bela51 Posted May 26, 2009 Share Posted May 26, 2009 Piękna Migotko, tak bym Cie chętnie przygarnęla. Ale moja sucz, niestety, nie toleruje konkurencji.:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 Koniec poszukiwań domku! Dziewczyny - biorę! Ona jest piękna, ma kupę uroku! Sąsiedzi moich przyjaciół szukaja psiak - młodego, nie za duzego, płec i wygląd jest im obojętny mieszkają w magicznym miejscu, dom w lesie nad jeziorem, w domu kot, oraz nastoletnie dzieci - czyli nie uciążliwe maluchy, pies dla pani domu, bo jej brakuje do przytulania futrzaka wolalalabym, aby byla wysterylizowna, jak nie to dopilnuje sterylki najprawdopodobniej będę wracała z warszawy do Gd - przez Elbląg - w niedzilę, ale to raczej bardzo późnym wieczorem lub w poniedzialek wzcesnym popoludniem, to sunię moglabym zabrać, podpisac papiery itp no i wizyty poadopcyjne bylyby częste, bo jestem tam co ok 2 tygodnie no to decydujcie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 [quote name='Itske']Koniec poszukiwań domku! Dziewczyny - biorę! Ona jest piękna, ma kupę uroku! Sąsiedzi moich przyjaciół szukaja psiak - młodego, nie za duzego, płec i wygląd jest im obojętny mieszkają w magicznym miejscu, dom w lesie nad jeziorem, w domu kot, oraz nastoletnie dzieci - czyli nie uciążliwe maluchy, pies dla pani domu, bo jej brakuje do przytulania futrzaka wolalalabym, aby byla wysterylizowna, jak nie to dopilnuje sterylki najprawdopodobniej będę wracała z warszawy do Gd - przez Elbląg - w niedzilę, ale to raczej bardzo późnym wieczorem lub w poniedzialek wzcesnym popoludniem, to sunię moglabym zabrać, podpisac papiery itp no i wizyty poadopcyjne bylyby częste, bo jestem tam co ok 2 tygodnie no to decydujcie[/quote] Już się troszkę cieszę, ale nie do końca. ;) Itske, czy to pewny i sprawdzony dom? Pytam, bo różnie to bywa. Czasami polecony dom okazuje się niewypałem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vitka Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 Łał! :lol: Jaka szybka akcja ;) Mam nadzieję, że domek dobry i sprawdzony. Ogólnie to Ryba pewnie tu wpadnie jutro dopiero albo późno, bo się biedna uczy :cool3: Ale jak tylko ją złapię to tu wyślę!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted May 27, 2009 Author Share Posted May 27, 2009 Jestem . :) Cudownie, bardzo dziękuję, Itske, że pomyślałaś o Migotce . Jeśli w poniedziałek mogłabyś odebrać sunię- weź ją "na siebie", wspomnij, że jesteś ode mnie . W umowie adopcyjnej napisz tylko, że sunia będzie pod innym niż twój adresie, o to na pewno spyta Cię któraś z dziewczyn z biura adopcyjnego . Ja jestem jak najbardziej na tak . :) Ufam Itske . :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vitka Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 Ja też myślę, że Istke jest godna zaufania! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 No dziękuję, ale tu nie o zaufanie do mnie chodzi, tylko o domek domek jest normalny, tzn. są to ludzie, ktorzy nie pojada z psem na szkolenie, i nie czytaja o psach, mieli psa (umarl ze starosci - wielki był, i teraz brak im czegoś do miziania i zeby sobie chodzilo po domu, szczekało i domagalo się pieszczotek, mieszkać w lesie bez psiaka, trochę im smutno, a nie stać ich na utrzyanie duzego psiska, w domu sie nie przelawa, ale pies - głodny chodzil nie bedzie, będzie mial dużo ruchu, duży (naprawdę duży!) ogrodzony teren i las za plotem) i mieszkanie w domu, towarzystwo ludzi 24 godz na dobe, pani nie pracuje, sa dosc mlodzi, wiec jej nie pomra i samej nie zostawia, na lancuch, do budy na 100% nie trafi, przyjaciółka mieszka kolo nich już z 15 lat i dobrze o nich mówi - osobiscie ich nie znam, za to znalam ich psa, bo pzrychodzil na podworko mojej pzryjaciolki, jak pzryjezdzalam w odwiedziny z sukami, pies był zadbany, przyjazny, moich suk sie troche bał, ludzi teraz poznam i bede do suni zagladac, a jak jej moje suki nie beda chcialy zjesc, to i ja czegos naucze. przyjaciolka ma dwa psy (samce) daleto trzeba koniecznie zdbac o sterylke czy ona jest ciachnieta? bo oni nie ciachna (nie ta swiadomosc), sama bede musiala to zalatwic, a ostatnio z kasa tak sobie to są dobrzy , ale trochę bezradni ludzie - bardzo chca psa, ale nie wsiadą w auto i nie pojada sami do schronu, bo : "no eee. ja sie nie znam, a jak tam sie to zalatwia..." skad ja zabrac? prosto ze schronu? i- to proszę dokładnie wytlumaczyć jak się tam jedzie, adresik proszę, i ile tam sie placi? pytam bo jezdze z karta a nie gotowka, wiec musze wiedziec ile wziac a zreszta tam jest tak pieknie - las i jezioro, ze kiedys same mozecie przyjechac na wycieczke! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vitka Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 Chodziło mi o Twój post. Tak szybko opisałaś sytuację, ze jak go czytałam to taka akcja w nim nawet była :evil_lol: (przepraszam za dużo się ostatnio uczę :lol:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted May 27, 2009 Author Share Posted May 27, 2009 Trzeba przygotować 30 lub 50zł-nie wiem, czy policzą za nią jak za psa dużego, czy małego. Zawsze mamy dylemat, jeśli chodzi o średnie psy . :) Trzeba ją odebrać ze schroniska. Trzeba kierować się na Szpital Wojewódzki . Za szpitalem ciągle prosto . To jest droga na Braniewo , ul . Królewiecka 233. Trzeba minąć hotel Europa, wodociągi, salon samochodowy Honda, działki i po lewej stronie jest schronisko z białym budynkiem. Pytać o Migotkę i mówić że od nas :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 [quote name='Vitka']Łał! :lol: Jaka szybka akcja ;) !:loveu:[/quote] akcja nie jest szybka, oni marudzą o tego psa już dobre trzy tygodnie, ale ostatnio pracuję po 12 godzin i nie wiem jak się nazywam, teraz miałam chwilkę to wypatrzyłam dziewczynkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 Rybc!a, padło ważne pytanie... [quote name='Itske']czy ona jest ciachnieta? bo oni nie ciachna (nie ta swiadomosc), sama bede musiala to zalatwic, a ostatnio z kasa tak sobie[/quote] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted May 28, 2009 Share Posted May 28, 2009 Dziewczyny, może zrzucimy się na "ciachnięcie " Migotki ? Może chociaż częściowo, na zasadzie , ile kto może? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vitka Posted May 28, 2009 Share Posted May 28, 2009 Migotka nie jest ciachnięta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted May 28, 2009 Share Posted May 28, 2009 [quote name='bela51']Dziewczyny, może zrzucimy się na "ciachnięcie " Migotki ? Może chociaż częściowo, na zasadzie , ile kto może?[/quote] Dla mnie to oczywiste. Itske, jaki byłby koszt sterylki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted May 28, 2009 Share Posted May 28, 2009 koszt sterylki - myślę, że ok 150 zł, tylko - potem psu tzreba dawać antybiotyki, ew zastrzyki, zdjęcie szwów, opieka musialabym ją przetrzymać -a mam w tej chwili trzy psy, kota, tchórza itp, i pracuję po 10 godzin (psy w koju - kojec 30 m kw :lol:wytrzymują, ale kolejną sukę, tym bardziej po sterylce) tzreba by trzymać oddzielnie a nie znam tych ludzi, ufam przyjaciółce, że dobrze zaopiekują się zdrowym psem, ne ufam ludziom na tyle, zeby wierzyć, ze otoczą opieką sukę świeżo po sterylce, a oni jej nie ciachną. Z kolei ja niewysterylizowanej nie dam (Wy pewnie też nie) myślę i kombinuję A już myslalam, ze tak fajnie jest, jakoś mi umknęła informacja, że ona nie ciachnięta i pytanie tak pro forma zadałam (na szczęście zadałam) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted May 29, 2009 Share Posted May 29, 2009 Jeżeli nie uda się wysterylizować Migotki w schronisku, to Itske będzie zmuszona poszukać innego psiaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vitka Posted May 29, 2009 Share Posted May 29, 2009 Jutro osobiście zapytam się p. Joli. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted May 29, 2009 Share Posted May 29, 2009 [quote name='Vitka']Jutro osobiście zapytam się p. Joli. ;)[/quote] Dzisiaj miała zapytać Rybc!a. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vitka Posted May 29, 2009 Share Posted May 29, 2009 No to czekamy! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted May 29, 2009 Share Posted May 29, 2009 no to czekamy na odpowiedz. nie wiedzialam wcale ze szykuje się dom dla Migotki:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted May 29, 2009 Share Posted May 29, 2009 Jutro postaram się tu zajrzeć wieczorem - może coś sie wyjaśni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted May 29, 2009 Share Posted May 29, 2009 [quote name='Itske']Jutro postaram się tu zajrzeć wieczorem - może coś sie wyjaśni[/quote] zadzwonię z rana do schroniska i zapytam. Na kiedy Migotka musi być ciachnięta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted May 30, 2009 Author Share Posted May 30, 2009 Jutro to niemożliwe. Dziś nie było p. kierownik . Sterylki będą w tym tygodniu, ale nie wiadomo, czy na początku, czy na końcu . Mogłabym 'w to' ewentualnie wcisnąć Migotkę . W jakim wieku są dzieci w tym domu ? Czy posesja jest szczelnie ogrodzona? Czy oni mieli jakąś styczność z nieufnymi pieskami ? Migotka jest naprawdę super, ale jest w schronisku bardzo długo, musi najpierw stopniowo poznawać, by całkowicie się otworzyć . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted May 30, 2009 Share Posted May 30, 2009 Dzieci w jakimś wieku około gimnazjalnym Ludzie nie mają doświadzcenia, meli psy (duże) pies był miły, przytulaśny (psa osobiści8e poznałam - ludzi nie) ale nie wychowany, posesja ogromna i nie jest szczelnie ogrodzona jeśli Migotka potrzebuje specjalnego traktowania - hm... to może być problem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vitka Posted May 30, 2009 Share Posted May 30, 2009 Szczerze to z Migotką byłam na jej pierwszym spacerze. Teraz jest zupełnie inna i nie wiem, czy jest to spowodowane tym, że się do nas przyzwyczaiła, czy zmieniła się tak bardzo... trudno mi cokolwiek powiedzieć. Ale do nieogrodzonego podwórka bałabym się jej dać... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.