KOLEJNA SZNAUCERKA - umrze bez naszej pomocy!!! MA DOM w Niemczech

[malawaszka]

[IMG]http://images49.fotosik.pl/40/4dbcf0a265e24994.jpg[/IMG]

[IMG]http://images47.fotosik.pl/40/594b0c2fe2e1b4f7.jpg[/IMG]

[IMG]http://images40.fotosik.pl/40/e465fe7ce793342amed.jpg[/IMG]

Cytuję za modliszką84:

[quote]to co widać na zdjęciach to jest super....
w rzeczywistości sunia to obraz nędzy i rozpaczy, jedna wielka tragedia :shake:

Jest bardzo chuda, z budy ledwo wyszła, chwiejnym krokiem, boi się ludzi, wzięła kiełbasę przez kraty ale gdy tylko zobaczyła aparat to się schowała. Wygląda tak jakby od bardzo dawna żyła na ulicy/podwórku bez żadnego schronienia. Budę uznała za swój azyl, że nawet po jedzenie nie chce wyjść. Myślę, że mogłaby złapać ze strachu, ale agresywna to nie jest. Jest bardzo wycofana, strasznie zabiedzona, żyła chyba w jakiś koszmarnych warunkach, ma obcięte uszy... w uszach taki syf że aż czarno.
Ma dredy na całym ciele, ran nie ma, choroby skóry też nie zauważyłam raczej, ale nie można wykluczyć.

Jednym słowem, na zdjęciach wygląda lepiej niż jest naprawdę. W oczach nie ma nawet nadziei, raczej tylko zrezygnowanie i strach...

Aha, jest większa od sznaucera średniego, ale mniejsza od olbrzyma. Nie wiem ile ma lat, zęby ma mocno zniszczone, ale i cała jest mocno wyniszczona...[/quote]Ona może być drobną olbrzymką wg mnie, ale może tez być średniaczką - trudno mi ocenić ze zdjęć.

Proszę pomóżmy jej!!!! Ja nie wiem co mogę zrobić poza ogłoszeniami - chyba nic bo choroba mojej Pepy kosztuje mnie za dużo, żebym mogła jakiekolwiek hotelikowe deklaracje dawać :placz::placz::placz: Najlepszy byłby DT, gdzie ktoś by sprawdził jaka ona jest, bo nie wiemy o niej kompletnie nic - poza tym, że nie miała łatwego życia... :-(

[malawaszka]

[IMG]http://images45.fotosik.pl/38/5f3bafcc9c8db84d.jpg[/IMG]

tak wygląda na co dzień :-(

ja się chyba jednak skłaniam, że to olbrzymka

[ariss]

może ten bazarek o którym rozmawiałyśmy na nią????

[malawaszka]

[quote name='ariss']może ten bazarek o którym rozmawiałyśmy na nią????[/quote]

też o tym pomyslałam, ale to za mało - ja nie dam rady ani grosza wyłożyć, a tu trzeba liczyć na dłuższe hotelowanie :placz: najlepszy byłby DT, gdzie pieniądze na leczenie i utrzymanie bysmy zbierali - tak by się dało radę na pewno

[zerduszko]

Właśnie to jest najgorsze, mało o niej wiadomo, kasy brak :shake: Kto ją weźmie :placz:

[ariss]

[quote name='malawaszka']też o tym pomyslałam, ale to za mało - ja nie dam rady ani grosza wyłożyć, a tu trzeba liczyć na dłuższe hotelowanie :placz: najlepszy byłby DT, gdzie pieniądze na leczenie i utrzymanie bysmy zbierali - tak by się dało radę na pewno[/quote]

gdyby to była tylko moja decyzja to bym ją brała,ale tak nie mogę:placz:
bazarek dużo nie zbierze kasy o ile w ogóle:roll:ale zawsze coś-jutro sprawdze marny stan konta ale postaram się jakiś grosz wycisnąć ze skarbonki ale tam pusto:placz::shake:

[Doginka]

No właśnie, u mnie też pustki przed świętami:placz: i na dodatek Dominika chora, a na leki poszło ponad 200 zł:angryy:(mnie też rozbiera:placz:)

[madziamn]

dziewczyny tej suni trzeba pomóc, ona jest w schronie w Pabianicach?

[modliszka84]

tak, jest w Pabianicach
Jest sama w boksie, całe dnie przesiaduje w budzie...Do schroniska została przywieziona chyba 2 tygodnie temu w nocy. Pół nocy spędziła w takim awaryjnym boksie (bo wszystkie były zajęte), leżała zwinięta w kłębek i trzęsła się z zimna i strachu. Dopiero rano zostało przestawiona do normalnego boksu, z budą wyścielaną słomą. I tak mi się przypomniało właśnie, że została wtedy bez problemów zapięta na smycz i przeprowadzona przez schronisko, gryźć nie próbowała. Od razu poszła do budy spać.

Może i to jest olbrzymka, ale mocno zmarnowana i drobna.
Oczy ma całe zaropiałe, sierść w tragicznym stanie.
Pierwsze co to powinna trafić do fryzjera. To mogłabym załatwić ale nie może potem trafić do boksu bo zamarznie.

[kasia14]

Jedyne co jak na razie mogę dla suni zrobic, to wystawić bazarek:shake:

[malawaszka]

w górę maleńka - wizyta u fryzjera nie ma sensu jak nie mamy DT dla suni


musimy ją jakoś fajnie nazwać

[Altaplana]

Kochani,

Jeśli widzicie jakąkolwiek mozliwość doraźnej pomocy dla tej suczki ( leki? karma wysokobiałkowa dla takich nieszczęść, słoma? koce?- jesli ktoś na miejscu moze to zorganizować) to coś uzbieram i prześlę, po prostu będzie skromniej na Święta- dajcie znać proszę co jest możliwe na tym etapie. Myslę że DT byłby najlepszyy, ale na razie szanse małe, a ja trzeba doprowadzic do równowagi- jest przestraszona i wychudzona-jak nabierze sił i zaufania do człowieka, będzie łatwiej działać dalej. CZEKAM!!

[viverna]

dałam na

[url]http://www.dogomania.pl/forum/f71/sznaucery-w-schroniskach-aktualizacja-6-2008-a-13364/[/url]

[maarit]

1.................

[malawaszka]

Altaplana - nie wiem czy jest mozliwość, żeby jeden pies w schronisku miał specjalne względy - zobaczymy co napiszą dziewczyny, ale przy przepełnionych schroniskach zwykle to niemożliwe :placz:

[madziamn]

znając zycie to nierealne bo przeciez psy w schronie nie mają specjalnych względów trzeba by ja stamtąd zabrac i wtedy mozna by działac

[kasia14]

[quote name='malawaszka']Altaplana - nie wiem czy jest mozliwość, żeby jeden pies w schronisku miał specjalne względy - zobaczymy co napiszą dziewczyny, ale przy przepełnionych schroniskach zwykle to niemożliwe :placz:[/quote]

Słome w budzie ma, co do specjalnego jedzenia, nie wiem, co na to pracownicy, ale nie raz pies, który np. był bardzo wychudzony dostawał inne jedzenie niz reszta.
Sunia jest sama w boksie, wiec teoretycznie jak by cos dostała to trafiłoby to tylko do niej.

[malawaszka]

halo halo - pies potrzebuje imienia :placz: może Diuna?

[malawaszka]

w górę lalunia

[modliszka84]

Może być Diuna.

Sunia ma w budzie słomę, jesli będzie trzeba to zaniesiemy jej także dodatkowe koce.
Możliwe jest także żeby dostawała jakieś lepsze jedzenie, jest sama w boksie więc nie będzie problemu. Można też zostać jej wirtualnym opiekunem i wtedy np. zamiast pieniędzy dosłać karmę.
Poza tym to nie wiem jak jej mozna pomóc dopóki jest w schronisku... Na dokładną diagnozę nie ma co liczyć, bo trzeba by zrobić morfologię z biochemią i pewnie jeszcze jakieś inne badania, a o to w schronisku trudno.

[malawaszka]

a jest opcja zabrania jej do weta na badanie jakby się znalazły pieniądze?

[modliszka84]

teoretycznie można jej zrobić badania odpłatnie za pośrednictwem weta schroniskowego

[Dorothy]

zakladacie ze procz wyniszczenia organizmu jest na cos chora?

[zerduszko]

[quote name='modliszka84']teoretycznie można jej zrobić badania odpłatnie za pośrednictwem weta schroniskowego[/quote]
A jak to w praktyce wygląda :razz:

[malawaszka]

jutro będzie bazarek na badania Diuny - mam nadzieję, że ten czas przedświąteczny nie będzie miał wpływu na kupowanie :placz: