Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Choc wielu pewnie sie ze mna nie zgodzi,ale ja uwazam, ze charakter pieska zalezy od genow i wlasciciela. W zalezności od tego,jak będzieszgo wychowywać (i jak go wychowal hodowca), na takiego pieska/suczkę wyrośnie, i takim będzie. Zależy to także oczywiście od genów,od tego jay byli jego przodkowie. NIe warto wiec kierować się tym, że np.suczki są bardziej pieszczotliwe przywiązane do wlaściciela niż psy. Mój Niki, choć jest psem,jest strasznym pieszczochem. Mruczy przy glaskaniu zupelnie jak kot!

Posted

Mam i psa i suczke. Piesek on nie lubi sie przytulac, siedziec na kolankach rowniez nie lubi. Woli byc pozostawiony w spokoju i byl taki od samego poczatku. Od samego poczatku byl rowniez niezaradny. Przyklad: drugiego dnia po jego zakupie pojechalismy do pani Joli z hodowli Top Ten po jego metryczke, przyjechalismy troche za wczesnie wiec poniewaz byl wrzesien i jeszcze akurat wtedy dosc cieplo postanowilismy poczekac na dworzu. W poblizu byl park a nie bylo w nim ludzi wiec puscilismy Spukiego na trawke zeby sobie troszke pochodzil. Tam byly takie schodki, bardzo niziutkie, niestety Spookie przednimi lapkami stanal na nizszym stopniu, tylnymi zostal na wyzszym i zaczal bardzo plakac, czekal az mu pomozemy. Do dzisiaj tak jest, nie umie sobie radzic sam, kiedy w tutejszym parku na chwile traci nas z oczu to nie potrafi znalezc, wpada w panike, biega w kolko coraz bardziej zdenerwowany i potrafi trzy razy przebiec obok mnie nie zauwazywszy wcale.

Sinda czyli suczka to zupelnie inna osobowosc. Kocha sie przytulac, siedziec na kolankach, pieszczoty i tak dalej. Lubi ludzi.

Przyklad: Kemping, pewna niemiecka rodzinka siedzi przy stoliku i je obiad, Sinda podbiega do jednej z tych osob i wskakuje na kolanka, az sie pan zupa ochlapal bo wlasnie zajadal jakas zupke. Duzo smiechu bo chyba akurat ta grupka osob lubila pieski

Przyklad 2: Warszawa- Sinda ktora byla na smyczy w deszczowy dzien postanowila poznac sie z pewna elegancka dama czyli merdajac ogonem oparla tej damie brudne lapki na jej eleganckich spodniach. Pani bardzo sie zdenerwowala, zaczela na mnie krzyczec, we mnie kiedy ktos na mnie krzyczy albo probuje mnie ustawiac to az wrze, ale nie dalam tego po sobie poznac, przeprosilam pania bardzo za zachowanie mojego psa, zapytalam ile bedzie kosztowac pranie chemiczne, uslyszalam cene i tyle tej pani zaplacilam. W koncu byla to moja wina ze nie upilnowalam mojego radosnego i wylewnego psa.

Przyklad 3:pociag Berolina z Berlina do Warszawy. W przedziale biznesmani i bizneswoman wracajacy z jakiegos spotkania w Niemczech. Wchodze ja z Sinda, siadam a Sinda siada mi na kolankach. Od razu ozywienie, glaskanie pieska i tak dalej co sprowokowalo Sinde do wylewnosci i jak ja to nazywam, rozmowy z pozostalymi pasazerami. Byly zabawy pileczka, pieszczoty, smiechy i jak sami stwierdzili, podroz w jej towarzystwie uplynela blyskawicznie bo ona zabawiala caly przedzial.

Podsumowanie: piesek bardzo przyjacielski i kontaktowy. Uwielbia ludzi.

I zgadzam sie z monixem, to zalezy chyba od charakteru psa. Mi sie po prostu trafily akurat takie. Rownie dobrze mogloby byc na odwrot, ale tutaj akurat piesek jest malo towarzyski, suczka to wrecz dusza towarzystwa.

Posted

A ja słyszałam, ze psy przeciwnej płci w jednym domu zawsze lepiej się dogadują (bez względu na kastrację). Skoro Twoja sunia już jest wysterylizowana to odpada Ci problem cieczek i samca w domu- weź pieska, będziesz miała ciekawiej, zawsze to jakieś urozmaicenie ;)

A jak już to dwie suczki prędzej się dogadają niż dwa psy, podobno, ja nie próbowałam (tylko tak czytałam). 8)

Posted

juz sama nie wiem. ale czy piesek nie bedzie sie dobieral do suni?? ale z 2 strony to te meczace cieczki:( a nigdy juz nie poddam psa sterylizacji bo strasznie wtedy grubnie:((

Posted

Dzien wczorajszy, czekoladka na stole, pieski sie :agrue:, dzisiaj przed chwila, oba pieski :calus:.

I masz racje linkinhai, zalezy rowniez od wlasciciela. Ja jestem troche zbyt poblazliwa. Chcialam tu isc na jakis kurs ale za duzo tam jest duzych psow, jakos sie boje zeby jeszcze bardziej sie nie zestresowal. Moze ja za ostrozna jestem? Chyba tak.

A czy piesek nie dobiera sie do suni. Moj, owszem, juz zaczal, Sinda na razie nie reaguje i w takich chwilach idzie na dol, Spookie zostaje tutaj ze mna na gorze w domku, zeby Sindi miala spokoj. I rzeczywiscie jak sie przypnie do niej to trudno jest go odciagnac.

Posted

Ja wybrałam pieska. I cóż mogę na jego temat napisać?

Przede wszystkim chyba to, iż jest z niego mały, kochany łobuziaczek.

Ma mnósto enegrii i tysiąc pomysłów na to, jak ciekawie spędzić każdą chwilę. Są momenty, gdy szaleje tak bardzo, że nie da się pogłaskać i bez wyraźnej komendy (typu "stój", czy też "chodź do mnie") nie pozwala się dotknąć. Nie lubi, nie chce i tyle!

Ale oczywiście nie jest tak zawsze...

Czasami mój szalony, enegriczny "potworek" :wink: zmienia się w wielkiego leniuszka i pieszczocha. Chce, żeby wziąć go na ręce lub na kolanka i wystawia kokieteryjnie brzusio, prosząc tym samym o pieszczoty... Jest wtedy taki uroczy i "niewinny"... nie sposób mu odmówić :lol:

Tak więc myślę, że przymilność psa niekoniecznie zależy od płci... :roll:

Skoro Twoja sunia już jest wysterylizowana to odpada Ci problem cieczek i samca w domu

Muszę dodać, że mój psiak próbuje "dobierać się" do suczek, z którymi bawi się na spacerze (one oczywiście nie mają wówczas cieczki...).

Pozdrawiam!

Posted

ja mam dwie suki sa prawie 6 lat razem i sie ubostwaiaj a teraz jeszcze trzecia sunia bedzie(no i chwilowo jest piesek :wink: )..to tylko chyba zalezy od gustu wlaciciela.nie powinno sie generalizowac jaki pies z jakim lepiej bedzie kontaktowal. kazdy to indywidualista i trudno wyczuc tak naprawde jak bedzie. to jest juz naprawde tylko twoja kwestia upodobania.

Posted

ja mam pieska

od pocztku nie chcialam suni, gdyz nie chcialam rozmnazac mojego piesia a balam sie ze sunie dopadnie jakis niewyzyty piesek i bedzie klops

a pieska pilnuje, zreszta on nie za bardzo kuma jak to sie robi z dziewczynami, ma "narzeczona" i nawet sie do niej nie "dobiera"

jakos pieska wydaje mi sie ze latwiej dopilnowac

dla mnie to wazne gdyz wybieralam pieska na wspolne dlugie spacery, szalenstwa itp

a co do charakteru- i szaleje i sie przytula

zalezy od charakteru i wychowania.

generalnie wie z ktorym domownikiem co mu wolno

Posted

tu bym polemizowała :wink: żeby doprowadzić do ciąży Jawy trzeba było ją zmuszać,sama nigdy nie chciała. nawet jak miała cieczkę to zawsze warczała na inne psy. zresztą mało u mnie jest "małych kalibrów" :lol: więc i tak by nic z tego nie było na podwórku. rzadko,który duży pies obejrzał się za nią w cieczce,a jak mały podlatywał to łatwiej mi było ją pilnować. zresztą nie wyolbrzymiajmy. suka ma cieczkę tylko dwa razy do roku,czasem raz. a tak to nie ma przecież problemu. chciałam podkreslić fakt,iż to,że piszę o sukach to dlatego bo mam tylko dziewuchy,to nie tak,że odradzam pieska(bo moj szczeniak Tymuś jest najwspanialszy),ja tylko mówie jak ja sobie radzę z moimi dziewczynkami :wink: 8) ale tak na serio to naprawde zależy tylko od Twoich upodobań jaką wybierzesz płeć.

Posted

alez jasne,

to widze ze moj kawaler by sie dobral z Twoimi pannami bo pewnie nic by z tego nie bylo :P

ja sie strasznie balam suczki bo znajac moje szczescie akurat w te 2 razy napewno bym miala niespodzianke :-)

Bo suczka nie zawsze jest taka dzielna i sie broni przed natarczywymi facetami a pieska mozna nauczyc ze nie wolno

przynajmniej sie starac, mam nadzieje ze mojemu nie odezwa sie zapedy seksualne do suczek bo skonczy sie bieganie bez smyczy :P

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...