Jump to content
Dogomania

Kochani,chcą mnie wyrzucić z bloku !!!


Insomnia

Recommended Posts

Arima, jeżeli Twoim zdaniem tylko nienormalni ludzie chronią swoje dzieci przed zagrożeniem to gratuluję. Jakoś nie znalazłam w Twoim poście logicznych argumentów tylko, delikatnie mówiąc wycieczki osobiste... smutne ale świadczy o Tobie, nie o mnie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 186
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Cockerku, ja usiłowałam dawać Insomni rady (patrz strona bodajże 2 i 3) kiedy jeszcze myślałam że dziewczyna jest ok. a baba wredna... Moja jak napisałaś "inspekcja" postów Insomni zaczęła się przypadkiem... zaintrygowało mnie co ktoś rozumie przez "odwrażliwienie psa" i sobie poczytałam że jednak jej psu kości nie wystarczają...

Ara, a jakiej rasy jest twój pies? Z tego co widzę to na pewno nie dog, pitt czy york

Hihi, chyba rozumiem do czego pijesz... sąsiadkę od yorka chętnie zamieniłabym na panią u której akurat był miot tej rasy i rozczuliła mnie mamusia, wyszła do salonu, dzieci gęsiego za nią, zaprezentowali się pięknie i z powrotem udali się do innego pokoju. Towarzystwo super. Jeżeli pit lata luzem, gryzie inne psy (jeden ok.30 ma już na koncie) a właściciel jest zadowolony z jego waleczności, to co powiesz? Że czepiam się bo mam inną rasę? Jeden z właścicieli podniecał się ostatnio jaką kasę na walkach się zarabia...

A co do schroniska, to co? Słuchałabyś bredni że dog dorasta długo i jeszcze przez rok musisz się liczyć że skoczy na Twoje dziecko??? Czekałabyś aż coś się stanie i psa uśpią??? A może trzymałabyś dziecko w domu bo jakaś dziewczynka nie radzi sobie z wychowaniem szczeniaczka???

A! Mam trzy psy, dwie dobeczki i MIXturkę.

Link to comment
Share on other sites

O rany, nie przesadzajmy.

NIkt tu chyba nie mówił o zagryzaniu dzieci (abstrahując od tego że rzadziej wypadkom ulegają dzieci hmmmm "ze stada", częściej są to niestety - albo staty - dzieci obce, przypadkowe - ale to nie ten przypadek w każdym razie) :D

Nota bene nie wydaje mi się właściwe podejście "szczeniak, to mu wolno".

Szczaniak, więc bardziej go pilnujemy.

Przechodnie nie mają obowiązku:

a) lubienia psów "w ogóle"

b) lubienia szczeniąt

c) znoszenia karesow bardzo przyjaznego i miłego psiaka

Ale to tak na marginesie,... za daleko odchodzimy od tematu. Ten topik nie ma na celu osądzanie czyichś działań wychowawczych (choć muszę przyznać że jak czytam opisy nauki przywoływania Wenki w dziale "wychowanie" to są tam tak rażace błędy, że...).

Insomnia, uważasz że jesteś w porządku - O.K., przyjmuję do wiadomości.

Z całego serca radzę jednak sprawdzić zachowanie psiaków podczas Waszej nieobecności - niestety, czasem działa "efekt stada" i z pozoru niewinne szczeknięcie (czy inne zachowanie) pociąga za sobą istną lawinę psiego hałasu.

Co Ci szkodzi zastosować trick z magnetofonem...?

Albo pogadać z innymi sąsiadami...?

Jak już będziesz na 100% pewna że nic się nie dzieje, to siła rzeczy będziesz miala bardzo mocny argument przetargowy w sporze z sąsiadką.

A może w ogóle porozmawiaj z sąsiadami w sprawie ew. wsparcia w czasie rozmow z administracją. To mogłoby pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Ara:

No właśnie dokladnie TO mnie niepokoi w wypowiedziech Insomni.

Z jednej strony niby wszystko O.K., potem okazuje się że dzieje się to... i to... i jeszcze to... ale w sumie "to nic takiego bo to jeszcze szczeniak..." itd.

Strasznie to wszystko niespójne - toteż proponuję najprostsze rozwiązanie - SPRAWDZIĆ.

:D

Dla własnego (Insomni) spokoju.

Jeśli paru sąsiadow powie, że skąd, zero hałasów - to już można się uspokoić.

I jeśli test magnetofonowy wykaże, że jest O.K. - też można się uspokoić.

Już nie wspomnę o nawiązaniu sąsiedzkiego porozumienia - i stosownym uspokojeniu Prześwietnej Komisji czy innych sprawdzaczy.

Jeśli wszyscy sąsiedzi zaświadczą że cała sprawa to efekt bujnej wyobraźni czy nerwicy sąsiadki - to przecież super, była sprawa, nie ma sprawy.

:)

Gorzej jak wyjdzie że "cuś" się dzieje.

Wtedy są dwa warianty - Insomnia sprobuje też "cuś" z tym zrobić (nie bacząc że piesek sąsiadki jest wstrętny, albo że inny sąsiad TEŻ ma psa ktory wyje itd) albo (wariant gorszy, obawiam się jednak, ze bardziej prawdopodobny) - zaczną się wyjaśnienia dające alibi - że to tylko przez jakiś czas, że psy wyrosną, albo że tak mają i musi tak być...

:o

Mam jednak nadzieję że okaże się że sąsiedzi potwierdzą że psiaki są cicho, i tyle.

Link to comment
Share on other sites

oki,nie ma problemu,zastosuje dyktafo i nagram psa,jednak nie poniedziałku nie mam takiej mozliosci,bo jestem bardzo chora i z domu wyjsc nie mogę.

Poza tym mysle tez tak ogolnie ze czlowiek sie uczy na wlasnych blędach i ludzie nie powinni sie czepiac mnie,jezeli maja agresywne psy i ogromne problemy ze swoimi psami.

Nie napisalam tego posta w sprawie problemow wychowawczych z Vena i prawde znam glownie ja co pies robi zle a co robi dobrze itd.

A poza tym psa pilnuje i dopoki nie zakonczy szkolenia nie jest spuszczana na terenie gdzie sa dzieci badz rozpraszajace ja psy itd.

Wiec nie zycze sobie epitetów ze jestem nieodpowiedzialna,bo mysle ze mam odpowiedzialnosci duzo!

Poza tym nie zrobilaby nigdy krzywdy ani dziecku ani innemu zwierzeciu!

pomimo swojej wagi!

Nie chcialabym uz tu rozmawiać na temat wychowania mojego psa.3mam sie wersji ze uciazliwa nie jest,a jesli sa jakies mankamenty to na pewno sa do wyeliminowania.

I jezeli ktos nie mial do czynienia z dogiem niemieckim to nie chcialabym zeby sie wypowiadal na temat jego wychowania badz szkolenia.

Dam znac kiedy juz sprawdze na 100% własnego psa albo cos sie wyjasni w sprawie administracji.

To wszystko.

Link to comment
Share on other sites

ostatnia rzecz,ja studiuje dziennie,z reszta zootechnike,studia sa trudne,nawet bardzo,a pomimo tego jestem wsrod najlepszych.ale do tego jest potrzebna i cisza ktore mam w swoim domu.Przeciez jakby psy szczekaly caly czas albo duzo to nie bylabym w stanie sie uczyc!!!

One czy chca czy nie chca musza byc cicho i po prostu zwyczajnie są.

Link to comment
Share on other sites

Arima, jeżeli Twoim zdaniem tylko nienormalni ludzie chronią swoje dzieci przed zagrożeniem to gratuluję. Jakoś nie znalazłam w Twoim poście logicznych argumentów tylko, delikatnie mówiąc wycieczki osobiste... smutne ale świadczy o Tobie, nie o mnie.

Ara, wydaje mi się, że może powinnaś więcej się udzielać na forum o dzieciach, bo bardzo pasujesz właśnie tam, nawet udostępnię Ci linki

http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=16778

Insomnia, nie przejmuj się.

Link to comment
Share on other sites

A! Mam trzy psy, dwie dobeczki i MIXturkę.

O ile wiem dobeczki też mają charakterek. Ty może wiesz że twoje psy nikomu nic nie zrobią bo są wychowane i wyszkolone. Ale inni o tym nie wiedzą i z reguły trochę ostrożnie do tej rasy podchodzą. I też na tej podstawie sąsiedzi mieliby tobie ubliżać? Że masz dwa wielkie psy? Ja naprawdę nie wiedzę w postach Insomnii żeby była w rozpaczy i że pies się zachowuje karygodnie.

Dziewczyny, tu nie chodzi o to ze się ktos usprawiedliwia bo ten pies to jeszcze szczeniak, tylko cały czas jest mowa o tym że pies jest szkolony - i bardzo dobrze, niech "ludzie" widzą że odpowiedzialny człowiek psa szkoli!

Insomnia - dla świętego spokoju nagraj psy jak będą same i daj kasetę sąsiadce i niech się babsko odczepi. Albo wiem! Nagraj tego jej wyjącego psa, zobaczymy co zrobi jak jej dasz do odsłuchania :wink:

Trzymaj się i wracaj do zdrowia!

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze Insomnia nie przejmuj sie!!! Dogi niemieckie to wyjatkowe psy i jezeli ktos nie mial molosa nigdy tego nie zrozumie.Dorastaja wolno i maja motylki w glowie do drugiego roku zycia.Tak sie sklada ze moj brat mial doga niemieckiego ktory dorastal z moim owczarkiem i dwoma jamnikami ktore trzymam w bloku. :) Mam rowniez synka i uwazam ze nie ma lagodniejszych olbrzymow od dogow.Owszem sa wielkie i ciezkie ale uwielbiaja wszystko i wszystkich nie sadze zeby mogly komus zrobic krzywde.Moj synek swietnie bawil sie z cala czworka i zawsze sobie z nimi poradzil,jasne ze trzeba miec oko na psy zeby masa nie zrobily krzywdy ale nic poza tym.Kolejnym przykladem sa moje jamniki jeden z nich to minaturka i swietnie dogadywal sie z dogiem.trzeba tylko pozwolic na zabawe na poznanie i miec wszystko pod kontrola.Zobaczysz ze jezeli nawet czasem sunia popiskuje czy zawyje to przestanie.Dogi to nie sa szczekliwe psy w moim bloku mieszka sunia i tylko na balkonie czasem poszczekuje.Co do sasiadow-pamietaj najbardziej krzycza Ci ktorych draznia Twoje psy,moja sasiadka kiedys powiedziala ze ona nie wobraza sobie jak mozna miec 3 psy w mieszkaniu??To odpowiedzilam normalnie.Moje psy nie wyja nie sa upierdliwe wiec nie ma podstaw zeby sie czepiac mimo wszytko sie nie lubimy bo jej przeszkadza sam fakt posiadania psow.Zadam teraz pytanie Arze-czy w Twoim bloku nie mieszka mlodziez ktora slucha glosno muzyki????Powim Ci ze jest to znacznie gorsze niz popiskiwanie psa.Czy mozesz isc zabronic tej mlodziey sluchania glosno muzyki???NIE bo cisza obowiazuje od 22-6 i tak samo jest z popiskujacym psem,jezeli popiskuje z tym czasie jest nietykalny.Jednak nie chodzi o to zeby udowadniac swoja racje tylko dojsc do porzadku w tej sprawie.Jezeli sunia faktycznie wyje to moze znajdz kogs znajomego kto w czasie Twojej nieobecnosc posiedzi z sunia?Jestem pewnia ze suni to minie.Jeszcze jedno co do zostawienie psa z ogromna koscia to moze byc tak jak u mnie ze pani ktora mieszka pode mna przeszkadzalo uderzanie kosci o kafelki. :lol:

Link to comment
Share on other sites

.Czy mozesz isc zabronic tej mlodziey sluchania glosno muzyki???NIE bo cisza obowiazuje od 22-6 i tak samo jest z popiskujacym psem,jezeli popiskuje z tym czasie jest nietykalny.:
mylisz sie..zarówno puszczanie muzyki jak i wycie (bo popiskiwanie psa to chyba niegrozne jest) psa mozan ukrócic uzywając do tego celu pewnych zabiegów oraz prawa wykroczeń..
Link to comment
Share on other sites

.Czy mozesz isc zabronic tej mlodziey sluchania glosno muzyki???NIE bo cisza obowiazuje od 22-6 i tak samo jest z popiskujacym psem,jezeli popiskuje z tym czasie jest nietykalny.:
mylisz sie..zarówno puszczanie muzyki jak i wycie (bo popiskiwanie psa to chyba niegrozne jest) psa mozan ukrócic uzywając do tego celu pewnych zabiegów oraz prawa wykroczeń..

Ale to chyba tylko teoretycznie 8)

Link to comment
Share on other sites

Berek, z tym dyktafonem pomysł jest dobry z małym zastrzeżeniem... Insomnia już znalazła "złoty środek" ale po kilku dniach przestał działać. Więc najlepiej byłoby sprawdzać regularnie.

Biorąc pod uwagę ową niespójność chyba najwięcej dowiemy się po wizycie komisji...

Ale pod ostatnim zdaniem się podpisuję.

Link to comment
Share on other sites

Adda, z Veną tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi, załóżmy jednak czarny scenariusz, pies skacze na dzieci, właścicielka nad nim nie panuje i co? Uważasz że jeżeli właściciel nie widzi problemu i twierdzi że pies za rok czy dwa z tego wyrośnie to ktoś się zgodzi na takie sąsiedztwo?

To samo dotyczy osób starszych które z racji wieku są słabsze i bardziej podatne na złamania. Czyli również sąsidki do której "Vena leci żeby ją polizać".

Każdemu zdarzają się "psie wpadki", moim sąsiadom też co nie oznacza że staram się o ich eksmisję... moja suka też ze dwa razy innego psa pogoniła i jakoś nikt tragedi nie robił... Tylko trochę inaczej to wygląda jeżeli ktoś Cię przeprosi i wyciągnie wnioski a inaczej kiedy stwierdzi że jego szczeniakowi wszystko wolno bo jeszcze jest głupiutki.

Link to comment
Share on other sites

Cockerku, wyjaśnij mi proszę jak mam to rozumieć

O ile wiem dobeczki też mają charakterek. Ty może wiesz że twoje psy nikomu nic nie zrobią bo są wychowane i wyszkolone. Ale inni o tym nie wiedzą i z reguły trochę ostrożnie do tej rasy podchodzą. I też na tej podstawie sąsiedzi mieliby tobie ubliżać? Że masz dwa wielkie psy? Ja naprawdę nie wiedzę w postach Insomnii żeby była w rozpaczy i że pies się zachowuje karygodnie.

Dobeczki owszem, charakterek mają... zwłaszcza jedna... i co w związku z tym? Ludzie nie muszą wiedzieć że są wychowane czy wyszkolone, mają się odpowiednio zachowywać i mogłoby to wynikać z ich np. "mulastości", jeżeli akurat takie by "się trafiły". Albo z wrodzonego wyczucia, moja MIXturka takowe posiada i jest to pies który nie zna żadnej komendy! Część moich sąsiadów wolałaby je widzieć w kagańcach, w tym jedna której pies z tydzień po tym tekście ugryzł dzielnicowego... hihi, a moje suki babcia jakiś czas wcześniej wypuściła na pukającą policję...

Co do ostatniego zdania to Insomnia napisała

Najczesciej skacze na ludzi,i to jest straszne!!!

Więc co to jest? Wyraz aprobaty?

Link to comment
Share on other sites

Rysiczka, albo nie czytałaś dokładnie, albo sobie zaprzeczasz, albo ja Cię nie rozumiem...

Jeżeli sama przyznajesz że trzeba jednak pilnować żeby samą masą pies dziecka nie skrzywdził to nie może on skakać "czy to dziecko czy osoba starsza"!

Ja nie rozumiem takiego "argumentu" że to molos... co to niby ma znaczyć? Że jeżeli ktoś z moich sąsiadów nabędzie takie zwierzę to przez dwa lata możewyć, skakać i co tam jeszcze mu odbije bo ma motylki??? Co za różnica czy pies rzuci się w kagańcu czy skoczy z radości? I tak w najlepszym wypadku kogoś poobija a motylki znieczulenia nie dadzą...

Przepraszam, czy Twój brat też takie zachowanie usprawiedliwiał?Jego pies też zaczepiał obcych ludzi? I dlatego Insomnia ma się nie przejmować?

Mam nadzieję że źle Cię zrozumiałam...

Link to comment
Share on other sites

Ja nie rozumiem takiego "argumentu" że to molos... co to niby ma znaczyć?

To znaczy, że te psy dojrzewają nawet do 3 lat.

Oczywiście nie znaczy to, że do tego wieku pies może robić co mu się żywnie podoba, ale tak chyba nie jest w przypadku Weny? Przecież chodzi na smyczy... Przecież jest szkolona...

Insomnia pracuje nad sunią, stara się...

A mały piesek też może zrobić krzywdę, wystarczy, że zaplącze się między nogami, człowiek będzie chciał go ominąć, może stracić równowagę, przewrócić się i nieszczęście gotowe.

Jak mieszkałam w bloku to był tam młody labek, który notorycznie na mnie skakał z radości (co mi zresztą w ogóle nie przeszkadzało, bo lubię psy i lubię jak one mnie lubią). I nie darłam szat.

Link to comment
Share on other sites

ara,po pierwsze to nikt sie Ciebie nie pytał o zdanie.a po drugie to owszem,napisalam ze Vena skakała na osoby starsze czy tam dzieci,ale nie tak ze skakala i np.chciala przewalic,tylko to bylo tak ze podbiegała z radości i np.merdala ogonem i skakala do gory ale nie na nie!

bez przesady zebym dopuscila do tego zeby moj pies skakal w doslownym sensie na ludzi!!!

z reszta to bylo dawno,u szczeniaka czasami jest jak w kalejdoskopie,nie skacze na nikogo.

Wiec po co sie nad tym rozwodzic Ara?

Nie pozwalam jej na wszystko od bardzo dawna.Po co dalsze wątki jaki to pies jest niby niewychowany,jaka ja nieodpowiedzialna itd.?

Nie o to chodzi w tym poscie i to sie mija zarowno z celem jak i z prawdą.

POza tym nie wie zy wyraznie czytalas,ale napisalam ze pies nie jest poki co spuszczany tam gdzie sa ludzie,dzieci albo inne psy,bo to ja rozprasza.

Link to comment
Share on other sites

bożeee,Ara,ja nie wie oco Ci chodzi i nawet juz widziec nie chce.Moj pies nie zaczepia zadnych ludzi!!!!

Przechodzi obojetnie nawet jak jestesmy w tlumie w centrum miasta!!!I nawet nie śmie ich powąchać a co dopiero cos im zrobic!!!

Denerwuje mnie Twoje bledne wnioskowanie i tyle!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...