Jump to content
Dogomania

York biewer a la pom pon


Marca_Besi

Recommended Posts

Poruszamy ważny temat. Chodzi o wiarygodność hodowli.
Bo w tle tego tematu, poświęconego rasie, unosi się zapaszek szmalu.

A o rasie można przeczytać w necie. Linki już podane. Wzorzec opublikowany.
Pieski śliczne.

A czy gen bieli jest recesywem? Tego to ja nie wiem!
Śnieżynka Biewerów była efektem mutacji - tak się pisze...

Gdyby recesywny gen bieli występował często, biewery nie byłyby takimi rarytasami.

Aliści kolor czarny / grafitowy u yorków często się bardzo rozjaśnia, co jest wadą. Taki piesek to nie biewer. Takie pieski ma białeyorki.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='jolisia34']Mam takie pytanko.Orientuje się może ktoś,czy piesek może mieć różowe dziurki w nosie,aby nie zostać zdyskwalifikowany jako wystawowy?
I czy u takiego 10tyg szczeniaczka,może się to jeszcze zmienić?[/quote]

tzn niedopigmentowany nos? moze wstaw zdjecia, jesli jako sczeniaczek taki ma to przy dorastaniu jeszcze sie odbarwi, jesli masz zdjecie to je wklej, zobaczymy tego nochala:) Lepiej brac szczenieta dobrze dopigmentowane

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yulka']Czy możecie mi odpowiedzieć na moje pytanie, bo jak na razie to nic na temat? Piszecie z tego co widzę już jakiś czas w tym temacie.[/quote]
ja Ci odpowiedzialam, wydaje mi sie, ze jest tak jak napisalas;)

a co do powstawania wielu ras czy odmian kolorystycznych to wlasnie sa one rezultatem utrwalenia pewnej mutacji
Wkleje ciekawy artykul o bardzo rzadkiej odmianie kolorystycznej co prawda nie biewera ale airedale terriera, zaczerpniety ze strony wspanialej hodowli Poezja Ruchu[B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4].[/SIZE][/FONT][/B]


[B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4]Pierwsze airdale terriery o umaszczeniu sobolowo-mahoniowym narodziły się w Pensylwanii, w znanej amerykańskiej hodowli pani VIRGINII KOSER - "PICCADILLY's" w końcu lat 80-tych. [/SIZE][/FONT][/B]

[FONT=Arial Narrow][SIZE=4][B]Pierwsze z nich to 2 suczki: Piccadilly's [COLOR=#ff0000]SANS SOUCI [/COLOR]i Piccadilly's [COLOR=#ff0000]TRUE GRIT[/COLOR] oraz pies Piccadilly's [COLOR=#ff0000]TRICK OF TREAT[/COLOR]. [/B][/SIZE][/FONT]
[B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4]W 1993 roku do Polski została sprowadzona para psów wywodząca się z tej hodowli: suka Piccadilly's [COLOR=#ff0000]MORE BURNT TOAST[/COLOR] oraz pies Piccadilly's STETSON. W ich rodowodach występują sobolowo-mahoniowe dwie prababcie i pradziadek, jednak tylko Piccadilly's [COLOR=#ff0000]MORE BURNT TOAST[/COLOR] jest sobolowo-mahoniowa. [/SIZE][/FONT][/B]
[B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4]Kolor ten jest prawdziwym precedensem w kynologii. Umaszczenie sobolowe w swojej barwie przypomina ciemnomahoniowy kolor irlandzkiego setera. Nowosć genetyczna, która pojawiła się w USA, a po czasie w Polsce, dotyczy soczystości umaszczenia airdale terriera. Kod genetyczny tego nowego koloru nie jest szczegółowo omówiony. Zauważono, że dziedziczy się on dzięki hodowli w pokrewieństwie, inaczej ta pożądana ale recesywna cecha zaniknie. [/SIZE][/FONT][/B]
[B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4]Wiele zastrzeżeń budzi typ ras selekcjonowanych w USA, jednak hodowcy amerykańscy potrafią docenić innych hodowców przez nie odrzucenie z hodowli psa o niespotykanych lecz korzystnych cechach jakimi są doskonała jakość i kolor włosa. [/SIZE][/FONT][/B]
[B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4]W Polsce instnieje niestety pewna rezerwa środowiska kynologicznego do koloru sobolowo-mahoniowego airdale terriera. Mimo to warto w hodowli podtrzymywać tak długo jak jest to możliwe występowanie tego umaszczenia u airdale terriera. [/SIZE][/FONT][/B]
[B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4]Do tej pory kolor mahoniowy występował u jamnika, pekińczyka, amerykańskiego cocker spaniela. Welsh terriery, airdale terriery, ogary polskie, bloodhoundy maja umaszczenie tzw. czaprakowe. [/SIZE][/FONT][/B]
[B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4]Suka o imieniu Piccadilly's [COLOR=#ff0000]MORE BURNT TOAST[/COLOR] zachwyciła mnie swoim kolorem i zapragnęłam nabyć jej potomka - suczkę Prima PASJĘ. [/SIZE][/FONT][/B]
[B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4]Pasja nie była airdale terrierem sobolowo-mahoniowym, ale jest babką 3 suczek sobolowo-mahoniowych i występuje (tak jak jej mahoniowa mama) w ich rodowodach dwukrotnie ze strony ojca i mamy. [/SIZE][/FONT][/B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4][B]14.09.2004 urodziło się 13 szczeniąt po: m: FRASZKA Poezja Ruchu[/B][/SIZE][/FONT]
[B][SIZE=4][FONT=Arial Narrow]o: Mł Ch Pl EASY RIDER Poezja Ruchu. W tym miocie urodziły się 3 suczki w unikatowym kolorze sobolowo-mahoniowym:[/FONT][/SIZE][/B]
[CENTER][FONT=Arial][B][COLOR=#ff0000]MAHONKA[/COLOR][/B][/FONT][FONT=Arial][B]Poezja Ruchu[/B][/FONT][FONT=Arial][B][COLOR=#ff0000]MOCCA[/COLOR][/B][/FONT][FONT=Arial][B]Poezja Ruchu[/B][/FONT][FONT=Arial][B][COLOR=#ff0000]MIRACLE[/COLOR][/B][/FONT][FONT=Arial][B]Poezja Ruchu[/B][/FONT][/CENTER]


[B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4]Hodowla sobolowo-mahoniowych airdale terrierów jest bardzo trudna. Takie nowo pojawiające się cechy można uzyskać tylko krzyżując wsobnie różne osobniki, tylko w taki sposób dokonuje się postęp hodowlany i ujawniają się zmienności genetyczne. [/SIZE][/FONT][/B]

[B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4]Kynologia polska czeka na następne mohoniowo-sobolowe airdale. [/SIZE][/FONT][/B]


[B][FONT=Arial Narrow][SIZE=4]Do tej pory w Polsce pojawiły sie tylko w hodowli "Prima" i "Poezja Ruchu". [/SIZE][/FONT][/B][SIZE=4][RIGHT][B][FONT=Arial Narrow]Opracowano na podstawie tekstu Kazimierza Ściesińskiego[/FONT][/B][/RIGHT]
[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Dziwne, więc siedzicie tu tyle czasu a tak mało macie informacji? Jednak to prawda że fora sa przede wszystkim po to aby się kłócić. Ja akurat trochę mówię i czytam po niemiecku, i dlatego zadałam wam takie pytanie. Ponieważ Państwo Biewer faktycznie "wyprodukowali" pierwsze Biewerki. Ale wyhodowali je właśnie z Yorków to nie żaden efekt mutacji genów - to bzdura! Kto wam takich kitów nawciskał. To po prostu gen recesywny biały odpowiada za to że one są białe. Dlatego w jednym miocie choć pokryjecie Biewerka z Biewerką mogą wyjść nawet same "zwykłe" Yorki. To tak jak już ktoś tu wspomniał o Bokserkach, można dopuścić parkę z białymi znaczeniami i wyjdzie jeden cały biały. Yorki w swoich korzeniach mają Maltańczyki i stąd ten biały kolor. Wiem jedno prawdziwe Biewery są z Yorków ale są i takie które po prostu są z połączenia Yorka z Maltańczykiem jest to jakby droga na skróty. Dlatego te psy są takie drogie ponieważ faktycznie może być sytuacja że Biewer + Biewer da Yorka. Napisałam to pytanie w tym temacie ponieważ to wy zbiłyście mnie z tropu, pisała tu pani "Białe Yorki" i właśnie ktoś jej odpisał że ona sprzedaje Yorki źle wybarwione bo te prawidłowo wybarwione to są Biewery a ona ma Biewery z Yorków. No normalnie zwątpiłam w swoją wiedze na ten temat. Czasem mi się wydaje że lepiej wcale się nie odzywać niż pleść byle co. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yulka']Dziwne, więc siedzicie tu tyle czasu a tak mało macie informacji? Jednak to prawda że fora sa przede wszystkim po to aby się kłócić. Ja akurat trochę mówię i czytam po niemiecku, i dlatego zadałam wam takie pytanie. Ponieważ Państwo Biewer faktycznie "wyprodukowali" pierwsze Biewerki. Ale wyhodowali je właśnie z Yorków to nie żaden efekt mutacji genów - to bzdura! Kto wam takich kitów nawciskał. To po prostu gen recesywny biały odpowiada za to że one są białe. Dlatego w jednym miocie choć pokryjecie Biewerka z Biewerką mogą wyjść nawet same "zwykłe" Yorki. To tak jak już ktoś tu wspomniał o Bokserkach, można dopuścić parkę z białymi znaczeniami i wyjdzie jeden cały biały. Yorki w swoich korzeniach mają Maltańczyki i stąd ten biały kolor. Wiem jedno prawdziwe Biewery są z Yorków ale są i takie które po prostu są z połączenia Yorka z Maltańczykiem jest to jakby droga na skróty. Dlatego te psy są takie drogie ponieważ faktycznie może być sytuacja że Biewer + Biewer da Yorka. Napisałam to pytanie w tym temacie ponieważ to wy zbiłyście mnie z tropu, pisała tu pani "Białe Yorki" i właśnie ktoś jej odpisał że ona sprzedaje Yorki źle wybarwione bo te prawidłowo wybarwione to są Biewery a ona ma Biewery z Yorków. No normalnie zwątpiłam w swoją wiedze na ten temat. Czasem mi się wydaje że lepiej wcale się nie odzywać niż pleść byle co. Pozdrawiam[/quote]

Yolka, ciesze sie ze znasz niemiecki, ja tez ,bo jestem germanistka, nie pisz, ze nie dostalas odpowiedzi, bo ja Ci trzy napisalam, chyba to Ty masz ochote na wszczynanie konfliktu, nie zrozumialas intencji osoby, ktora mowila, ze yorki [B]bialeyorki [/B]to tylko zle wybarwione yorki, ja tez sie z tym zgadzam, bo biewery sa juz odrebrna rasa, na tyle rozpowszechniona i utrwalona, ze mozna bez problemu kupic szczenieta z pelnymi rodowodami, i kryc osobniki zupelnie ze soba niespokrewnione i to sa [B]rasowe biewery[/B], a to co robi pani [B]bialeyorki[/B] to krycie matek synami, siostr bracmi, KARYGODNE!!!dlatego przy ktoryms miocie ujawnil sie gen bieli, zeby pies byl rasowy musi miec udokumentowane pochodzenie, chyba, a tak mi sie zdaje nie jestes zdania ze [B]rasowy=rodowodowy...[/B]

Link to comment
Share on other sites

Ja akurat do ciebie nie mam pretensji żadnych i nie jestem tu po to aby wszczynać konflikty. Ale dzięki za odpowiedź już rozumiem o co chodzi: to cały problem z panią białe yorki polega na tym że ona kryje Yorki nierodowodowe? Aha Bo ja myślałam że chodzi o kolor tych jej Yorków czy Biewerków. Bo czytając o źle wybarwionych Yorkach tak zrozumiałam. W każdym razie twoja odpowiedź jest super - dziękuję bardzo. Nie chciałam nikogo urazić a już na pewno nie ciebie. Popieram cię w 100% i widzę że co do tego co to właściwie Biewerek jest zgadzamy się. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yulka']Ja akurat do ciebie nie mam pretensji żadnych i nie jestem tu po to aby wszczynać konflikty. Ale dzięki za odpowiedź już rozumiem o co chodzi: to cały problem z panią białe yorki polega na tym że ona kryje Yorki nierodowodowe? Aha Bo ja myślałam że chodzi o kolor tych jej Yorków czy Biewerków. Bo czytając o źle wybarwionych Yorkach tak zrozumiałam. W każdym razie twoja odpowiedź jest super - dziękuję bardzo. Nie chciałam nikogo urazić a już na pewno nie ciebie. Popieram cię w 100% i widzę że co do tego co to właściwie Biewerek jest zgadzamy się. Pozdrawiam[/quote]

ja tez pozdrawiam;)

Link to comment
Share on other sites

Wracajac do pytań z poprzednich stron , odnośnie :obrazic:mojej osoby polecam najnowszy nr Kynologii tam podobno pisze jak ma na nazwisko Migotka :bigcool: .Ja jeszcze nie otrzymałam aktualnego numery choć moje znajome już mają i sie nabijają :czytaj: ze mnie ,że nieźle mnie tam odchudzili i zmienili psinki ( fotka inne osoby - zgrabniejszej niż ja :2gunfire: i sie wcale nie dziwię ...):Cool!::Cool!::Cool!:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yulka']Dziwne, więc siedzicie tu tyle czasu a tak mało macie informacji? Jednak to prawda że fora sa przede wszystkim po to aby się kłócić. Ja akurat trochę mówię i czytam po niemiecku, i dlatego zadałam wam takie pytanie. Ponieważ Państwo Biewer faktycznie "wyprodukowali" pierwsze Biewerki. Ale wyhodowali je właśnie z Yorków to nie żaden efekt mutacji genów - to bzdura! Kto wam takich kitów nawciskał. To po prostu gen recesywny biały odpowiada za to że one są białe. Dlatego w jednym miocie choć pokryjecie Biewerka z Biewerką mogą wyjść nawet same "zwykłe" Yorki. To tak jak już ktoś tu wspomniał o Bokserkach, można dopuścić parkę z białymi znaczeniami i wyjdzie jeden cały biały. Yorki w swoich korzeniach mają Maltańczyki i stąd ten biały kolor. Wiem jedno prawdziwe Biewery są z Yorków ale są i takie które po prostu są z połączenia Yorka z Maltańczykiem jest to jakby droga na skróty. Dlatego te psy są takie drogie ponieważ faktycznie może być sytuacja że Biewer + Biewer da Yorka. Napisałam to pytanie w tym temacie ponieważ to wy zbiłyście mnie z tropu, pisała tu pani "Białe Yorki" i właśnie ktoś jej odpisał że ona sprzedaje Yorki źle wybarwione bo te prawidłowo wybarwione to są Biewery a ona ma Biewery z Yorków. No normalnie zwątpiłam w swoją wiedze na ten temat. Czasem mi się wydaje że lepiej wcale się nie odzywać niż pleść byle co. Pozdrawiam[/quote]
Jesteś chyba jedyna rozsądną dziewczyna na tym wątku,a to że moje psy nie beda miały rodowodów to tylko jawna zawiśc zarzadu PKPR bo to oni nie chcą zalozyc księgi wstepnej moim pieskom.Reszte dopowiedz sobie sama.

Link to comment
Share on other sites

Witam nie wiem co powiedzieć, dziękuję za dobre słowa. :oops:

A tak na marginesie posiadam w domu książkę z serii Hobby tytuł "Yorkshire Terrier pani: Marzeny Kaca - Bibrich i tam w dziale Hodowla pisze coś takiego :
Hodowlę możemy prowadzić kojarząc ze sobą osobniki spokrewnione lub nie....
Hodowla na linię ma na celu niedopuszczenie do rozproszenia genów cennego przodka.....Linie wsobne tworzone są w celu nadania hodowli pożądanego kierunku...Taką linię tworzy się zazwyczaj przez kojarzenie ze sobą pełnego rodzeństwa przez kilka pokoleń .......

I tak własnie powstały Biewery. Pozdrwaiam wszystkich!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yulka']Witam nie wiem co powiedzieć, dziękuję za dobre słowa. :oops:

A tak na marginesie posiadam w domu książkę z serii Hobby tytuł "Yorkshire Terrier pani: Marzeny Kaca - Bibrich i tam w dziale Hodowla pisze coś takiego :
Hodowlę możemy prowadzić kojarząc ze sobą osobniki spokrewnione lub nie....
Hodowla na linię ma na celu niedopuszczenie do rozproszenia genów cennego przodka.....Linie wsobne tworzone są w celu nadania hodowli pożądanego kierunku...Taką linię tworzy się zazwyczaj przez kojarzenie ze sobą pełnego rodzeństwa przez kilka pokoleń .......

I tak własnie powstały Biewery. Pozdrwaiam wszystkich!!!![/quote]

I tu pojawia się pytanie, jak takie skojarzenia wpłyną na zdrowie tej rasy?

Link to comment
Share on other sites

[B]Jestem kynologiem i tłumaczką jęz. niemieckiego.......

[/B]Na jednej ze stron internetowych przeczytałam o mutacji, która dała biewera. Przyznam się,ze nie znam się na yorkach i nie znam tajników dziedziczenia ich umaszczeń, ale o mutacji stało jak byk.

Chów wsobny - inbred - musi odbywać się pod ścisłą kontrolą fachowców. Inaczej rodzą się potworki. Fakt - jest on często stosowany w przypadku ras dopiero się formujących (tak było z początkami PONa - SMOKIEM z Kordegardy kryto jego córki!) albo w przypadku utrwalania cech egzemplarzy niezwykle cennych dla hodowli. Nie wydaje mi się jednak, ażeby coś takiego mogło mieć miejsce poza kontrolą wybitnych fachowców.
Chów wsobny zawsze niesie z sobą wielkie ryzyko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mraulina'][B]Jestem kynologiem i tłumaczką jęz. niemieckiego.......[/B]

Na jednej ze stron internetowych przeczytałam o mutacji, która dała biewera. Przyznam się,ze nie znam się na yorkach i nie znam tajników dziedziczenia ich umaszczeń, ale o mutacji stało jak byk.

Chów wsobny - inbred - musi odbywać się pod ścisłą kontrolą fachowców. Inaczej rodzą się potworki. Fakt - jest on często stosowany w przypadku ras dopiero się formujących (tak było z początkami PONa - SMOKIEM z Kordegardy kryto jego córki!) albo w przypadku utrwalania cech egzemplarzy niezwykle cennych dla hodowli. Nie wydaje mi się jednak, ażeby coś takiego mogło mieć miejsce poza kontrolą wybitnych fachowców.
Chów wsobny zawsze niesie z sobą wielkie ryzyko.[/quote]

Też mi się tak wydaje.
Pare lat temu słyszałam bodajże w Łodzi przez pomyłkę ktos ze Związku dał facetce namiary na reproduktora i facetka pokryła swoja suke tym psem a po fakcie okazało się że jest bardzo bliskie pokrewienstwo pomiedzy nimi i wszystkie szczeniaki urodziły się bardzo agresywne i widac to było podobno juz w wieku wczesno szczeniecym a jak miały 4-6tygodni zaczeły sie pomiedzy soba gryśc i nawet swoją matkę (sukę) i swoich właścicieli...notabene były to Bulteriery.
Wszystkie musiały zostac uśpione więc nie jestem za tym aby kojarzyc psy spokrewnione.

Link to comment
Share on other sites

Mi się wydaje że system jest dobry tylko trzeba być bardzo ostrożnym w stosowaniu, ponieważ może to kojarzenie sprzyjać ujawnieniu się genów letalnych i półletalnych, a to właśnie prowadzi do wysokiej śmiertelności przy stosowaniu tego systemu i chorób. Zupełnie odrębną sprawą jest to jak my ludzie na to patrzymy nie jest to dla nas smaczne jak kryje się matkę z synem czy siostrę z bratem ( mi też to tak jakoś nie podchodzi) ale prawdziwy hodowca nie patrzy na takie sprawy tylko na udoskonalenie rasy. Co prawda to w przyrodzie jest to właściwie normalne. Nikt nie chodzi za zwierzakami na wolności i nie mówi z tą ci wolno a z tą nie. Jak trafi się siostra no to cóż....

Moje zdanie jest takie że jeśli oczywiście dla dobra rasy ktoś kryje blisko spokrewnione osobniki i z tych kryć nie wychodzą chore szczeniaki ani nie ma wysokiej śmiertelności to jest ok.

Jeszcze jeden cytat z mojej książki: " Jednak mimo występowania szkodliwych skutków, nie można, przy racjonalnym stosowaniu, pominąć zalet tego systemu."

Link to comment
Share on other sites

Yulka takie skojarzenia może robić hodowca, którzy jest w tym "biznesie" od wielu, wielu lat w przeciwnym razie swoją niewiedzą i brakiem doświadczenia może tylko zaszkodzić a nie udoskonalić.

Ad. w naturze jest tak, że osobniki po osiągnięciu pewnego wieku są odsuwane od stada po to by nie kojarzyć się między sobą.

Link to comment
Share on other sites

Ja tam mam gotową rase i nie będę sie bawić w jej "doskonalenie", jestem przeciwniczką kryć wsobnych i apeluje do hodowców tej rasy o współprace w zakresie "wymiany "krwi.Dostałam już e-maila z czeskiej hodowli ale nie rozumiem treści gdyż posiadam tylko tłumacza z dyskietki jęz. niemieckiego.

Link to comment
Share on other sites

Ach - sama nie wiem. Ale faktem jest że tak powstały Biewrki no i nie będę już tu roztrząsać czy to dobrze czy źle. Fajnie jest że są! Tak naprawdę to najmocniejsze geny to chyba mają kundelki. Kiedyś u mojego teścia (mieszka na wsi) w stodole kundelek wielkości Yorka urodził szczeniaki na dworze było -17 C i nikt o nich nie wiedział. Dopiero jak podrosły to zobaczyli że wyszły małe pieski ze stodoły. I jak pomyślę o naszych pieskach, chuchanych , dmuchanych, pod lampom grzewczą trzymanych. Szczepienia badania itd. To zawsze mi się te szczenięta przypominają mocne, silne w takim mrozie!
Trzymajcie się - niestety mam po za forum jeszcze pracę!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Yulka takie skojarzenia może robić hodowca, którzy jest w tym "biznesie" od wielu, wielu lat w przeciwnym razie swoją niewiedzą i brakiem doświadczenia może tylko zaszkodzić a nie udoskonalić.

Ad. w naturze jest tak, że osobniki po osiągnięciu pewnego wieku są odsuwane od stada po to by nie kojarzyć się między sobą.[/quote]

Inbreed nie jest nigdy pozadany, nie powiniem przekraczac 10 procent, jego wspolczynnik oblicza sie na podstawie rodowodu. Zreszta to tak jak bywalo u ludzi w rodach arystokratycznych, krolewskich, gdzie pula genowa byla bardzo ograniczona, bylo wiele chorob, w tym psychicznych, przedwczesnej umieralnosci itd. itp.
Ja kupujac psa z rodowodem nie kupuje psow zinbreedowanych.

[B]Yulka[/B], Ciebie to chyba [B]bialeyorki[/B] "podstawila" tu na forum:mad:.

Najzabawniejsze i najsmutniejsze zarazem jest to, ze [B]bialeyorki[/B] chce od nowa wyhodowac rase juz wyhodowana:crazyeye::evil_lol:. Zamiast bawic sie w Dr Frankensteina i kryc w kazirodztwie to lepiej warto wybrac sie po rodowodowe biewery do Niemiec, i zaczac racjonalna, udokumentowana hodowle [B]biewerow,[/B] no chyba, ze ma powstac jakas zupelnie inna rasa, jeszcze niezarejestrowana:evil_lol:, tylko [B]bialeyorki[/B] ten fakt poki co ukrywa.

Link to comment
Share on other sites

Z tym rozczesywaniem białego włosa makabra :mad::mad::mad: i kupujac drugiego samczyka kierowałyśmy sie wygodą , a teraz wydaje nam sie,że źle zrobiłysmy....:placz: oby nam zaciemne te Biewery nie wychodziły.Czekam tylko na uzyskanie :megagrin::megagrin::megagrin: CAMPIONATU i zaraz sie biore za obcinanie :thumbs: maszynke już sobie kupiłam ........:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...