AGA35 Posted August 22, 2010 Posted August 22, 2010 [quote name='LadyBell']przypadkiem do Konstancina? :)[/QUOTE] tak tak rysio jest w konstancinie !!!!!! i dt jest takze w konstancinie dwie ulice dalej :-) Quote
mshume Posted August 22, 2010 Posted August 22, 2010 To ten drugi jamnik tez Rysio? Aga, napisz mi cos wiecej o Żółwiku: jakiej jest wielkosci, jaki miała włos, czy chodzi na smyczy itd... Quote
AGA35 Posted August 22, 2010 Posted August 22, 2010 ŻÓŁWIK to bardzo żywiołwa i jazgotliwa sunia , młoda ma około rok do półtorej .jest do łydki , ogólnie drobnej budowy !!!!! " kolor " sierści jest popielaty , jak włos odrośnie będzie sprawiał wrażenie czarnego. na smyczy nie chodzi idealnie ale nie ma tragedii !!!! w sumie bardzo sympatycza sunia. Quote
mshume Posted August 22, 2010 Posted August 22, 2010 Dzięki :) A w czym ta jazgotliwość się przejawia? ;) A włos był kręcony czy prosty? Quote
AGA35 Posted August 22, 2010 Posted August 22, 2010 siedzi i cały czas przypomina o swojej osobie :-) ujada jazgotliwie ale tyko jak jest człowiek na podwórku !!! Quote
LadyBell Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 [quote name='AGA35']spokojnie !!! jak go jamnik rezydent nie zakceptuje to rysio wróci do dt . we wtorek sie wszystko wyklaruje[/QUOTE] jakby jednak się zaaklimatyzował, mogę czasem jakieś wieści o nim przekazać bo adoptującym jest przyjaciółka mojej przyjaciółki ;) Quote
AGA35 Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 oooooooooooooooooo supre!!!!! oczywiście bardzo prosimy !!!!!!!!!!!!!! Quote
Bożena Nowak Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 [SIZE="2"][B][SIZE="3"][/SIZE][/B][/SIZE][quote name='mshume']A jestem dumna jak paw. ;) Abrakadabra powiedziała mi dziś o staruszku yorku w Klembowie. Posiedziałam trochę na internecie i ... odnalazłam jego Panią. Pies ma na imię Hipolit, ma 14 lat, uciekł z działki w Dręszewie 18 lipca. PIES MA CZIP! Zachodzę w głowę, dlaczego nikt tego nie sprawdził, podobno pies miał być w Klembowie uśpiony![/QUOTE Tak, to wszystko prawda. Jestem właścicielką Hipcia i jestem niezmiernie szczęśliwa i brak mi słów,którymi mogłabym wyrazić moją wdzięczność wszystkim,którzy mieli wpływ na ratowanie mojego kochanego pieska. (W prawdzie przykro mi się zrobiło,gdy usłyszałam,że było podejrzenie,że wyrzuciłam psa,bo był stary i chory, niestety takie rzeczy się zdarzają). Tak naprawdę życie uratowały mu wspaniałe dziewczyny,wolontariuszki.Chyba najbardziej jestem wdzięczna za upór i wiarę, że pies nie został wyrzucony, i że jest właścicielka,która go szuka, własnie PANI. Nie ukrywam,że pomimo podziękowań lecznicy weterynaryjnej w Wołominie za leczenie,mam mały żal,że nikt z lekarzy nie sprawdził czy pies ma czip.W lecznicy usłyszałam,że są kłopoty z identyfikacją.TO JEST NIEPRAWDA.W internecie bez kłopotu wyszukiwarka odnalazła mi [url]www.identyfikacja.pl[/url] Tam bez żadnego problemu wpisując nr.identyfikacyjny mojego psa otrzymałam wiadomość,że pies jest zarejestrowany w Warszawie i podany był nr. tel. całodobowej informacji.Po połączeniu z tym nr. pani ze względu na ochronę danych osobowych nie podała mi żadnych informacji ale po usłyszeniu moich danych potwierdziła je.Zajęło mi to kilka minut i wiadomo było kto jest właścicielem. APELUJĘ do wszystkich WETERYNARZY skanujcie wszystkie znalezione pieski,zarówno rasowe jak i mieszańce.Teraz jest coraz więcej akcji czipowania zwierzat za darmo.Wiele zgub na pewno ma czip.Mój Hipcio mógł być w swoim domku dwa tygodnie wcześniej. JESZCZE RAZ BARDZO DZIĘKUJĘ OSOBOM,KTÓRE PRZYWIOZŁY CHOREGO HIPCIA DO SCHRONISKA W KLĘBOWIE,PANI CELINIE SALIBA ZA OPIEKE W SCHRONISKU,LECZNICY WETERYNARYJNEJ W WOŁOMINIE NO I WSPANIAŁY WOLONTARIUSZKOM. AŻ CHCE SIĘ ŻYĆ MAJĄC ŚWIADOMOŚĆ,ŻE SĄ TACY WSPANIAŁI LUDZIE. Bożena Nowak. Quote
mshume Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 Cieszę się,że Hipcio wrócił do swojej kochającej Pańci. Ja mam taką ciekawską naturę, przeszukałam internet i w końcu na stronie Palucha w starych anonsach odnalazłam Pani ogłoszeni ;) 2 miesiące temu zidentyfikowałam adresatkę innej psinki z Klembowa, sunia była aż z Ukrainy i tak się wszystko pięknie ułożyło,że jej właściel ją odebrał :) To,że Klembów nie ma czytnika uważam za WIELKI SKANDAL i uwazam, że powinno się zrobić z tego dużą sprawę. Któż wie, ile siedzących tam psów ma czipa a właściciel ich szuka :( Niestety póki nie byłam na tym forum nie miałam pojęcia ze jest takie przytulisko jak Klembów. Mnóstwo osób o tym nie wie :( Quote
AGA35 Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 [quote name='mshume']Cieszę się,że Hipcio wrócił do swojej kochającej Pańci. Ja mam taką ciekawską naturę, przeszukałam internet i w końcu na stronie Palucha w starych anonsach odnalazłam Pani ogłoszeni ;) 2 miesiące temu zidentyfikowałam adresatkę innej psinki z Klembowa, sunia była aż z Ukrainy i tak się wszystko pięknie ułożyło,że jej właściel ją odebrał :) To,że Klembów nie ma czytnika uważam za WIELKI SKANDAL i uwazam, że powinno się zrobić z tego dużą sprawę. Któż wie, ile siedzących tam psów ma czipa a właściciel ich szuka :( Niestety póki nie byłam na tym forum nie miałam pojęcia ze jest takie przytulisko jak Klembów. Mnóstwo osób o tym nie wie :([/QUOTE] Klembów to wieś w którym się zajduje TO PRZYTULISKO . Quote
mala_czarna Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 [quote name='mshume']Cieszę się,że Hipcio wrócił do swojej kochającej Pańci. Ja mam taką ciekawską naturę, przeszukałam internet i w końcu na stronie Palucha w starych anonsach odnalazłam Pani ogłoszeni ;) 2 miesiące temu zidentyfikowałam adresatkę innej psinki z Klembowa, sunia była aż z Ukrainy i tak się wszystko pięknie ułożyło,że jej właściel ją odebrał :) To,że Klembów nie ma czytnika uważam za WIELKI SKANDAL i uwazam, że powinno się zrobić z tego dużą sprawę. Któż wie, ile siedzących tam psów ma czipa a właściciel ich szuka :( Niestety póki nie byłam na tym forum nie miałam pojęcia ze jest takie przytulisko jak Klembów. Mnóstwo osób o tym nie wie :([/QUOTE] Oj kochana, na jakim Ty świecie żyjesz. Czytników nie maja duże schrony, a przytulisko w Klembowie jest naprawdę małe. Ważne, że ostatkiem sił stać ich na leczenie, sterylki i kastrację, a Ty marzysz o czytniku?? Szkoda, że właściciele psów, którym giną pociechy wykazuje tak mało inicjatywy w szukaniu ich. Nie chce się rozklejać ogłoszeń, dzwonić, jeździć. Gdyby zginęła moja Frotka to poruszyłabym niebo i ziemię żeby ją znaleźć, a psy w Klembowie, które tam trafiły, przywożone są bez adresatek, czyli, że właściciel jest po prostu osobą nieodpowiedzialną. Quote
mshume Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 Nie czepiaj się słów. Wiadomo,ze to skrót myślowy, tak jak Paluch, Celestynów, Głowno. Takimi powszechnie przyjętymi skrótami posługujemy się tu na dogomanii. Podobnie jak TZ, DT czy DS ;)[quote name='AGA35']Klembów to wieś w którym się zajduje TO PRZYTULISKO .[/QUOTE] Quote
mala_czarna Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 Nie, to nie jest skrót myślowy! Nie porównuj gigantycznego schronu jakim jest Paluch i Celestynów z przytuliskiem na ok. 200 psów. Dlatego Aga napisała capsem słowo przytulisko, bo chodziło jej o zaakcentowanie różnicy między przytuliskiem, a schronem. Quote
mshume Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 Mała Czarna, czytaj ze zrozumieniem, PRZYTULISKO KLEMBÓW to skrót myślowy od Przytulisko we wsi Klembów,nie? Skąd wiesz,co Aga miała na myśli? ;) Znam się z Agą i wiem,że mój mejl odebrała tak jak trzeba, więc daruj sobie te wykrzykniki.Miałam na bezpłatnym DT 3 psy z tego przytuliska,znam jego realia.Wiem,ze dziewczyny kilka razy mówiły właścicielom przytuliska o konieczności kupna czytnika, ale mają to w nosie. Oni zasłaniają się tym,że są przytuliskiem i mogą sobie tam robić co chcą, bo to ich prywatna posesja. Quote
gameta Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 Bo tak jest - mogą robić co chcą i uwierz, że niewiele jest przytulisk, które zezwalają na wolontariat. Nie słyszałam o żadnym przytulisku z czytnikiem czipów, większość schronów także go nie ma. A adresatka na obroży nie boli... Quote
Malwi Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 tak czytam i czytam ... i sory ... ale czytnik czipów w tak dużym przytulisku ( tak jest ono duże!) już powinien być kupiony dawno temu - to nie jest strasznie droga rzecz przytulisko jest na około 200 psów tak ? w takim razie "moje" schronisko jest o połowę mniejsze - jest miejsce na około 100 psów (a w tej chwili jest ich 130!) - schronisko robi sterylki, kastracje, leczy zwierzaki ... i ma czytnik i chipuje psy! więc jak dla mnie takie twierdzenie że w Klembowie jest małe przytulisko to dość duże rozminięcie się z prawdą .... małe to by było gdyby tam było 50 psów a nie 200... Quote
Sankja Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 [quote name='gameta']Bo tak jest - mogą robić co chcą i uwierz, że niewiele jest przytulisk, które zezwalają na wolontariat. Nie słyszałam o żadnym przytulisku z czytnikiem czipów, większość schronów także go nie ma. A adresatka na obroży nie boli...[/QUOTE] Nie boli, ale trzeba umieć z niej korzystać. W Klembowie nawet tego nie potrafią, czego świetnym przykładem jest historia Awy. To, że nie mają czytnika .. nie każdy ma. Ale powinien mieć KAŻDY weterynarz. Przy takim podejściu zastanawiam się czy czipy w ogóle mają sens. Mają pod warunkiem, że wytłumaczymy psu, żeby zginął tak, żeby trafił na Paluch. Monika z Katowic, czy możemy zobaczyć zdjęcia, które obiecałaś w zeszłym tygodniu? (zacytować?) Quote
mshume Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 Adresatka może się zgubić, dlatego ludzie wymyślili czipowanie, mamy XXI wiek. Mój pies ma tatuaż, ale w większości krajów psom rasowym wykonuje się już tylko czip, po to żeby na całym świecie można było zidentyfikować jego właściciela. Quote
mala_czarna Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 [quote name='mshume']Adresatka może się zgubić, dlatego ludzie wymyślili czipowanie, mamy XXI wiek. Mój pies ma tatuaż, ale w większości krajów psom rasowym wykonuje się już tylko czip, po to żeby na całym świecie można było zidentyfikować jego właściciela.[/QUOTE] Nie rozumiem Twoich intencji. Najprościej będzie jak to co tu piszesz powiesz osobiście Pani Celinie i będzie po sprawie :) Quote
mala_czarna Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 Co do zgubienia adresatki - może i takie cuda w przyrodzie występują, ale rzadko. No kurcze, mam adresatkę odkąd wzięłam sukę ze schronu, czyli juz ponad rok. Patrzcie państwo jakie cuda, nie chce się ta adresatka zgubić. A to taka zwykła, z grawerem, kupiona za 7 zeta na Allegro ;) Quote
Sankja Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 Nie ważne że mamy XXI wiek. psy traktowane są dokładnie tak samo jak w XVII. Zacofanie naszego kraju sięga 200 lat wstecz (masz przykład cyrku spod Pałacu prezydenckiego :eviltong: ) więc o jakiej światowej identyfikacji m tu mówimy. Ludzie myślą, że zaczipują i mają to z głowy. Fakt, czasem, co na załączonym obrazku widać, szczęśliwie się to kończy. Ale adresatka i tak powinna być podstawą. Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, że często czip jest zbędny, bo nie ma go jak odczytac :roll: Quote
Malwi Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 kiedyś jeszcze były numerki psów - jak się płaciło za nie podatek to dostawało się co roku numerek - po tym też bardzo łatwo było dojść co to za pies - wystarczyło zadzwonić do urzędu .... Quote
AGA35 Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 [quote name='Malwi']tak czytam i czytam ... i sory ... ale czytnik czipów w tak dużym przytulisku ( tak jest ono duże!) już powinien być kupiony dawno temu - to nie jest strasznie droga rzecz przytulisko jest na około 200 psów tak ? w takim razie "moje" schronisko jest o połowę mniejsze - jest miejsce na około 100 psów (a w tej chwili jest ich 130!) - schronisko robi sterylki, kastracje, leczy zwierzaki ... i ma czytnik i chipuje psy! więc jak dla mnie takie twierdzenie że w Klembowie jest małe przytulisko to dość duże rozminięcie się z prawdą .... małe to by było gdyby tam było 50 psów a nie 200...[/QUOTE] duze to jest schronisko na paluchu ! a skoro rozmijam sie z prawdą mówiąc ze przytulisko w klembowie jest małe to zapraszam , przyjedz zobacz i się wypowiadaj !Ja widocznie mierze to inną miarka ! Quote
Malwi Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 zauważ że nie mówię tu o wielkości terenu a o ilości psów ... a jeśli zafundujesz mi podróż chętnie przyjadę .... Quote
mala_czarna Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 [quote name='Malwi']zauważ że nie mówię tu o wielkości terenu a o ilości psów ... a jeśli zafundujesz mi podróż chętnie przyjadę ....[/QUOTE] No ale przyjedziesz i co zrobisz? Bo kompletnie nie rozumiem. Dzięki Adze, Kago, te psy mają szansę na adopcję. Jesli ktoś jest ciekawy niech sprawdzi ile psów znalazło już swoje domy. Psim obowiązkiem każdego właściciela jest zaopatrzenie swojego pupila w adresatką. Koniec i kropka. Aha, i szalenie ważna sprawa. Znakomita większość psów w Klembowie to psy z interwencji, którym ani adresatka ani chip nie jest potrzebny, bo na urwaną prawie głowę ciężko założyć obrożę z adresatką. Szelki też kiepsko bo właściciel łapy poprzetrącał. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.