wiola2214 Posted September 12, 2016 Share Posted September 12, 2016 Witam serdecznie, 26 sierpnia przygarnęliśmy 2 letniego, 5 kg pieska - kundelka z przechowalni dla zwierząt. Smutne, czarne oczka patrzyły na nas prosząc o domek. Taki brudny, malutki, zakołtuniony śmierdzioszek. Nie znamy przeszłości psa. Wiemy tylko, że był w przechowalni około miesiąca, cały czas zamknięty w boksie z 2 innymi psiakami. Piesek jest bardzo kochany, mądry, szybko łapie co się do niego mówi. Widać, że jest bardzo wycofany ( pierwsze dwa dni chodził nisko przy ziemi, bardzo ulegał przed wyciągniętą ręką. Zdecydowanie bardziej boi się mężczyzn. Wczoraj pierwszy raz podskakiwał i cieszył się na nasz widok, jak wróciliśmy do domu. Apetyt ma. Ciągle by coś jadł. Trochę stresu mu dołożyłam dzień po przybyciu do naszego domku, ale była taka konieczność - szczepienie u weta, odrobaczanie, odpchlenie, kąpiel i trymowanie i przycinanie sierści. Jak się okazało po kilku dniach coś było nie tak. Otóż załatwiał się niekontrolowanie, nawet nie przymierzał się do normalnego sikania, tylko po prostu mu leciało, kapało. Pomimo bardzo długich i częstych spacerów nie udawało się, by załatwił się na dworze. Na spacerach wącha, obwąchuje i jakby zakopuje po takim wąchaniu przy krzaczkach ( jednakże wcale tam nie sika - wącha - zakopuje, idzie dalej wącha - zakopuje). Cookie załatwia się pod siebie, nie podnosi w ogóle swojego krótkiego ogórka. Sika i kupcia wszędzie. Badanie moczu wykazało stan zapalny, dostaje antybiotyk. Lekarz nie mógł zrozumieć jak to pies nie czuje... Za moją namową zostało zrobione RTG kręgosłupa. Niestety.... Złamanie kompresyjne kręgosłupa z uciskiem na rdzeń kręgowy. Do tego widoczny na zdjęciu śrut. Brak słów..... Łzy same leciały. Co ten malutki piesiulek musiał przejść. Zaczynamy walkę o zdrowie i sprawność Cookiego. Złamanie jest zagojone, zrośnięte. Nie wiadomo kiedy i co się stało. Nie wiemy w jakim stanie jest rdzeń, czy da się cokolwiek zrobić. Czy nie został uszkodzony pęcherz , jelita, okrężnica. Obecnie dostaje leki Nivalin, kompleks Wit b, discus compositum, antybiotyk. Po konsultacji z lekarzem z „Krakvet” oraz z innych klinik weterynaryjnych w całej Polsce koniecznie musimy zrobić rezonans, żeby sprawdzić skalę uszkodzeń. Samo badanie to koszt 800 zł. Do tego dochodzi konsultacja ( 80 zł) i ewentualne wdrożenie leczenia, dojazdy ( najbliższa klinika mieści się 120 km od naszego miejsca zamieszkania - Gdańsk). Gdy będzie możliwość operacji, to koszty te wzrosną ogromnie wysoko. Przed rezonansem należy zrobić szczegółową morfologię. Leki powinny być podawane przez długi czas. Obecnie, aby nie było zastoju moczu wciskamy go ręcznie, mimo że po trochu oddaje samodzielnie. Kupiliśmy pieluchy, szampony, krem, leki, środki czystości. Nauczyliśmy się robić zastrzyki. Trzeba utrzymywać Cookiego w czystości, kąpać co 2-3 dni. Po każdym załatwianiu wycierać chusteczkami i kremować. Chciałam prosić o pomoc. Sami nie mamy kompletnie żadnej możliwości, by pokryć te opłaty. Potrzebujemy majteczki dla psów, pieluszki, podkłady i każdego grosza. Kochamy go i będziemy kochać i zrobimy wszystko, by mu pomóc. Nie wiadomo czy to porażenie nie pogłębi się jeśli nie zadziałamy. Tu ważny jest czas. Potrzebuje wsparcia, by Cookie odzyskał sprawność. Bardzo liczy się Wasza pomoc i każdą złotówka. Dziękuję Wiola i Cookie mail : [email protected] tel.: 698477557 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiola2214 Posted September 13, 2016 Author Share Posted September 13, 2016 Witam serdecznie, utworzyliśmy wydarzenie na FB ( https://www.facebook.com/events/1820583741510846/ ) Na tą chwilę potrzebujemy podkładów, pieluszek, wkładek do niedotrzymania moczu, takich małych ubranek pooperacyjnych - wtedy trzymają się pampersy, kocyków ( chociaz dwa), karmy, mokrych chusteczek, szamponów. Jeżeli ktoś byłby chętny się podzielić, to bede ogromnie wdzięczna. Wiola i Cookie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted September 14, 2016 Share Posted September 14, 2016 Po powrocie do domu popatrzę co się może przydać z tego co mam. Napisz do togaa. Ona ma pod opieką Lolka siuśmajtka i ma duże doświadczenie w stosowaniu pieluch. Zamiast ubranek pooperacyjnych można kupić w ciuchlandzie śpioszki niemowlęce i obciąć nogawki. Jakie pieluchy potrzebuje Cookie? Operacja pewnie potrzebna jest jak najszybciej. Poproś wet o rozłożenie płatności na raty. W jakim konkretnie mieszkasz mieście? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted September 14, 2016 Share Posted September 14, 2016 1 godzinę temu, Poker napisał: W jakim konkretnie mieszkasz mieście? Wiola mieszka w Kwidzynie. (w ktorymś swoim poście napisała,zapamiętałam.) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiola2214 Posted September 15, 2016 Author Share Posted September 15, 2016 tak, mieszkam w Kwidzynie. Zbieramy pieniążki, będzie rezonans w przyszłym tygodniu. BOU odpisałam w poprzednim poście - i jeszcze raz przepraszam :-) mój siusiumajtek waży 5 kg - jak patrzyłam na rozmiary to tak s-m - między przednimi i tylnymi łapkami ma 22 cm pampersy ludzkie - to gdzieś 3 myślę :-) Do togaa już piszę :-) dziękuję za podpowiedź Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiola2214 Posted September 20, 2016 Author Share Posted September 20, 2016 dziękuję za kontakt do Pani Basi, która ma Lulusia :-) Bardzo mi pomogła. My jestesmy po rezonansie - ucisk na rdzeń spowodowany sie skostniną, która utworzyła się z odłamków złamanego kręgu. Wg lekarza - to nie operacyjne :-( Pozostaje nam leczenie doraźne, objawowe i pieluszki, których ciągle brak. Pieniążki, któe uzbieraliśmy z fundacją też się już kończą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.