Jump to content
Dogomania

Szczeniak - spacery, karmienie, zostawanie samemu


zmora90

Recommended Posts

Witam,

moja Kira trafiła do mnie gdy miała nieco ponad sześć tygodni. Aktualnie ma trzy i pół miesiąca. Jest mieszańcem, który aktualnie waży około ośmiu i pół kilograma.

Mam z nią kilka problemów i liczę na jakieś podpowiedzi :)

 

Załatwianie się i spacery:

-Udało nam się uniknąć mat, jako że mam ogrodzony ogródek. Kira chętnie załatwia wszelkie potrzeby na ogródku, ale muszę być z nią bo inaczej nie chce nigdzie iść i tylko wraca do domu.

-Równie chętnie jak na ogrodzie, załatwia się w domu. Nie karzę jej za to. Bywa, że wyjdziemy na ogródek ale po powrocie idzie "dosiknąć" na dywan. 

-Spacery dopiero zaczynamy, więc póki co nie spodziewam się, że będzie robić wszystko co należy. Siku na spacerach nie robi, robienie kupy nie jest problemem.

-Po spacerze musi iść na ogródek zrobić siku albo je zrobi na dywan.

-Na spacerach przechodzi jak dotąd jakieś trzysta metrów, a później zaczyna już ciągnąć w stronę domu. Aktualnie staram się ją przyzwyczaić do stałej niedługiej coby mogła przywyknąć do "wielkiego świata".

-Szczekanie innego psa, obce hałasy = biegiem do domu.

-W domu nie sygnalizuje potrzeby wyjścia.

-Nagradzam ją za załatwianie się na dworze i nie karcę za robienie tego w domu. Na dworze jak coś zrobi to zerka na mnie czy dobrze zrobiła - dostaje pochwałę, czochranko i smakołyka. W domu - załatwia się gdziekolwiek i zwyczajnie wraca do poprzedniego zajęcia (spania, zabawy, jedzenia itp.). Nie domaga się nagrody.

 

Kopanie, znoszenie "zdobyczy":

-Wykopuje krzaczki poziomek i przynosi je do domu jakby oczekiwała nagrody.

-Przynosi też korzenie, kamienie, ślimaki, patyki, kępki trawy, liście, grudki ziemi i co tylko znajdzie. 

 

Karmienie:

-Je chętnie cokolwiek jej dam. Podkrada marchewkę świnkom morskim :) Jednak problemem jest, że aby jadła muszę być w zasięgu wzroku. Wizyta w toalecie jest dozwolona pod warunkiem, że mała widzi drzwi. Inaczej zwyczajnie porzuca miskę, leci za mną i tylko głośno piszczy lub szczeka chcąc przyciągnąć mnie w stronę miski. Jak nie idę to ona też nie.

 

Zostawanie samemu:

-Kira nie robi większych problemów gdy zostawiam ją samą. Jest cicho, nie drapie drzwi (sąsiedzi byli w szoku, że nie słychać szczenięcego płaczu gdy wychodzę z domu :) ). Zawsze zostawiam jej różne gryzaki (konga, sznur, piłkę, gumowego - niegdyś piszczałkę). Jednak mała upatrzyła sobie fajniejsze gryzaki - kapcie, buty, dywany, meble i (o zgrozo!) kable. Jak dotąd miałam wiele szczęścia i jak już dobrała się gdzieś do kabla to nie był on podłączony do prądu ale boję się, że któregoś razu zabraknie mi szczęścia. Ostatnio przesunęła cały chodnik w przedpokoju aby dobrać się do kabla :/ Staram się je zabezpieczyć jak mogę ale zdeterminowany szczeniak wiele potrafi. A ja czasem potrzebuję z domu wyjść. Aktualnie przerobiłam łazienkę na "izolatkę", wszystkie szafki, dywaniki i kosz na pranie wyszły na korytarz. Małą zostawiam tam zamkniętą jak tylko potrzebuję gdzieś wyjść, to jedyne pomieszczenie gdzie nie ma totalnie żadnych kabli. To niefajne wyjście ale co innego mam zrobić?

Kupiłam odstraszacz na psy w sprayu, który jest podobno polecany na takie gryzienie ale totalnie go zignorowała.

 

Poza tymi problemami Kira jest bardzo grzecznym i spokojnym psem. Śpi od 22.00 do około 6.30. Na łóżko wskakuje tylko gdy ja za długo zwlekam ze wstawaniem (soczysty buziak zazwyczaj jest wystarczającą motywacją by wyskoczyć z łóżka i iść umyć twarz, a po drodze już przecież nie uniknę wyjścia z nią na ogródek :) Gania za muchami i ćmami, a potem je zjada - przynajmniej nic mi po domu nie lata, a Kira od pszczół i os trzyma się na dystans.

Jakieś rady na moje problemy?

Rano wstaję wcześniej coby się z nią chociaż pół godzinki pobawić. Po pracy tylko nas obie karmię i wyprowadzam, a później znowu zabawa - głównie lekkie przeciąganie i sporo aportowania.

Help

IMG_20160627_151921.jpg

Link to comment
Share on other sites

- wychodź z nią po każdym posiłku, zabawie, po tym jak się obudzi. obserwuj ją i jak widzisz, ze zbiera się do sikania to natychmiast na ręce i na ogródek. nie pozwalaj na sikanie w domu, bo będzie miała bardzo trudno się nauczyć, ze sika się tylko na podwórku. nie musi sygnalizować, ważne żebyś Ty pamiętała o tych czterech sprawach i w takich wypadkach działała. to, ze ona nie chce zostać sama na podwórku nie jest niczym dziwnym;) może z czasem będzie chciała tam zostawać przez jakiś czas, a może nie. czas pokaże.

- bardzo wcześnie do Ciebie trafiła. nie masz w okolicy kogoś ze spokojnymi psami albo ze szczeniakami w jej wieku? nie masz możliwości chodzenia na zajęcia psiego przedszkola? ona póki co jest mała i nie nastawiaj się na długie spacery;) korzystaj z tego czasu i ucz ją spokojnego chodzenia na smyczy, bez ciągnięcia.

- co do przynoszenia: nie jest czasem tak, że po prostu ona robi to z nudów? bo pańcia wtedy zwraca na psa uwagę, interesuje się psem, a jak pies bawi się swoimi zabawkami to pańcia go olewa?

- może czuje się bezpieczniej wiedząc, ze Ty jesteś obok jak ona je? a masz możliwość sprawdzić, czy ona będzie jadła w obecności innej osoby, jak Ciebie nie będzie?

- zostawienie jej w łazience jest milion razy lepsze niż zostawienie jej z kablami, które niosą śmierć. to jest szczeniak, szczeniak gryzie i możesz jedynie zabezpieczać wszystko tak, żeby nie stała się jej krzywda.

i ucz ją posłuszeństwa. zabawa zabawą, ale siad/waruj/stój/do mnie już powinna znać. lepiej jej zrobi z rana trening posłuszeństwa, oczywiście wpleciony w zabawę, niż sama zabawa.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj odbyła nieco dłuższy spacer w towarzystwie znanej mi suczki. Kira zareagowała dobrze, zachęcała do zabawy i starała się naśladować niektóre zachowania. Udało jej się zrobić pierwsze siku na spacerze :) została sowicie nagrodzona. Psiego przedszkola niestety nigdzie blisko nie mamy :/

Co do zbierania - chyba lubi żuć kamienie XD, Patyki się fajnie rozszarpuje. A krzaczki poziomek chyba już zostawi w spokoju - odkryła, że owocują XD

Póki co nie mam jak wypróbować karmienia z drugą osobą ale będę o tym pamiętać.

Co do załatwianie się w domu - będę kłaść na to większy nacisk i jeszcze częściej z nią wychodzić. Ciężko będzie upilnować czy zbiera się na sikanie, czy nie. Często w trakcie zabawy Kira zmienia zabawki bo dana zabawka jej się znudziła, więc idzie przynieść inną zabawkę. Zawsze po krótkiej chwili przybiega z czymś innym, a raz na jakiś czas znajdę kałużę zaraz za rogiem, bo oprócz po zabawkę skoczyła też siku.

Co do porannego szkolenia - chętnie pomysł wypróbuję :)

Dzięki za rady.

Link to comment
Share on other sites

z tym karmieniem może być tak, ze ona po prostu potrzebuje do tego towarzystwa. mój pies tak ma;) problem będzie wtedy, kiedy ona będzie jadła tylko i wyłącznie przy Tobie. z kamieniami i patykami uważaj - te pierwsze ścierają zęby, a te drugie mogą się dość niefortunnie pogryźć i pokaleczyć psi pysk albo wbić drzazgę w podniebienie.

jak nie masz psiego przedszkola to chociaż wykorzystuj tą dzisiejszą suczkę;) spotkania ze spokojnymi, nienachalnymi psami będą jej służyć. możesz też sama się porozglądać, gdzie masz u siebie jakieś psie tereny i tam młodą zabierać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...