anie

Dobrze, że już lepiej :) Cieszę się, że się na coś przydałam :wink:

... jednak spotkanie doszło do skutku :) dziękujemy za popołudnie i pozdrawiamy :hand: Rotti & AnTu też tak myślę :wink: AnTu jak Twoje zdrówko? Mam nadzieję, że fervex pomógł :D

Witajcie mili :) ja nadal zgłaszam swoją chęć do jutrzejszego spaceru :D ...ale podobnie jak Rotti - wolałabym później: najwcześniej (dosłownie biegiem) jestem w stanie zdążyć na 16, ale najbardziej odpowiadałaby mi 16:30, lub później, albo po prostu ustalcie jakąś godzinę a ja dojdę do Was po pewnym czasie... przy obustronnych chęciach dogadamy się bez problemu :wink: pozdrawiam serdecznie :hand:

Trochę już się zmieniło u nas.... nieco świeższe "relacje" :wink: są tutaj: nauka czystości - spacerki... Oczywiście poza tymi wyjściami "za potrzebą" mojej maludy są długie spacery, gdzie bawi się z innymi psiakami... Obecnie godziny spacerów często są jeszcze uzależnione od jej snu - który zabiera jej sporo czasu (w dzień też :D )

Będziemy o Was pamiętać Rotti :)

Rotti :) wydaje mi się, że powinniśmy być, ale... przed środą będziemy wiedzieć na pewno w jakich godzinach. Pozdrawiam :hand:

Dziękuję, że o tym mówisz :) jeszcze popytam. Za tydzień jadę z małą do szczepienia, to zapytam weterynarza i dam Wam znać. Pozdrawiam :hand:

Ostatnio moja znajoma wspomniała o rumianku :)

Witajcie :) Jeśli chodzi o nasze pierwsze spotkanie nad Maltą w większym gronie, to wydaje mi się faktycznie, że stok może być - wszyscy wiedzą gdzie jest i raczej się nie pogubią :wink: A na następne zrezygnujemy z łatwizny :wink: i wykażemy się inwencją twórczą :D To co do środy.... a jeśli chodzi o jutro, to............ :D serdecznie zapraszam wszystkich na Cytadelę: godzina 14 w sobotę 27.09 pod dzwonami start :) Pozdrawiam :hand: Jutro na pewno będą: Luna ze swoim malamutem, Asia z Yukim, i ja z Sally.

Witam wszystkich :) Jestem chyba szczęściarą, bo moja mała prawie w ogóle nie załatwiała się w domu... ale wymagało to dużo pracy z mojej (oraz innych domowników) strony. Jest u nas odkąd miała 7 tygodni (teraz ma 3 miesiące)... i zaczęło się tak: od pierwszych dni wychodziłam z nią nawet kilkanaście razy dziennie, chociaż na chwilkę, żeby zrobiła to co musi :wink: - za każdym razem po spaniu, jedzeniu, gdy zaczynała wąchać, podgryzać... i zadziałało :D Już po tygodniu nie było problemu - gdy chciała iść na dwór zaczynała szczekać i podgryzać nas (lekko po rękach, lub za nogawki :wink: ), a rano piszczeć pod drzwiami... Od tamtej pory zdarzyły jej się tylko 3, może 4 małe "kałuże" w domu :wink: , już od 2 tygodni nie było nic :D Teraz rano potrafi sama się bawić i nie budzi nas oznajmiając piszczeniem chęć wyjścia: dopiero, gdy zobaczy, że ktoś wstał, przybiega i czeka na spacer (chyba, że już na prawdę nie może wytrzymać, to próbuje obudzić nas piszczeniem). Zatem jedna rada - spacer za spacerem: po spaniu, jedzienu, zabawie, gdy zaczyna wąchać podłogę, etc , a ponadto smakołyk gdy zrobi to co powinna tam gdzie powinna. Powodzenia. Pozdrawiam :hand:

Malta - dobry pomysł :klacz: :angel:

Dziękujemy wszystkim za wszystko, spotkanie było świetne :D Serdeczne pozdrowienia :hand:

Dzięki wszystkim za spotkanie :) I pewnemu rodzeństwu (wiadomo o kogo chodzi :wink: ) za zdjęcia :) A dla pewnej miłej osóbki, która o mało co nie przyznałaby się do swojego święta dzisiaj - wszystkiego co najlepsze, detonacji dobrego humoru, podmuchu sprzyjających wiatrów, no i oczywiście 9go haszczaka :wink: :) :new-bday:

Witaj Ulo :-) Jedyny przypadek jaki znam to sunia mojej znajomej. Była bodajże 2 razy wystawiana, ale ze względu na brak 2 zębów okazało się, że nie może dalej (szczegółów nie znam, to stara historia i nie wypytywałam się dokładnie o co chodziło). Aby dowiedzieć się więcej zajrzyj do działu "wystawy" na forum dogomanii, lub po prostu zadzwoń do związku kynologicznego - podaję link: http://zkwzg.dogomania.pl/oddzialy.php Serdecznie pozdrawiam :hand:

Oj, widzę, że rozmowa kwitnie :D Agnieszka_ , no wiesz, żeby coś innego podejrzewać! nono :roll: :wink: :) PaYooK chyba biegiem ruszę po to cudo do sklepu :)

Sesję? Sally aż zaczęła merdać ogonem na tą wiadomość :) A założę się, że zakręciłaby nim jeszcze kilkaaa razy więcej, gdyby usłyszała, że będą inne psiaki :) A tak poważnie - też zaczęłam zastanawiać się nad kupnem "cyfrówki", zamiast męczyć się ze zwykłym fotomakerem :( ...zdjęcia o wieleeeee lepiej wychodzą (co najważniejsze można je robić z bardzo bliskiej odległości, jak nie są fajne, to usunąć, etc, chyba same plusy :) ) , a ponieważ je uwielbiam - potem można sobie powspominać to i owo - to będzie chyba dobra decyzja :)

więcej? :D zaczynam się bać :wink:

więcej? :D zaczynam się bać :wink:

Witam wszystkich :D PaYooK: Dzięki, wszystko już dotarło (ale tego dużo - cudnie :D ) Asiu: Wielkie dzięki również Rotti: Na pewno jeszcze będzie okazja, gdybyś miała ochotę - daj znać Pozdrowionka :hand:

Jak szybko :) Fajnie wyszły, dzięki... i mam malutką prośbę :D byłabym ogromnieeee wdzięczna, gdybyś mógł wysłać mi wszystkie -które dzisiaj zrobiłeś- meilem. Pozdrawiamy :hand:

I po spacerze... jak wróciłyśmy do domu, to Sally natychmiast rzuciła się na podłogę by wydać z siebie charakterystyczny dźwięk zzzzz....zzz.....z.....z.... :D Oj, jak jej się smacznie spało - nawet zapomniała, że pora na jedzonko :wink: Dzięki za spotkanie, pozdrawiamy.

Witajcie :) Nadeszła pora aby odświeżyć temat :wink: Nurtują mnie tylko 2 pytania: czy spotkania na Cytadeli trwają we wszystkie weekendy (cały rok)? oraz - kiedy hasają sobie huskie? :wink:

mam młodziutką suczkę :)

Mój psiak ma niecałe 2 miesiące... zapewne już się domyślacie, ze oznacza to nawet kilkanaście spacerów na dobę :) Zaczynamy o 5/6 rano, a kończymy o 22/23... Niekiedy w środku nocy też "ma potrzebę" :wink:

Jak najbarzdiej popieram: S. lniane czyni cuda, sierść jest gładka i błyszcząca :) W sklepie można nabyć zarówno w ziarenkach, jak i zmielone. Jak już "helcia" wspomniała najlepiej zaparzyć i wymieszać z karmą. Powodzonka :)