natasza123 Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 Dziewczynki! A co sądzicie o podawaniu psu do jedzenia siemienia lnianego. Dowiedziałam się dziś że to świetnie wpływa na oczyszczanie się jelit i przy okazji leczy problem z gruczołami w odbycie (oczywiście u psiaków u których nie wystąpi po tym biegunka bo w takim wypadku trzeba odstawić)??? Może ktoś stosował to???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara_i_Aris Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 Ja nie stosowałam, więc nie wiem co doradzić :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daria1 Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 Wydaje mi się że siemię lniane w malutkich ilościach rzadko podawane może być dobre na przemianę materii,ale jeśli psiak nie ma problemów z wypróżnianiem to po co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daria1 Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 Owczarnia dzięki za radę ja od dziś też mam opcję ignoruj,bo pewne "mądrości" wychodzą mi bokiem :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hania:) Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 Mozecie mi cos wytlumaczyc? Ja gdybym nie trafila na to forum , podawalabym psy Pedigree. Teraz karmie RC, bo wiem co nieco. A wiecie czemu mojemu poprzedniemu psu dawalam Pedigree? Nie dlatego ze nabieralam sie na reklamy w TV. Ale dlatego ze ile razy bylam na wystawach czy widzialam zdjecia z wystaw, to tam Pedigree jest głównym sponsorem. Psy - zwyciezcy zawsze stoja koło reklamy Pedigree (nie wiem jak sie to nazywa, ale wiecie o co chodzi). Nabralam sie bylam przekonana, ze skoro Pedigreee jest podawany tym championom, to jest dobry - i w najlepszej wierze karmiłam nim Bogu ducha winna Milke. Nawet nie znalam pojecia Royal Canin czy Eukanuba. Wytlumaczcie mi, skoro to takie swinstwo to czemu na Boga ZK nic nie robi zeby tego nie reklamowac? Przeciez wielu ludzi - laikow, jak ja daje sie tak naciagnac. Nie wszyscy trafiaja w koncu na dogomanie!To nieuczciwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara_i_Aris Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 Ja kiedyś myślałam, że to Pedigree jest najlepszą karmą i zawsze mówiłam, że jak będę miała psa to będę go tym karmiła. Uświadomiła mnie o błędzie moja ciocia, która karmi swoje persy RC, a nie Friskies, co wtedy też uważałam za dobrą karmę. Nawet nie wiedziałam, że istnieją takie karmy :shake: Dopiero później, kupując gazety, konsultując się z wetem, z sklepem zoologicznym przekonałam się na RC i inne tego typu karmy. A co do tych wystaw, to widocznie tylko Pedigree chce być sponsorem :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Megula Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 Siemie lniane podobno dobre na włoski? Hania ja tez kiedys myslalam ze pedigree to najlepsza karma. Reklamy maja super, i wszyscy ją kupują. No coz.. Ale z drugiej strony gdyby była az taka zła, to chyba nie byloby jej w sprzedazy? :roll: A co myslicie o takich psich kielbasach sprzedawanych w sklepach miesnych? Nie wiem dokladnie co to jest? Kiedys kupilam, bo nie bylo nic innego, a pies glodny.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara_i_Aris Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 Takie psie kiełbasy na pewno nie szkodzą, to smakołyk dawany tylko od czasu. Mój dostaje przysmaki z Pedigree, bo nie znam innej firmy, która by produkowała takie cosie :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylaaaa Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 Czy jest ktoś kto podaje swoim Yorkom kości z mięsa? Słyszałam kiedyś od jednego hodowcy - amatora, że dla Yorasa nie ma nic lepszego do zabawy jak obgotowana kość wołowa. Znowu hodowca u ktorego kupowałam Amelię absolutnie zabrania podawania wszelkich kości. Jaka jest Wasza opinia? Może ktoś wypróbował już jakieś kosteczki, które bylby dla Yorka bezpieczne i pożyteczne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 [quote name='Yorkie']Takie psie kiełbasy na pewno nie szkodzą, to smakołyk dawany tylko od czasu. Mój dostaje przysmaki z Pedigree, bo nie znam innej firmy, która by produkowała takie cosie :oops:[/quote] Niemozliwe, ze w sklepie nie macie innych przysmakow niz Pedigree:shake: U nas sa dostepne paseczki miesne zawierajace 70% miesa formy Maced. Kupuje 4 paczki po 10 sztuk kazda i Miki zajada je z uwielbieniem:p Sa tez kabanosy, rurki wypchane miesem lub czekolada/wanilia... EDIT: [B]Sylaaa [/B]sa rozne opinie na ten temat. Jedni mowia, ze nie powinno sie podawac zadnych kosci, bo istnieje ryzyko, ze odgryzione czesci moga przebic jelita. Ja daje Mikiemu kosc, ktora zostanie po ugotowaniu rosolu itd, ale caly czas pilnuje, zeby nic sie nie stalo;) [IMG]http://img186.imageshack.us/img186/6809/p1310004gx4.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara_i_Aris Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 [quote name='Magda_Miki']Niemozliwe, ze w sklepie nie macie innych przysmakow niz Pedigree:shake: U nas sa dostepne paseczki miesne zawierajace 70% miesa formy Maced. Kupuje 4 paczki po 10 sztuk kazda i Miki zajada je z uwielbieniem:p Sa tez kabanosy, rurki wypchane miesem lub czekolada/wanilia...[/quote] Eh... ale Ostrołęka to prawie jak wieś (prawie robi wielką różnicę, 5 miasto co do wielkości na Mazowszu, a takie zacofane :placz: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 [quote name='Yorkie']Eh... ale Ostrołęka to prawie jak wieś (prawie robi wielką różnicę, 5 miasto co do wielkości na Mazowszu, a takie zacofane :placz: )[/quote] No to zostaja ci tylko sklepy internetowe:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daria1 Posted February 24, 2007 Share Posted February 24, 2007 Yorkie daj Arisowi kość i zobaczysz jaką będzie miał radochę.Ja daję Rosie raz na 2 tygodnie i jest wniebowzięta:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara_i_Aris Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 A jaka to ma być kość? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daria1 Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 Ja daję taką konkretną np od golonki.Obgotuj ją trochę i daj Arisowi oczywiście obserwuj go.Drobiowych kości nie daję,bo są miękkie i mogą uszkodzić jelita.;)Yorkie ale z Ciebie ranny ptaszek w niedzielę wstajesz o 7?????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara_i_Aris Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 [quote name='daria1']Ja daję taką konkretną np od golonki.Obgotuj ją trochę i daj Arisowi oczywiście obserwuj go.Drobiowych kości nie daję,bo są miękkie i mogą uszkodzić jelita.;)Yorkie ale z Ciebie ranny ptaszek w niedzielę wstajesz o 7??????[/quote] Dzięki, na pewno skorzystam :buzi: Oby mu posmakowało :modla: Codziennie wstaję o 7, więc jakoś się tak przyzwyczaiłam, nawet w weekend ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martyna. Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 [quote name='daria1']Yorkie daj Arisowi kość i zobaczysz jaką będzie miał radochę.Ja daję Rosie raz na 2 tygodnie i jest wniebowzięta:loveu:[/quote] Ja nigdy kości moim Yorkom nie dawałam,jak już to takie kości "prasowane" nie wiem dokładnie z czego one są,ale są napewno bezpieczniejsze od gotowanych kości...One są kruche,zawsze sie boje ze kawałek wbije sie w podniebienie czy cos i bedzie katastrofa...Nigdy nie dawałam kości,bo moja mama która ma hod. psów zawsze mówi ze nie dawać wiec wole pozostac czy kosteczkach miękkich do kupienia w kazdym hipermarkecie i zoolou;)Z resztą u mnie i tak w przysmakach wygrywa mięsko i parówki:cool3: Ale zrób jak chcesz, w końcu to Twój pies;) Pozdrawiam Martyna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara_i_Aris Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 [quote name='Martyna2006']One są kruche,zawsze sie boje ze kawałek wbije sie w podniebienie czy cos i bedzie katastrofa...[/quote] Też się tego boję, więc nigdy mu nie dawałam, ale trzeba spróbować ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Megula Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 Ja tez czasem daje Megi kosci z rosołu, ale najpierw sprawdzam zebami czy jest miekka. Jesli kosc bez problemu ja moge ugryzc, daje ja Megi. Jest tak szczesliwa ze nie chce oddac ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daria1 Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 Te prasowane kości też czasem dawałam Rosie,ale podczas żucia one się obklejają wokół włosów na pyszczku i robi się kołtun.Kiedyś nawet musiałam jej obciąć kawałek włosów,bo nie mogłam tego wyczesać jak się rozmoczyło.Kości zawierają dużo szpiku który jest bardzo zdrowy.Grube kości jak np od golonki są bezpieczne bo ona ich nie jest w stanie nadgryzć.po mniej więcej godzinie półtorej jak wyssie wszystko ze środka zabieram jej i myję pyszczek.Yorkie spróbuj zobaczysz,że Ariskowi się spodoba! [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2007/2/1/th_1170315277-3566420.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martyna. Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 Tak,obklejają ale Linda jest ścięta na króciutko i rzadko kiedy coś się jej przykleji;)Cóż każdy ma swoje zdanie ja wole nie dawać;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martyna. Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 [quote name='Yorkie']Też się tego boję, więc nigdy mu nie dawałam, ale trzeba spróbować ;)[/quote] Jak dla mnie dziwnie postępujesz...boisz sie a jednak chcesz dać mu kość?Nie jest to dla mnie zrozumiałe,dlaczego tak robisz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daria1 Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 Wiesz Martyna2006 ja nie daje Rosie kruchych kości,więc nie ma niebezpieczeństwa.Kości od golonki są tak twarde,że na pewno [B]żaden [/B]york nie da jej rady.Ja daję od dawna,więc mówię z własnego doświadczenia.A Ty nie dawałaś więc polegasz na zdaniu innych.Spróbuj,to się przekonasz;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martyna. Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 [quote name='daria1']Wiesz Martyna2006 ja nie daje Rosie kruchych kości,więc nie ma niebezpieczeństwa.Kości od golonki są tak twarde,że na pewno [B]żaden [/B]york nie da jej rady.Ja daję od dawna,więc mówię z własnego doświadczenia.A Ty nie dawałaś więc polegasz na zdaniu innych.Spróbuj,to się przekonasz;)[/quote] Skoro mówisz,że są twarde i żaden York nie da im rady to wole nie ryzykowac,bałabym się że gryząc ta twarda kosc moze zlamac ząb... Pozdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daria1 Posted February 25, 2007 Share Posted February 25, 2007 [quote name='Martyna2006']Skoro mówisz,że są twarde i żaden York nie da im rady to wole nie ryzykowac,bałabym się że gryząc ta twarda kosc moze zlamac ząb... Pozdr[/quote] Wiesz piesek nie jest w stanie złamać sobie zęba na kości...........:crazyeye:Rozbawiłaś mnie do łez.No chyba,że to bardzo stary pies i zęby mu się chwieją to ewentualnie jest taka możliwość.Ta kość jest raczej dawna do zabawy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.