Jump to content
Dogomania

O złośliwych "najmądrzejszych"


Adiraja

Recommended Posts

Chyba żadnemu yorkofiołowi nie są obce nieprzyjemne sytuacje , złośliwe komentarze i podsumowania poniżej pasa "wielkich mądrych" typu "jak można robić z psa pajaca... " , "tej to już całkiem odbiło" , "biedny pies , pewnie mu wstyd... " itp. Teraz słyszę takie śmieci częściej - pewnie dlatego , że ubieram Viktę jak jest zimno...

I szczerze powiem , że jestem takimi uwagami już zmęczona i zamiast się na nie uodpornić , coraz bardziej mnie irytują...

Ostatnio dobiła mnie maksymalnie dyskusja na forum ogólnotematycznym (nic związanego z psami). W luźnej rozmowie wymieniłyśmy się z koleżanką (również właścicielką yorka) uwagami na temat ubranek i sweterków zimowych. Chciałam pokazać jej co kupiłam Vikci w YC i wkleiłam foteczkę małej w kombinezonie i czapce... i się zaczęły uwagi "czytaczy"... :nerwy:

Usłyszałam między innymi , że męczę biednego psa , a prawdziwy miłośnik rasy "kupuje psa również uwzględniając warunki klimatyczne, w których żyje." ( :o ) , że jeśli ktoś kupuje psa i ubiera go w kubraki , czapki , to ma się stuknąć w głowę i zastanowić , co ten pies ma mu zastępować (a wcześniej jeszcze rada cobyśmy zrobiły sobie dzieci , bo nam już odbija) , a Ci co robią z psa choinkę mają "pie.rdol.ca i to zdrowego" :roll: :roll: :roll:

Ile można takim ludziom tłumaczyć , że nie dosyć , że to maleństwa ledwie odstające od ziemi , to włos nie chroni ich przed zimnem , że to dbanie o zdrowie a nie umęczanie psa , że nic na siłę , pies nie cierpi , a wręcz lubi?!

Ręce mi już opadają i niedobrze się robi od gadek takich "mądrych" , którzy pojęcia o rasie (i psach ogólnie) nie mają , ale wiedzą najlepiej... :-?

Spotykacie się z takimi opiniami? I jak reagujecie w takich sytuacjach? :-?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 221
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Takie uwagi są na porządku dziennym :roll:

Niektórzy z ludzi zwracających mi na spacerze z moim "biednym" psem uwagę, za chwilę po tym potrafi kopnąć swojego psa, uderzyć w pysk tak, że ten "szczęśliwiec" podkulony ledwo idzie! :evil: Ale to ja męczę swojego psa, robiąc z niego idiotę! :evil: Ubieram swojego psa, bo nie chcę, aby był chory, tym czasem jakiś człowiek mówi mi, że mój pies jest "biedny"..i znowu ten pies tamtego właściciela jest "szczęśliwcem"..no tak on chodzi na szkolenie, na którym dostaje po pysku kluczami, czy jest skopany..świetnie! :evil: Są ludzie, którzy uważają, że psy w kubraku to psy nieszczęśliwe...nie obchodzą ich natomiast psy naprawdę źle traktowane.. :cry:

Post napisany w złości..bardzo haotyczny i nie wiem czy ktoś zrozumie o co mi chodzi.. :roll: Oczywiście nie chodzi mi o wszystkich ludzi..wiem, że nie wszyscy, którzy mojego psa wytykają palcami, bo nosi ubranko, są tacy, jak ci opisani w poście..

Link to comment
Share on other sites

Mam podobną sytuację na studiach - niby wykształceni ludzi (jeden człowiek, który najostrzej ostatnio ze mną rozmawiał jest teraz na drugim kierunku - skończył już medycynę), a mają takie opinie, że nawet nie bardzo jest jak kontrargumentować. Np.: tłumaczę, dlaczego mój pies nosi kombinezonik: bo nie ma sierści, a co za tym idzie podszerstka, a to, co ma, czyli włos, prawie wcale go nie ogrzewa, zwłaszcza, że jest krótki. Skończyło się na wyśmiewaniu i dopytywaniu się, a co mają króliki na głowie, a co ma koza, a co inne zwierzę. Dla nich mój pies chodzi w piżamie i należy go z niej uwolnić i tyle.

Link to comment
Share on other sites

re Ola

Ano właśnie... najlepiej jeszcze przywiązać psa pod sklepem i niech się trzęsie z zimna na mrozie... To jest OK! :evil: :(

re Kinia

Uwagi , które cytowałam są również autorstwa dziewczyny po studiach... :-? I też nie przyjmuje do wiadomości , że yorki mają włosy... uparcie powtarza - sierść! :-?

Link to comment
Share on other sites

Na spacerach wcale nie jest lepiej - ostatnio musiałam wysłuchiwać uwag na temat Muszkietera, na którego zaczęły się rzucać na raz trzy psy (jeden właściciel, smycz - ilość 1, do uderzania o ziemię i w psy w celu zachowania karności :|). Natychmiast podciągnęłam Muszkiego na szelkach i wzięłam na ręcę, to usłyszałam, że mam rozwydrzone bydlę, które prowokuje jego psy i że one chciały się tylko pobawić (nastroszone sierści i dzikie wrzaski to pewnie zachęty).

Osobną kategorią są oczywiście rozmowy typu: "O, a ile taki cudak kosztuje?" Odpowiadam tylko, że dużo. Uwagi w stylu: "nie zakładać ubranek, bo się piesek przegrzewa, nie nosić szelek, bo coś tam, nie podawać suchej karmy, bo się rozwydrzy, nie brać na ręcę, bo to nie pieszczoch (a niby co? :D), nie kąpać, bo się rozchoruje, nie czesać, bo się rozpuści, w ogóle przelatują mi koło uszu, bo co mam mówić? Już mnie nawet nie dziwią.

Zszokowała mnie za to ostatnia wypowiedź pani z jednego ze sklepów zoo. Generalnie mam swój jeden ulubiony sklep, ale nie wszystko tam jest: ukochane miękkie kości Muszkietera nie są tam sprzedawane. W tym, gdzie są, a gdzie są również sprzedawane dobre karmy: Royal, Eukanuba czy Bosch, sprzedawczyni stwierdziła, że przecież psy najlepiej żyją na resztkach ze stołu, bo to takie naturalne, smaczne, dobrze przyprawione jedzenie. No i jak kogoś takiego spytać o jakąkolwiek radę i liczyć, że odpowie fachowo? :evil:

Link to comment
Share on other sites

mam nadzieje ze moja wypowiedz nie zbulwersuje nikogo.

moje psy maja kubraczki ale tylko sluzace do "ocieplania" . ze wzgledu na fascynacje mojej ciotki moje pieski byly ubierane w "pajacowate' ubranka typu sukieneczki z falbankami , czapeczki , dresiki ....

poczatkowo to znosilam ale to sa MOJE psy i jak uwazam ze ubranka na zime sa potrzebne tak zgadzam sie ze te "lalkowate' kubraczki sa naprawde zalosne.

york to nie lalka - trzeba o niego dbac - cieple kaftaniki ale zgadzam sie ze co za duzo to nie zdrowo... i powinnismy sobie darowac "ulalkowianie" psa

zatem moja opinia jest taka;

ubranka sa po to by psa chronic przed zimnem

reszta wdzianek , fatalaszkow jest poprostu zbedna

zauwazylam ze uwagi typu :

a czy jemu jest w tym wygodnie ?? czy pani nie meczy psa wkladajac go w ubranko ?? dlaczego pani ubiera pieska ??? , czy te pieski zawsze sie tak trzesa bez ubranek ?? jak ten piesek smiesznie wyglda ?

spotkalam tylko w POlsce w irlandii czegos takiego nie ma.

nie chce nikogo urazic bo zauwazylam ze czesc wlascicieli z forum ubiera psy w takie dziwaczne stroje . zreszta moje tez przez pewien okres nosily takie wdzianka ( umieszcze zdjecia)

ADIRAJA

a tobie polecam troche wiecej dystansu do tego co ludzie mowia.

ty nic nie wskurasz a tylko zdenerwujesz siebie i innych , jest wiele bardziej irytujcych rzeczy niz zlosliwe komentarze nierozumnych ludzi.

poprostu ignoruj .....to jest lepsze niz jakakolwiek dyskusja

Link to comment
Share on other sites

Małgorzata - nie zauważyłam , żeby ktoś z tego forum ubierał psa w kiecki i inne przesadne stroje...

Wybór kubraków , kombinezonów i innych płaszczyków jest spory - i bardzo dobrze! - nie mam zamiaru zakładać psu rękawa od swetra czy przewiązywać go kawałkiem szmaty.

Wybieram rzeczy ładne , ale nie przesadne... normalne kombinezony na zimę , bez udziwnień (jak wszyscy tutaj)

Dystans mam... do siebie i do innych również...

Ale cierpliwości i chęci coraz mniej... męczą mnie te uwagi i tyle!

Link to comment
Share on other sites

Agniecho,Sloneczko :( biedna ty jestes...slychac po tych wypowiedziach,ze juz nie masz sily. jednak zadne teoretyczne rady tu nie pomoga,sama musisz do tego dojsc.sprobowac wszystkiego..

ja tylko powiem,ze z obrazliwymi opiniami to sie jeszcze na szczescie nie spotkalam...moze wygladam tak groznie,ze nikt nie zaczyna ze mna tematu o moim bziku pt"YORKI" 8) jedyne to np znajomi ze studiow i inni mowia,ze naprawde mam chopla,ale nie komentuja niczego.. poprostu obcy czlowiek(jesli jest inteligentny) zrozumie,ze kazdy ma jakies swoje hobby i zainteresowania i glupie uwagi laikow sa calkowice zbedne i nic nimi nie wskuraja :wink: a te ich opinie,ktore maja rzekomo pomoc, dzialaja na odwrot... trzeba w sobie taka(moze to glupio zabrzmi) aure, dzieki ktorej ludzie (wyczuwajac ja) nie dyskutuja z nami bo widza ze jestes silna osoba i cie nie przegadaja :wink: a co wazniejesze nie wskuraja nic swoimi "radami"...tak ja robie 8)

Link to comment
Share on other sites

Generalnie na ulicy nie odpowiadam na takie zaczepki... rzucę jakimś spojrzeniem - groźnym :lol: lub z politowaniem i idę dalej... :roll:

Co innego opisana sytuacja z forum - ciężko nie odpowiedzieć... tutaj wzrokiem tudzież odpowiednią miną się niczego nie załatwi... 8)

Link to comment
Share on other sites

Adiraja,

Pozwol, ze odpowiem Ci filozoficznie ... moze to dlatego, ze pora troche pozna a caly dzien spedzilam w cyberprzestrzeni ;)

Czy ludzie, ktorzy Ci to napisali sa dla Ciebie autorytetem? Czy liczysz sie z ich zdaniem? Czy lubisz ich? Czy widujesz sie z nimi, czesto przebywasz, a moze dzielisz sie z nimi waznymi dla Ciebie sprawami?

Jesli na wiekszosc lub wszystkie pytania odpowiedzialas NIE, to absolutnie nie masz sie czym martwic :-) Sluchaj rad innych, a bedziesz taka jak oni ...

Jesli tych rad nie posluchasz zostaniesz soba ... :-)

pozdrawiam serdecznie :-)

Link to comment
Share on other sites

Wind , znam tych ludzi od lat (część tylko wirtualnie , a część poznałam w realu) , spędziłam na rozmowach z nimi wiele godzin... i dziwi mnie taki mur i jakaś przedziwna ociężałość umysłowa w kwestii dobra/zdrowia psa... oraz komentarze zupełnie nie na miejscu...

Może się komuś nie podobać , może kogoś dziwić... ale o diagnozę jak będzie trzeba poproszę lekarza :wink:

A moja psina... będzie chodziła w kombinezonie jak jest zimno... i tyle!

Krzywdy jej tym nie robię... :)

PS. W opisanej rozmowie , ludzie krytykujący i diagnozujący "odbicia" stanowili mniejszość - to jest pocieszające :wink: :wink: :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

ADIRAJA

no coz moze mnie moje stare oczy myla ale widzialm pare kapelusikow z rondkiem i czapeczek z daszkiem.

jak dla mnie to kazdy wlasciciel moze zakladac na psa co mu sie podoba a ja nie chce bys swojego psa wiazala powrozem i zakladala mu worek pokutny , to dobrze ze ubierasz go odpowiednio.

uwazam jednak ze nie powinnas sie tak unosic.

ludzie sa tacy jacy sa. nie zmieni ich sie . ja juz slyszalam tak dziwne wypowiedzi ze chyba nic nie jest w stanie mnie juz zadziwic.

Wybieram rzeczy ładne , ale nie przesadne... normalne kombinezony na zimę , bez udziwnień (jak wszyscy tutaj

napisalas to w takim tonie jak bym ci zarzucala ze to TY psa przebierasz w fatalaszki.

ja wiem ze niektorzy potrafia z psa zrobic 'lalke barbie" ale ja tobie tego nie zarzucam.

zreszta sama napisalam ze musialm znosic kiecuszki na moich pupilach.

w Irlandi jest SUZIE dress show. ojjj szkoda ze nie widzieliscie co tam sie na psy zaklada.

Link to comment
Share on other sites

Małgorzata , nie unoszę się... jestem po prostu nieco zniesmaczona niektórymi uwagami i tyle...

Odpowiedziałam na Twoje stwierdzenie o przekombinowanych ubrankach tutaj :

nie chce nikogo urazic bo zauwazylam ze czesc wlascicieli z forum ubiera psy w takie dziwaczne stroje . zreszta moje tez przez pewien okres nosily takie wdzianka ( umieszcze zdjecia)

I podtrzymuję swoje zdanie...

Jeśli są kokardki , spineczki , to dlaczego nie czapeczka? To tylko dodatek... nic więcej...

Kolorowe kubraczki - jak najbardziej! Nic co szarobure i smutne nie jest ładne...

A kiecek tu nie widziałam - więc nie rozumiem co uważasz za "dziwaczne" :-?

OK , idę spać...

:sleep:

Link to comment
Share on other sites

adiraja

ja spineczke rozumiem

wiadomo po co psu spinka

ale czapeczka kapelusik ?????

???

ani to nie zdobi ani nie pomaga

zreszta - to jest moje zdanie ale kazdy robi ze swoim psem co chce ---> tylko potem sie dziwi jak sa zgryzliwe uwagi.

ja tam wszelkie uwagi na temat "innosci" psa traktuje mimo uszu.... a niech sobie gadaja.

zauwazylam ze jak ktos sobie pogada to mu ulzy hehehe wiec jest we mnie cos z filantropa i pozwalam gadac takim upierdliwym ludziom.

nieroumiem jak ktos zastanawia sie po co psu kombinezon , ale moge jakos usprawiedliwic tych co smieja sie ze czapeczek okularkow husteczek , sukieneczek.

Link to comment
Share on other sites

KORONA

Ale powiedzcie mi coś Yorkomaniacy. Po cholere psu była ta czapeczka?

ja sama nie rozumiem po co czapeczka mimo ze jestem yorkofiolem ale "cholery" mieszac w to nie musialas ??? :x

poza tym uwazam ze topic nic nie wnosi do forum .tzn wnosi ale tylko jakies ewentualne nieporozumienia.

nie wiem jaka jest tradycja na tym forum bo jestem tutaj nowa ale chyba powinno sie unikac kontrowersyjnych TOPICOW ktore moga wywolac burze w szklance wody. :agrue:

Link to comment
Share on other sites

nie wiem jaka jest tradycja na tym forum bo jestem tutaj nowa ale chyba powinno sie unikac kontrowersyjnych TOPICOW ktore moga wywolac burze w szklance wody

Nowa? :hmmmm: A to ciekawe :roflt:

I w ramach wyjasnienia. Na Forum nie unikamy kontrowersyjnych tematow ... unikamy jednak ludzi, ktorzy nie potrafia na te tematy konstruktywnie sie wypowiadac ... poza tym unikamy oszustow, klamcow i naciagaczy :-?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...