Alicja Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 [FONT=Arial][B]mam marzenie ........[/B][/FONT] Quote
Alicja Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 [FONT=Arial][B]i na południowy [/B][/FONT] Quote
Ulaa Posted January 19, 2009 Author Posted January 19, 2009 Pojutrze sunia musi opuścić szpitalik, jak znam życie to wróci ona do mnie do łazienki, niestety wszystko wskazuje na to, też będzie mogła być nie dłużej jak tydzień :placz: Quote
andzia69 Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 :placz::placz::placz::placz::placz::placz: domku - gdzie jestes!!!! Quote
Alicja Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 [FONT=Arial][B]..................domku [/B][/FONT]:razz: Quote
hanek Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 [quote name='Ulaa']Pojutrze sunia musi opuścić szpitalik (...)[/quote] Hotelik chyba? I wydawało mi się, że w piątek, hm. Quote
Ulaa Posted January 19, 2009 Author Posted January 19, 2009 [quote name='hanek']Hotelik chyba? I wydawało mi się, że w piątek, hm.[/quote] Hotelik, jasne ;) Ada-jeje mówiła, że do 21 stycznia może tam sunia być. Quote
Ada-jeje Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 Ale dali nam szanse do 22.01.09 do godziny 11.00 Quote
fiefiurka Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 Hej niewiem czy dobrze trafiłam i pojawię się w odpowiednim okienku, więcej czy w ogóle się pojawię ?:) Śledzę wątek suni od początku zarówno tu jak i na allegro, hm może u mnie możliwy byłby tymczas, z tym że mam już w domciu bardzo energetyczną Malwinę wyciągniętą rok temu ze schroniska (w typie amstafka) i mieszkam w Lublinie... więc gdyby tylko cos pokombinować z transportem to czemu nie ;) Quote
Ulaa Posted January 20, 2009 Author Posted January 20, 2009 Super by było, tylko pamiętaj że zaatakowana Boncia będzie się bronić. Czy istnieje takie ryzyko? Jest ktoś z bullowatych w ok. Lubloina aby ewentualnie pomóc Fiefiorce? Quote
fiefiurka Posted January 20, 2009 Posted January 20, 2009 Możliwości ataku ze strony Malwiny raczej nie ma, tylko że ona chce się ciągle bawić i to mógłby być problem. Malwinia jest poprostu niezniszczalna jeśli chodzi o zabawę i strasznie się narzuca wszystkim napotkanym stworzeniom by się z nią ganiały, o ile dobrze kojarzę to ty Ulo miałaś Bonie u siebie w domku tak? Jak ona reagowała na inne psy które chciały się z nią bawić? I gdzie aktualnie się podziewa? Quote
Natalia i Galwin Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 Nie znam się bardzo na psychice psa, ale może właśnie takie coś pomogło by tej biednej, zestresowanej kulce wyjść z depresji? Quote
Alicja Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 ........................................ Quote
Ada-jeje Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 Ula czy zalatwilas z kims odbior Bonci z hotelu :crazyeye: jak wiesz ja nie moge jej odebrac, to Ty podjelas decyzje w ratowaniu jej zycia i ta odpowiedzialnosc spoczywa na Tobie. Quote
Ulaa Posted January 21, 2009 Author Posted January 21, 2009 Fiefiorka, nie wiem jak by sunia reagowała na zachętę do zabawy, u mnie nikt jej nie zapraszał :shake: Ada-jeje, nie załatwiłam niczego. Jedyne, co mogę zrobić, to wypuścić ją na ulicę, tak jak mi pani radziła. Żałuje, że "podjęłam decyzję o ratowaniu jej życia", bo teraz niczego nie mogę jej zaoferować :placz: Wszystko się pozmieniało, nie wiem co robić... Wpisuję na transportowy, może zdarzy się cud i sunia dojedzie do Fiefiurki (bo jeden cud już się stał, że Fiefiurka wogóle się zgłosiła do pomocy :loveu:) Quote
Ada-jeje Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 No to modl sie o cud, bo inaczej to bedziesz ja musiala wypuscic na ulice, skoro wiedzialas jaka jest sytuacja to dlaczego nie szukalas dla niej zadnego innego hotelu, tylko milczysz do konca. Quote
Ulaa Posted January 21, 2009 Author Posted January 21, 2009 [quote name='Ada-jeje']No to modl sie o cud, bo inaczej to bedziesz ja musiala wypuscic na ulice, skoro wiedzialas jaka jest sytuacja to dlaczego nie szukalas dla niej zadnego innego hotelu, tylko milczysz do konca.[/quote] To, że nie pisze na dogo, nie znaczy że nic nie robię! Po prostu nie widzę wyjścia z tej sytuacji i kilku innych, nie wiem co robić! Nie mogę znaleźć wolnego hoteliku z ciepłym miejscem na ten termin, wydzwoniłam już kartę, może źle szukam! Tym razem nawet metoda szantażu nic nie da, bo po prostu nie wiem co robić i jeśli nie mam wyjścia to będę musiała uśpić sunię, niepotrzebne było odwlekanie i ratowanie jej! :placz: Przerosło mnie wszystko, przepraszam! Quote
Ada-jeje Posted January 21, 2009 Posted January 21, 2009 To nie jest szantaz, to Ty nie pierwszy raz podejmujesz nieprzemyslane decyzje ktore pozniej zwalasz na barki innych, bo Ty nie mozesz z takich czy innych powodow. Najpierw potrzebowalas zeby ja umiescic gdzie na weekend udal sie nawet na tydzien, obiecywalas ze pozniej zabierzesz ja spowrotem zaznaczajac ze na krotki okres czasu, a w tej chwili sie wymigujesz, sorry ale tym razem ten numer nie przejdzie. Quote
Ulaa Posted January 21, 2009 Author Posted January 21, 2009 Tak wymiguje sie, chce zeby ona umarla, wogole chce zeby wszystke psy umarly bo ich nienawidze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
Ulaa Posted January 21, 2009 Author Posted January 21, 2009 Ada-jeje nikt pani nie przebije, po prostu nikt!!!!!!!!!!!! :placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz: Quote
Ulaa Posted January 21, 2009 Author Posted January 21, 2009 Musi jak najszybciej znaleźć transport do Lublina lub wolny hotelik z ciepłym miejscem w okolicy Krakowa / Katowic... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.