Jump to content
Dogomania

Czy ktoś krył mrożonym nasieniem?


Flaire

Recommended Posts

  • Replies 113
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Z mrożonym nasieniem - nie, natomiast sztuczną inseminacją- tak. Francuski pies nie umiał pokryć suczki (problemy natury technicznej) więc lekarz pobrał nasienie, zostało sprawdzone pod kątem jakość, sunia w epicentrum owulacji (też testy przed wyjazdem i na miejscu) i.... pusto.

Następne naturalne krycie już udane.

Link to comment
Share on other sites

bachar, możesz trochę o tym więcej? Jaka to rasa? Jak daleko suka jeździła do krycia za pierwszym i drugim razem? Czy to była jej pierwsza ciąża? I czy pies, (ten od inseminacji), dawał wcześniej skuteczne krycia? A jak tak to czy były z tego liczne mioty? No i wreszcie ile szczeniąt było w miocie po tym naturalnym kryciu? To drugie krycie, to naturalne, było innym psem?

Link to comment
Share on other sites

Sztuczna inseminacja to w Stanach robiona jest na porzadku dziennym z rozmaitych powodow. Tam typowo robia to sami hodowcy - nie jest to uwazane za zbyt skomplikowane (ja osobiscie nie mam z tym wielkiego doswiadczenia - uczestniczylam w sztucznej inseinacji suki tylko kilka razy).

Co innego z tym mrozonym nasieniem. Jest kilka metod, ale zadna z nich nie daje tak dobrych skutkow, jak sztuczna inseminacja swiezym. A ja chcialabym Misie kryc wlasnie mrozonka i ciekawa jestem kto i jak w Polsce to robi.

Link to comment
Share on other sites

Flair: chyba raz sie urodzil 1 szczeniak, a innym razem kilka bulterierow, a cala reszta...hmmm, no coz-kasa wyrzucona w blotko.

Aha, bo mrozonka sie inseminuje domacicznie-nie wiem czy u nas nie robia TYLKO przez naciecie powlok brzusznych,zeby sie dostac do macicy,jak tak to nie wiem czy bys chciala ,zeby sunia miala w sumie operacje (mala,ale zawsze)?tez myslalam nad mrozonka,ale zdecydowanie taniej i pewniej jest wyslac suke do krycia, ja mam kurduple wiec to nie problem,ale Ty...

kolezanka kryla weimarska suke mrozonka i tez nic.

Link to comment
Share on other sites

orsini, niestety pies, którym chcę kryć już nie żyje, więc wysłanie do niego suki raczej nie wchodzi w rachubę. :wink: Wiem, gdzie to zrobić dobrze w USA (z jego mrożonego nasienia jest już kilka sporych miotów, ostatnio urodziło się 11 szczeniąt), ale wolałabym uniknąć wysyłania suki tam i z powrotem samolotem. Dlatego chciałabym coś bliżej. Również czytałam dużo o rozmaitych metodach używanych przy takim kryciu, choć sama jeszcze w ten sposób nie kryłam.

Jeżeli nie w Polsce, to czy ktoś wie o ośrodkach w Europie? Mam kilka adresów w Finladnii i w Niemczech, ale nic nie wiem o tych miejscach.

Link to comment
Share on other sites

w Polsce jest ten bank i niby to robia. A to ze nie ma szczeniat facet tlumaczy tym,ze nasienie bylo zle zamrazane. No skoro z tego sa juz szczeniaki to oznacza,ze nasienie dobrze zostalo zamrozone. Ale nie wiem co mam Ci polecic, bo jeszcze sie nie spotkalam,zeby u nas cos z mrozonki wyszlo:((((a zagranica?moze....nie mam pojecia:((((

bo tu jeszcze jest wazne jak sie rozmraza to nasienie-przy malym bledzie nasienie jest w ogole do bani:((((

Ale fajnie by bylo jakby Ci sie udalo!moze wtedy tez bym zaryzykowala!o ile jeszcze by sie znalazl ktos kto potrafi domacicznie wprowadzic to nasienie,ale nie przez powloki brzuszne, bo mojej sunieczki ukochanej pokroic nie dam:))nawet tak minimalnie, ale ona juz tyle razy miala narkoze,ze jej w zupelnosci wystarczy.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo interesuje mnie ten temat. Tez chcę kryć moją sukę mrożonym nasieniem, ale to dopiero pomysł na razie nie dowiadywałam się gdzie to można zrobić bezpiecznie i dobrze.

Po psie którym ja chcę kryć urodziło się 8 szczeniąt w Belgi, ale nie wiem czy oni to robili u siebie, czy może jeździli za ocean. Jak czegoś się dowiem to podzielę się z Wami informacjami.

Link to comment
Share on other sites

jeśli mogę zapytać to po co kryć takim mrożonym nasieniem szczególnie jeśli pies nie żyje?
Bo to wybitny reproduktor, który w dodoatku bardzo pasuje to mojej suki, i zależy mi (zresztą nie tylko mi) na szczeniakach po nim. Spośród obecnie żyjących reproduktorów nie ma żadnego, który odpowiadałby mi bardziej.
Link to comment
Share on other sites

jeśli mogę zapytać to po co kryć takim mrożonym nasieniem szczególnie jeśli pies nie żyje?
Bo to wybitny reproduktor, który w dodoatku bardzo pasuje to mojej suki, i zależy mi (zresztą nie tylko mi) na szczeniakach po nim. Spośród obecnie żyjących reproduktorów nie ma żadnego, który odpowiadałby mi bardziej.

zupełnie teoretyzując jeśli to wybitny reproduktor i nie pozostawił po sobie żadnego wybitnego potomka to może wcale nie był taki wybitny :wink:

Link to comment
Share on other sites

Pies którym ja chcę kryć zostawił po sobie bardzo dużo wybitnych dzieci, wręcz trudno w danej chwili znaleźć psa w rodowodzie którego niema tego psa. Jest tylko jedno ale, aktualnie jest on dość daleko w tych rodowodach.

Ale jeszcze żyje????????????????????? :lol:

Link to comment
Share on other sites

Trudno, jeszcze się do końca nie zdecydowałam, ale jeżeli nie będzie się to wiązało z jakimś niebezpiecznym zabiegiem, to chyba sprubuję. Przecież nie robię tego dla kasy, tylko po to, żeby poprawić pulę genetyczną w rasie.

Uwielbiam swoją rasę i chciała bym zrobić jak najwięcej dobrego. Pozostawiając po swojej suce fajne szczeniaczki. Może niektóre z nich zapoczątkuja jakąś nową hodowlę :lol:

Link to comment
Share on other sites

zupełnie teoretyzując jeśli to wybitny reproduktor i nie pozostawił po sobie żadnego wybitnego potomka to może wcale nie był taki wybitny :wink:
Zostawił oczywiście całą masę wybitnych potomków (głównie w USA, bo tam mieszkał, jest w rodowodach wielu z obecnych zwycięzców), ale nie sugerujesz chyba, że krycie potomkiem to to samo, co krycie tym psem? :o

Jeżeli Tobie nie odpowiada takie krycie (co sugerujesz, choć nie napisał(e/a)ś, dlaczego), to po prostu nie kupuj z takiego szczeniąt, ale jest bardzo wiele powodów, dla których takie krycie może mieć sens z punktu widzenia hodowlanego.

A ja wolałabym jednak, żeby pozostawić ten topik dla oryginalnego tematu - a jeśli chcesz dyskutować, czy takie krycie ma sens, to załóż topik na ten temat. :wink:

Link to comment
Share on other sites

no dobrze by bylo, zeby sie Wam udalo:))))bo ja tez bym sobie wtedy pokryla:)))

Asia to nie jest zaden niebezpieczny zabieg-ale wymaga znieczulenia a moja suka juz tyle razy miala,ze nie mam sumienia jej jeszcze raz dawkowac tego szajsu.A poza tym to zabieg nie jest ani trudny,ani niebezpieczny, tylko te psie nasienie takie pieskie jest i slabe straszliwie i dlatego z tymi szczenkami tak ciezko z mrozonki:(((

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...