Jump to content
Dogomania

Bardzo mini Kajko znalazł dom trzymamy kciuki za opiekunów i psiaka! Kajko za TM


ewatonieja

Recommended Posts

[quote name='marlenka']Jakby co to ja wiem gdzie mieszkają , moge podjechać i ....:mad:[/QUOTE]
Na razie nie ma takiej potrzeby, dzwoniłam w poniedziałek, w środę dostałam fotki, a dzisiaj maila. Na razie kontakt mamy, z Rafciulkiem sobie radzą. Oby tak dalej, bo on potrzebuje stanowczych, ale jednocześnie łagodnych opiekunów, którzy będą kochać i wymagać. Na razie jest dobrze. :p

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...
  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

a, dziewczyny, nic się nie zmieniło, cholera mnie trzaska, bo na poczatku wakacji napisali, ze wszystko cool i więcej napisza, jka znajdą czas i nie znaleźli. miała być wizyta poadpcyjna, ale też dziewczyn anie miała czasu. mnie oczywiście szlag trafia, choc dusz ami mówi, ze tam jest ok....
ale wiecie co, ja niemal codziennie o nim muyslę, nawet mojego tymczas nazywam często kajko przez pomyłkę, dzięki, że ruszyłyście wątek, to mnie zmobilicuje do ścignięcia aich.
pod koniec listopada będę w poznaniu, ale nie wiem, czy mi się uda podjechac tam...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']a, dziewczyny, nic się nie zmieniło, cholera mnie trzaska, bo na poczatku wakacji napisali, ze wszystko cool i więcej napisza, jka znajdą czas i nie znaleźli. miała być wizyta poadpcyjna, ale też dziewczyn anie miała czasu. mnie oczywiście szlag trafia, choc dusz ami mówi, ze tam jest ok....
ale wiecie co, ja niemal codziennie o nim muyslę, nawet mojego tymczas nazywam często kajko przez pomyłkę, dzięki, że ruszyłyście wątek, to mnie zmobilicuje do ścignięcia aich.
pod koniec listopada będę w poznaniu, ale nie wiem, czy mi się uda podjechac tam...[/QUOTE]




Ola dobrze ze wołasz Kajko a nie po....ek :) Pamiętam jak Kajko był u Ciebie i gadałysmy przez telefon a Ty tak go pieszczotliwie nazywałaś :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']a, dziewczyny, nic się nie zmieniło, cholera mnie trzaska, bo na poczatku wakacji napisali, ze wszystko cool i więcej napisza, jka znajdą czas i nie znaleźli. miała być wizyta poadpcyjna, ale też dziewczyn anie miała czasu. mnie oczywiście szlag trafia, choc dusz ami mówi, ze tam jest ok....
ale wiecie co, ja niemal codziennie o nim muyslę, nawet mojego tymczas nazywam często kajko przez pomyłkę, dzięki, że ruszyłyście wątek, to mnie zmobilicuje do ścignięcia aich.
pod koniec listopada będę w poznaniu, ale nie wiem, czy mi się uda podjechac tam...[/QUOTE]

No moze jakies ciotki z Poznania trzeba sciagnac tutaj Anie z Poznania, sa na watku pudlowatych, Basty...moze by ktos podjechal jak nie jestes pewna, ze w listopadzie nie dasz rade (o ile dzieczyna bedzie miala czas).

Po ostatnich nieudanych adopcjach na Dogo (Ruda, Mili) trzeba na zimne dmuchac...tutaj widze maly problem, ze Kajko gryzie jak wszystkie kurduple szczegolnie te po przejsciach...nie znamy ich histori ...oby wszystko bylo OK!!!!!Zreszta najlepszym przykladem moj Pakus, jakby nie trafil do mnie to pewnie wrocilby z adopcji.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Natalia nie pisz ze "stanowisko fundacji" bez zmian.
Jestesmy z Ola w kontakcie, ja kontaktowalam sie z tymi ludzmi telefonicznie, przekazalam wszystkie uzyskane informacje Oli, poniewaz nie wyzwiazali sie z obietnicy przesłania zdjec i nie mogę sie z nimi od tej pory skontaktowac telefonicznie porosilam Ole zeby skontaktowala sie z Asią, która mieszka w tamtej okolicy zeby pojechala na wizytę, na odleglosc nic nie zrobimy. Ludzie nie odbieraja telefonów.
Tam poprostu musi ktos podjechac.

Link to comment
Share on other sites

to jest stara góra, powiat góra, dolnosląskie (niedaleko rawicza, plus minus pomiędzy poznaniem a wrocławiem). kłopot polega na tym, że jak szukalismy kogoś do przedadopcyjnej i tak cudem było znalezienie asi ginger.

jedno jest pewne. koszmarnie sie niepokoję o kajka....

wysłałam asi ginger jeszcze smsa z przypomnieniem.
czasu może nie mieć, jasne. niemniej jednak obiecała. zakładam, ze jak obiecała, to wiedziała, ze da radę.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

dostałam mejla od pani kajka z ostrym ochrzanem za to, co przeczytała na necie.... uważaja, ze ich uznaliśmy za potwory, a oni dużo pracują, ona wraca po nocy, aparat maja kiepski wteleofnie, poprosili znjaomego o fotki lepszym telefonem i wysłali do oli, a telefonu powtórnego nie odebrali, bo nikt do nich nie dzwonił. ja to widze tak, ze pewnie były probelmy z brakiem zasiegu. to oczywiście nie tłumaczy tego, ze sa wściekli na nas za złośc na swoje niespoełnione obietnice. ja rozumiem, ze nasze rozmowy tutaj są czasem za ostro wyglądające dla ludzi z zewnątrz, ale ta akurat do takich chyba nie nalezy?

zreszta jestem bardzo zdenerwowana, oberwało mi sie ostro, za co, nie rozumiem jak rany. podobno nie mówiłam o posikiwaniu się kajka! akurat, o tym bym nie powiedziała? nie ma mowy.

no nic, dostałam fotki, które się nie otwierają, wysłałam je do oli, może ona otworzy. z tego, co u kajka: przytył, zacząćł jeść normalne jedzenie, nie tylko suche!!! no i przytył, wręcz za bardzo, więc była dieta. to jest szok! osttanio mieszkał w budzie, bo nie chciał wracać z dworu do domu, robił sie nerwowy.
kurczę, słyszałam o takich psach i rozumiem, ze ich to troche załamywało, bo człowiekowi głupio - nie chce miec psów budowych, a tu taki mikrus woli w budzie. aha, czasem gania z psami, a czasem je dogania szzcekaniem.
to tak pokrótce. jestem szczerze mówiąc zdenerwowana, chciałabym wkleić wam cała relacje o kajku, ale nie wiem, czy znów nie urazimy tym ludzi, może fundacja uzyska zgode na publikację tych fragmentów. a byłoby warto, bvo fajnie o kajku babka pisze i wygląda na to, ze kajkowi jest dobrze i że im z nim jest dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Jednak do czegoś to forum się przydaje ;) szkoda, że niektórzy zapominają o zobowiązaniach i motywują ich do kontaktu wpisy na tym wątku. Przejrzałam kilka stron i nie widzę nic, co mogłoby urazić opiekunów Kajka, chyba, że są przewrażliwieni.
[quote name='sleepingbyday']a, dziewczyny, nic się nie zmieniło, cholera mnie trzaska, bo na poczatku wakacji napisali, ze wszystko cool i więcej napisza, jka znajdą czas i nie znaleźli. miała być wizyta poadpcyjna, ale też dziewczyn anie miała czasu. mnie oczywiście szlag trafia, [B]choc dusza mi mówi, ze tam jest ok[/B]....
.[/QUOTE]
Mamy prawo być zdenerwowani, choć teraz jesteśmy mniej zaniepokojeni o losy Kajka. Gdyby to był inny pies, mniej oryginalny i "ekscentryczny" ... ale to jest Kajko i dlatego były nerwy.

Link to comment
Share on other sites

tak juz jest, ze zniesiemy dużo, byle psom się udało, choć o tyle milej się pracuje, jak ludzie mają zrozumienie dla uczuc i pracy drugiego człowieka. (zwłaszcza, że sami obiecali mejla kilka miesięcy temu. wnerwia mnie oburzenie na to, ze po ich złamaniu obietnicy się denerwujemy i niepokoimy). ale niech będzie, być może to łańcuch jakichś splotów okoliczności, tak jak ze zdjęciami mms, kóre do olgaj nie doszły. jesli tylko ich złość na nas, a kajko ma sie u nich dobrze - to dla mnie super. bo z każdym tygodniem i miesiącem ciszy i braku odpowiedzi narastał we mnie niepokój. i tłumaczyłam sobie tak - kurczę,wiedzą, ze jestem emocjonalnie związana z kajkiem, pisali, ze to rozumieją i ze sie odezwą. to skoro wiedzą i rozumieją, a jest cisza i brak odpowiedzi, to nakręcało moje nerwy, mimo tych super pierwszych mejli.
mam nadzieję, że oficjalne kontakty z fundacją będą. że nie ciepłe, to trudno, byle były.
chciałabym zobaczyć fotki, ale to jakies dziwne załączniki i zobaczymy, co na to moi informatycy jutro powiedzą. a może fundacja da radę je otworzyć.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...