florida_blue Posted December 21, 2008 Author Share Posted December 21, 2008 zajrzyjcie tutaj proszę... [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f935/cztery-dziewczynki-same-opiekuja-sie-bezdomnymi-szczenietami-jak-podziekowac-127558/[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wlodek1703 Posted December 21, 2008 Share Posted December 21, 2008 Te dziewczynki są niesamowite:multi: Przykład godny naśladowania i wsparcia:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 21, 2008 Share Posted December 21, 2008 No to powiem tylko tyle: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images33.fotosik.pl/428/3185d392aeefbb3bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images26.fotosik.pl/307/75bab7797dcbad4f.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images33.fotosik.pl/428/9af2bd5c6a711999med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 21, 2008 Share Posted December 21, 2008 I jeszcze to: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/42/6ed4270b75b6de19med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/306/d6fb9ad2359e407emed.jpg[/IMG][/URL] Lara zachowuje sie coraz lepiej. Szkoda, że nie zważyłam jej pierwszego dnia, dziś waży 18,5 kg. Ciekawe ile jej przybyło.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terka Posted December 21, 2008 Share Posted December 21, 2008 Jak miło znowu widzieć czarnulę:lol: Ania, ona nie ważyła więcej niż 15 kg! Jeżeli teraz waży 18,5 kg to apetyt jej dopisuje, prawie 4 kg w tydzień:crazyeye: Niezły apetyt ma laska:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 23, 2008 Share Posted December 23, 2008 Apetycik faktycznie dopisuje:loveu: Dotychczas nie udało się wyhodować żadnych grzybów z zeskrobin:multi: wygląda na to, że oprócz gronkowca dziewczynie nie dolega nic poważniejszego. Wczoraj Lara poznała moją córeczkę a dziś była u niej w odwiedzinach moja tymczasowiczka Missi. Dziewczyny będą mieszkać razem więc muszą się tolerować. Lara troszkę poburkiwała na psicę, ale tak tylko pod noskiem. Ogólnie nie było źle, jutro znów się spotkają, chyba jakoś dam radę je dogadać ze sobą. Larunia pozwala mi się czyścić po spacerze praktycznie w całości. Otworzyła sie maleńka na człowieka w tempie błyskawicznym:loveu: Oby tak dalej a wszystko będzie dobrze. Niedługo już ją zabiorę do domu i wygląda na to, że pojedzie do niego ubrana w szelki:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florida_blue Posted December 24, 2008 Author Share Posted December 24, 2008 w szeleczkach mówisz??? Włodek widzisz ?:evil_lol: dziękuję jeszcze raz wszystkim, którzy zaangażowali się w opiekę nad Larą - zycząc wesołych spokojnych swiat :loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wlodek1703 Posted December 24, 2008 Share Posted December 24, 2008 [quote name='jaanna019']Niedługo już ją zabiorę do domu i wygląda na to, że pojedzie do niego ubrana w szelki:evil_lol:[/quote] Cieszy mnie to ogromnie:multi: Znaczy, że wtedy był to incydent spowodowany niecodzienną dla suni sytuacją:razz: a nie jej charakterkiem:evil_lol: Oby Lara szybko wracała do zdrowia i dała Wam wiele radości:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 26, 2008 Share Posted December 26, 2008 Sami zobaczcie jaki to pieszczoch:loveu: jak nadstawia uszko do drapania [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images32.fotosik.pl/424/d3bacb8aaf4906ef.jpg[/IMG][/URL] a tu drapanie zadeczku:evil_lol: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/43/d992b55e94dc1985.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 26, 2008 Share Posted December 26, 2008 dowód na to, że nie takie szelki straszne jak je jaanna wkłada [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images29.fotosik.pl/307/9a1e70b60a91ac2b.jpg[/IMG][/URL] Moje dziewczynki na wspólnym spacerze [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/43/f9d9cee3eb0946ff.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images28.fotosik.pl/307/d9954a8cd006c4fe.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wlodek1703 Posted December 26, 2008 Share Posted December 26, 2008 Lara pięknie się prezentuje:loveu: Palec się goi:lol: Warto było pocierpieć:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 27, 2008 Share Posted December 27, 2008 Jutro wielki dzień - Lara kończy obserwację i pojedzie do domku. Jeszcze tylko jedna noc w tym okropnym miejscu i już będzie mogła wylegiwać się w ciepełku. Martwi mnie tylko jak ułożą się stosunki z pozostałymi mieszkańcami, bo cos mi się wydaje że Lara jest zazdrośnicą:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 28, 2008 Share Posted December 28, 2008 Jesteśmy już w domu :multi: Lara została zaszczepiona na wściekliznę, dostała książeczkę i do domu. Po Larę pojechaliśmy z Missi, żeby wejście do domu było wspólne. Larunie oczywiście do auta wskoczyła zupełnie nie zachęcana. Trochę bałam się jak będzie z wysiadaniem więc w kieszeń wzięłam smakołyki. Podjechaliśmy pod samą klatkę, Lara wysiadła równie chętnie jak wsiadała i poszła prosto do domu jakby nigdy nic :evil_lol: Odbyłam już wizytę u naszego weta, mamy leki. Lara witała wszystkie pieski w lecznicy bardzo pokojowo. Do suczek podchodzi normalnie, samców uwielbia, zupełnie jak ja :evil_lol: Teraz leżą obie: Lara i Missi na dywanie, Lara chrapie a Missi się przygląda. Larunia leży, podsypia i co chwila merda ogonem chociaż nikt jej nie zaczepia :lol: Wszystkie trzy czarne panny już się poznały i jak na razie nie ma zgrzytów ;) Kropka jak zwykle jest wystraszona i leży na kanapie, ale u niej to stan normalny. Lara została oceniona na góra trzy lata, oczki ma ładne obejdzie się chyba bez korekty, uszko ropieje :( jutro pobiorę wymaz. Dziś ważyłam pannę 19,7kg :cool1: rośnie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wlodek1703 Posted December 28, 2008 Share Posted December 28, 2008 Gratulacje:multi::multi::multi: Tym uszkiem za bardzo bym się nie przejmował, być może wyleczy się "przy okazji" zwalczania gronkowca. W końcu będzie to kuracja antybiotykowa. Lara ładnie przybiera na wadze. Zazdrosna:diabloti: Tercia kazała mi zważyć nasze kruszynki: Beziu 21, Luneczka... 28...:crazyeye: Mnie nie zostaje w tym momencie nic innego jak jeszcze raz życzyć pannie szybkiego powrotu do zdrowia i... czekam na listonosza:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 28, 2008 Share Posted December 28, 2008 Nie martw się włodziu obserwacja odbyta pozytywnie, papiery mam jutro ci wyślę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 29, 2008 Share Posted December 29, 2008 Lara dziś była na pobraniu wymazu z ucha. Wczoraj zauważyłam u niej coś w rodzaju guza i to dosyć sporego, okazało się że to przepuchlina pachwinowa. Na razie będę to obserwować, zobaczymy czy będzie się powiększać. U weta Lara zachowywała się cudnie, była grzeczna i cierpliwa, troszkę narzekała pod noskiem na los ale tylko tyle. Wyczyścili jej uszy, zakropili, wcisnęli przepuklinę na miejsce i ogólnie obejrzeli z każdej strony. Diagnoza: [B]cudny pies[/B] :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florida_blue Posted December 30, 2008 Author Share Posted December 30, 2008 Aniu, ona sie bała po prostu. Była przemarznięta i zestresowana pobytem w schronisku - cóz jej sie dziwić. Wspaniale, ze jest juz u Ciebie w domu :multi: gdzie sie bawicie na sylwestra? czy dziewczynki mają pokupowane sukieneczki ? proszę o przeniesienie na PWP :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 30, 2008 Share Posted December 30, 2008 No to jesteśmy po pierwszej kąpieli :cool1: skóra od razu wygląda lepiej, suche strupki odpadły. Oj ciężkie to było przeżycie :shake: nie mam wanny a Lara jakoś nie bardzo chciała wleźć do brodzika. Momentami byłam prawie pewna, że coś mi chce odgryźć :evil_lol: ale uparcie działałam dalej i jakoś nam się udało obu wyjść z tego cało. Lara zaczyna się denerwować na Missi i wcale się jej nie dziwię bo jest taka natrętna w okazywaniu miłości, że z nadmiaru słodyczy może zemdlić :evil_lol: Lara grzecznie śpi na swoim posłanku, przynajmniej na razie :cool1: , pierwszego dnia próbowała wejść na łóżko ale pokazałam jej miejsce i jak do tej pory pamięta. Chrapie jak stary chłop, a pomruki, stękania, chrumkania to zjawiska występujące zbiorowo i przez całą dobę :lol: Na sylwestra bawimy się w domu, pidżama party :evil_lol: suknie nie potrzebne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florida_blue Posted December 30, 2008 Author Share Posted December 30, 2008 [quote name='jaanna019'] Chrapie jak stary chłop, a pomruki, stękania, chrumkania to zjawiska występujące zbiorowo i przez całą dobę :lol: Na sylwestra bawimy się w domu, pidżama party :evil_lol: suknie nie potrzebne[/QUOTE] hihi, no tak jak rozmawiałyśmy, bokserki też dużo odgłosów wydają - ale nie chrumkają :P a kiecka zawsze sie przyda :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted January 1, 2009 Share Posted January 1, 2009 Żeby nie było wątpliwości nie jest to morderczy uścisk, ale uścisk miłosny:evil_lol: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/44/d88e098dc968b833.jpg[/IMG][/URL] Dzięki bogu dziewczyny się dogadują:loveu: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/44/c350ad6f10d2d0efmed.jpg[/IMG][/URL] Lara czasem próbuje ustawiać Missi, ale małej wyjdzie to na korzyść. Sytuacja nie jest najgorsza: Lara przyjmuje antybiotyk, je specjalistyczną karmę, podaję jej suplement diety na poprawę kondycji włosa, codziennie czyścimy i zakraplamy uszy (w czyszczeniu pomaga ofiarnie Missi:evil_lol:) [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/44/bdd5e7171220e08e.jpg[/IMG][/URL] Co trzy dni kąpiel, która jest koszmarem i dla mnie i dla Lary:shake: i dodatkowo stosujemy zgodnie z wskazówkami weta środek przeciwgrzybiczny. Zachowanie Lary czasem jest.. jak to nazwać.. zbyt stanowcze:oops: zdarzyło się dwa razy, że próbowała mnie sobie podporządkować: raz w zabawie zbyt mocno ścisnęła zębami mój biceps i raz próbowała złapać za nadgarstek kiedy kazałam jej odejść od drzwi jak wchodził gość do domu. Myślę, że ona jest w tej chwili na etapie sprawdzania swojej pozycji w stadzie i próbuje przy okazji wspiąć się jak najwyżej na drabinę hierarchii. Pozwala jednak grzebać sobie w misce, zabierać pełną sprzed nosa. Agresji jako takiej nie ma z całą pewnością. Lara zna komendę siad:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
florida_blue Posted January 1, 2009 Author Share Posted January 1, 2009 Aniu, dobrze, że trfiła na doswiadczona osobe, ktora ją ustawi odpowiednio Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted January 2, 2009 Share Posted January 2, 2009 Kolejna wizyta u weta za nami. Lara ma w uszach gronkowca złocistego :crazyeye: niestety. Widoczna jest duża poprawa i skóry i masy. nie sypie się już tak mocno i nie ma tylu strupów. Wydaje mi się, że sierści też jakby więcej:evil_lol: Uwaga, uwaga!! Panna waży 20,3kg:multi: ja nie wiem jak ona to robi:evil_lol: Larunia dostała dziś cieczkę, no i ja znów w konsternacji:oops: bo takich grubych, obrzydliwych skrzepów to ja w życiu nie widziałam:shake: czy to normalne jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted January 3, 2009 Share Posted January 3, 2009 No to już wiem co to za obrzydliwe skrzepy :-( Lara zaczęła się dziwnie zachowywać, warczeć. kręcić w kółko a ze sromu wypływał płyn. Cała w strachu biegiem wzięłam ją na smycz i pędem do weta, całe szczęście mam do niego 100m. W połowie drogi zobaczyłam u Lary pod ogonem maleńką główkę :placz: zdjęłam kurtkę, położyłam na środku chodnika i tam odebrałam poród :placz: nie wiedziałam co mam robić: czy wracać do domu czy iść do weta, ostatecznie wpadłam do weta z Larą na smyczy i zawiniątkiem w kurtce, z bekiem i przerażeniem w oczach i darłam się na całą przychodnie: "Pani doktor Lara rodzi!!!" Wszyscy w szoku a ja to mało nie zeszłam. Jezuuuuuuu gdzie to maleństwo było w tym brzuchu, tyle razy ją oglądali i nic nikt nie zauważył:placz: Pewnie i tak już było za późno na sterylkę. Zrobili jej na cito USG, nic więcej nie widać, ale pani wet ostrzegła że nie jest specjalistką od USG a tego akurat nie było. Co robić dalej? Szczeniaki mogą się pojawiać nawet co kilka godzin:-( Jesteśmy już w domu, doglądam mamusię w połogu. To mój pierwszy raz, zielona jak trawa jestem:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted January 3, 2009 Share Posted January 3, 2009 Poważnie zastanowiłabym się nad uśpieniem ślepego miotu, suczka jest w ciężkim stanie a szczenię/ta jeszcze bardziej ją osłabią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted January 3, 2009 Share Posted January 3, 2009 tego maluszka Lara strasznie broni, pomogłam jej małą przystawić do sutka i było ok, ale teraz już warczy. Ta pierwsza zostanie, ale o ile będą następne to z bólem serca ale zachowam się rozsądnie:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.