Jump to content
Dogomania

DON, panicznie boi się ludzi ma DT u Czarodziejki!!!


AleksandraJ

Recommended Posts

Lucky jest gotów do odprawy paszportowej od 21.07. Wszystkie wyniki ma w porządku.
Nowością niechaj będzie, że paradował z moim kuzynem na smyczce i to bez fochów, dąsów i chowania doopy w szafie zwanej budą. Spacerek był długi, bo kuzyn chciał się z taką wypasioną pięknością pokazać we wsi 8)
Przy okazji...regularna reakcja na widok Luckiego..."jaka piękna sunia" :roll::loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 254
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Lucky codziennie spaceruje na smyczy, ale ma takie napady przerażenia - np. kiedy zbliżamy się do większej kępy drzew, albo do stawu. Wtedy płaszczy się na ziemi i chowa łapy pod siebie. Muszę go przytulać i zachęcać do dalszego spaceru.
Na szczęście jest Rex - Lucky pójdzie za nim w ogień, nawet strumyk przeskoczy, a wcześniej musiałam na około :mad:
Kiedy wczoraj otworzyłam kojec, żeby jaśnie pana na smycz zapiąć weszła za mną Foczka i wlazła do swojej dawnej budy.....posprzątać :diabloti: Lucky to zauważył i rzucił się na ratunek - nie wiem czemu, bo nie zaglądałam. Dostał w kufę spruchniałymi, ruszającymi się, ale nadal sprawnymi kłami mojej suczy. Poszedł naburmuszony, ale za chwilkę już oblizywali sobie z Foczką pyszczki. Myślę, że w ten dyskretny sposób sprawdzał, co mu zżarła. A muszę wam powiedzieć, że Lucky jest zapobiegliwy i w swojej budzie ma arsenał gnatów, które dzieli tylko z Rexem, bo ten jak żaden inny pies szanuje cudzą własność ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[IMG]http://img100.imageshack.us/img100/833/35370557.jpg[/IMG]

[IMG]http://img90.imageshack.us/img90/2103/lu1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img21.imageshack.us/img21/2846/lu2.jpg[/IMG]

Wczorajszy spacerek.

Lucky ma nowego towarzysza w kojcu - Amika, który jest tak samo wyobcowany, jak był na początku Lucky. Panowie są do siebie przyjaźnie nastawieni, chociaż Lucky tęskni za Rexem ;)

Link to comment
Share on other sites

No i on jest wciąć głodny...:roll:
Dziś Lucky poszedł z kuzynem na długi spacer i odwiedziny do mojej rodziny, przy okazji na samiutkim środku drogi pozostawił olbrzymią qoopę. Kuzyn wstydził się, że nadjedzie jakiś znajomy i zobaczy, że to jego pies narżnął. Lucky był u wujostwa w domu, dostał smakołyki, a po powrocie wędzoną kość. Zachowuje się ok, chodzi na smyczy, słucha, ale najodważniejszy i najukochańszy jest w kojcu - kiedy ja, albo moja Julka stoimy i mówimy do niego, wtedy podskakuje, buzi daje, szczeka, popiskuje, można go tarmosić i głaskać. Dziwię się radośnie, że on wszedł do obcego domu i jeszcze wąchał to i owo, a nawet pięknie patrzył wujkowi w oczy, żeby zarobić kawał kiełbasy :razz:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dziękuję serdecznie.
Muszę wam powiedzieć, że moi psi panowie też mnie miło zaskoczyli już w wigilię Dnia Kobiet :razz: Lucky przyklejony do mnie bokiem przeprowadzał lustrację tego, co ugotowałam na kolację, mogłam go sobie głaskać i przytulać dowoli, a on jeszcze do mnie zagadywał i spoglądał w oczy, czy aby nikomu niczego nie braknie :loveu: Od kilku dni zaczął normalnie dopraszać się wizyty w kojcu i sam podaję łepek do smyczy. Cieszy się jak wariat, kiedy podchodzę do kojca, a jego ulubioną zabawą stało się zdejmowanie moich rękawiczek - z moich rąk oczywiście...:cool3: A zestresowany stary Kuba wczoraj wieczorem odtańczył mi jakiś dziwny koślawy taniec radości, a dziś rano wyczłapał z budy na powitanie i kazał się głaskać mojej Julce.

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy, dziękujemy :lol:
A Fokita cóż...dałam jej za to gnacik odświeżający oddech jakiejś wypasionej firmy - od cioci Przyjaciel Koni. Zresztą...ona zawsze ma święto - jedna suczyna na 3 facetów. Za to do moich kociczek prują się kocury - całą noc stary Kuba ze schronu - ten ostatni, który do mnie trafił - odszczekuje i wyje. Lucky też z początku szczekał, ale leniuch jest i nocki przesypia w budzie. A Rex i Foka już nie jedno widzieli, więc nawet nie reagują. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja już drugi tydzień mam z życia wyjęty - zapalenie oskrzeli i wszustkiego, co za mnie oddycha. Lucky to teraz odważny facecik, zagaduje, podszczekuje, woła, cieszy się. Mam zdjęcia całeh gromady ze spacerku sprzed choroby - wiosna jeszcze była, a teraz nas zasypało, drzwi rano nie można było otworzyć. Pieski jedzą rosołek na ryżu na skrzydełkach, szyjkach indyczych i innych podrobach z marchewką i selerem. Przez ostatnu tydzień, kiedy leżałam nieprzytomna i nieobecna żarły sam susz, pod koniec nastąpił bunt - wywalały gary i chrupy przymarzły do ziemi. Teraz widzę, ża jak które ma doła to te chrupy wygryza. Zgadnijcie które najczęściej? :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...