Anjuszka Posted August 1, 2017 Share Posted August 1, 2017 Witajcie. Szukam pomocy w sprawie adopcji szczeniaczków, których opiekunami niespodziewanie stała się moja rodzina. W święta Wielkanocne, na zakręcie obok naszego domu wyrzucono z samochodu młodą suczkę. Ponieważ na naszym podwórku nie było psa sama w zasadzie postanowiła zostać. Pojechałam z nią po dwóch dniach do weterynarza, który niestety nie podszedł do sprawy zbyt profesjonalnie :( Ponieważ moja sunia staruszka nigdy nie miała szczeniąt, nie była też sterylizowana, nie wiedziałam, że można stwierdzić ten stan za pomocą usg, a lekarz nie powiadomił mnie o tym, ani też o tym ze można dokonać sterylizacji aborcyjnej. Stwierdził, że to mało prawdopodobne by była w ciąży. Okazało się oczywiście, że w ciąży jest. Sunia powiła 3 szczeniaczki, są cudne, a ponieważ dom jest pełen młodzieży, która podjęła się trudów opieki nie było mowy o eutanazji. Teraz mają 6 tygodni, mają super opiekę ale najwyższy czas na nowe domy dla nich. Ich mama zostanie najprawdopodobniej u nas na stałe i będzie wysterylizowana jak tylko będzie to możliwe, ale formalnie nadal nie jest naszym psem. Jej historia to dodatkowy temat, mi natomiast chodzi o to czy mogę podpisywać umowę adopcyjną z ewentualnym chętnym na opiekuna szczeniaka i czy będzie miała ona jakąś moc prawną, skoro jego mama jest tak naprawdę przybłędą o niejasnym pochodzeniu. Czy najpierw muszę stać się właścicielką suki, by móc stanowić w jakiś sposób o jej potomstwie? Bardzo nie chcielibyśmy by maluchy spotkały takie "przygody"jak ich mamę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarka Posted August 1, 2017 Share Posted August 1, 2017 Wiesz co Anjuszka, jak by tak się zagłębić w temat to wychodzą strasznie zawiłe prawne historie. Aby stać się właścicielem suczki trzeba by rozstrzygnąć czy sunia jest porzucona, czy zagubiona. W zależności od tego mają zastosowanie różne przepisy kodeksu cywilnego. Jeśli się zgubiła, to znalazca musi podjąć pewne kroki wytyczone przez kc (szukanie właściciela, powiadomienie starostwa itp). Zakładając, że pies został porzucony (a tak piszesz), to sprawa jest prostsza. art. 181 kc mówi, że "własność ruchomej rzeczy niczyjej nabywa się przez jej objęcie w posiadanie samoistne". A to znaczy, że jeśli porzuconego psa otoczysz opieką, dasz imię, dom, jedzenie i uznasz się za jego pana/panią to stajesz się jego właścicielem. Jak dla mnie możesz spokojnie podpisywać umowy adopcyjne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anjuszka Posted August 1, 2017 Author Share Posted August 1, 2017 Została porzucona stuprocentowo, nawet wiemy, że samochód był na katowickich numerach. Sąsiad był świadkiem akcji. Pobłąkała się trochę po wsi, ale jeszcze tego samego dnia wróciła w to miejsce w którym ją z samochodu wypuszczono. Dwa domy dalej. Najpierw poszła do sasiadów, ale we wszystkich domach w okolicy są psy na podwórkach, tylko u nas nie ma, bo moja cudowna sunia zmarła 2 lata temu i rodzinnie zdecydowaliśmy, że nie chcemy kolejnego pieska. Dla spokoju ducha, zostawiliśmy wiadomość w najbliższym schronisku u znajomej wolontariuszki, że przybłąkała się młoda suczka i dajemy jej tymczasowy dom. Poprosiłam też weterynarza by sprawdził czy nie ma chipa. Nie szczepiliśmy jej jeszcze, weterynarz powiedział że ma około półtorej roku i pewnie była szczepiona, no ale mówił też że nie jest w ciąży :/ ( swoją drogą, jadę na szczepienia maluchów w tym tygodniu już do innego weta, to jeszcze tą sprawę poruszę ) Fajnie. Czyli sporządzę taką umowę, bo jeden piesek jest już przyobiecany i chciałabym mieć możliwość monitorowania jego przyszłości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted August 2, 2017 Share Posted August 2, 2017 Zmieniłabym weta, jeśli jest taka możliwość. Podpisać umowę możesz (tylko by przestrzec Cię przed moim błędem, pamiętaj by najlepiej spisać umowę najlepiej korzystając z pomocy jakiegoś prawnika - ja za pierwszym razem zaczerpnęłam umowę z internetu i jak doszło do zaniedbań ze strony adoptującego, to było ciężko mi wyegzekwować) Od gminy postaraj się uzyskać dofinansowane na sterylizację suni - w końcu była bezdomna. Nie każda gmina chce współpracować, czasem trzeba się nachodzić, ale jest spora szansa, że jednak Wam sterylkę sfinansują - tylko musisz się postawić: "Wy sfinansujecie sterylkę bezdomnej suce, ona zostanie ze mną, nie będziecie musieli ją wyadoptować" ;). Pamiętaj, że szczeniaki powinny być przy matce minimum do 8tyg, choć behawioryści obecnie zalecają, by przytrzymać do 10-12tyg. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.