niebezpieczna odkąd nie wiadomo jak się z niej wydostaje. Zanim znajdzie się dom z ogrodem, z wielopokoleniową rodziną kochającą zwierzęta, z członkami rodziny aktywnymi fizycznie tak, że Dinkę wymęczą na spacerach i najlepiej jeszcze z drugim psem w domu, potrzebny jest kojec. Nie mm innego pomysłu. Pani Dinki wychodzi na krótko, sunia mogłaby być w tym czasie w kojcu. Na wątku Gralla , kojec za 27000zł, dzięki pomocy Pani Magdy udało się kupić za 1850zł. W przypadku Dinki też się uda. Bardzo proszę o deklaracje.

Deklaracje:
200zł - Pani Ola
50zł - Pani Małgosia F.
50zł - Lucyna

[hop!]

Zmieniłam tytuł wątku. Zabiorę się za ogłaszanie Dinki.

[Lucyna]

Jako, że kibicuję jej od początku, deklaruj 50 PLN :lol:

[tamb]

Bardzo dziękuję.

[kanna]

melduję się na wątku....

[hop!]

Jak są jakieś problemy, czy jest potrzebna konkretna pomoc, to wątek pustoszeje. Przykre...

[Charly]

wystawię bazarek na małpkę dinkę. tak moge pomóc w tym momencie.

hop! myślę, ze kazdy, kto może pomóc pomaga. jesli nie - to nie.

[hop!]

Charly, każdy może pomóc w jakiś sposób. Chociażby poprzez podniesienie wątku lub rozesłanie prywatnych wiadomości z prośbą o pomoc.

[dorota1]

Przykro mi, ale na ten moment nie mogę pomóc finansowo. Może w przyszłym miesiącu, jeżeli pomoc będzie jeszcze potrzebna. Zawsze gdy mogłam pomóc, zgłaszałam się sama i nikt nie musiał mnie upominać. Aluzje o pustoszeniu wątku wobec potrzeby konkretnej pomocy są niesprawiedliwe i krzywdzące, a samo podnoszenie wątku i pisanie pw, to moim zdaniem nie jest konkretna pomoc.

[hop!]

[quote name='dorota1']Przykro mi, ale na ten moment nie mogę pomóc finansowo. Może w przyszłym miesiącu, jeżeli pomoc będzie jeszcze potrzebna. Zawsze gdy mogłam pomóc, zgłaszałam się sama i nikt nie musiał mnie upominać. Aluzje o pustoszeniu wątku wobec potrzeby konkretnej pomocy są niesprawiedliwe i krzywdzące, a [B]samo podnoszenie wątku i pisanie pw, to moim zdaniem nie jest konkretna pomoc.[/B][/QUOTE]
Dorota1, a w jaki sposób udało się zebrać kasę na transport Małpki? Prosiłam w prywatnych wiadomościach o pomoc. Myślisz, że lubię "żebrać" o pieniądze na psy? Nie jest to dla mnie ani łatwe, ani przyjemne. A jak Tamara zebrała fundusze na kojec Gralla? Jak myślisz? Większość sumy uzbierała poza dogo. Dzwoniła, mailowała... Wyczerpała wszystkie kontakty. Ile razy można prosić te same osoby o pomoc?

Podnoszenie wątku, rozsyłanie prywatnych wiadomości, wstawianie banerka - to też konkretna pomoc. Kiedyś nie doceniałam tego typu wsparcia, ale z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że jak najbardziej jest to potrzebne i często przynosi efekty.

[Lucyna]

Poczęstowałam się banerkiem i podnoszę Dinkę ...

[tamb]

Dinka dzisiaj w Krakowskiej. Dziękuję Beatko.

[hop!]

Trzymam kciuki! Oby zgłosił się odpowiedni dom.

[Lucyna]

Dinko, niech cię ktoś wypatrzy ...