tajdzi Posted January 9, 2007 Posted January 9, 2007 [quote name='Agnes'] poscig [IMG]http://img99.imageshack.us/img99/3857/dsc4710xk3.jpg[/IMG] ekhm [IMG]http://img222.imageshack.us/img222/5052/dsc4715jr4.jpg[/IMG] [/quote] Cha cha cha :) Ale zderzenie ;) Quote
Agnes Posted January 9, 2007 Author Posted January 9, 2007 i narazie ostatnia dawka zdjec [IMG]http://img92.imageshack.us/img92/214/dsc4721vb2.jpg[/IMG] [IMG]http://img231.imageshack.us/img231/8543/dsc4723mv6.jpg[/IMG] Aza stwierdzila, ze sie popluska w wodzie:roll: [IMG]http://img296.imageshack.us/img296/9029/dsc4731nu9.jpg[/IMG] [IMG]http://img89.imageshack.us/img89/1214/dsc4732ze4.jpg[/IMG] [IMG]http://img231.imageshack.us/img231/8299/dsc4733vg2.jpg[/IMG] [IMG]http://img243.imageshack.us/img243/4209/dsc4734kj8.jpg[/IMG] iiiiiiz gorkiiiiiiiiii:lol: [IMG]http://img92.imageshack.us/img92/1226/dsc4743oa4.jpg[/IMG] the end ;) Quote
Katerinas Posted January 9, 2007 Posted January 9, 2007 Agnes... Normalnie kocham te Twoje zdjęcia :loveu: :loveu: Za ten ruch :loveu: za to że potrafisz złapać takie wspaniałe momenty. Godzinami mogłabym studiować każdą fotę. Kobito! :p Jak Ty to robisz? Zdradź :razz: ;) Quote
dbsst Posted January 9, 2007 Posted January 9, 2007 [quote name='Agnes']no to lecimy dalej na jednej lapce [IMG]http://img205.imageshack.us/img205/1491/dsc4686lh4.jpg[/IMG] pozdrowienia dla dogomaniakow:eviltong::eviltong::lol: [IMG]http://img227.imageshack.us/img227/3053/dsc4693le7.jpg[/IMG] [IMG]http://img81.imageshack.us/img81/9765/dsc4698bz5.jpg[/IMG] poscig [IMG]http://img99.imageshack.us/img99/3857/dsc4710xk3.jpg[/IMG] ekhm [IMG]http://img222.imageshack.us/img222/5052/dsc4715jr4.jpg[/IMG] [/quote] bowskie :loveu: [quote name='Agnes'] [IMG]http://img89.imageshack.us/img89/1214/dsc4732ze4.jpg[/IMG] [IMG]http://img231.imageshack.us/img231/8299/dsc4733vg2.jpg[/IMG] [/quote] aaaaaa bowskie zgadzam sie z Katerinas w 100% :modla: i dzięki za te nasłonecznione foty :loveu: Quote
Agnes Posted January 10, 2007 Author Posted January 10, 2007 bardzo mi molo, ze zdjecia sie podobaja:oops:jednak do tego, zeby byly boskie to im jeszcze sporo brakuje ;) szczegolnie z tym obiektywem:roll:no, ale trudno, musze poczekac te kilka dobrych lat zanim kupie sobie dobre tele ;) [SIZE=1]dzisiaj oddalam ponownie mocz do badania, na dniach idziemy na wizyte i zobaczymy co pani doktor postanowi:roll:stresik jest....[/SIZE] Quote
coztego Posted January 10, 2007 Posted January 10, 2007 :kciuki: :kciuki: :kciuki: Dlaczego Aza pokazuje język dogomaniakom, którzy się nią tak zachwycają? :hmmmm: Quote
Agnes Posted January 10, 2007 Author Posted January 10, 2007 [quote name='coztego'] Dlaczego Aza pokazuje język dogomaniakom, którzy się nią tak zachwycają? :hmmmm:[/quote] to tak z milosci:loveu: swoja droga zapomnialam o jeszcze jednym zdjeciu ;) [IMG]http://img216.imageshack.us/img216/6784/dsc4736ee8.jpg[/IMG] Quote
tajdzi Posted January 10, 2007 Posted January 10, 2007 [quote name='Agnes']i narazie ostatnia dawka zdjec [IMG]http://img89.imageshack.us/img89/1214/dsc4732ze4.jpg[/IMG] the end ;)[/quote] Aż kropelki widać :) Mówiłam Ci, że ona chce się wykąpać ;) Dlaczego the end? :( Quote
Agnes Posted January 10, 2007 Author Posted January 10, 2007 naszczescie do kapieli nie doszlo - az tak cieplo to nie bylo ;) koniec, bo z tego spaceru juz nic nie mam, wiec trzeba poczekac na kolejny spacer z aparatem;) Quote
Agnes Posted January 10, 2007 Author Posted January 10, 2007 [quote name='LAZY']Agnes a jak pecherz suni? Lepiej?[/quote] Lazy, popuszczania nie bylo od Wigilii, ale raczej nie ma sie z czego cieszyc niestety. Juz wiem, ze tak wlansie moze sie zaczynac nietrzymanie moczu przez sterylizacje, najpierw co jakis czas, potem czesciej, potem znowu czesciej...Trudno stalo sie. Dzisiaj ponownie oddalam mocz do badania, jutro odbieram wyniki i mam zamiar dostac sie do lekarza z sunka - mam nadzieje, ze nam sie to uda, bo kolejki w klinice potrafia byc obledne. Zastanawiam sie tylko nad sterylizacja - czy to faktycznie dobry krok? Moze tak mysle, ze to prawdopodobnie na nas padlo, ale jakos nie potrafie myslec pozytywnie wiedzac, ze sama do tego doprowadzilam :( Wokol mnie odradzali ten zabieg, a ja sie uparlam...jeszcze mi brakuje "a nie mowilam" Quote
Agnes Posted January 11, 2007 Author Posted January 11, 2007 przedstawiam psiaka ze stajni kolezanki - Kostek sie nazywa i zostal znaleziony na ulicy, na wsi. Kostek zamieszkal w stajni, w budzie, ale ma tam bardzo dobrze - dostal swoje miejsce, pelne miski i milosc :) Tak wygladal w polowie wrzesnia 2006r kiedy do nich trafil [IMG]http://img221.imageshack.us/img221/601/kostushr7.jpg[/IMG] taka biedna psia sierotka [IMG]http://img143.imageshack.us/img143/2530/kostek42fc1hi6.jpg[/IMG] zdjecia - listopad/grudzien 006r [IMG]http://img149.imageshack.us/img149/2242/kostekyq3.jpg[/IMG] czasami chodzi na jazde :) [IMG]http://img215.imageshack.us/img215/2686/kostek2dz6.jpg[/IMG] Quote
Agnes Posted January 11, 2007 Author Posted January 11, 2007 i po wizycie...Aza bardzo nie lubi kliniki na SGGW odkad miala tam sterylizacje. Czekalysmy na ziwyte z 40 minut i caly czas sie wiercila, krecila, chodzila, dyszala, na kolana mi wchodzila, na lawke i probowala uciekac do wyjscia. A jak weszla suka doga to juz w ogole panika. Zreszta wlasnie ta dozyca chciala nas zjesc:roll:i nie jest fajnie zobaczyc przed soba wielka paszcze z wilekimi zebami - jak slowo daje, spokojnie bym tam glowa Azy weszla:roll: A kobita zamiast zalozyc na pysk kaganiec i go pilnowac!! to placila za wizyte a dog stal obok, ja przechodzilam - wczesniej dog nie pokazywal ze jest agresywny - i jak sie odwinal to w oststaniej chwili z Aza odskoczylam. Powybijac takich niemyslacych:mad::mad::mad::angryy::angryy::angryy: Co do Azy...wyniki moczu praktycznie takie same - zmienily sie tylko erytrocyty, wczesniej bylo 0-0-1, wylugowane, a teraz 0-1-1- swieze. Dalej sa pojedyncze nablonki wielokatne i okragle. Po poprzednim podawaniu furaginum byla reakcja organizmu, bo dopiero miesiac pozniej pod skonczeniu kuracji pies znowu popuscil. Dlatego pani doktor przepisala znowu ten sam lek, ale bedziemy dawac przez 20 dni. Ona mowi, ze nie bardzo jej to wyglada na popuszczanie po sterylizacji, ze jest lekkie zapalenie pecherza, ale ciezko powiedziec czy tak naprawde ma racje. To tylko domysly, przemyslenia...Zapytalam o skutecznosc wyleczenia - mowi, ze wyleczyc sie nie da (popuszczania przez sterylke), ze daje sie leki do konca zycia, tutaj np Propalin. Nie poleca hormonow, wolalaby nie dawac (i tu cos mowila o krwotokach, nie pamietam dokladnie) Narazie leczymy zapalenie pecherza, jak nie bedzie poprawy to pewnie przejdziemy na propalin. szlag:shake::-( Quote
LAZY Posted January 11, 2007 Posted January 11, 2007 Agnes...spytaj sama siebie:wolisz popuszczanie moczu czy raka sutka, który w 70% jest złosliwy? A popuszczanie czesto daje sie zaleczyc. Po kuracji hormonami, alebo innymi lekami! Uwazam, ze to dobra decyzja. My z Ida za tydzien idziemy na sterylkę Licze sie z tą dolegliwoscia, ale uwazam, ze warto! Quote
bigos Posted January 11, 2007 Posted January 11, 2007 [quote name='Agnes']przedstawiam psiaka ze stajni kolezanki - Kostek sie nazywa i zostal znaleziony na ulicy, na wsi. Kostek zamieszkal w stajni, w budzie, ale ma tam bardzo dobrze - dostal swoje miejsce, pelne miski i milosc :) Tak wygladal w polowie wrzesnia 2006r kiedy do nich trafil [IMG]http://img221.imageshack.us/img221/601/kostushr7.jpg[/IMG] taka biedna psia sierotka [IMG]http://img143.imageshack.us/img143/2530/kostek42fc1hi6.jpg[/IMG] zdjecia - listopad/grudzien 006r [IMG]http://img149.imageshack.us/img149/2242/kostekyq3.jpg[/IMG] czasami chodzi na jazde :) [IMG]http://img215.imageshack.us/img215/2686/kostek2dz6.jpg[/IMG][/quote] Ach, jakie szczęście:loveu::loveu::loveu: Azulka niech szybciutko wraca do siebie. Trzymam kciuki kochani:cool1: Quote
Anza&Hacker Posted January 11, 2007 Posted January 11, 2007 Foty ze spaceru po prostu piękne! :loveu: ...a Kostek bidulka - przypomina mi czasy wolontariatu w schronisku :roll: Quote
Agnes Posted January 14, 2007 Author Posted January 14, 2007 ;) [IMG]http://img219.imageshack.us/img219/756/dsc0302kb7.jpg[/IMG] foto by moj brat ;) Quote
LAZY Posted January 14, 2007 Posted January 14, 2007 Normalnie ten sprzęt w Twojej ręce mnie powalił! Fajnie, ze w końcu jesteś na fotkach z Azula;) Quote
Katerinas Posted January 14, 2007 Posted January 14, 2007 Agnes Zdjęcie Twoje z Azą - śliczne :smile: Co do sterylki i popuszczania... Nie wiń się. Może to rzeczywiście kwestia przeziębionego pęcherza. Jeśli tak, ważne aby dobrze wyleczyć. A robiłaś jej badania krwi plus profil nerkowy? Może jaj jestem przewrażliwiona teraz na tym punkcie. Ale nerki to kurcze zdradliwy organ. Quote
Agnes Posted January 14, 2007 Author Posted January 14, 2007 [B]Lazy[/B] bo obiektyw dluuuugi:cool3: [B]Katerinas[/B] ja juz mam metlik w glowie, czy to faktycznie jest przeziebienie pecherza. Tajdzi konsultowala to wszystko ze swoim wetem, ktory uwaza ze badania sa dobre na tyle, ze nie widzi sensu podawania furaginu. Moja widzi...ma chyba "nadzieje" ze moze te lekkie zmiany w wynikach maja wplyw, tak naprawde poprzednie podawanie lekko wstrzymalo posikiwanie. Czemu? Nie wiem...ale chce sprobowac, jeszcze leczyc tym lekiem, zanim przejdziemy na cos silniejszego. Jestesmy pod stala kontrola weta, jak tylko cos sie zmienic lecimy do niego po Propalin pewnie. Narazie dostalysmy konska dawke furaginu. Zobaczymy... W klinice w poczekalni spotkalysmy z Aza Pana z strasznie wykonczona choroba suka ONa. Suczka moze nie mlodziutka, ale wygladala okropnie, miala cierpienie w oczach, patrzyla na wszystkich tymi slepiami. Pan stwierdzil, ze nasza choroba to drobnostka. Pewnie tak....ale dla mnie zadna choroba drobnostka nie jest. Jakos nie moge zapomniec o tej suczce :( O tych oczach, o tym, ze ciagle lezala, nie miala sily chodzic, czlapala... [B]dbsst [/B]tylko jedno zdjecie by moj brat ;) bo to byl jego pierwszy spacer z nikonem i jeszcze nie do konca sie zgral. Nie robil tez chyba duzo zdjec. Ale spokojnie, jeszcze bede dawala niejedno jego zdjecie :) Quote
Katerinas Posted January 14, 2007 Posted January 14, 2007 [quote name='Agnes'][B]Katerinas[/B] ja juz mam metlik w glowie, czy to faktycznie jest przeziebienie pecherza. Tajdzi konsultowala to wszystko ze swoim wetem, ktory uwaza ze badania sa dobre na tyle, ze nie widzi sensu podawania furaginu. Moja widzi...ma chyba "nadzieje" ze moze te lekkie zmiany w wynikach maja wplyw, tak naprawde poprzednie podawanie lekko wstrzymalo posikiwanie. Czemu? Nie wiem...ale chce sprobowac, jeszcze leczyc tym lekiem, zanim przejdziemy na cos silniejszego. [/quote] Agnes - bo furagin jak wiesz podaje się w przypadku ostrych i przewlekłych zapaleń pęcherza moczowego i moczowodów. A pies z chorym pęcherzem może posikiwać w domu. Ważne aby w końcu ten pęcherz wyleczyć. I stąd pewnie decyzja wetki o podaniu furaginu. Bo wiesz... nie zaleczone zapalenie może przerzucić się na nerki. Dawaj furagin i na pewno wszystko będzie oki. :smile: [SIZE=1] [quote name='Agnes']W klinice w poczekalni spotkalysmy z Aza Pana z strasznie wykonczona choroba suka ONa. Suczka moze nie mlodziutka, ale wygladala okropnie, miala cierpienie w oczach, patrzyla na wszystkich tymi slepiami. Pan stwierdzil, ze nasza choroba to drobnostka. Pewnie tak....ale dla mnie zadna choroba drobnostka nie jest. Jakos nie moge zapomniec o tej suczce :( O tych oczach, o tym, ze ciagle lezala, nie miala sily chodzic, czlapala... [/quote] oj... wiem co znaczy cierpiące oczy psa... :-( czasami jak zamykam oczy widzę piekne smutne oczy Gajki :-([/SIZE] Quote
Agnes Posted January 15, 2007 Author Posted January 15, 2007 [quote name='Katerinas']Agnes - bo furagin jak wiesz podaje się w przypadku ostrych i przewlekłych zapaleń pęcherza moczowego i moczowodów. A pies z chorym pęcherzem może posikiwać w domu. Ważne aby w końcu ten pęcherz wyleczyć. I stąd pewnie decyzja wetki o podaniu furaginu. Bo wiesz... nie zaleczone zapalenie może przerzucić się na nerki. Dawaj furagin i na pewno wszystko będzie oki. :smile:[/quote] ja wszystko rozumiem, tylko czemu tajdzi wet uwaza, ze wyniki sa na tyle dobre, ze nie ma sensu? Podawac bede, bo juz wykupilam leki to warto sprobowac ;) [SIZE=1] [/SIZE][quote name='Katerinas'][SIZE=1]oj... wiem co znaczy cierpiące oczy psa... :-( czasami jak zamykam oczy widzę piekne smutne oczy Gajki :-([/SIZE][/quote] :( Quote
Katerinas Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 [quote name='Agnes']ja wszystko rozumiem, tylko czemu tajdzi wet uwaza, ze wyniki sa na tyle dobre, ze nie ma sensu? [/quote] Wiesz ... co wet to inne zdanie. Nie wiem jakie Aza miała wyniki. Ale może jednak Twoja wetka woli chuchać na zimne :roll: Quote
Agnes Posted January 21, 2007 Author Posted January 21, 2007 dodam jakies zdjecia, bo zaraz nie znajde galerii ;) tutaj stare fotki, jeszcze robione lustrzanka analogowa Olympus - ach to byly czasy, robienie zdjec max 36, ew kolejna klisza, wywolywanie i czekanie niecierpliwie na zdjecia, zastanawianie sie ile zdjec tak naprawde wyjdzie...;) [IMG]http://www.mFoto.pl/uploads/1149/a_d6a7e.jpg[/IMG] [IMG]http://www.mFoto.pl/uploads/1149/b_66ddd.jpg[/IMG] a co u nas? Azutka byla ostatnio chora i pierwszy chyba raz ciesze sie jak pies przyjdzie do kuchni potowarzyszyc przy robieniu jedzenia, albo ze podchodzi zaraz do tego kto ma jedzenie, ze wpycha nos jak jestes zajeta ;) Ale od poczatku....w czwartek po poludniu po kilku godzinach od obiadu Aza wszystko zwrocila. W zasadzie, zdarza sie, nie czesto, ale jednak, wiec bez paniki. Jednak jak zwrocila 2, 3, 4 raz to zaczelam sie naprawde niepokoic. Wiatr coraz silniejszy za oknem, juz jedna noga bylam w aucie zeby jechac do weta. Poczekalysmy...jeszcze raz zwrocila juz w sumie nie mialam co zwracac i caly czas lezala, spala, albo probowala spac. Miala dreszcze, wiec ja przykrylam i dalam do cieplego pokoju i usnela. Noc w nerwach, na drugi dzien pies nic nie chce jesc - szok dla mnie mimo wszystko, bo to zawsze zarlok byl. Dopiero wieczorem ruszyla cokolwiek. Narobila mi stracha, nie powiem:roll: A to wszystko przez malutki kawaleczek pomidora, ktorego dostaje co jakis czas i prawdopodobnie skorke:wallbash: wsciekla jestem, bo to wszystko moja wina i pies sie nacierpial. Juz mialam wizje tej suki z lecznicy ktora nagle przestala jesc i chudla w oczach:roll: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.