JoShiMa Posted November 24, 2016 Posted November 24, 2016 Mam pieska po przejściach. Zupełnie nie umie się bawić. Boi się wziąć zabawkę, choć jak dorwie w nocy pluszaka porzuconego przez dzieci to marny jego żywot. Jednak robi to tylko w nocy jak nikt nie widzi. Wiele w jego zachowaniu wskazuje na to, że zanim stał się bezdomny wychowywał się z dziećmi. Zgaduję, że był karany za podbieranie zabawek dzieciom i stąd jego opory przed zabawą. Jakoś to można odkręcić? Córka próbuje go zachęcać do zabawy piłeczką, ale słabo to idzie. Bierze w zęby, patrzy niepewnie, puszcza, nie wie co robić. Quote
Sowa Posted November 25, 2016 Posted November 25, 2016 Baw się z tym psem tak, jakbyś chciał zachęcić przerażone dziecko = spokojne ruchy, uśmiech na twarzy - koniecznie, pies rozumie co wyraża uśmiechnięta twarz, dużo zachęt ruchem ciała, tak jakby komuś, kto nie zna żadnego języka, sygnalizować "idź za mną, będzie dobrze"; cichy, ciepły głos, raczej szept niż głos; pochwała za każde zainteresowanie, nawet za spojrzenie na Ciebie czy córkę i natychmiast po pochwale smakołyk.Potem pochwała zawsze, smakol nieregularnie. Jeśli pies bierze bodaj na sekundę piłeczkę do pyszczka, to za trzy miesiące może radośnie aportować - to już zależy tylko od Was. Quote
jankamałpa Posted November 25, 2016 Posted November 25, 2016 a jak długo go masz? Nie jestem specjalistką, ale moim zadaniem potrzeba czasu i cierpliwości, zachęty, chwalenia, dawania jakiś smaczków w nagrodę,głaskania aż pies w końcu uwierzy, że jest bezpieczny. Ja mam od 3 tygodni psa, który 2,5 roku był w schronisku, z zabawą nie ma żadnego problemu, ale nie zawsze ma na to ochotę, problem jest z chodzeniem po schodach- boi się panicznie, wiec go wnosimy i małymi krokami uczymy po tych schodach wchodzić. Zaznaczam, że mieszkam na 4 piętrze. Są już pewne efekty tego uczenia - potrafi już np z drugiego piętra wejść bez problemu na 3, ale jeszcze długo to potrwa zanim sam wejdzie. Trzeba czasu i cierpliwości. Quote
Black&Tan Posted November 25, 2016 Posted November 25, 2016 11 godzin temu, JoShiMa napisał: Mam pieska po przejściach. Zupełnie nie umie się bawić. Boi się wziąć zabawkę, choć jak dorwie w nocy pluszaka porzuconego przez dzieci to marny jego żywot. Jednak robi to tylko w nocy jak nikt nie widzi. Wiele w jego zachowaniu wskazuje na to, że zanim stał się bezdomny wychowywał się z dziećmi. Zgaduję, że był karany za podbieranie zabawek dzieciom i stąd jego opory przed zabawą. Jakoś to można odkręcić? Córka próbuje go zachęcać do zabawy piłeczką, ale słabo to idzie. Bierze w zęby, patrzy niepewnie, puszcza, nie wie co robić. Hej. Nie jest w naturze psa bawienie się zabawkami jakie by to one nie były w naszym pojęciu. Więc nie widzę tu powodów do niepokoju. Wręcz czasami wciskanie im pod nos piłeczek, szarpaków , maskotek, może przynieść odwrotny skutek. Jedne psy będą się czymś tam bawić i wszystko brać w zęby, inne nie. To co w naszym pojęciu jest zabawką,,dla psa może być w ogóle nieatrakcyjne. Mój psiak ma to samo, raz się rozprawi z maskotką w 5 minut a piłka może rok leżeć. Jeśli chcesz zając czymś zęby psa na parę godzin, kup w zoosklepie tzw. wołowe penisy.( kosztują kilka zł )Są to naturalne żwacze i psy je uwielbiają. Zapach podczas ich żucia jest hmmm...dyskusyjny ale pies jest zajęty i szczęśliwy. U mnie to działa i u psów które znam także. Quote
JoShiMa Posted November 25, 2016 Author Posted November 25, 2016 4 godziny temu, Janka@ napisał: a jak długo go masz? Quote
JoShiMa Posted November 25, 2016 Author Posted November 25, 2016 Chciałam odpowiedzieć pod cytowanym postem ale coś mi nie działa edytor. Mam go już półroku. Generalnie to ma do nas dość dużo zaufania. Zaakceptował nawet męża, którego bał się na początku. Okazuje radość na nasz widok kiedy wracamy. Tuli się, upomina o pieszczoty, pozwala się głaskać i wykłada się kołami do góry. Pozwala przy sobie zrobić podstawowe zabiegi higieniczne a nawet zajrzeć sobie do uszu. Tylko zabawek wyraźnie się boi. TO nawet nie jest brak zainteresowania tylko wyraźny lęk przed wzięciem tego w zęby. Podejrzewam, że dostawał za takie rzeczy po uszach. Quote
Black&Tan Posted November 25, 2016 Posted November 25, 2016 Spokojnie.Skoro tak jest , myślę,że tym bardziej nie ma co psiaka na siłę zabawkami uszczęśliwiać. Niech sobie te zabawki po prostu leżą na podłodze , w okolicy legowiska także,. Niech psinka wie ,że jak je dotknie to nic złego go nie spotka. Nie ma co przyspieszać w tym wypadku. Zabawki niech leżą po prosu. Czas pokaże co dalej. Zacznijcie , tak jak pisałem, od dawania z ręki tych wołowych penisków. Będzie trochę śmierdziało, ale psiak się przekona,że nic mu nie grozi. Po jakimś czasie możecie mu dawać smakołyk i piłeczkę itd. Z maskotkami był bym ostrożny gdyż psy zjadają im plastikowe oczy i nosy i wyjadają ze środka gąbkę czy wiskozę i mogą sobie zrobić krzywdę łącznie z koniecznością operacji. A mój psiak jedynymi zabawkami z którymi się nie rozprawił to kong i gumowe miękkie piłeczki z wypustkami. Takie piłki-jeż Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.