Jump to content
Dogomania

Pokazywanie zębów


musia

Recommended Posts

Pytam szanownych obecnych.

Czy rzuciło wam się na oczy gdzieś temat o nauczaniu - pokazywania zębów na wystawie. Rzuciłam te słowa w szukaj , ale odnalazłam jedynie w sytuacjach \domowych. Gdy stanowi to problem . Czy ktoś spotkał się z takim pytaniem?

Pomocy. Chętnie przeczytam.

Acha jestem osobą z niesprawną prawą ręką , a Opous jakos nie pozwala sobie gmerać w pysku.

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim Twój psiak musi sobie skojarzyc pokazywanie zębów z czymś przyjemnym.Nie od razu musi to być profesjonale pokazywanie uzębienia.W jakim wieku jest piesek?Gdy sie z nim bawisz dotykaj mu dziąseł, gdy dajesz mu smakołyki również przejedź palcami po jego zębach. Niech tak robią znajomi.Z czasem Twój pies uzna to za normalną rzecz i nie bedzie to dla niego żadnych problemem. :wink:

Link to comment
Share on other sites

No to co pisali poprzednicy +....

np. glaszczac psa, glaszcz go po dziaslach, ruszaj pysk etc... i nigdy nie uzywaj pyska do kar np. nie ,,klep" psa po pysku (nie chodzi o bicie bo tego nigdy nie mozna !, tylko takie lekkie klepniecie), nie trzymaj go jakos ,,negatywnie" etc... Zeby pies sam z siebie kojarzyl dotykanie pyska jako rzecz przyjemna, a psy nauczone naprawde ubustwiaja ,,glaskanie po dziaslach ;)" Taki sposob stosowalam na sznaucerku znajomej i pomoglo :P

Link to comment
Share on other sites

Kochani - ja to wszystko wiem...

Wychowałam swego czasu bassetkę na wystawy. Z nią było inaczej. Spokojnie gmerałam w pysku.

Tak samo przyuczałam jej szczenięta zanim wywędrowały do nowych ludzi.

naszym obu rodzinnym dogom nie było problemu zajrzeć w zęby.

Ale..... ten mój gończak jakiś inny.

Ma 3 miesiące -dotykanie jego pyska to delikatne łapanie zębami za ręke.

Oczywiscie smakołyki są w zasięgu. Jest głaskanie, łagodne mówienie i :niewiem:

:lilangel: zamienia się w :saeek:

Owszem minęło już od moich psiaków lat kilkanaście i wiele zapomniałam ... dlatego chciałam poczytać, przeanalizować.

Może pamietacie jakiś temat??

Link to comment
Share on other sites

:lilangel: zamienia się w :saeek:

mój tak miał w wieku 3 miesięcy z dotykaniem łap :-?

w jakiejś książce wyczytałm ...czy to było na poradach klikierowych :roll: niepamietam, żeby codziennie przez parę minut robić taką akcję z wrażliwymi miejscami u psa :

dotykać tego miejsca i mówić spokojnym ale stanowczym głosem np. MOJE łapy, MOJE uszy, MOJE zęby i smakołyk za dobre zachowanie. Trzeba się troche naćwiczyć najpierw samemu, potem zatrudnić znajomych, ale daje rezultaty...mój pies już nie jest Hrabią i bez problemu można nim "sterować ręcznie" na wystawach :wink:

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że to mu z wiekiem przejdzie. Mój mały w tym wieku też nie pozwalał sobie w paszczę zaglądać do tego stopnia, że jak wet chciał mu w gardło zajrzeć, to wołał drugiego weta (do przytrzymania) a nam kazał wyjść z gabinetu.

I jakoś samo przeszło. Piesio w wieku ok. roku poszedł na PTI gdzie jest komenda "badanie" i żadnych problemów.

I na wystawach przed oglądaniem zębów daję mu tą komendę i też zero problemu.

Wyrośnie z tego, czego życzę.

Link to comment
Share on other sites

Hahahah skad my to znamy :lol:

Puzona musiałam uczyc w wieku około roku jak miał pierwsze wystawy i do tego był bardzo bojażłiwy. Ale zaczelismy od domu na komendę pokaż zęby otwierałam psyk i sprawdzaliśmy zeby z przodu tylko sam zgryz. Wszystko zawsze jakos sie udawalo, ale musze sie pochwalic ze ladny nam Puzon wycial numer w kielcach, katowicach i zakopnym-nie miał ochoty otwierac pyska. Teraz jest o wiele lepiej, na komende pokaz zeby otwieram psyk i robie to cz pozycji siedzącej i z tyłu blokuje go stopami zeby nie cofnał sie i nie uciekł albo na komde stoj staje z boku mowie cziiiiiiissssssssss i otwieramy pyszczek. Teraz mamy utrudnione zadanie bo oprócz z gryzu z przodu wymagaja pokazania P1 p2 p3 z boku w dolnej i gornej szczece a pies zwykle zasłania jezykiem te zeby i to trwa srednio okolo 30s zanim sedzia spojrzy. Aktualnie sprawdzamy zeby na spacerze na polu w hałasie i obecnosci innych ludzi, glownie ja otwieram psyk czasami Pan, ale nie ukrywam ze jesli pies nie lubi to sie wykreca. Niestety czasem musiało sie obyc siła i dopkuki nie pokazał ostro krzyknełam i dawało jakis skutek. Sędziowie często mowia pies ma byc posłuszny, my jakos z puzonem sie dogadalismy i wie ze jak nie pokaze krzykne raz i jest spokój. Wiem ze czasem jest ciezko pies sie denerwuje , obce miejsce odgłosy.....ja robiłam to tak kawałek smakołyku w lewej rece ktora podtrzymuje dolna szczeke prawa otwieram i jak obejrze daje smakołyk skutkuje

powodzenia

Link to comment
Share on other sites

Tak , tylko u mnie jest problem z prawą ręką. Jest niewładna.

Bassetce podkładałam ją pod pysk- płasko, była spokojna . Lewą odchylałam fafle z obu stron i odciągałam przód. Pysk cały czas spoczywał na chorej dłoni.

Wiem , że mozna chwycić żuchwę prawa i podobnie jak wyżej odchylać lewą.

Tyle , ze ja nie odwrócę dłoni.

A gdybym trzymała pysk lewą dłonią, to niesprawne palce prawej nie odsłonią fafli.

Jest to możliwe tylkjo w wersji z bassetką. Ale to Opus musi spokojnie pozwolić sobie dotknąć pyska. A on zawsze wtedy łapie za dłoń. Oczywiście, teraz robię taki motyw, że do zaciśniętej prawej dłoni (mam przykurcz) wkładam jakiś przysmak. Pokazuję mu to. On próbuje go wylizać jęzorem, a ja wtedy przyzwyczajam go odchylając zdrowa dłonia fafle. Mówię wtedy "pokaż zęby", "dobry opus" i co mi ślina na język przyniesie.

Zaczęłam już teraz . Mam trochę czasu do marca w Katowicach w szczeniakach.

Dziękuję za pomysł Zlośnicy . Spróbuję z "moje..."

A tak naprawdę przydałby mi się ktoś z Katowic , z kim mogłabym sie spotkać , praktycznie opracować sposób. Jak nie takie , to inne ułożenie.

Ja niestety jestem wzrokowcem. I teoria przeczytana nie zawsze do mnie trafia.

Mimo wszystko dziękuję za odzew. Teraz psiur opanował hasło "postawa" - zamiera na jakiś czas. Idzie na woreczek szeleszczacy w kieszeni. Staje tak nawet bez smyczy.

U Kasis - (od kerry blue...) poznał ringówkę. Już nie chce jej zjeść.

Wszystko przed nami. Dopiero co skończył 3 miesiące.

No i jest jeszcze gwizdek, na który reaguje prawidłowo. Czeka też przy jedzeniu aż usłyszy "idź , jedz". Tak, że posłuszny "bywa". :D

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ja mialam podobny problem z moim psiakiem szczeniakiem- przy probie gmerania przy pysku lapal za reke.

Wspaniale sprawdzilo sie cwiczenie na miske (moj pies nade wszystko kocha jesc). Stawialam przed nim miske, komenda siad zostan i "zeby" - z poczatku tylko glaskanie fafli posuwistymi ruchami w kierunku od nosa do szyi, pozniej w trakcie tego ruchu odchylanie fafli do gory, pozniej sprawdzanie zgryzu z przodu. Psa widok pelnej miski doslownie hipnotyzowal i dawal sie dotykac, chociaz bez miski nadal srednio to wychodzilo. Po jakis 2 miesiacach takich cwiczen (2x dziennie przy kazdej misce) daje sobie zajrzec w zeby nawet sedziemu. Acha, a w domu gdy juz widzi miske to siada i nadstawia glowke do pokazania zabkow.

Zycze powodzenia i wytrwalosci w cwiczeniach :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...