Jump to content
Dogomania

JEDNO SERCE NIE DA RADY ! Serce Pipi i podopieczni w potrzebie!!! (Posty inf. 1-6)


Recommended Posts

Posted

Wygadalam juz dzisiaj karte, wiec chcialam napisac pw do Shy, ale nie moge, bo jak wpisuje w wyszukiwarke nick, to nie wyswietla sie profil.
Zadzwonie wiec jak zasile telefon, ale pod wieczor.
Dzisiaj byla u mnie Pani redaktor z gazety, z Panem, ktory robil zdjecia, wiec sie troche nabiegalam, nagadalam i musze teraz wziac sie do roboty. Nie wiem co wyniknie z tej wizyty. Mam nadzieje, ze bedzie artykul i moze cos pomoze? Moze kolejka chetnych po psy sie ustawi????:crazyeye:
Bede medialna;) o matko!!!

Posted

Robili Siwej, i prosilam zeby wzmianka byla o niej koniecznie. Robili zdjecia, oj robili, setki zdjec. Moglam zapytac czy moglby mi ten Pan podeslac na maila, ale nie przyszlo mi do glowy, a i sie wstydzilam. W ogole tak jakos dziwnie wyszlo, bo na poczatku mialo byc tylko o suni Demi i szczeniakach, ale Pani redaktor ogolnego szoku doznala jak mozna tak zyc. Kto nie widzial, to ma prawo nawet nie miec wyobrazenia ze mozna tak zyc. Panstwo redaktorzy nie mieli. Pani zapytala mnie, a gdzie ja spie i jak pokazalam, to w szoku byla ciezkim. Ile psow ma pani w mieszkaniu, zapytala rowniez. A jak wpuscilam 17 do chalupy prosto z blota, to znowu byl szok. A Pan redaktor do auta poszedl, bo mu pewnie niedobrze sie zrobilo. My psiary przyzwyczajone jestesmy i ja tez, ale nie wszystkim ludziom taki widok jest normalny.
Na sam koniec mila Pani powiedziala do mnie: ". . . JEDNYM SLOWEM PRZEROSLO TO PANIĄ " a ja odpowiedzialam: "dokladnie tak"
Wtej chwili juz sobie po prostu nie radze z opieką, a i psy zaczynaja rywalizowac ze sobą. Smutna to prawda, ale nie moge na razie przyjac juz wiecej. Tylko jak to zrobic jak gdzie sie nie rusze tam pelno.
Boje sie tego artykulu, bo nie wiem jaki bedzie rezultat, ale zobaczymy, juz sie stalo. Najbardziej bede miala przes***e u tesciow, jak poczytaja. Oni nie wiedzą, ze ja tak zyje. Starzy sa i juz od kilku lat nie przyjezdzaja do mnie i mysla, ze ja mam elegancki hotel dla psow:evil_lol:. Tesciowa na zawal by zeszla na bank.
Ok, lece do roboty.

Posted

Jak dobrze uslyszalam to Gazeta Wspolczesna. Pani redaktor mi powie kiedy bedzie.
Zapytam o zdjecia. A moze one chronione sa prawem autorskim? ale zapytam, a co mi szkodzi.

Posted

[quote name='beka']o super jak już bedziesz mediana to już ludzie bedą wiedziec gdzie psy niechciane przywozić...:([/QUOTE]

wlasnie tego sie obawiam

Buba przekazana domkowi tymczasowemu, czyli cioci shy. Bardzo dziekuje.
Oddalam psa i jeszcze dostalam dwie torby suchej karmy. Lubie takie interesy.
[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy58/628612/1452919/48386421_p3112185.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy58/628612/1452919/48386414_p3112183.jpg[/IMG]

bardzo trudno zrobic jej zdjecie
[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy58/628612/1452919/48386417_p3112184.jpg[/IMG]

Posted

Bardzo ładna ta spanielka.Dobrze,że pojechała na tymczas, a nie do nieodpowiedzialnego właściciela.
A Tobie Pipi została na pamiątkę foteczka.
Pipi jak juz znajdujesz to szukaj samych w typie rasy, domki szybko takie znajdują;)
Lepiej żeby nie było tak jak napisała beka, odpukać tfu, tfu,tfu:p

Posted

Jesteśmy juz z Sarą w domu. Kurcze jak obejrzałam te jej uszy , to ręce opadły . Ważą prawie tyle co sama sunia i chyba najlepszym wyjściem będzie maszynka :( Szkoda mi jej bo będzie wyglądała cokolwiek dziwnie , ale .... tego nożyczkami nie da się usunąć .

Posted

Jak nie ma wyjścia to tnij maszynką.Jak ktos pokocha to nie bedzie to przeszkadzać.Poza tym dla niej nie wygodnie i nie mają chłodzenia takiego jak taki ciężar wisi.
Odrosną...;)

Posted

Ona na zdjeciach taka pulchniutka, a jest chudzinką.
Shy, bardzo bardzo dziekuje, ze ja wzielas i milo bylo Cie poznac.
Uszy szybko odrosną. Najlepiej pozwala sobie robic wszystko jak spi. Wpadla do mnie, zamieszania narobila i juz jej nie ma. A w domu jak smutno????jakoś?

Posted

Pipi. Takiego braciszka to pozazdroscic, masz szczescie...no naprawione cale szczescie bo Tobie samochod potrzebny. Znowu masz wiecej pieseczkow....podziwiam cie....caluski dla Ciebie , calej rodzinki, braciszka i kochanych cioteczek.

Posted

Dzwoniła do mnie pani z gazety. W artykule będzie podane konto TOZu na wpłaty z dopiskiem "na psy Ireny". Jak coś się nazbiera to za tę kwotę opłacimy jakiś rachunek w lecznicy dla psów Pipi albo zakupimy karmę albo co tam będzie aktualnie potrzebne. Oczywiście po uzgodnieniu z Pipi.

Posted

Jaanna019, bardzo dziekuje, ze sie zgodzilas. Mialam sama Cie prosic, ale widze, ze Pani redaktor mnie wyreczyla, wiec bardzo dziekuje. Czy cos z tego bedzie? zobaczymy.
Witaj Coronaaj, ja do Was tez zagladam tylko cichaczem. Ostatnie zdjecia super.
Z spanielka sprawnie poszlo i bardzo sie ciesze i dziekuje. Ona za delikatna jest zeby w takim licznym stadzie mieszkac. Teraz, jesli to zeczywiscie jest Sara, uciekinierka, to niech odpoczywa, dochodzi do siebie i nigdy wiecej nie ucieka. Domku dobrego jak sie doczeka to nie bedzie uciekac.

U mnie dzisiaj od rana ruch wielki. Kiedy jeszcze sobie smacznie spalismy, na podworko weszli zlomiarze. Tu czesto jezdza i pytaja o zlom. Weszli, bo byla cisza, nie zamkneli za soba bramy i jak zalomotali w okno, to te psy, ktore spia w budach wszystkie na nich. Krzyku narobili, ale psy zamiast bronic podworka i nastraszyc facetow, poszly sobie. Tylko te w domu bronily mnie dzielnie. Tak bronily, ze nie slyszalam co facet do mnie mowi.
Tak wiec ganialam psy od samego rana.
Przy okazji dowiedzialam sie, ze po wsi biega jakas duza ruda suka. Mysleli ze moja. A kto wie, moze oni ja zostawili. Zobacze potem, choc wole nie mowic, ze wolalabym zeby to nie byla prawda.
Milego dnia zycze.

Posted

[B]Zapomnialam przeprosic wszystkich, ktorzy do mnie wczoraj dzwonili wieczorem. Zostawilam komorke w aucie.
PRZEPRASZAM. No taka zpominalska jestem, jak ten slon trombalski.[/B]
[SIZE="1"](wlos stanal mi na glowie jak zobaczylam rano 23 nieodebrane rozmowy, przepraszam)[/SIZE]

Posted

Dzwoniła Pipi z płaczem. Siwa znowu zadusiła kury, przyszła banda chłopów do Pipi i chcą Siwą zabić. Siwa uciekła. Słuchajcie, jeśli nie znajdzie się DT oni naprawdę ją zabiją, bo się miarka na nią przebrała. Ciotki pomóżcie!!!!

Posted (edited)

Ciotki, zaden łancuch nie wchodzi w gre. Ona w zagrodzie z dech siedziala i uwiazana na dokladke i nic to ja nie powstrzymuje. Chodze z nia na spacery, na noc zabieram do domu, ale nie moge jej spuszczac z oka, bo nie ma zgody z niektorymi psami. Ja jedynie kojec i to zadaszony by powstrzymal, ale nie mam takiego. To znaczy mam, ale Poswietniaczki musza w nim mieszkac, bo to bandytki są i nawet koty mordują. Wypuszczam tylko pod moim okiem.
Wiecie, ja juz nie wytrzymam tych ciaglych awantur, co kilka dni. Placilam za kury, ale ona jest co raz bardziej zuchwala, bo dzisiaj zadusila 3 na raz, a jeden gosc to powiedzial, ze w sumie u niego zabrala 16 kur. Przychodza pod moj dom jak po Jagne, z widlami w rekach. Ciagle mowia, ze ja zabija i nie dziala juz moje przepraszanie i plakanie. Dzisiaj bylo ostro. Krzyczeli, ze nie chcemy tu takiego sasiedztwa. Albo sie opamietam, albo zalatwia sami wszystkie psy. Dzisiaj mialam jechac do miasta ale juz nie dam rady, a i nie zostawie jej przeciez ani psow dzisiaj, kiedy nerwy u chlopow zruszone. Chodze, szukam ją, ale schowala sie pewnie, albo juz zarobila widlami. Dzisiaj wyskoczyla gorą, zawisla na pasku i jak to zobaczylam, to pedem do niej, ale juz nie zdazylam, bo wyswobodzila sie z obrozy i uciekla. A uciekala przez dwa ploty gorą. Jest bardzo sprytna. Świetnym uczniem jest Pitus, tez mistrz, ale on jak na razie tylko kopie, a nie umie skakac, wiec siedzi w ogrodku.
Gdybym nie miala u siebie Topczykalskich psow, przenioslabym Poswietniaczki do zagrody, gdzie sa psy Eli, a Siwą umiescila w kojcu, ale nie moge, bo z kolei Topczykalskich nie mam gdzie wsadzic. Razem z Poswietniaczkami nie moze byc Siwa, bo ja zagryzą.
Wierzcie mi, ze juz nie wytrzymam. Nie wiem co z nia robic. I wcale mi nie do smiechu tym razem.

Pomyslcie, kto da rade, prosze. Moze zamienic sie bym mogla z kims. Wezme dwa, trzy nawet, ale takie, ktore nie uciekają i kur nie duszą. Potrzebny ktos z kojcem dobrym. Ona jest czysta, zero agresji, nawet do dzieci. Tylko te kury. Bo gdyby tylko uciekala, to w porzadku, bo ludzie nic nie mowia ci ktorzy kur nie mają. No ale sa tacy co maja kury i maja juz dosc.

Edited by Pipi
Posted

wkleiłam na watek Siwej -to co napisałaś

w marcu można skorzytać z bezpłatnej sterylizacji psa lub kota
[url]http://www.dogomania.pl/threads/224305-Niechciane-porzucone-Wielka-pro%C5%9Bba-o-og%C5%82oszenia!/page3[/url] post 69
może-by któregoś kota ciachnąć ? biedronkę?
i ogłaszać

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...