Jump to content
Dogomania

Nauka czystości - jak często wychodzicie na spacerki? ;)


Tautau

Recommended Posts

5-miesięczna? A ile jestes w pracy? Moja 4-miesięczna sunia załatwia się co 2 godziny... Musisz być cierpliwa - szczeniaczki nie wytrzymają bez załatwienia się tyle co dorosły pies.

A co do załatwiania się przy szafce - to może nie udostępniaj jej tego pomieszenia pod Twoja nieobecność albo zastaw to miejsce fotelem lub czymś takim.

Pozdrawiamy :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 103
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

kuchnia i przedpokoj (a czasami lazienka) sa jedynymi miejscami gdzie Soma moze przebywac w czasie mojej nieobecnosci - wiec wolalabym bardziej tej przestrzeni nie ograniczac, bo z Somy robi sie calkiem spory piesek (jest prawie owczarkeim niemieckim)

problemem jest to ze ona nie umie informowac ze chce wyjsc na dwor - a nie wiem jak ja tego nauczyc

najgorsze jest to ze ona potrafi (zwykle wieczorem) spac sobie smacznie i nic - a jak zaczynam sie ubierac zeby wyjsc z nia na dwor, to ona nagle wstaje i bez ostrzezenia robi siku

Link to comment
Share on other sites

Aha ja myślalam, ze zalatwia sie tylko w 1 miejscu pod szafka. Tak wieksze ograniczenie przestrzeni to nie bylby dobry pomysl.

Co do sygnalizowania przez piesia, ze chce wyjsc na dwor i sie tam zalatwic to podobno to przychodzi same. Pies sam pewnego dnia chce zalatwiac sie tylko na dworze, bo zaznacza tam teren itd. ;) Jak wiem z doswiadczenia, ze u kazdego piesia to przebiega w innym czasie - ale podobno srednio ok. 6 miesiąca. Mozna to przyspieszyc ale trzeba regularnie z psem wychodzic na dwor by jak najczesciej zalatwial sie na dworze a nie w domu, no ale chodzac do pracy to nie jest latwe do zrealizowania wiec pozostaje chyba czekac az piesio sam zacznie stawac pod drzwiami a napewno zacznie tak robic bez zadnej nauki.

Co do tego, ze piesio sie zalatwia w czasie gdy wstajesz i idziesz sie ubrac to... moj piesio tak robil ale jak mial 3 miesiace a potem przez maniackie wychodzenie co godzine z nim na dwor, zeby tam zalatwil swoja potrzebe jak widzi smycz to sam staje pod drzwiami i nie robi mi takich numerow, ze zalatwia sie gdy ubieram buty itp. Mysle, ze jak wrocisz z pracy to poprostu musisz ciagle z piesiem wychodzic co tyle godzin co ile sie zalatwia (napewno wiesz co ile srednio sie zalatwia :) i w koncu pojmnie, ze widok smyczy i ubieranie butow przez Ciebie oznacza wyjscie na dwor i musi grzecznie czekac :) i po zejsciu zalatwic sie na trawce :) No a jeśli nie ten sposób to może ten który stosowałam kiedy mój piesio zaczynał po kwarantannie wychodzić na dwór - poprostu jak się budził, zjadł itp. odrazu zapiąć mu smycz, iść z nim w kierunku drzwi, włożyć szybko buty (ale szybciutko, nie zawiązywać) i wyjść na dwór. To zamieszanie i szybkość pomaga - piesio nie ma czasu się załatwić :) Ale trzeba ciągle być w gotowości :)

Niektórzy wcale psa nie uczą czystości, bo w końcu sam będzie chciał się załatwiać na dworze, tylko biorą mopy w ręce i myją podłogę ;) Natomiast mojemu piesiowi pomogła regularność wychodzenia z nim na dwór - w domu się wcale nie załatwia (chyba, że zostanie sam w domu na dłużej). Teraz tylko jeszcze czekam aż zacznie sygnalizować, że chce wyjść na dwór i w końcu oddychnę ;)

Nie przejmuj sie - Twój piesio ma juz 5 miesięcy, jeszcze troche i będziemy już tylko wspominać te posikane podłogi ;)

Link to comment
Share on other sites

W niedzielę dla mnie nauka czystości się zakończyła! Moja psinka w wieku 4 miesięcy zaczeła stawac pod drzwiami wejsciowymi jak chce sie zalatwic :) Ale jestem happy ;) No coż - musiałam się podzielić z dogomaniakami moja radościa - mam nadzieje, że mi wybaczycie to chwalenie mojego piesia ;)

Pozdrawiamy :)

Link to comment
Share on other sites

Mija kolejny tydzien a Soma wciaz sika w kuchni pod szafke. Z jej zachowannia wynika ze ona wie ze zle robi i sika jak najglebiej pod szafke, chyba zeby to ukryc.

Niestety dawanie smakolykow i chwalenie za zalatwianie sie na dworzu nie dalo efektu jakiego bym oczekiwala, gdyz Soma wciaz sika w domu a na dworzu w celu uzyskania smakolyka potrafi zalatwiac sie nawet 10 razy. I za kazdym razem przychodzi dumna i pelna oczekiwania na nagrode i pochwale (ale raczej na smakolyk, bo to wielki lakomczuch).

Raz sprobowalam takze polozyc jej jednak kawalek gazety zeby na nia sie zalatwila jezeli nie wytrzymuje w czasie mojej nieobecnosci. Ale skonczylo sie to tym ze gazete porwala na strzepy a i tak nasikala w kuchni pod szafke.

Link to comment
Share on other sites

Znowu was "pociesze". Kenia ma 10,5 miesiaca i wlasnie dostala cieczki, a wraz z nia schize na sikanie w domu! W nocy dwie kaluze w dzien jedna! Zalamka. Do tego jeczy i piszczy przez caly dzien. Siedze ze stoperami w uszach, zeby nie slyszec! Koszmar, mam jakiegos malego hipohondryka! :evil:

Link to comment
Share on other sites

Dziś kupiłam suczke, która urodziła się 25.06.2003, a wiec ma troche ponad dwóch miesięcy. Dowiedziałam się, że ma już 2 szczepienia i czeka ją jeszcze jedno, a więc kwarantanny skończą się dopiero 28.10, a więc za 1,5 miesiąca. Czy moge ją przez ten czas wynosić na 5 minut tylko po to, żeby załatwiła potrzeby i to w miejscu ogrodzonym, gdzie nie pojawiają się inne psy? Czy może mam jej rozłożyć gazety i na nie narazie przyzwyczaić? co sądzicie?

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli to jest teren ogrodzony i rzeczywiście nie chodzą tam inne psy to jak najbardziej możesz ja tam wyprowadzać. W ten sposób szybciej nauczy się czystości :)

Życzymy jak najwięcej szczęśliwych chwil :)

Dzięki. Sama się dziwie, bo jak na psa zabranego do domu wyjątkowo nie tęskni... Bawi się, nie piszczy, nie jest osowiała...

Link to comment
Share on other sites

No to bardzo dobrze :) Ja moja zabralam do domu jak miala 7 tygodni i w 1 dzien byla jakas osowiala, nie chciala jesc ale noc dzielnie przezyla a na nastepny dzien zaczela juz szalec po mieszkaniu :) Nie ma to jak szybko klimatyzujący sie psiaczek :) Teraz juz ma 4 miesiace i dzielnie znosi zostawanie samej w domku - moze Twoja tez tak bedzie :)

Pozdrowionka :)

Link to comment
Share on other sites

No to bardzo dobrze :) Ja moja zabralam do domu jak miala 7 tygodni i w 1 dzien byla jakas osowiala, nie chciala jesc ale noc dzielnie przezyla a na nastepny dzien zaczela juz szalec po mieszkaniu :) Nie ma to jak szybko klimatyzujący sie psiaczek :) Teraz juz ma 4 miesiace i dzielnie znosi zostawanie samej w domku - moze Twoja tez tak bedzie :)

Pozdrowionka :)

No to ja ją wziełam na początku od razu na dwór i po paru sekundach hasała sobie w najlepsze. Tylko nie jestem pewna jak to będzie z tym zostawaniem, wczoraj gdy została sama w pokoju, to piszczała, dziś już było lepiej, może się przyzwyczai. :D

Link to comment
Share on other sites

No moja tez jak ją zamknęlam sama w pokoju to piszczala ale jak zostaje sama w domu to jest spokoj. Ona poprostu sie wtedy denerwuje, bo słyszy nasze glosy i chyba czuje sie jak w wiezieniu ;) dlatego tego nie robie. A jak wychodze z domu to zostawiam jej przedpokoj, kuchnie i moj pokoj, zeby miala duzo swobody i tak czuje sie dobrze :) no ale ona nic nie demoluje wiec moge sobie na to pozwolic :)

Zawsze trzeba dobrac jakies dobre rozwiazanie dla swojego piesia. Może spróbuj z balkonem. Moja psinka uwielbia tam przesiadywac i czesto tam sama idzie i obserwuje sobie :) Jak wejdzie na balkon to jej tam nie zamykaj, moze jej sie spodoba i posiedzi tam sama :)

Powodzenia :)

Link to comment
Share on other sites

Zawsze trzeba dobrac jakies dobre rozwiazanie dla swojego piesia. Może spróbuj z balkonem. Moja psinka uwielbia tam przesiadywac i czesto tam sama idzie i obserwuje sobie :) Jak wejdzie na balkon to jej tam nie zamykaj, moze jej sie spodoba i posiedzi tam sama :)

Powodzenia :)

Dzisiaj była na balkonie i siedziała tam godzine :D Tylko problem w tym, że samej z otwartym balkonem jej nie zostawimy, bo mieszkamy na balkonie i zawsze może się ktoś włamać... :-?

Link to comment
Share on other sites

Nie chce zapeszac ale Soma juz 3 dzien nie nasikala w domu w ciagu dnia gdy bylam w pracy. Co prawda odizolowalam ja od kuchni gdzie zwykle sikala pod szafki i jak wychodze to zostawiam jej znowu kawalek gazety. Ale jak na razie nie skorzystala z niej w celu sikania tylko raczej do zabawy, bo jak wracam to z gazet zostaja tylko strzepy. Zaczyna takze bardzo niesmialo pokazywac ze chce isc na dwor. Ciesze sie z tego bardzo. I odzyskalam nadzieje ze z tego lobuza wyrosnie w koncu porzadny pies.

Link to comment
Share on other sites

Jasne, że tak - u każdego piesia w koncu przychodzi dzień w którym zaczyna "sygnalizwać", że trzeba wyjść z nim na dwór. A to że nie załatwia się pod Twoją nieobecność to zapewne dlatego, że z tygodnia na tydzień jest starsza i będzie potrafiła wytrzymać bez załatwiania się coraz dłużej :) no i też dlatego, że nie czuje tych swoich zapachów w kuchni ;)

Pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

MOJA 3.5 MIESIĘCZNA SUCZKA NUKA OD 4DNI NIE NABRUDZIŁA W DOMU.POMIJAJĄC POSIKIWANIE Z EMOCJI .NAJBARDZIEJ POMOCNY OKAZAŁ SIĘ BALKON.OBŁOŻONY W JEDNYM KĄCIE GAZETAMI I "USZCZELNIONY" ŻEBY UCHRONIĆ BALKONY SĄSIADÓW.POPROSTU CHWALIMY JĄ ZA WYCHODZENIE NA BALKON I SPRZĄTAMY 6M2 ZAMIAST CAŁEGO MIESZKANIA.ZOSTAJE W DOMU OK.6 GODZIN ZANIM MÓJ SYN WRÓCI ZA SZKOŁY.BRUDNO JEST TYLKO NA BALKONIE.MAMY TAKĄ KLAPĘ PRZEZ KTÓRĄ NUSIA WYCHODZI. 4-PIĘTRO WIĘC ZODZIEI SIĘ NIE BOJĘ.NASZ PIERWSZY PIESEK NIEZAPOMNIANY I OPLAKANY CEZAR SIKAŁ DO 6 M-CY.DLATEGO TERAZ TAKA RADOCHA Ż E NUKA TAKA MAŁA A JUŻ ZAŁAPAŁA CO JEST OK. NO I TA KLAPA DO OPATENTOWANIA.POZDRAWIAM WSZYSTKICH EWA.

Link to comment
Share on other sites

Witam wszystkich :) Jestem chyba szczęściarą, bo moja mała prawie w ogóle nie załatwiała się w domu... ale wymagało to dużo pracy z mojej (oraz innych domowników) strony.

Jest u nas odkąd miała 7 tygodni (teraz ma 3 miesiące)... i zaczęło się tak:

od pierwszych dni wychodziłam z nią nawet kilkanaście razy dziennie, chociaż na chwilkę, żeby zrobiła to co musi :wink: - za każdym razem po spaniu, jedzeniu, gdy zaczynała wąchać, podgryzać... i zadziałało :D

Już po tygodniu nie było problemu - gdy chciała iść na dwór zaczynała szczekać i podgryzać nas (lekko po rękach, lub za nogawki :wink: ), a rano piszczeć pod drzwiami...

Od tamtej pory zdarzyły jej się tylko 3, może 4 małe "kałuże" w domu :wink: , już od 2 tygodni nie było nic :D

Teraz rano potrafi sama się bawić i nie budzi nas oznajmiając piszczeniem chęć wyjścia: dopiero, gdy zobaczy, że ktoś wstał, przybiega i czeka na spacer (chyba, że już na prawdę nie może wytrzymać, to próbuje obudzić nas piszczeniem).

Zatem jedna rada - spacer za spacerem: po spaniu, jedzienu, zabawie, gdy zaczyna wąchać podłogę, etc , a ponadto smakołyk gdy zrobi to co powinna tam gdzie powinna. Powodzenia. Pozdrawiam :hand:

Link to comment
Share on other sites

Czytam posty tych wszystkich szczesciarzy,ktorych szczeniaki sa takie grzeczne,nie sikaja prawie w domu ,robie sie zla i czuje,ze Was wszystkich NIE LUBIE! :chainsaw: I Waszych madrych pieskow takze!

Moj Tymon przecieka non stop,potrafi zrobic 7 sikow w ciagu godziny,nawet nie kuca do sikania i nie moge wychwycic momentu.Wychodzimy przepisowo,po jedzeniu,po zabawie,ale to nie zmiejsza ilosci sikow w domu.Czy taki maly 10 tygodniowy piesek moze juz znaczyc teren???Bo nic innego mi sie przychodzi do glowy.

Wytrzymam jeszcze 2 miesiace,wiecej nie bede w stanie...

Strasznie cczęstko sika i jeszcze nie kuca. :-? A czy przypadkiem nie ma czegoś z pęcherzem? :-?

Link to comment
Share on other sites

Nie martw sie Wioletta - mój kolega mial dokładnie taki sam problem jak Ty. Jego pies robił dosłownie pod siebie - tam gdzie stal tam sie załatwiał, on nawet potrafił sie załatwić na swoje posłanie (a podobno piesie tego nie robia). Dość długo się uczył czystości ale sie w koncu nauczyl, każdy pies się w końcu nauczy z tym, że jedne prędzej inne później. Teraz jego pies ma juz ponad rok i od dawna przykładnie załatwia się na dworze, wystarczy mu 2 razy dziennie.

Życzę Ci dużo cierpliwości i wytrwałości i pamiętaj, że czas szybko biegnie i w mig nasze psy będą dorosłe i będzie z tym spokój. Jak narazie pościagaj dywany wszedzie i wychodz z piesiem np. co godzine i chodz z nim tak dlugo az sie zalatwi. Zalatwi sie to chwal i do domu. Potem znowu za godzine itd. A im bedzie starszy tym bedzie sie mniej zalatwial ;)

Pozdrowionka :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...