Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Sigma jest w domu tymczasowym, uprosiłam koleżankę, bo przecież zima wraca, śnieg i będą mrozy....a ona już w boksie z innymi psiakami. Teraz jest bezpieczna. W środę kolejna wizyta u lekarza. Suńka z dworu szybciutko chce do domku, tak się cieszy domkiem. Pani z Krakowa póki co milczy, koleżanka jest zapsiona i zakocona, więc nie ukrywam, że ponagla.

  • Replies 163
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Nie miałam kiedy pozmieniać zdjęć w ogłoszeniach, ale jak dzisiaj zdążę to niektóre pousuwam i dam jeszcze raz z nowymi fotkami to wtedy będą na poczatku znowu. Przepraszam za opóźnienie, dzisiaj się poprawię:)

Posted

W środę Pani miała pogrzeb. W czwartek napisała, że prosi o trochę cierpliwości, sama nie wiem .... nie chcę nic na siłę, ogłaszamy nadal sunię, może ktoś inny ....:shake:

Posted

[quote name='red']W środę Pani miała pogrzeb. W czwartek napisała, że prosi o trochę cierpliwości, sama nie wiem .... nie chcę nic na siłę, ogłaszamy nadal sunię, może ktoś inny ....:shake:[/quote]
Nie lubie takich sytuacji i takiego niedecydowania...to niestety zwykle nie wroży nic dobrego...jak ktoś chce naprawdę pieska to nie daje spokoju....no ale calkiem nie skreslam tego domeczku- w koncu to pogrzeb...tylko, ze....eh....:cool3:

Posted

Pousuwałam ogłoszenia Sigmy i dałam je jeszcze raz żeby znowu były na początku, wkleiłam nowe fotki do ogłoszeń. Wieczorem edytuję linki w poście, w którym wcześniej podawałam linki do ogłoszeń.
Tymczasem podnoszę sunię.

Posted

Oj...straszna tu cisza..a Sunieczka sliczna czeka..chyba juz pora pogodzic sie z mysla ze ten domek na ktory czekamy jest raczej nieaktualny(obym sie mylila...:-()...a o jakiego maila chodzi???( w poscie powyzej)

Posted

Odpisałam na dwa maile, czekam na odp. Pani z Krakowa odpisała owszem, ale z jakimś linkiem, gdzie toczy się forum na temat nużycy i stwierdziła, że ma obawy. Dałam sobie spokój. Nie odpisuje jej na maila.

Posted

No i mam informacje z domu tymczasowego, że Sigma jest wspaniałą sunią, przylepką, chodzi za człowiekiem krok w krok, pcha się na ręce, do łóżka, jest kochana. Dogaduje się z psem i kotami, zdarza jej się załatwić w domu, ale niestety ta pani pracuje i sunia do 16-ej czeka. Z czasem na pewno sytuacja się unormuje. Czekamy na kochający domek dla Sigmy. Wczoraj dostała kolejny zastrzyk, ale był inny lekarz, za tydzień obejrzy ją ten pierwszy.

Posted

Nużyca za sympatyczna to nie jest :shake: i ma domowa sunia i tymczasowa miały/mają... i wredne to jak nie wiem..:angryy: Nie można zaniedbać. No i swoje też kosztuje.
Mała jest śliczna, na pewno kogoś chwyci za serce.
Jeśli mogę - może kogoś urażę, ale w sprawie adopcji to maile są nie na miejscu. Nigdy nie wiemy, czy rozmawiamy z osobą dorosłą, to raz, a dwa że powinno się poważnie podchodzić do takich rzeczy.

Posted

[quote name='red']Masz rację, ale email to pierwszy krok, potem telefon, sprawdzenie domku.[/quote]
Oby.. ja ostatnio dostawałam same maile, po krótkiej wymianie rezygnowałam z odpisywania, bo to mało komfortowe i raczej w przyszłości mało owocne.:mad:jeśli komuś zależy to dzwoni i pyta o wszystko, a nie wysyła litanię z kilkunastoma pytaniami i na końcu : "bardzo proszę o pilną odpowiedź"..

A sunia się mi strasznie podoba i bardzo się cieszę, że poprawa jest tak widoczna :)

Posted

[quote name='red']Nie napisałaś jak leczyłaś swoje psiaki...[/quote]
Ehh.. bo to nie takie proste. Nuka, moja sunia w typie ONka leczona od 9 miesiąca życia, teraz już ma 5 lat. Teraz ma podobno grzybicę, wina "hodowcy", że ona taka osłabiona. Moja żywa skarbonka :) ona miała kąpiele z amitrazy co dwa tygodnie, zastrzyki co tydzień (spr. w książeczce nazwę), psikana jest Fatroximinem Topic Spray, ma różowy kolor ten środek i kiedyś pewna sąsiadka stwierdziła, że psa skatowaliśmy :p no i brała Encorton.. Teraz zmiana na Ketokonazol, bo grzybica niby jest, już próbki do Niemiec jechały ostatnio, bo to zaczyna byc drażniące co weci wyczynają..
Nancy - kundelek, tymczasowiczka - miała byc zdrowa, trzeci wet dopiero stwierdził nużycę. Miała serię zastrzyków co 5 dni, kąpiele w Hexodermie i chodziła z obrożą Preventic, jej pomogło. Ale pomału robi sie nawrót i musimy skontrolowac teraz, bo jest po cieczce i ją osłabiło..

Posted

A ja nawiążę do tych maili. Wiecie wydaje mi się że teraz zrobił sie taki zwyczaj, że wszyscy są on line i może dlatego najpierw sie pisze, a dopiero potem dzwoni, ale mogę sie mylić. No i nużyca to jednak poważna choroba i pewnie ta Pani się trochę boi, ale skoro nadal sie interesuje Sigmą to może warto z nią dalej korespondować Red, jak nic z tego nie wyjdzie to trudno, ale będziesz pewna że zrobiłaś wszystko. Ale warto zawsze. Sigma jest śliczna, ale jednak chora i to bardzo zmniejsza jej szanse na dom niestety.

Posted

[quote name='tula']A ja nawiążę do tych maili. Wiecie wydaje mi się że teraz zrobił sie taki zwyczaj, że wszyscy są on line i może dlatego najpierw sie pisze, a dopiero potem dzwoni, ale mogę sie mylić. No i nużyca to jednak poważna choroba i pewnie ta Pani się trochę boi, ale skoro nadal sie interesuje Sigmą to może warto z nią dalej korespondować Red, jak nic z tego nie wyjdzie to trudno, ale będziesz pewna że zrobiłaś wszystko. Ale warto zawsze. Sigma jest śliczna, ale jednak chora i to bardzo zmniejsza jej szanse na dom niestety.[/quote]
No ale wyzdrowieje..juz przecież zdrowieje...jest śliczna...musi mieć super domek- i bedzie miala na 100%:loveu::loveu::loveu:

Posted

Tula.. Nie dołuj :shake: Sigma jest "nietypowym" psiakiem, tzn. takim niepospolitym, moja Nancy to taki "zwykły", podpalany kundelek, o niezwykłym charakterze :)
Ludzie zawsze inne podziwiają i się zachwycają, a ją chwalą, że grzeczna. Niestety, ludzie to wzrokowcy.. A nużycy nigdy się nie wyleczy, pies zawsze musi być pod wyjątkową kontrolą i domek musi być świadomy ;)
ja na swoją psinę wydałam... straciłam rachubę :oops: kilka tysięcy złoty się uzbierało jak nie więcej.. i co? Weci ją leczą, czasem lepiej, za chwilę gorzej i nawrót.. A niektóre psiny dobrze reagują na leczenie i udaję się wyleczyć i jedynie kontrolować.. :roll:

Posted

Nie, nie ja absolutnie nie chcę wprowadzac złego nastroju. Chodzi mi tylko o to że trzeba wykorzystać każdą szansę, a ta kobieta jest już zorientowana w chorobie Sigmy.

Posted

Tula, ta pani z Krakowa dała mi do zrozumienia, podsyłając link o nużycy, że rezygnuje, oznajmiła, że powinnam ją zrozumieć, że się boi.... nic na siłę, niestety. Zgłosiła się też Pani z Gdańska, ma córkę i kota, prosiła o zdjęcia jeszcze inne ale na razie nie mam, napisałam jej że Sigma jest wielkości jamnika, a ona chce zobaczyć wielkość przy człowieku.

Posted

No to faktycznie Red, jak napisała, że rezygnuje to nie ma co jej namawiać, ja po prostu zrozumiałam, że ona sie jeszcze waha. Ale dobrze, że ktoś nowy sie zgłosił, to nowa szansa dla Sigmusi. A ten Pan do którego pisałaś się nie odezwał?
A jak będziesz miała nowe fotki to wklej na wątek, to pododaje do ogłoszeń. Ona nie może długo przecież w DT mieszkać, a tak jak pisałam ja co jakiś czas bedę odnawiać ogłoszenia, żeby były na górze.

Posted

Pan się nie odezwał, jak napisałam, że może załatwić się w domu, bo zdarza się. Wtedy nie odpisał....może lepiej, bo jeszcze by ją wyrzucił z tego powodu. Zdjęcia zrobimy.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...