Asia_W

szczeniaki muszą mieć ciepło, jakaś żarówka lub ciepłe miejsce w domu (bardzo ciepłe) mleko dla szczeniąt i podawać z zakraplacza, ale wizyta u weta konieczna może maja jakąś wadę, która uniemożliwia im jedzenie? Śmierć głodowa jest okrutna, lepiej zbadać szczeniaki dokładnie i ocenić czy mają szansę przeżycia czy zginą okrutną śmiercią przez zagłodzenie. Lepiej uśpić niż zagłodzić.

fotki z soboty:multi: można kopiować i przyklejać, ale nie można zmieniać. [url=http://picasaweb.google.com/kenneldart/BiaYstok28062009Sobota#]Picasa Web Albums - asia - Białystok 28....[/url]

fotki z niedzieli + sztafeta z soboty ;) [url=http://picasaweb.google.com/kenneldart/20090627BiaYstok#]Picasa Web Albums - asia - 2009-06-27 Bi...[/url] można kopiować gdzie się chce jak ktoś ma ochotę. Nie można ich edytować, mają pozostać w stanie jakim są :razz: Fotki z soboty mam jeszcze w aparaciku, ale postaram się jak najszybciej je udostępnić :roll: [IMG]http://picasaweb.google.com/kenneldart/20090627BiaYstok#[/IMG]

ja pisze o osobie tak zielonej jak jest to tylko możliwe jesli ktoś poradzi sobie z wychowaniem własnych dzieci to poradzi sobie z wychowaniem belga jesli ktoś chce to robic równoczesnie (a wie o co idzie) to bez problemu sobie poradzi. Jednak jak ktos przeliczy swoje siły to mamy problem i to duzy, bo źle nauczony szczeniak jest jak bomba wtedy trzeba dużo osób i wielkie ryzyko, że się naprawi. Po prostu naprawdę znam kilka belgów, które wspaniale funkcjonują z dziećmi duługo i krótko włosych i jest super. Naprawde w tym roku nie mam żadnych szczeniat do sprzedania i zero reklamy :cool3: Ja wiem, że belgi to fajne psy dla koneserów. Jednak naprawde uważam, że to9 na wychowanie dzieci powinnismy zwracać uwage, a jaki bedziemy robic to dobrze to z belgiem pestka i każdym innym psem. Jeśli ktos radzi sobie z wychowaniem własnych dzieci to nie ma problemu, poradzi sobie z wychowaniem dziecka i belga :diabloti: To działa na tych samych zasadach :multi:

nie zgadzam sie z tym, że OB nie nadają sie do dzieci. Nadają się jak najbardziej ale jak we wszystkim potrzebny jest zdrowy rozsadek wychowujacych zarówno dziecko jak i psa. Belgi sa bardzo impulsywne, ale także bardzo wyważone jesli wiedzą czego od nich sie wymaga. Wpiszmy już do archiwów opowieści o źle socjalizownych belgach bo jest ich bardzo mało.

z tymi jedynkami to moja pomyłka. Chodziło mi cały czas o zerówki. Moim zdaniem jeśli pies jest zdrowy to po maxymalnie 3 biegach w zerówkach może jak najbardziej startować w jedyknach. Ostatnio widzę taką tendencję, że psy startują całe swoje najlepsze życie w A0

Flarie nie chodzi o gotowość psa, bo pewnie w oczach niektórych trenerów nigdy niektóre psy nie będą gotowe ale o nasze odczucia. Wiem, że moje psy w klasie A1 posypia sie, ale ile razy mogą startować a A0? całe życie? mają już po 3 lata to najwyższa pora, a nawet trochę za późno na starty w jedynkach. To pikuś, że startowały w zerówkach raptem 3 razy. Przyszła kryska i trzeba podnieść poporzeczkę ;)

[quote name='Flaire']Że decyzja podjęta - to jasne. Ja jednak ciągle mam płonną nadzieję, że organizatorzy wyciągną wnioski odnośnie konsekwencji tak późnego ogłaszania takich szczegółów, jak brak zerówek: [B]Dla zerówkowiczów, ogłaszanie, że nie będzie zerówek na miesiąc przed zawodami jest równoznaczne ze skasowaniem zawodów na miesiąc przed zawodami.[/B] Mnie decyzja, żeby ten szczegół ogłosić tak późno kosztowała wyrzucone $100 i sporo niewygody. :roll:[/quote] Oczywiście, że organizatorzy wyciągną wnioski. Właśnie takim wyciągniętym wnioskiem z poprzedniego roku jest brak zerówek na zawodach. Flaire skoro taką dużą stratę finansowa poniosłaś w związku z brakiem jedynek w Łodzi to czemu nie zadałaś wcześniej pytania organizatorom o start zerówek? Po za tym każdy ma szanse zgłosić się w jedynkach. Ja sama mam dwa psy zerówkowe, ale w Łodzi wystartują w jedynkach. Nawet ciesze sie z tego bo przecież ile razy pies może startować w A0? 1,2,3 a później to juz chyba czas na jedyneczki.

szukamy 4-ego do drużyny tervików :D jak do tej pory mamy dwóch debiutantów w klasie open Wermut i Wiki + jedna stara wyjadaczka Andzia :P Proponowana nazwa drużyny to "Charakterne rudzielce" Z góry zaznaczam, że pewnie Wiki nie będzie na wszystkich zawodach organizowanych w ramach Radom Cup.

a tutaj zaganiająca Wiki, to ten słodki szczeniaczek z postów trochę wyżej :cool3: [IMG]http://kenneldart.com/wiki66.jpg[/IMG] [IMG]http://kenneldart.com/wiki68.jpg[/IMG] [IMG]http://kenneldart.com/wiki67.jpg[/IMG]

ja dołożę sie do sterylki jeżeli tylko uda sie ja troszkę oswić:shake: Niestety nie jestem w stanie inaczej jak finansowo pomóc tej suni:oops: i ta finansowa pomoc też jest ograniczona :oops:

Slęża niedziała i nie mają zamiaru uruchamiać przed majem:cool1: Nie wiem jaki osrodek koło Łodzi macie na mysli, ale byłam na zlocie belgomaniaków w poprzedni weekend pod Łodzią (nie pierwszy raz) i było ciepło miło i przyjemnie. Pan bardzo miły. Jedzonko super i nikomu nie przeszkadzały psy:loveu: Zapłaciłam za nocleg + wyzywienie za dwa dni 150 zł :lol:

zerówki sa oficjalne odkąd zatwierdziła je podkomisja agility jakos nerwowo stało sie w tym temacie, ale najbardziej nerwowa atmosfere wprowadza osoba która ma wiele do powiedzenia, ale nic do zrobienia:-o bo jak by chciała robic to biegali bysmy choc raz na zawodach zorganizowanych przez tą osobę:diabloti: a tak zamiast startować w zawodach pozostaje nam czytać ferment wzbijany bez potrzeby:shake: Pozostaje nadzieje, że kiedyś moze wreszcie zacznie działac a nie tylko stukać w klawisze klawiatury

z flyball jest podobnie jak z agility:razz: Belgi bardzo dobrze sie tam sprawdzaja, ale jeżeli jakis border jest super przygotowany to trudno mu dorównać jakiemukolwiek psu :cool3: Brak belgów w zawodach jest podyktowany tym, że bardzo mało ich trenuje ten sport. Jest ich w całej polsce dosłownie pare, dwa czy trzy:roll:

Ja pisze o przystosowaniu psiaka do pozostawania w domu samemu na parę godzin. Niektórzy uważaja, że jak pies ma rok i pozostawiaja go w domu na parę godzin samego, a dodatkowo nic w tym czasie nie zniszczył to już jest sukces i mają problem z głowy. Niestety tak nie jest bo pies zostawiony na dłużej najpierw poznaje otoczenie pomału sprawdza co może narozrabiać, co ujdzie mu płazem, a później już jest za późno co by odkrecić, znaczy jest to duzo trudniejsze. Belg jak raz zobaczy, że mu się cos opłaciło (miał fajną zabawę) to bedzie tego próbował nawet jak juz bedzie starszy, ja to nazywam zauczeniem. W wiekszosci przypadków wystarczy wpaść na godzinke do domu zmeczyć psa i mozna wybyć na następne parę godzin wtedy nie dajemy szansy zauczyć sie złego zachowania. Wierzę, że zdarzają się super belgi, które nic nie zniszczyły, ale ja na takie jak do tej pory nie trafiłam:cool3: może mam same jakieś dziwne psy, ale nie zamieniła bym ich na inną rasę:loveu: Ja kocham belgi, własnie za to, że umieją mysleć i są takie no dość rozrywkowe;) Najbardziej podoba mi sie w nich to, że jak są w domu to jak by ich nie było, a jak cos muszą robic to robia za dwa psy:razz:

Mi chodziło tylko o to, że jak na młodego psa siedzenie w zamknietym domu 7 godzin to za dużo. Trzeba wtedy pomysleć o innej alternatywie, może ktoś by wpadł do domu po jakis 4 godzinach i troszke zmeczył psa, albo zabrał go do siebie na pozostałe 3 godziny. Pomału wydłużać czas zostawania i bedzie oki. Sama mam 3 belgi w bloku i wiem, że one doskonale potrafia sie przystosowac, pod warunkiem, że pozwolimy im spędzać aktywnie czas razem z sobą. Potafią cierpiliwie czekać jak wiedzą, że mają później możliwość pracy z kochaną pańcią lub pańciem:loveu: Jeśli jednak na początku pozostawimy im za dużo czasu na nudę to bardzo szybko zauczą się czym tą nudę można wypełnić:razz:

Ja widze problem z tym zostawaniem na siedem godzin:roll: szczególnie przez pierwsze dwa lata zycia psa. Belg to taka bestyja, że uspakaja sie dopiero troszkę w drugim roku, a w trzecim to już nawet można go nazwać spokojnym do póki nie znajdzie sie na terenie cwiczeń lub nie zobaczy aportu;) Dość szybko mozna szczeniaka przyzwyczaic do zostawania na 3 góra 4 godziny, na dłużej poprostu się zacznie nudzic bo już się wyśpi nawet po dość intensywnym treningu czy spacerku.

ło matko to moja Wikasia:loveu: ale ja nie zamieszczałam tej fotki nigdzie, no chyba, że na mojej stronie;) z tej samej serii mam jeszcze taka [IMG]http://kenneldart.com/wiki07.jpg[/IMG]

Olu nie potrzebna dyskusja w kwestii formularza, chyba można zgłosić jak coś jest nie tak? Ja biegam ze swoim psem, ale z moimi psami tez biegaja inne osoby, a nie mam gdzie tego zaznaczyć i tyle. bez żadnych podteksów i spisków, poprostu zgłosiłam problem.

nie wiem czy wcześniej ktoś zwracał uwagę na błąd w formularzu;) nie mam czasu czytać całego topiku, ale w formularzu jest własciciel psa, a wyświetla sie jako przewodnik:cool3: jednak to różne funkcje, coś o tym wiem bo jestem właścicielem 5 psów, a biegam tylko z jednym:eviltong:

Nie no moje tam dalej będą mieszkać na kanapach tyle, że w domku i nie trzeba bedzie jeżdzić windą z 3-ma psami:razz: Na ślady bardzo chetnie, tyle, że nie wiem czy dzisiaj dam rade bo sobie cosik już zaplanowałam nie wiedząc kiedy choodzicie

Mnie tam i z 3-cim psem nikt nie wywala z bloku:cool1: ale mam nieco rozuma i sama postanowiłam się wywalic:razz: Szukam domu do kupienia w okolicach jak byscie mieli jakieś info to dajcie znać;) i mam takie małe pytanko? Kiedy i gdzie robicie ślady i czy mogła bym sie na nie załapać, bo gubię się w natłoku info w tym wątku:oops:

Moja ciocia miała spaniela złotego, z rodowodem. Było to jakieś 15 lat temu. Pies był do rany przyłóż:lol: Zawsze chodził swoimi drogami, ale w gruncie podążał w kierunku w którym przemieszczała sie ciocia, nigdy nie miał zadnych ostrych zatargów z innymi psami, a do ludzi był olewający. Można było z nim zrobić wszystko co tylko sie chciało. Nigdy nawet nie warknoł. Niestety ciocia ani razu go nie wystawiła i nigdy nie krył żadnej suki. Ciocia z takich co kupuje sobie psa dla siebie i nie obchodzą jej jakieś tam wystawy i szkolenia:roll: Jak dla mnie (nie znam się na spanielach) był bardzo fajny tylko jakiś taki potężniejszy niz te co teraz się widuje. Piękny złoty kolor i naprawde zrównoważona psychika. Bardzo miło go wspominam do dzisiejszego dnia:loveu: ps przepraszam za of topic, ale tak mi się przypomniało jak przeczytałam ten temat:oops:

o przepraszam nie przywitałam sie:oops: już nadrabiam zaleglosci. Witam wszystkich, jak by ktos nie wiedział to jestem ta od najbardziej szczekliwej rudej suki co od jakiegoś czasu was nawiedza :cool3: Własnie troche dziwne mi sie wydawało to, że ON-ki sie ubrudziły po treningu, ale teraz juz wszystko jasne:evil_lol: Moje tez do czysciochów nie należa, zawsze znajdą sobie troszke wilgoci gdzie da sie wyturlac podczas zapasów. Co prawda z treningu sucz wróciła czysta, ale po spacerku juz taka czysta nie była. Jak bym je wypuściła na podwórko i pozwoliła ganiac pare godzin to pewnie nie były by juz rude:roll:

ale z tym błotem to piszecie o tropieniu czy posłuszeństwie? Bo po samym posłuszeństwie to moja suczka czysciutka była;) Wybłociły to one sie dopiero jak je wszystkie trzy zabrałam na spacerek:evil_lol: ale sie wykruszyło, otrzepało i jest git:eviltong: