Kasienka_ Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 no wiec tam, mam suczke Fige, kudelek maly, za to sliczny, ma prawie dwa latka, rozpieszczona jedynaczka, agresywna w stosunku do obcych, nie da wejsc nikomu do domu, ujada masakrycznie, goni rowery, male dzieci, samochody i wszystko co sie porusza... od 4 dni mam szczeniaka On-ka, pieska, ma ponad 3 miesiace, budujemy sie i bedzie pilnowal domu, ale poki co musi sie zadomowic i przyzwyczaic, spokojny, towarzyski, milutki ;-)... ale Figa jest okropna, nie daje mu spokojnie przejsc po domu, ujada i ujada, boje sie ze sie pogryza ;/ zazdrosna jest o wszystko, od tego szczekania boli mnie juz glowa, a nie chce jej caly czas karcic, bo pomysli glupie ze jest jeszcze odrzucona i efekt bedzie odwrotny, pogodzi sie w koncu ze nie bedzie sama mieszkac i go zaakceptuje? co mozna zrobic, bo szkoda mi i ON-ka i jej, bo biedaczka sie stresuje tylko niepotrzebie, a przeciez nikt jej krzywdy nie chce robic... :( mial ktos podobna sytuacje? noi co zrobic przede wszystkim? bede wdzieczna za kazda pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted September 28, 2004 Share Posted September 28, 2004 ja proponuje wejsc na www.kliker.pieski.eu.org i poczytac o agresji i innych "dziwnych" zachowaniach. To by bylo na tyle mowiac z grubsza. pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 28, 2004 Share Posted September 28, 2004 mam nadzieję, że dobrze się rozwiąże Wasz problem i że będę mogła kiedyś skorzystać z rad, które mam nadzieję Ci tu powpisują dogomaniacy :wink: bo tez mam w domu małą zazdrośnicę, a kiedyś właśnie do domu (który się buduje :wink: ) będzie trzeba wziaść psa do pilnowania :roll: jak czytałam Twój post miałam wrażenie jakbym to ja go pisała :o :lol: tylko że Luna aż takim krzykaczem nie jest - nie szczeka na wszystko ale też nie rzadko :-? więc razem z Tobą czekam na pomoc :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasienka_ Posted October 3, 2004 Author Share Posted October 3, 2004 no zbyt wiele rad nie uslyszalam, ale jest troche lepiej, tzn, juz nie szczeka "bez powodu" ;-) ON-ek tez wyczul ze ona jedynie robi duzo halasu, i jakos to olewa, albo ja czasem lapa pacnie i przycisnie do ziemi, juz lepiej troche z jedzeniem, chociaz zmieniaja sie w kolko miskami, zeby sprawidzic czy ktores nie ma czegos lepszego ;-) za bardzo sie razem nie bawia, bo Fiska szczeka na sam widok pileczki (oczywiscie szczeka z radosi ;-) ) a on mysli ze to na niego, poza tym na dworze caly czas za nia chodzi noi Figa nauczyla sie wracac do domu na zawolanie, bo musi caly czas go pilnowac, zeby czegos nie dostal ;-) malawaszko, a czy Twoj maly psiaczek boi sie wiekszych psow? bo Figa mimo ze wychowala sie z dalmatynczykiem kolegi (dzien w dzien sie widzialy, pamiatka po tym cudownym wychowaniu jest podnoszenie nogi przy sikaniu i obsikiwanie kazdego podejrzanego krzaczka, mimo ze to suka.. ;P) ale innych duzych psow sie bala i boi, moze tez dlatego nie moze sie przyzwyczaic, pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 3, 2004 Share Posted October 3, 2004 tak - Luna niestety boi się dużych psów :-? kiedyś została pogryziona przez dużą sukę i tak jej został paniczny wręcz strach :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BarbeSale Posted October 3, 2004 Share Posted October 3, 2004 co do uspokojenia psa moze pomoc homeopatia sam stosowalem to na moja sunie kora rzucala sie troche na ludzi oczywiscie z naszej wwiny .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasienka_ Posted October 3, 2004 Author Share Posted October 3, 2004 poki co nie bede niczym psiaka faszerowac, nikogo nie ugryzla nigdy, na dworze chodzi najczesciej w kagancu, ze wzgledu na male dzieci ;-) poobserwujemy troche jeszcze, mam nadzieje ze sie dogadaja jakos, moze zna ktos jakies wspolne zabawy dla psiakow, co by sie zaprzyjaznily zna ktos? bo nic procz wsponego szarpania zabawek nie wymysle ;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BarbeSale Posted October 4, 2004 Share Posted October 4, 2004 poki co nie bede niczym psiaka faszerowac ...... faszerowc ? hmm homeopatia to tak jakby ktos wypil herbatke ziolowa. jest praktycznie nie mozliwe wystapienie dzialan ubocznych a pomoc naprawde moze. trzeba tylko sie poradzic dobrego specjalisty :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasienka_ Posted October 6, 2004 Author Share Posted October 6, 2004 no tak tak, ale u mnie na takim zadoopiu raczej nie ma homeopaty od psow ;} a sama dawac nic nie bede noi z dnia na dzien jest coraz lepiej ;-) po malutku, ale ale... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BarbeSale Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 jezeli chcesz maila do super homeopaty psiego (mi podal leki na strachliwa agresje i jest duzo lepiej) to powiedz :) on ci na odleglosc powie co i jak a ty tylko kupisz i bedziesz podawac :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 ja chcę maila do niego :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donya Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 Niestety przy lekach homeopatycznych też wystepują skutki uboczne. Mój pies okazało sie, że ma alergie na składniki leku. Radze się skontaktowaćz wet. W Warszawie najlepsza jest P. dr Brzezny - klinika 4 łapy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 no to u nas odpada, bo Luna ma skłonności do alergii - pozostaniemy przy szkoleniu 8) no i czemu cholercia wszyscy dobrzy weci w wawce :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BarbeSale Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 [email protected] to jest mail nazywa sie Jacek i hmm zapomnialem nazwiska ;/ :) jezeli pies ma jakies sklonnosci do alergii to trzeba mu to powiedziec i wtedy powie co nalezy robic :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 i co? koleś za darmo radzi? działa charytatywnie????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BarbeSale Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 tzn. na maila mi dopisal oczywiscie nie zbadal psa lecz podal mi odpowiednie leki poprzez opisanie psa a wogole jakby mogl zbadac psa ktory jest agresywny ? przeciez nie pojdzie z psem na spacer... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donya Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 P dr Beata Brzezny prowadzi badania biorezonasowe i jest w stanie sprawdzić czy pies ma alergie i na co. Naprawdę jest rewelacyjna. Podam nr telefonu, może się przyda: (22) 837 84 70 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasienka_ Posted October 6, 2004 Author Share Posted October 6, 2004 no wlasnie ;-) sama nie wiem, wszyscy domownicy sie do Fiski przyzwyczaili, dla nas jest jak aniolek, nawet nie warczy przy jedzeniu, przy zabawie tak, bo mysli ze tak jest dobrze, warczy, szeka, lata w te i we w te, nigdy nikogo nie ugryzla, moze po prostu ma taki temperamencik? ;-) obcych sie boi i fakt obszczekuje ostro, dzieci male tez, ale chodzi w kagancu zeby sie nie baly, chociaz mam pewnosc (oni nie maja ;p) ze by nikogo nie ugryzla, ogolnie piesek jest kochany, a maly ONek sie przyzwyczaja i chociaz nigdy nie udaje mu sie wytarmosic jej z pyska zabawki (zabki rosna dopiero :>) to sie jej juz nie boi ;-) a sam tez slicznie szczeka :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 kurna szkoda, że w wawce jest ta pani :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasienka_ Posted October 6, 2004 Author Share Posted October 6, 2004 aha, BarbeSale, a co bylo z Twoim psem? co mu dal? jak pies zareagowal? jak sie zmienil? nie stal sie zbyt ociezaly, jakies objawy ospania, zmeczenia? nadal tyle biega i bawi sie? etc...? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BarbeSale Posted October 6, 2004 Share Posted October 6, 2004 wiec tak: moj piesek zaznal nie milej sytuacji gdy na pewnym obozie szkoleniowym pijany **** tu cenzura ... facet kopnal ja w tylek .... i od tamtej pory rzucala sie na ludzi glownie facetow. Polceil mi Belladonne, Calcium .., i cos jeszcze :) nie pamietam sunia przez pierwszy tydzien byla troszke spokojniejsza niz zwykle ale szybko nabrala chumoru i biega bawi sie tak jak wczesniej bylo co do rzucania sie juz latwiej ja opanowac itp. ale kuracji jeszcze nie skonczylismy bo dopiero 2 tygodnie temu zaczelismy :) i znowu sie spytam co dalej robic :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasienka_ Posted October 6, 2004 Author Share Posted October 6, 2004 mhm, bo widzisz, dopiero drugi tydzien, jeden jednak troche flegamtyczny mowisz ;) , wiesz na jakiej zasadzie dzialaja te leki? to bardzo wazne Tak jak mowisz, ze sunia sie wystraszyla bo ja jakis debil kopnal, to bardzo zdrowo, dzieki temu drugi raz jej nikt nie kopnie ;-) ona sie boi ich i ucieka? czy szczeka i atakuje? noi kiedy ja ten *** kopnal, moze potrzeba po prostu troche czasu i minie bez ingerencji?? ja np jak sie za bardzo spije i mam ogromnego kacora, to musi minac troche czasu zanim z przyjemnoscia spojrze na piwo ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BarbeSale Posted October 8, 2004 Share Posted October 8, 2004 ehehe.... lol :P no wiesz to nie dokonca tak nie napisalem jeszcze o naszym bledzie z przed roku kiedy zaczelismy przygotowywac nasza suke niby pod testy niby pod IPO i trafilismy na hmm jak dla mnie nie zbyt doswiadczonego pozoranta po prostu przestraszyl nam sunie od tamtej pory troche sie rzucala na ludzi ale nie tak duzo po tem po tym zdarzeniu ... zaczela sie rzucac duzo bardziej i ona nie ucieka tylko atakuje (wyznaje zasade najlepsza obrona jest atak) jestem o tym w 100% przekonany ze jakby ktos ruszyl na nia to by uciekla ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasienka_ Posted October 8, 2004 Author Share Posted October 8, 2004 mhm ;-) no to czekam na wyniki kuracji ;-) zobaczymy co z tego wyjdzie, rzucanie sie Fiski na ludzi itp to swoja droga, a z ONkiem juz maja lepsze kontakty, powoli ale z czasem mysle sie przyzwyczai, Morus juz ja lubi tak czy siak ;-) pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
twa1001 Posted October 15, 2004 Share Posted October 15, 2004 Kasieńko właśnie przeczytałem twój pierwszy post w tym temacie i mi się sierść zjeżyła. Spróbuje wyjaśnić do pilnowania domu to są alarmy i inne zabezpieczenia techniczne Pies jest jako twoja osobista ochrona tak zwany body gard i zawsze ma zabezpieczać twoją rufę. No chyba że też śpisz ( lub zamierzasz spać ) przed domem pies przejmuje role stróża i najbardziej jest użyteczny w domu kiedy łazi od sypialni do sypialni poprzez kuchnię salon itd. Obowiązkowy dostęp do większości pomieszczeń . Przy okazji takiego obchodu sprawdza nie tylko czy ktoś obcy do chałupy nie wlazł ale również potrafi sprawdzić stan zdrowia śpiących domowników i w razie potrzeby zaalarmować pozostałych. A pies na dworze to tylko prowokacja dla złodzieja . otruć psa wcale tak ciężko nie jest i byle łamaga może to zrobić. Radze to jeszcze raz przemyśleć :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.