Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ogólnie rzecz ujmując spora grupa myśliwych wykazuje objawy zdziczenia i stanowi poważne zagrożenie dla zwierzostanu i ludzi .Wniosek proponuję odstrzał prewencyjny,dla dobra nas wszystkich.

  • Replies 105
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='isabelle30']
Mam maly lasek niedaleko domu. Malenki malusienki, otoczony osiedlami mieszkalnymi. Kiedys nawet mialam ochote tam wybrac sie na spacer. Ale mi przeszlo jak sie dowiedzialam ze tam lesnicy maja w zwyczaju strzelac do psow, nawet na linkach bo przeciez z daleka nie widac czy kundel 2 metry od nogi jest zdziczalym kundlem czy psem idacym na smyczy. Padlo juz kilka ofiar. Dodam ze lasek pecznieje od zwierzyny,. Nawet populacji jezow tam nie ma....
[/QUOTE]
Tak btw., ale czy mowa tu o lasku bródnowskim ?

Posted

Tak Ewa, chodzi o lasek brodnowski. Spotkalam tam kilka osob z psami, Brutus sie z nimi bawil a my sobie gadalismy. I wlasnie facet ostrzegal zeby tu nie przychodzic wiosna i nie puszczac psa ze smyczy bo to okres "kocenia łani". Wtedy lesnicy pilnuja wyjatkowo gorliwie. Zapytalam "ktorych łani", wszyscy zaczeli sie smiac. Okazalo sie ze to byli ludzie mieszkajacy tam za laskiem w domkach jednorodzinnych od wielu lat. I zadnego zwierza tam nigdy nie widzieli. Od tej pory wole zdecydowanie laski na bemowie

Posted

[quote name='isabelle30']Tak Ewa, chodzi o lasek brodnowski. Spotkalam tam kilka osob z psami, Brutus sie z nimi bawil a my sobie gadalismy. I wlasnie facet ostrzegal zeby tu nie przychodzic wiosna i nie puszczac psa ze smyczy bo to okres "kocenia łani". Wtedy lesnicy pilnuja wyjatkowo gorliwie. Zapytalam "ktorych łani", wszyscy zaczeli sie smiac. Okazalo sie ze to byli ludzie mieszkajacy tam za laskiem w domkach jednorodzinnych od wielu lat. I zadnego zwierza tam nigdy nie widzieli. Od tej pory wole zdecydowanie laski na bemowie[/QUOTE]

To przyznam szczerze, że jestem w szoku...My z Dufflem czesto tam chodzimy, z poprzednim psem takze czesto tam spacerowalismy i nigdy nic takiego nie slyszalam. Moze po prostu mielismy szczescie...Kurcze, szkoda, tak lubie spacery po lesie, a chyba trzeba bedzie w takim razie z nich zrezygnować, nie bede ryzykowac zycia psa :-(

Posted

Wiesz, jest jeszcze taka mozliwosc ze spotkalam jakiegos histeryka ktory klepal bez sensu.... wiec chyba nie ma powodu do paniki skoro jest to teren ktory znasz duzo lepiej niz ja i czujesz sie tam spokojnie i bezpiecznie

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...