jola od jadzi Posted December 14, 2008 Posted December 14, 2008 W dziale w nowym domu chyba na stronie 3 jest Jadzia, zobacz, jak bardzo się zmieniła po wyjściu ze schroniska. I... dziękuję za te słowa. Quote
katya Posted December 14, 2008 Author Posted December 14, 2008 [URL="http://www.niechcianeizapomniane.org/forum/babulinkapilnie-tymczas-vt110.html?highlight=jadzia"]Wątek Jadzi[/URL] Quote
JustynaM. Posted December 15, 2008 Posted December 15, 2008 Jadzia jest urocza i piękna pomimo latek ,miała zostać u Ciebie na chwile a została na zawsze ,przeczytałam ten watek ,u Ciebie odżyła i mam nadzieje ze będzie dobrze po antybiotykach i specjalistycznej karmie ,Jolu co tu dużo mówić jesteś cudowna osoba i tyle.Super fundacja,robicie na prawdę wiele ,jestem z wami ,na pewno w styczniu coś wpłacę na konto fundacji,nie będzie to jaka wielka suma ale zawsze coś.Pozdrawiam Szkieleciku pamiętam [IMG]http://img246.imageshack.us/img246/8132/swieczkajpg2cq8.jpg[/IMG] Quote
jola od jadzi Posted December 16, 2008 Posted December 16, 2008 Dziękuję! Za to, że pamiętasz... Quote
JustynaM. Posted December 16, 2008 Posted December 16, 2008 Nie dziękuj bo nie masz za co cioteczko ,to ja dziękuje Tobie ze jesteś Jolu ;) Quote
jola od jadzi Posted December 19, 2008 Posted December 19, 2008 Szkieleciu mój kochany, nie zapomniałam o Tobie tylko czasu ostatnio tak mało i ciągle coś się dzieje...Trzy dni temu dołączyła do Ciebie Rita... Quote
szajbus Posted December 21, 2008 Posted December 21, 2008 Szkieleciu pamietam [img]http://img265.imageshack.us/img265/2238/kula2mr6.gif[/img] Quote
JustynaM. Posted December 22, 2008 Posted December 22, 2008 [IMG]http://img58.imageshack.us/img58/8219/showpicaspfc5.gif[/IMG] Pamiętam Quote
jola od jadzi Posted December 24, 2008 Posted December 24, 2008 Syneczku mój, Szkieleciu, to będą pierwsze święta bez Ciebie... Chciałabym tak wreszcie dojrzale spojrzeć na to, że nie ma Cię już z nami, powiedzieć, wiem, już nie cierpisz, nic Cię już nie boli, tak jest lepiej... Ale nie potrafię.Jeszcze nie teraz... Quote
jola od jadzi Posted December 24, 2008 Posted December 24, 2008 Od wczoraj jest z nami stareńka niewidoma i niesłysząca jamnisia, pewnie byś ją polubił, jest taka cichutka... Quote
szajbus Posted December 24, 2008 Posted December 24, 2008 [COLOR=DarkGreen][I][SIZE=3][B][FONT=arial,helvetica,sans-serif]"A nadzieja znów wstąpi w nas Nieobecnych pojawią się cienie Uwierzymy kolejny raz W jeszcze jedno Boże Narodzenie I choć przygasł świąteczny gwar Bo zabrakło znów czyjegoś głosu Przyjdź tu do nas i z nami trwaj Wbrew tak zwanej ironii losu Daj nam wiarę, że to ma sens Że nie trzeba żałować przyjaciół Że gdziekolwiek są dobrze im jest Bo są z nami choć w innej postaci I przekonaj, że tak ma być Że po głosach tych wciąż drży powietrze Że odeszli po to by żyć I tym razem będą żyć wiecznie..." Wesołych Świat w tej magicznej krainie psinko [img]http://img387.imageshack.us/img387/6862/swiece1nv6.gif[/img][/FONT][/B][/SIZE][/I][/COLOR] Quote
jola od jadzi Posted December 31, 2008 Posted December 31, 2008 Dziś ostatni dzień starego roku... Pamiętam sylwestra rok temu...Do północy było w miarę spokojnie, od czasu do czasu strzelały petardy czy fajerwerki, psy nie reagowały na nie. O północy zaczęło się piekło, psy biegały jak oszalałe po całym mieszkaniu,bały się tych szczególnie głośnych wybuchów,co miałam robić? Zasunęłam wszystkie rolety, włączyłam telewizor na cały regulator i położyłam się do łóżka, Szkielecia z Jadzią przykryłam po sam koniuszek nosa kołdrą i tak trwaliśmy do końca tego hałasu...Jak one się bały... Dzisiaj nie ma komu się bać, Jadzia prawie już nie słyszy, Skowronia jest głucha zupełnie, na Poli petardy nie robią żadnego wrażenia a Szkielecio... Szkielecio nie słyszy już niczego,niczego się nie boi, nie ma go już z nami... Quote
jola od jadzi Posted December 31, 2008 Posted December 31, 2008 To Szkielecik,latem na działce, szczęśliwy... [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images38.fotosik.pl/27/bfd9170caa7eec41.jpg[/IMG][/URL] Quote
JustynaM. Posted January 1, 2009 Posted January 1, 2009 Szkieleciku pamiętam !!!!!!!! W Nowym Roku życzę 12 miesięcy zdrowia, 53 tygodni szczęścia, 8760 godzin wytrwałości, 525600 minut pogody ducha i 31536000 sekund miłości. [IMG]http://img145.imageshack.us/img145/1138/gifanimatebuonannonuovotw2.gif[/IMG] Quote
szajbus Posted January 4, 2009 Posted January 4, 2009 Szkieleciku, mam nadzieje, ze jesteś szczęśliwy w tej magicznej krainie [B][FONT="][img]http://img72.imageshack.us/img72/6710/bombkaanio12jj3.gif[/img][/FONT][/B] Quote
jola od jadzi Posted January 9, 2009 Posted January 9, 2009 A Szkielecio śpi sobie spokojnie pod śnieżną kołderką... Jak ten czas szybko mija...Już minęły dwa miesiące od śmierci Szkieletka... Jakie to wszystko dziwne, niektóre wspomnienia zamazują się,inne wracają, czas goi rany, na pewno też łatwiej jest, gdy zostają inne zwierzęta w domu,trzeba się nimi zająć,nakarmić, podać leki, pojechać do lekarza... Jeszcze nie przełamałam się do wizyty w lecznicy, gdzie Szkielecio odszedł. Codziennie tamtędy przejeżdżam i staram się nie patrzeć, nie pamiętać, jak go wiozłyśmy...Beznadziejne jest to wszystko, beznadziejne...Chyba ta pogoda tak pesymistycznie mnie nastroiła...Brakuje mi Ciebie piesku... Quote
szajbus Posted January 11, 2009 Posted January 11, 2009 Tak juz jest. Z czasem ból staje się mniej palący, ale jest nadal. Ja pamiętam Psonię bardzo dokładnie, pamiętam jej zapach, jej mięciutkie futerko, jej miny, jej pozycje, które przybierała, jej psoty. Jestem szczęśliwa, że pamietam ją tak dokładnie,a wczoraj minęło 3,5 roku odkąd pobiegła za TM. Ja musiałam jechać do tej samej lecznicy, w której odeszła Psonia z Balbinka. To było 3 miesiące po odejściu Psoni. Tez była niedziela, i ta sama godzina. Najgorsze było to, ze Balbinke połozono w tej samej sali, na tej samej leżance co odeszła Psonia. Myślałam wtedy, że pęknie mi serce. Łkałam, zalawełam się łzami i prosiłam w duchu Boga, zeby nie zabierał mi tez Balbisi. na szczeście duszności były spowodowane kaszlem kenelowym. Choc tam naprwde robiono wszystko,z ęby ja mi uratować, walczono do końca, nawet podejmowano jej reanimację to nie lubie tam jeżdzić, wszystko odżywa wtedy od nowa. Szkieleciu pamietam psi Aniołku [img]http://img186.imageshack.us/img186/1631/choinkaxt1.gif[/img] Quote
jola od jadzi Posted January 12, 2009 Posted January 12, 2009 [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images30.fotosik.pl/292/fc4dd34035f0a556.jpg[/IMG][/URL] Quote
jola od jadzi Posted January 14, 2009 Posted January 14, 2009 Szkieleciu mój, gdziekolwiek jesteś, pamiętam... Wczoraj przełamałam się, byłam w lecznicy, rozmawiałam z lekarzem, który pomógł Szkieleciowi odejść, oczywiście popłakałam się mówiąc o Szkieletku ale musiałam spytać, upewnić się, że to był już ten czas... Quote
szajbus Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 Szkielciu, pamietam pieseczku [img]http://media.imeem.com/p/Nm7MhCs0tz.jpg[/img] Quote
szajbus Posted January 25, 2009 Posted January 25, 2009 Pamietam Szkieletorku [img]http://img140.imageshack.us/img140/2670/swieca12hw3.gif[/img] Quote
jola od jadzi Posted January 30, 2009 Posted January 30, 2009 Aniu, bardzo Ci dziękuję,że zaglądasz do Szkielecia.Ja przez ostatnie 9 dni byłam w szpitalu i nie miałam możliwości by tu zajrzeć i cokolwiek napisać. Pamiętam o moim Szkieleciku, on na zawsze zostanie moim najukochańszym,najwierniejszym psem... Quote
szajbus Posted February 7, 2009 Posted February 7, 2009 Nie mogłaś do niego zajrzeć, ale on wie, ze jest w twoim sercu, a to jest najważniejsze. Czuwał nad tobą. One czuwają, uwierz mi, kilka razy się o tym przekonałam. Psinko pamietam o tobie [img]http://img124.imageshack.us/img124/2462/widok712gf4.gif[/img] Quote
szajbus Posted February 14, 2009 Posted February 14, 2009 Dla ciebie Szkieleciu w ten szczególny dzień [img]http://img14.imageshack.us/img14/6837/walentynki1mv0.gif[/img] Quote
jola od jadzi Posted February 14, 2009 Posted February 14, 2009 Taki szczególny dzień, rzeczywiście... Miałyśmy dzisiaj z Natalią wziąć psy i jechać na działkę, do Szkielecia ale autko złapało gumę i trochę trwało nim Nata zmieniła oponę, pojechała ze starą do wulkanizatora no i zrobiło się popołudnie...Nie odwiedzimy dzisiaj Szkieletka, pojedziemy do niego innego dnia. Szkieleciu kochany, pamiętam o Tobie zawsze... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.